Osobowy wkufionych połajbowych cz. 79

[Alsko]

Napisał elik13

Mnie za młodu katowano mlekiem+miód+masło
byłam nieletnia to rumu nie dawali

O matko!
Mnie też, to obrzydlistwo było, to masło, błee!

Ale! Kiedyś straszliwie przemarzłam,
a że od tego do choroby u mnie był malutki kroczek,
a mamy w pobliżu nie było,
babcia mnie napoiła grzanym piwem z żółtkiem,
a innym razem winem na gorąco z jakimiś dodatkami.

I co? W alkoholizm nie wpadłam,
duża wprawdzie nie urosłam,
ale w mojej rodzinie były jeszcze mniejsze,
chociaż alkoholu nie piły



Co się nagle stało z forum?
Tak zwolniło, że nie mogę przesłać postu!

[amiii]

No i mnie znów do centruma trza.
Bo kupiłam żelazko wczoraj
i jedna cuśka w nim mi się nie podoba.
Dziś sobota,
to w mieście "święto",
mnóstwo luda i imprez.
Ciężko cokolwiek załatwić, gdzieś się dopchać.
Znalazłam w kieszeniach parę banknotów pięciofuntowych papierowych,
a takie już nie chodzą, są plastikowe teraz.
No i trza mi do banku, wymienić.
Potem się gdzieś "uwalę"* w jakimś ogródku z piwem i....
wypiję całe jedno,
na wszelki wypadek kartkę z adresem będę miała.

[amiii]

*"uwalę"
To takie słowo, które ma u mnie specjalne znaczenie.
Mieszkała kiedyś z nami taka pani,
która pomagała w prowadzeniu domu,
czasem dziecka przypilnowała.
Była baaaardzo leniwa,
dzięki temu mój starszy syn płynnie czytał w wieku 4 lat.
Bo siadała z nim na dywanie i czytała mu i uczyła liter.
Spacer to była dla niej kara boska.
Ale do rzeczy.
Zapytaliśmy kiedyś tę panią,
co będzie robiła jak już będzie na emeryturze a ona:
"Uwalę się gdzieś w kącie i nic nie będę robiła."
To tak jak ja dzisiaj, jak już pozałatwiam wszystko.

[Alsko]

Się okazało, że to nie forum zwolniło, tylko mi net zabrali.
A mam leniwego i wygodnego operatora.
W soboty nie pracują.
Teoretycznie działa zgłaszanie automatowi,
a on podaje dalej.
Ale od pewnego czasu tylko teoretycznie.
Dzwoniłam i nie zgłosił się nawet marniutki robocik

Napisał amiii

Potem się gdzieś "uwalę"* w jakimś ogródku z piwem i....
wypiję całe jedno,
na wszelki wypadek kartkę z adresem będę miała.

Kartka z adresem - dobry pomysł.
Tylko... Żebyś się nie ubzdryngoliła "na zaczepnie",
jeszcze policjanta obrazisz i cooo?


Odklejam się. buziak.gif

[mimoza]

Najpierw na cmentarz a w powrotnej drodze
na małe zakupy...

Brakowało m, przez te parę dni, wspólnej kawki
w ciuchci...
Wszyściuchnych pozdrawiam... - Cz

[bogda]

Macham do wszystkich przybyłych.
Urobiona żem okrutnie.
Po zakupach rzuciłam się na kosiarkę, żeby dokończyć swoje arcydzieło przed deszczem i burzą, bo te @@ już się zbliżają.
Wyczytałam że u Czesi przeszła silna burza, a teraz jest gdzieś koło Opola.

Jak ja już zrobię obrządek w domu i zagrodzie,
wyprowadzę się z psem na spacer i mogę przysiąść przy komputrze,
to już nikogo nie ma a jak są,
to się obściskują po kątach.

Ano widzisz, to tak jak ze mną.
Jak sie obrobię, przysiądę, to w ciuchci pusto.
Takie to wirtualnie podróżowani niestety jest, na komendę nikt się nie chce stawić.
A po kątach się nie obściskuję, jakby co.
Alka, ale z forum też się coś dzieje, bo nie mogłam przewrócić stronki.
Też się lubię "uwalić", ale ostatnio włączyło mi się ADHD, nosi mnie i roznosi.

Brakowało m, przez te parę dni, wspólnej kawki
w ciuchci...

Czesiu, mi też.
Coś ostatnio mało Cię jest.
Teraz już "okąpana", spokojnie mogę się posilić i kawkę wysiorbać.

[amiii]

A ja wracając (za gorąco na drinkowanie),
kupiłam sobie ogromną pakę lodów.
I pode płotem zagadałam się z sąsiadką, zapominając o nich.
I się wzieny i stopiły prawie.
No to na obiad jem lody.
Już prawie kończę ,
pewnie w życiu już lodów o tym smaku nie tknę.

[amiii]

Napisał mimoza

Najpierw na cmentarz a w powrotnej drodze

To fajnie,
że z tego jest droga powrotna.

[bogda]

I pode płotem zagadałam się z sąsiadką, zapominając o nich.
I się wzieny i stopiły prawie.
No to na obiad jem lody.
Już prawie kończę ,

Na upały taki obiad w sam akurat.
Żaba, przecie nie mogło być inaczej, sąsiedzkie stosunki trza podtrzymywać, a lody płynne też dobre.
U mnie jest 30 stopni, do tego bardzo duszno.
Pewnie się coś skropli.

[gratka]

Hej, u mnie też jak na godzinę przed burzą. Dusno i porno.


Lelije zakwitły w różnych zakątkach gratkowa.
Hortensje bukietowe będą kwitnąć jak należy, ale ogrodowe tylko symbolicznie.
Hortensja pnąca wyspinala się na dach i zadowolona, że tam jej sekator nie dosięgnie.

Zapomniałam kupić cytryny, mam nadmiar mięty, mam miód, więc pewnie podrepczę jeszcze raz do sklepu, póki nie ma burzy.
Lubię taki napój na upał na bazie tych składników.
Roztopione lody - też dobra strawa na nadupał

[amiii]

Napisał gratka

Roztopione lody - też dobra strawa na nadupał

Ale nie w hurtowych ilościach.
Tylko patrzeć jak mi będzie bleeeee
(jak Bogda gada).

[mimoza]

Napisał amiii

To fajnie,
że z tego jest droga powrotna.

Dobre
Jeszcze dycham Żabciu to i drogę powrotną pokonałam.
Zapowiadał się taki cudny dzień, a tu jak lunęło... dzięki
temu nie muszę się kąpać tylko wystarczy wysuszyć.
- Cz

[zula]

Dzień dobry!
U mnie też przeszła burza,wiało,lało i raz zagrzmiało.
Rozkojarzona jestem bardzo i nie wiem,czy przez tę burzę,czy przez gości,bo w takich ilościach rzadko mi się zdarzają.
Ale już się pożegnali i wybywają do domów.
Teraz tylko do równowagi muszę wrócić.
Ćwirku,u mnie też muchi dzisiaj były takie upierdliwe,że nie można było posiedzieć na tarasie,ale to może przed deszczem tak mają.
Cudna Żaby hortensja,a taką wielką jak głowy kapusty też mam,ale tylko białą.
Bogusia okąpana pewnie w kimono uderzyła,bo pogoda taka do spania,oczy się kleją.
A ''uwalę się" to teraz takie uniwersalne słowo,można się uwalić na wesoło,można się uwalić w trawie,można się uwalić przy iściu po błocie i jeszcze parę innych.
Zresztą nie tylko jedno takie uniwersalne słowo mamy,jest ich trochę.

[alodia1949]

smacznego weekendu

[gratka]

Ta lelija wyraża radość z istnienia, a taka drobnica niżej zda się przeprasza, że kwitnie

[bogda]

Wessał mnie film "Pamiętnik".
Potrzebowałam czegoś takiego.
Gratko, wszystkie lelije są piękne, ale ja bardziej lubię tę drobnicę.
Tylko nie wiem co to jest.

[bogda]

Dzień dobry.
Tylko Wam pomacham.
Zaraz przywożą mi chłopaków, więc będę mieć całą trójcę i będziemy się bawić.
Pogoda iście letnia, słonko jest, temperatura odpowiednia, będzie fajnie.
Miłego dnia Wam życzę.

[amiii]

Nie mogłam się dopchać do ciuchci,
taki tu tłok.

Mam kilka krzaków truskawek,
średnio lubię
ale patrzeć owszem.

....................

[mimoza]

Bogdo, Żabko

Truskawki uwielbiam
Z wnukami już się nie bawię, mają inne zabawy w głowie, do których wcale im babcia nie jest potrzebna.
Truskawki uwielbiam pod każdą postacią. - Cz

[bachor]

Miłego dnia !

Stanowczo wolę czereśnie albo borówkę amerykańską ...