menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > REGIONALNE > podkarpackie
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #24861  
Nieprzeczytane 22-08-2017, 23:04
Lulka's Avatar
Lulka Lulka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Oct 2011
Posty: 27 415
Domyślnie

Hejka Podkarpatki!
Ale macie piękny zakątek kraju! Wróciłam pełna obrazów pod powiekami, później opowiem co i jak, teraz padnięta jestem.

Na razie na ręce Gospodyni naręcze cynii z Arboretum w Bolestraszycach, bo dojechałam, a jakże
Gratko, z podziękowaniem

Odpowiedź z Cytowaniem
  #24862  
Nieprzeczytane 23-08-2017, 07:20
Iza_bella's Avatar
Iza_bella Iza_bella jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: podkarpacie
Posty: 22 824
Domyślnie

Witam wszystkich ciepło i serdecznie.... Dzień dobry!!!
Wieczorem i nocką popadało... dziś wstaje typowo jesienny dzień.... trzeba zakładać skarpetki i ciepłe galoty.
Lulko... cieszę się, że nasz region urzekł Cię swoim pięknem, że jesteś zadowolona z wyprawy.... warto było. Za cynie z arboretum dziękujemy. Mam nadzieję, że pokażesz nam co jeszcze ładnego zobaczyłaś.... i co Cię zachwyciło.
Na dziś zaplanowałam czyszczenie kostki brukowej z mchu....namókł deszczem, więc będzie łatwo go usunąć.... zobaczę co z tych planów wyniknie.
Pozdrawiam.... Miłego dnia wszystkim życzę.....
Do wieczora....


__________________

Ostatnio edytowane przez Iza_bella : 23-08-2017 o 07:50.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #24863  
Nieprzeczytane 23-08-2017, 08:19
bogda's Avatar
bogda bogda jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 62 155
Domyślnie

Dzień dobry.
Lulka powróciła z wojaży, to teraz nam pokaże to, co ma pod powiekami i zdołała utrwalić.
Izo, u mnie też zimno i cimno, normalnie jakby już jesień była.
Nawet nie chce mi się za nic brać.
Pewnie jak się rozkręcę, to też pójdę do ogrodu coś podziałać, bo opalać się nie da.
Miłego dnia Wam życzę.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #24864  
Nieprzeczytane 23-08-2017, 08:37
gratka's Avatar
gratka gratka jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: wioska
Posty: 16 029
Domyślnie Dzień dobry!

Lulka - cieszę się, że Ci się podobało na Podkarpaciu i Roztoczu,
jest więc nadzieja, że zechcesz jeszcze kiedy wrócić.
Wtedy podróż może odbywać się trasą wiodącą bliżej nas i się spikniemy.
Teraz będziemy na Twoim wątku i na naszym szukać zdjęć z
zakończonej wyprawy.

Zimno, ciemno.... nie chce się z chaty wyjść.
Pogoda ulubiła sobie skrajności temperaturowe - u nas albo w okolicach 35C,
albo około 10C. Mnie się to nijak nie widzi
Ja bym chciała 23C w dzień i 18C w nocy!

Chcieć sobie mogę
Mogę Was też pozdrowić i życzyć ciepełka Wszyściuchnym - od Bydgoszczy,
poprzez Częstochowę, Zamość, Tarnów, Śląsk i Podkarpacie
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić....
Odpowiedź z Cytowaniem
  #24865  
Nieprzeczytane 23-08-2017, 09:22
kama5's Avatar
kama5 kama5 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2009
Miasto: podkarpackie
Posty: 5 808
Domyślnie

Cytat:
Napisał gratka
[/B
Mogę Was też pozdrowić i życzyć ciepełka Wszyściuchnym - od Bydgoszczy,
poprzez Częstochowę, Zamość, Tarnów, Śląsk i Podkarpacie


Gratko - między Zamościem a Tarnowem jest jeszcze jedno miasto ze mną ale włączyłaś mnie globalnie do Podkarpacia to niech będzie.

Edziu
- ja w Dukacie bywałam 2 lata temu , bo mieszkałam w Hetmanie a tam się stołowałam.Teraz byłam w Domu Zdrojowym z pełnym posiłkiem Jak córka mnie odwiedziła to ją tam zaprowadziłam na obiad.

Iza - - coś Ty - na skarpetki i barchany masz jeszcze czas, toś młoda kobita i jeszcze gorąca krew w Tobie buzuje.


Elu, Bogusiu , Docu
- buziaki

Pozdrowienia dla Gości .

Zapowiadają deszcze i burze , a ja chcę wyjść, bo czuję , ze się zbytnio izoluję od zewn. świata, a to nic dobrego nie wróży.

Miłego dnia..
Odpowiedź z Cytowaniem
  #24866  
Nieprzeczytane 23-08-2017, 10:54
Doc's Avatar
Doc Doc jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2010
Posty: 31 756
Uśmiech Dzień dobry!

U mnie pochmurno i 16 stopieńków.

Róże od Łuczniczki kwitnące po raz drugi, przesyłam Wszyściutkim...

Odpowiedź z Cytowaniem
  #24867  
Nieprzeczytane 23-08-2017, 11:11
hutkow's Avatar
hutkow hutkow jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2014
Miasto: Zamość woj.Lubelskie Polska
Posty: 5 087
Domyślnie

Hej Marylko wreszcie wróciłaś,bardzo się cieszę,
Izuniu nie złość się,ja bardzo lubię sobie z Tobą
pożartować bez odrobiny animozji,złośliwości.
Janinko dziękuję za życzenia ciepełka bo tęsknię za nim,
z prognoz wynika,że nie długo znów nadejdzie więc
pojadę na ranczo zrobić zapas podagrycznika na zimę.
Miłego dnia Eluniu,Bogdo,Izuniu,Janinko,Lulko,Marylko i Docu.

https://youtu.be/PQ2knjmgaZA
__________________
_____________________
Edward
Odpowiedź z Cytowaniem
  #24868  
Nieprzeczytane 23-08-2017, 13:45
Iza_bella's Avatar
Iza_bella Iza_bella jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: podkarpacie
Posty: 22 824
Domyślnie

Od pracy odpędził mnie deszcz.... zdążyłam oczyścić pół podjazdu... reszta została na lepsze czasy... może po południu.... może jutro - zobaczymy na kiedy mi ochota przyjdzie.
Gratko... też bym wolała normalne (czytaj: umiarkowane) temperatury - w granicach jakie podałaś... wtedy jest i ciepło i jest czym oddychać. Ale fakt - to tylko marzenia....
Doc... dzięki za róże... piękne i otoczenie bajeczne.
Edziu... - Ty nie testuj mego poczucia humoru... bo przez przypadek mogę Cię zahaczyć swoimi pazurkami. Wprawdzie mówią, że kto się czubi ten się lubi... ale ja mogę postąpić opacznie....
Bogdo... Kamo...

__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #24869  
Nieprzeczytane 23-08-2017, 15:04
gratka's Avatar
gratka gratka jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: wioska
Posty: 16 029
Domyślnie

Pogoda w kratkę.
My rozkładaliśmy grilla, żeby sobie do obiadu grillować dobrą karkówkę,
tośmy z powodu deszczu dwa razy biegali i przenosili grill
Uczę chłopaków obsługiwać grill, bo to niby żadna filozofia, ale jednak...
jak chcą smacznie, to trzeba umieć. Nie przesuszyć i nie spalić.

Edward czy podagrycznik pomaga na dnę?
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić....
Odpowiedź z Cytowaniem
  #24870  
Nieprzeczytane 23-08-2017, 19:50
Iza_bella's Avatar
Iza_bella Iza_bella jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: podkarpacie
Posty: 22 824
Domyślnie

Dwudziestej jeszcze nie ma a już szaro za oknem.... jeszcze godzinka, dwie i trzeba szykować się do łóżeczek.
Za oknem ziąb... chciałam pokręcić się po ogrodzie, ale wróciłam szybko do domu. Zaraz zerknę do barku i złapię za jakąś nalewkę - na rozgrzewkę i lepsze krążenie krwi.
A teraz powiem dobranoc... i do jutra....

__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #24871  
Nieprzeczytane 23-08-2017, 21:20
gratka's Avatar
gratka gratka jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: wioska
Posty: 16 029
Domyślnie

Przyszłam powiedzieć dobranoc. I podziękować za róże od Łuczniczki.
Zagram prawie kołysankę
https://www.youtube.com/watch?v=wyaKX4pGIsE
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić....
Odpowiedź z Cytowaniem
  #24872  
Nieprzeczytane 23-08-2017, 22:01
hutkow's Avatar
hutkow hutkow jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2014
Miasto: Zamość woj.Lubelskie Polska
Posty: 5 087
Domyślnie

Cytat:
Napisał gratka

Edward czy podagrycznik pomaga na dnę?

Tak czytałem w dyskusjach o dnie moczanowej,że pomaga
więc zacząłem szukać i znalazłem na swoim ranczo i obok.
Już piję 2-3 razy dziennie po 1/2 szklanki,no i jakby było lepiej.
Cytat:
Witam.Ja na dnę choruję od 2002 roku.Początkowo nie była to zbyt uciążliwa choroba.Jednak wraz z biegiem czasu było coraz to gorzej.Dieta pomagała na jakiś czas,ale ataki przychodziły z biegiem czasu częściej i były za każdym razem gorsze.Doszło do tego,że przeszkadzały mi w pracy zawodowej i w życiu codziennym.Przeczytałem wszelkie możliwe informacje w internecie o sposobach leczenia-stosowałem wszystko co wydawało mi się mądre i logiczne.Skutek-mierny.
Pewnego dnia opowiedziałem o tym koledze,który reperował mi auto.On z kolei opowiedział to swojej żonie.Po kilku dniach zadzwonił do mnie powiedział mi,że Gośka(jego żona)hobbystka ziołolecznictwa stwierdziła,że powinienem zainteresować się i zacząć stosować najprostszy lek jaki dała nam natura czyli zioło zwane podagrycznik.Łatwo powiedzieć-ale spróbuj to kupić.Na szczęście często bywam na Podlasiu,a tam wiele osób para się zbieraniem ziół.Porozmawiałem i poprosiłem aby nazbierano i przygotowano mi to cudo.Po jakimś czasie,gdy wracałem z Mazur odebrałem odpowiednio przygotowany podagrycznik i zacząłem go stosować.Reasumując-po jakimś czasie stosowania(dowiedziałem się od zielarzy z Podlasia że trzeba go stosować z dodatkiem innych ziół)od ok.15 miesięcy zapominam powoli o dnie moczanowej.Piję 2 razy dziennie te zioła i zaczynam normalnie żyć.Zaczynam jeść jak człowiek i powoli zapominam o diecie-oczywiście z umiarem i zdrowym rozsądkiem.Po kilku latach zacząłem znowu jeść me ulubione śledzie i nawet po kilkuletniej przerwie czasami piję Perłę Lubelską-moim skromnym zdaniem jedno z najlepszych piw.Wiem,że brzmi to niewiarygodnie,ale nawet badanie krwi na zawartość kwasu moczowego potwierdza to napisałem.Jeżeli ktoś nie wierzy niech napisze do mnie na maila-chętnie podyskutuję na ten temat.Podaję maila-contractor2@wp.pl
Pozdrawiam i życzę powodzenia w walce z tą uciążliwą chorobą-Mariusz

__________________
_____________________
Edward
Odpowiedź z Cytowaniem
  #24873  
Nieprzeczytane 24-08-2017, 06:45
Iza_bella's Avatar
Iza_bella Iza_bella jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: podkarpacie
Posty: 22 824
Domyślnie

Witam o poranku.... Dzień dobry na dobry początek dnia.
Niedawno pisałam, że po przebudzeniu nie pamiętam jakie miałam sny... a dziś obudziłam się z koszmarem... Miałam "randkę" ze służbą zdrowia... wszędzie brud, smród i ohyda i ja przygotowywana do operacji. Jakiś lekarz prowadził mnie do łazienki, gdzie w okolicy muszli klozetowej miał ustawiony stół i tam mnie chciał położyć. Uciekałam a on mnie gonił...Przebudzenie było miłe.... Wprawdzie w sny nie wierzę, ale byłam już sprawdzić w internetowym senniku co te koszmary znaczą.... Na dwoje babka wróżyła... - i dobrze i źle... nie ma jednakowej interpretacji... E... tam.... przeżyję.
Pozdrawiam.... Radosnego dnia życzę....
Do miłego....

__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #24874  
Nieprzeczytane 24-08-2017, 08:42
bogda's Avatar
bogda bogda jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 62 155
Domyślnie

Dzień dobry.
Powiem tylko dzień dobry i zmykam, bo czekam na wnuków.
Ciebie Izo męczyły koszmary, a ja się wczoraj czymś strułam, najprawdopodobniej pomidorem i pół nocy przesiedziałam wiadomo gdzie.
A muszę sie szybko usprawnić, bo wnukom nie wytłumaczę.
Babcia musi być zawsze na chodzie i uśmiechnięta.
U mnie podagrycznika pełno, walczę z tym dziadostwem, a tu proszę, jest pożytecznym zielem.
Pozdrawiam Wszystkich i miłego dnia życzę.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #24875  
Nieprzeczytane 24-08-2017, 10:44
Lulka's Avatar
Lulka Lulka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Oct 2011
Posty: 27 415
Domyślnie

Cytat:
Napisał Iza_bella
Lulko... cieszę się, że nasz region urzekł Cię swoim pięknem, że jesteś zadowolona z wyprawy.... warto było. Za cynie z arboretum dziękujemy. Mam nadzieję, że pokażesz nam co jeszcze ładnego zobaczyłaś.... i co Cię zachwyciło.
Cytat:
gratka
Lulka - cieszę się, że Ci się podobało na Podkarpaciu i Roztoczu,
jest więc nadzieja, że zechcesz jeszcze kiedy wrócić.
Wtedy podróż może odbywać się trasą wiodącą bliżej nas i się spikniemy.
Teraz będziemy na Twoim wątku i na naszym szukać zdjęć z
zakończonej wyprawy.
Cytat:
bogda
Lulka powróciła z wojaży, to teraz nam pokaże to, co ma pod powiekami i zdołała utrwalić
Witam wszystkich serdecznie
Iza_bella bardzo mi się podobało. Trudno tak w dwóch słowach opowiedzieć o swoich wrażeniach.
Przede wszystkim Bieszczady - to jest region, gdzie wracam zawsze z sentymentem, bo ciągle mam w głowie pierwsze wrażenia, choć bardzo odległe.
Wtedy Bieszczady były kompletne dzikie, spaliśmy we wsi Czarne koło Lutowisk, gdzie jeszcze nie było elektryczności, a dla nas lampy naftowe i wyprawy na połoniny to była prawdziwa frajda
Potem byłam kilka razy ale zawsze za krótko i zawsze za mało.
Cieszę się, że ten region, choć się zmienia, pozostaje w nim jeszcze pewna dzikość i tajemniczość. Wystarczy pójść na szlak i poszukać bieszczadzkich aniołów
"Bieszczady Odnalezione" to nowa ścieżka historyczna, w poszukiwaniu pozostałości po wysiedlonych wsiach bojkowskich i greckokatolickich...niesamowite miejsca, jeszcze o niej napiszę szerzej.
I cudowne cerkwie ukryte wśród lasów...uwielbiam takie miejsca.
Z miast zachwycił mnie Zamość w lubelskim, wiadomo, byłam tam pierwszy raz, przepiękne miasto, prawdziwa perełka.
Ale też Przemyśl zostawił bardzo pozytywne wrażenia, zwiedzaliśmy go w wielkim upale, na ziemi i pod ziemią, ale warto było.
I karmią doskonale na rynku
W Tarnowie (choć to małopolskie) też byłam po raz pierwszy, śliczny rynek i okolice. I wspaniałe desery
"Szumy na Tanwi" i okoliczne sosnowe lasy to bajka, coś dla mnie, mogłabym tam spacerować bez końca
I oczywiście Arboretum w Bolestraszycach, tam się czuję jak ryba w wodzie
Cerkwie w Chotyńcu i Radrużu pozostaną na długo w mojej głowie, jako perełki historyczne ale przede wszystkim dzięki ludziom, których tam spotkaliśmy i opowieściom mieszkańców tych okolic o bolesnych i strasznych czasach, które przeżyli po wojnie...
W Horyńcu byliśmy tylko przejazdem ale nocleg w "Hetmanie" wspominam mile
Z lubelskiego Zwierzyniec wywarł na mnie duże wrażenie, inaczej go sobie wyobrażałam, jako mniejszy, a to jest spore miasto i masa atrakcji, jeziora, plaża, lasy, rowery, jest co robić i piękne okolice. Nocowaliśmy tam we wspaniałym drewnianym domku...już myślę jak tam wrócić na dłużej
Piszę trochę chaotycznie, za dużo wrażeń na raz, muszę to sobie dopiero poukładać.

Gratko, jednym słowem, mam niedosyt Roztocza i Podkarpacia, muszę koniecznie tam wrócić, może wtedy uda się wypić wspólną kawę

Bogda trudno wrócić do rzeczywistości jak się widziało takie miejsca.

No to wysmarowałam elaborat...a miało być w dwóch słowach.

"Szumy na Tanwi" cudowne miejsce, niezapomniane



Miłego dnia wszystkim życzę
Odpowiedź z Cytowaniem
  #24876  
Nieprzeczytane 24-08-2017, 13:37
gratka's Avatar
gratka gratka jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: wioska
Posty: 16 029
Domyślnie Nie chciałam Cię Lulka straszyć, ale...

Zwykle nad Tanew wybieramy się w czerwcu i nie ma sily, żeby mi się nie wpił kleszcz.
Okazuje się, że te kleszcze czekają w tej dzikiej zieloności nad rzeką na człowieka,
wdrapują się na spodnie gdzie przeczekują noc a na następny dzień
napadają na bezbronną ludność, której się wydawało, że jak się zmyje prysznicem po wędrówce,
to już nic nie grozi.Trzeba jeszcze dokładnie wytrzepać ubrania.
Taką mądrość posiadłam dopiero w tym roku. Lepiej późno...itd.

Ładny dzionek dziś.
Chłopcy wrócili do domu, zakupy zrobione, obiad zjedzony, więc kręcę się po gratkowie.
Właściwie, to kręcę się koło tapczana, który milcząco zaprasza.

Edziu - dzięki za informację.
Powiedz jeszcze czy na herbatkę liście podagrycznika się suszy, czy kłącza.
U mnie podagrycznik rośnie jako upi..dliwy chwast, to go z przyjemnością przerzedzę.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić....
Odpowiedź z Cytowaniem
  #24877  
Nieprzeczytane 24-08-2017, 13:44
gratka's Avatar
gratka gratka jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: wioska
Posty: 16 029
Domyślnie

Bogusia - mnie się wydaje, że wiele roślin- chwastów to są zioła.
Dwa lata walczyłam z melisą, walczę z przytulią czepną, z rdestem ptasim,
a oprócz tego kosiarką traktuję krwawnik, babkę szerokolistną
i lancetowatą, lebiodę i inne, których nie znam.
Łopiany skutecznie wyeliminowaliśmy ze wsi.

Wszystkie, które wymieniłam z nazwy figurują w zielniku .
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić....
Odpowiedź z Cytowaniem
  #24878  
Nieprzeczytane 24-08-2017, 16:00
Iza_bella's Avatar
Iza_bella Iza_bella jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: podkarpacie
Posty: 22 824
Domyślnie

Ładny dzisiaj dzień.... słoneczko świeci i temperatura przyzwoita.... 25 stopni. Oby długo tak jeszcze....
Rozpoczęte wczoraj prace dziś zakończyłam.... cały podjazd oczyszczony... aż miło popatrzeć. Teraz przydałoby się chwycić za kosiarkę.
Lulka... dziękuję za obszerną informację na temat Twoich wojaży.... kawał Polski zwiedziłaś.... w ciekawe miejsca zaglądnęłaś. Z przyjemnością obejrzę fotki z wyprawy.... gdzie - na jakim wątku - będziesz je zamieszczać???
Za szumy na Tanwi dziękuję.
Też bym - jak Gratka - chciała przytulić się do podusi, ale jak sobie pomyślę o bezsenności w nocy to mi się odechciewa. Przeczekam....
Bogdo... mam nadzieję, że wróciłaś do formy....


__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #24879  
Nieprzeczytane 24-08-2017, 18:18
Lulka's Avatar
Lulka Lulka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Oct 2011
Posty: 27 415
Domyślnie

Cytat:
Napisał gratka
Zwykle nad Tanew wybieramy się w czerwcu i nie ma sily, żeby mi się nie wpił kleszcz.
Okazuje się, że te kleszcze czekają w tej dzikiej zieloności nad rzeką na człowieka,
wdrapują się na spodnie gdzie przeczekują noc a na następny dzień
napadają na bezbronną ludność, której się wydawało, że jak się zmyje prysznicem po wędrówce,
to już nic nie grozi.Trzeba jeszcze dokładnie wytrzepać ubrania.
Taką mądrość posiadłam dopiero w tym roku. Lepiej późno...itd.

Tak mnie wystraszyłaś, gratko, że pooglądałam się jeszcze raz dokładnie
Żarty żartami, a owadów wszędzie masa, zwłaszcza kleszczy. Z każdej wędrówki po lasach wracaliśmy w bąblach, ale nie zauważyłam na szczęście żadnych kleszczy.
Dzięki za przestrogę, nad Tanwią są tak wilgotne i gęste zarośla, że aż się prosi...tfu, tfu, tfu
Odpowiedź z Cytowaniem
  #24880  
Nieprzeczytane 24-08-2017, 18:29
Lulka's Avatar
Lulka Lulka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Oct 2011
Posty: 27 415
Domyślnie

Cytat:
Napisał Iza_bella
Lulka... dziękuję za obszerną informację na temat Twoich wojaży.... kawał Polski zwiedziłaś.... w ciekawe miejsca zaglądnęłaś. Z przyjemnością obejrzę fotki z wyprawy.... gdzie - na jakim wątku - będziesz je zamieszczać???
Za szumy na Tanwi dziękuję.
Iza, zastanawiam się nad nowym wątkiem, trochę kwiatów, przyrody i ogrodów zamieszczam na moim wątku "Pamiętajcie o ogrodach", ale tam nie pasują tematy turystyczne.
Jeszcze pomyślę, bo temat Beskidów Odnalezionych jest dość kontrowersyjny, ale dla mnie bardzo ciekawy...dam znać, jak się zdecyduję, na pewno będzie to wątek nowy.

Powinnam iść popracować do ogrodu, ale nie mam jakoś weny.

Bogusia, nie daj się chorobie

A podagrycznik, nawiasem mówiąc, to jest wyjątkowa zaraza w ogrodzie.

Pozdrawiam, przyjemnego wieczoru
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

 



Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:04.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.