Osobowy wkufionych połajbowych cz. 79

[bogda]

Pamiętam, jak byłem mały , chodziliśmy do łaźni miejskiej,
drapaliśmy od wewnątrz na takich matowych szybach cieńsze szparki,
i potem już z zewnątrz podglądywaliśmy dziewczyny...

Chłopaki zawsze mieli "ciekawe" pomysły i to nawet bez pegasusa i wydawania pieniędzy.
Chlebki nad wyraz urodziwe i nawet nie przypalone.

[bogda]

Dobranoc

[lebuj]

Napisał bogda

Chłopaki zawsze mieli "ciekawe" pomysły

Teraz też mam ciekawy pomysł.
Kończy się "Szkło kontaktowe", więc idę spać.
Żonie nawet też ten pomysł się podoba...



No cio, fajnie mi żonka odmłodniała, no nie ?
No to pa !!!

[lebuj]

[lebuj]

Ta pani u góry słońca mi życzyła, i prognoza się sprawdziła.

Piękne słońce za oknem już miałem, jak cebulę obierałem.

Do jajecznicy oczywiście, którą ze świeżym chlebem już wszamałem.

Teraz kawkę już kończę, i moje programy sobie włączę.

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Jurku.
U mnie dziś też słonko pełną gębą i już +9, ale wiatr jest ostry.
Zrobiłam małą przebieżkę po ogrodzie, jeden ciemiernik kwitnie, a na nim pełno pszczółek.
Chyba za wcześnie się obudziły, chciałam zrobić fotkę, ale są bardzo wkurzone i chciały mnie zaatakować.
Zaraz kawa i pomyślę o spacerze.
Miłego dnia Wam życzę.

[amiii]

Cześć niedzielnie.
Dziś niefajnie w pogodzie u mnie.



Jurek jajecznicę zaserwował,
to ja może kawę w ciepełku:





................

Napisał Siri

Amiii koniecznie zdaj relację z pobytu.

Oczywiście, będzie ale nie da się krótko,
bo mieszkańcy tej wioski raczej wredne wredoty są,
to kiedyś na Mojej Anglii.



To tylko z drogi migawki:



................







................



Irenko, nie wiem co te litery na muralu oznaczają, może to inicjały tego grafficiarza są?
Bo to nic ogólnie znanego.



Fajnej niedzieli.


O! I Bogda jest, fajnie.

[bogda]

Hej Żabo.

Oczywiście, będzie ale nie da się krótko,
bo te mieszkańcy tej wioski raczej wredne wredoty są,
to kiedyś na Mojej Anglii.

No cuś takiego...nie lubią turystów?
Ale dużo różnych sprzętów pływających na wodzie, a przy brzegu skałki takie poukładane.

[alodia1949]

u mnie ież słonecznie, wiatr w chacie nie wieje

robilam drobne porządki w "przydasiach"
i znalazłam zagubioną podstawkę pod kubek
w kształcie kociej głowy
przykleiła się do jakiegos papierka

mała rzecz a cieszy

też Wam życzę odnalezienia zagubionych rzeczy

[gratka]

też Wam życzę odnalezienia zagubionych rzeczy

Znalazłam się właśnie w pobliżu i wstąpiłam Was zobaczyć, przeczytać
i życzyć miłej niedzieli.
U mnie pogoda wiosenna, kwitną krokusy i przebiśniegi, więc też mam radość dla oczu.
Popełznę na spacer do parku a by przywitać się z wronami

[Siri]

Nigdzie nie wypełzłam tym razem bo lodówka wyła ,żeby ją rozmrozić , będzie gotowania na Wielkanoc.

U mnie też wiosna , słoneczko świeci , krokusów nie widziałam bo trzeba by iść dalej na spacer.
Miłej niedzieli wszystkim życzę.

[bogda]

Hej Alodio i Gratko.

robilam drobne porządki w "przydasiach"
i znalazłam zagubioną podstawkę pod kubek
w kształcie kociej głowy

Alodio, w przydasiach jest wiele skarbów, trzeba je tylko często przeglądać.

Znalazłam się właśnie w pobliżu i wstąpiłam Was zobaczyć, przeczytać
i życzyć miłej niedzieli.

Gratko, szkoda tylko że rzadko jesteś w pobliżu.
Ja już po spacerze.
Przeleciałam się też po ogrodzie, pogadałam z sąsiadką, teraz trochę luzu, obiad, a później...nie wiem co.
Miłego popołudnia.

Hej Siri.
Śmignęłaś mi nad głową.

[lebuj]

Robi się mały tłok w ciuchci, no i fajnie.
Nawet Gratka wskoczyła, jak trochę zwolniła...

Napisał gratka

wstąpiłam Was zobaczyć

Witaj, i oglądaj i oglądaj. Dobrze, że przed chwilą się ubrałem, i kitka zawiązałem...

Napisał alodia

robilam drobne porządki w "przydasiach"
i znalazłam zagubioną podstawkę pod kubek
w kształcie kociej głowy

Irenko, ten na gałęzi, na podstawce, i inne mają ci one wszystkie u Ciebie dobrze.

Napisał bogda

Ja już po spacerze.
Przeleciałam się też po ogrodzie,

Fajnie, w taką pogodę trochę potuptać.
Ale jak widzę, Ty to i górą i doliną...

Ja na razie stacjonarnie.
Pokroiłem sobie chlebki. Część do zamrożenia,
a część do chlebaka. Znowu się udał, teraz już dodaję proporcje
na pamięć, czas pieczenia też sprawdzony idealnie, bez poprawek.


Dziewczyny też chciały z siemieniem, i płatkami, ten niższy to mój.
(zdjęcie trochę chłodniejsze, bo niżej na gorąco...)

Potem pobawiłem się w brambera, i dopieściłem
swoją brodę, bo już wyglądałem, jak ten Marks...





Płacić nie musiałem, maszynkę swoją miałem...

[bogda]

Dobry wieczór.

Krokusy zza płota u sąsiadki...

Jurku, masz wszelkie talenty, piekarza już zastąpiłeś, a teraz za brambera się zabrałeś.
Chlebki mniam...

Popołudnie spędziłam w domu i na łażeniu po ogrodzie, nigdzie dalej nie chciało mi się wychodzić.
Miłego wieczoru.

[amiii]

Cześć wieczorem.

To masz już Bogda wiosnę.

Na temat wypieków Jurka się nie wypowiadam,
bo to nie moja bajka.

Dziś u mnie wrednie zimno było, coś ok. 9 stopni na plusie
ale (jak pisano) odczuwalna temperatura ok. 1 stopnia.
To żeby nie zanudzić się w domu,
to wypad do Exeter, to tak niecałe sto km i niecała godzina jazdy,
czyli tak w sam raz.
I tam w ciepełku,
w tej samej co zawsze oswojonej kawiarni,
przy małym co nieco (bo na obiad za chwilę),
były oglądane zdjęcia z ostatniego mojego wyjazdu.
Nawet widać na tablecie to zdjęcie,
które pokazywałam w ciuchci.



..............


A przed kawiarnią, mój ulubiony mały artysta.
Zimno, widać (na filmikach) to po ubiorach Anglików,
oni rzadko w kurtkach
i jak temu małemu ręce nie marzły?
A przebierał tymi paluszkami że hej.
Jestem pełna podziwu dla jego warsztatu muzycznego,
parę lat uczyłam się gry na pianinie,
wiem jak te utwory które gra są trudne technicznie.
I ile godzin ćwiczeń trzeba,
żeby to z pamięci zagrać!!!!
I repertuar ambitny.




................




https://photos.app.goo.gl/KXGATm5cyg7uZpiN7


https://photos.app.goo.gl/v2MwZWKs3cMPQrQo7


Fajnego wieczoru.

[bogda]

Hej Żabo.

Na temat wypieków Jurka się nie wypowiadam,
bo to nie moja bajka.

Też się nie znam na wypieku chleba, ale podziwiać mogę.

A przed kawiarnią, mój ulubiony mały artysta.
Zimno, widać (na filmikach) to po ubiorach Anglików,
oni rzadko w kurtkach
i jak temu małemu ręce nie marzły?

Pewnie dlatego, że cały czas ruszał paluszkami.
Ale i tak go podziwiam, a mało kto wrzuca mu jakiś "grosik".

[amiii]

Napisał bogda

Hej Żabo.

Też się nie znam na wypieku chleba, ale podziwiać mogę.

Ja tam czasem (rzadko) piekę chleb na mielonych migdałach,
takiego z mąki nie jadłam od trzech lat,
unikam węglowodanów.
To i węglowodany nie wzbudzają mojego zachwytu,
bo jak pisałam, to nie moja bajka.
Zaczekam na tulipany Jurka.

Ale i tak go podziwiam, a mało kto wrzuca mu jakiś "grosik".

Czasem ktoś coś wrzuci, może akurat na fimikach nie.

Gratko, Siri, dopiero zauważyłam.

[bogda]

Ja tam czasem (rzadko) piekę chleb na mielonych migdałach,
takiego z mąki nie jadłam od trzech lat,
unikam węglowodanów.

Wiem, pamiętam.
Też czekamy na Jurka tulipany, stokrotki, róże i warzywnik.

Czasem ktoś coś wrzuci, może akurat na fimikach nie.

Żabo, tak jest wszędzie, u nas jak grają, to 1 na 10 przechodniów coś wrzuci, albo i rzadziej.
Ja zawsze coś im wrzucam, nie żebrzą, to jest ich praca, no i przyjemność dla słuchających.

[amiii]

Napisał bogda

Żabo, tak jest wszędzie, u nas jak grają, to 1 na 10 przechodniów coś wrzuci, albo i rzadziej.
Ja zawsze coś im wrzucam, nie żebrzą, to jest ich praca, no i przyjemność dla słuchających.

Właśnie,
tu to przyjemność szczególna i podziw,
że to taki małoletni artysta a już tyle potrafi.

Zimno, ciemno, wyjątkowo nieprzyjemnie
ale nie ma przeproś, z Bońką wyjść muszę.

To takie moje dobranoc:




...............



Ciekawe, u Motylka noga była, ręka też,
to chyba wystarczy?
Elik?

A i Zulka coś pisknij, cokolwiek.

[bogda]

Zimno, ciemno, wyjątkowo nieprzyjemnie
ale nie ma przeproś, z Bońką wyjść muszę.

Niestety, też ma swoje potrzeby.
Dlatego ja już żadnego zwierzaka nie adoptuję.

Ciekawe, u Motylka noga była, ręka też,
to chyba wystarczy?

Motylka chyba pielęgnuje ślubnego, bo też był niedomagający.
Zulka
To ja też dobranoc już , sama się wyprowadzę.