menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Generacja 50Plus > Różności
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #81  
Nieprzeczytane 27-10-2022, 19:55
gjotka's Avatar
gjotka gjotka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2020
Miasto: Warszawa
Posty: 3 372
Uśmiech



Stanisław Wyspiański

Gdy przyjdzie mi ten świat porzucić

Gdy przyjdzie mi ten świat porzucić,
na jakąż nutę będę nucić
melodię zgonu mą wyprawną?
Rzuciłem przecież go już dawno.
Już dawno się przestałem smucić
o rzeczy miłe mnie stracone.
Miałyżby smutki jeszcze wrócić,
kraść, co już dawno ukradzione.

Przecież już dawno się wyzbyłem
marzeń o utraconym raju.
Żyję, by zwało się, że żyłem...
nad jakąś rzeką, w jakimś kraju...

Nad jakąś rzeką, w jakimś mieście,
gdzie ślubowałem ślub niewieście,
gdzie dom stworzyłem jej i sobie
z myślą o jednym wspólnym grobie.

A na tym grobie, wspólnym domie,
niechże mi wichr gałązki łomie,
gałązki zeschłe, zwiędłe, kruche
w jesienną deszczną zawieruchę.

Tak samo będę słuchał w grobie,
jak deszcz po świecie pluszcze sobie,
jak słucham deszczu za tą ścianą -
i wiem, że znów się zbudzę rano.

Niechże mi rano słońce świeci,
niech świeci jasno, mocno grzeje
Nad grób niech moje przyjdą dzieci
i niech się jedno z nich zaśmieje.

7.VII.1903, Rymanów

Serdeczności wieczorne Stanisławie Bachorku
__________________
__________

Odpowiedź z Cytowaniem
  #82  
Nieprzeczytane 28-10-2022, 13:25
Bachorek's Avatar
Bachorek Bachorek jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2019
Miasto: Warszawa Polska
Posty: 5 067
Domyślnie




Krzysztof Kamil Baczyński - ***[Niebo złote ci otworzę...]

Niebo złote ci otworzę,

w którym ciszy biała nić

jak ogromny dźwięków orzech,

który pęknie, aby żyć

zielonymi listeczkami,

śpiewem jezior, zmierzchu graniem,

aż ukaże jądro mleczne

ptasi świt.



Ziemię twardą ci przemienię

w mleczów miękkich płynny lot,

wyprowadzę z rzeczy cienie,

które prężą się jak kot,

futrem iskrząc zwiną wszystko

w barwy burz, w serduszka listków,

w deszczów siwy splot.



I powietrza drżące strugi

jak z anielskiej strzechy dym

zmienię ci w aleje długie,

w brzóz przejrzystych śpiewny płyn,

aż zagrają jak wiolonczel

żal – różowe światła pnącze,

pszczelich skrzydeł hymn.



Jeno wyjmij mi z tych oczu

szkło bolesne – obraz dni,

które czaszki białe toczy

przez płonące łąki krwi.

Jeno odmień czas kaleki,

zakryj groby płaszczem rzeki,

zetrzyj z włosów pył bitewny,

tych lat gniewnych

czarny pył.



15. VI. 43.


https://www.youtube.com/watch?v=EvQ4...nnel=wwwolekpl



Straszny czas i niezapomniane wiersze...
Gjotko,Stanisławie pozdrawiam...
__________________


Nie ma rozpusty gorszej niż myślenie.
Wisława Szymborska
Odpowiedź z Cytowaniem
  #83  
Nieprzeczytane 28-10-2022, 16:05
kpwalski kpwalski jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2011
Miasto: Dobre Miasto
Posty: 1 563
Domyślnie

Czy to jest konkurs wpisywania najpiękniejszych wierszy? Niestety ja nie nadążam za Wami.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #84  
Nieprzeczytane 28-10-2022, 16:15
Bachorek's Avatar
Bachorek Bachorek jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2019
Miasto: Warszawa Polska
Posty: 5 067
OK


Stanisławie Ty tu jesteś najważniejszy bo wstawiasz swoje
piękne wiersze o życiu. ..i nie tylko.
Zazdroszczę bo tego nie potrafię.
Uczucia trudno przelać na papier...
__________________


Nie ma rozpusty gorszej niż myślenie.
Wisława Szymborska
Odpowiedź z Cytowaniem
  #85  
Nieprzeczytane 28-10-2022, 18:10
kpwalski kpwalski jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2011
Miasto: Dobre Miasto
Posty: 1 563
Domyślnie ******

Na każde słowo, każdy gest
pędziłem do roboty
lecz cierpliwości nadszedł kres
i rosą zaszły oczy.

Więc dzisiaj już niech będę sam,
zostawcie mnie nareszcie,
chcę skryć się w kąt by chociaż tam
wraz z łzą mój żal móc zetrzeć.

Nie pragnę już na prawdę nic
jedynie trochę ciszy
i nawet nie chce mi się żyć
wśród waszych słów słodyczy.

Niech spokój mi ostudzi twarz
i wypogodzi myśli,
a potem znowu będę wasz
z uśmiechem specyficznym.
Kp.

Tak jak napisała Gjotka, czasem trzeba zachować fason.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #86  
Nieprzeczytane 28-10-2022, 18:38
gjotka's Avatar
gjotka gjotka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2020
Miasto: Warszawa
Posty: 3 372
Domyślnie

Stanisławie, moja róża dla Ciebie. Uwielbiam Twoje wiersze....



Wspominamy z wdzięcznością Poetów (tych i innych), którzy odeszli, do których wierszy tak chętnie sięgamy... Bachorku, wspaniałe przypominajki dajesz

Nie wiadomo do dziś gdzie pochowano Boya- Żeleńskiego.
W czasie wojny mieszkał we Lwowie, był profesorem medycyny. W 1941 roku do Lwowa weszli Niemcy i wkrótce rozpoczęły się egzekucje polskiej inteligencji. Boya- Żeleńskiego zastrzelono wraz z innymi profesorami Uniwersytetu Lwowskiego w nocy z 3 na 4 lipca.
Grób rodzinny Żeleńskich znajdujący się na cmentarzu Rakowickim w Krakowie, na którym umieszczono imię Boya – jest dla niego grobem tylko symbolicznym.

Tadeusz Boy Żeleński

Rozkosze życia

Wszystko dziś biada: "Lepiej wcale nie żyć",
I pesymizmu słychać zewsząd jęk,
A jednak, państwo, zechciejcie mi wierzyć,
Życie jest piękne, życie ma swój wdzięk;
Umieć je cenić to pierwsza zaleta,
Nie żądać więcej, niż nam może dać:
Wówczas, braciszku, jak mówi poeta,
Garściami rozkosz zewsząd będziesz brać!

Choć wszystko wezmą ci losy przeciwne,
Pociechę pewną zesłał dobry Bóg:
To - że tak powiem - szczęście negatywne,
Tego nie wydrze ci najsroższy wróg;
Gdyś tego szczęścia przeniknął sekreta,
Pogodny idziesz wśród gromów i burz:
Gdzie nogą siąpisz - jak mówi poeta -
Wszędzie ci życie kwitnie wieńcem z róż!

Wszędzie radości znajdziesz nowe źródło
I do rozpuku śmiejesz się raz wraz;
Patrzysz, jak grzebią jakieś stare pudło,
Pomyślisz sobie: "Na mnie jeszcze czas!"
Przystaniesz sobie za trumienką z boku,
Posłuchasz śpiewu i żałobnych mów,
Dziewczątko małe uszczypniesz gdzieś w tłoku,
Już się od dawna tak nie czułeś... zdrów.

Wyjdziesz na miasto dla użycia ruchu,
Z daleka widzisz jakieś twarze dwie:
To Rydel komuś wierci dziurę w brzuchu -
Pomyślisz sobie: "Dobrze, że nie mnie!"
Niedługo szukasz za nową podnietą;
Na "Warszawskiego" do kawiarni idź:
Przeczytasz sobie Hoesicka felieton -
No i sam powiedz: czy nie warto żyć?

W zimowy wieczór spieszysz do teatru,
W fotelik miękki rozkosznie się wtul:
Ciepło, zacisznie, ni śniegu, ni wiatru,
Tragedii sobie wysłuchasz jak król!
Z piątego aktu prosto na kolację,
W gazetce znowu jest nowinek dość:
Tu masz bankructwo, tam znów licytację,
Z trzeciego piętra zleciał jakiś gość!

Tak sobie chodzisz wesoły jak ptaszek,
Radosną wszędzie życia widzisz twarz;
Wreszcie, znużony i syt już igraszek,
Wracasz do domu: własny kluczyk masz;
Słychać szmer jakiś, zaglądasz przez szparkę:
I jak tu człowiek się nie cieszyć ma?
Tam ktoś... ten tego... właśnie twą kucharkę,
Pomyślisz sobie: "Dobrze, że nie ja!"
Śmiejesz się błogo przed zamknięciem powiek
I dziękczynienia czynisz korny gest:

Byle chciał tylko, znajdzie szczęście człowiek,
Nie ma co mówić - dobrze jest, jak jest!
Więc choć świat biada: "Lepiej wcale nie żyć",
I pesymizmu słychać zewsząd jęk,
Najmilsi bracia, zechciejcie mi wierzyć,
Życie jest piękne, życie ma swój wdzięk!!


Najserdeczniej pozdrawiam, Tar-ninko, Bachorku, Stanisławie i miłego wieczoru życzę
__________________
__________

Odpowiedź z Cytowaniem
  #87  
Nieprzeczytane 28-10-2022, 19:42
Bachorek's Avatar
Bachorek Bachorek jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2019
Miasto: Warszawa Polska
Posty: 5 067
Domyślnie Gjotko...



Przyznam szczerze że dzisiejsza poezja mało do mnie przemawia i mało ją znam poza nielicznymi wyjątkami ...zależnie od stylu..
Wiersze z czasów młodości zawsze do mnie docierają
i przypominają tamte czasy..
__________________


Nie ma rozpusty gorszej niż myślenie.
Wisława Szymborska
Odpowiedź z Cytowaniem
  #88  
Nieprzeczytane 29-10-2022, 07:31
kpwalski kpwalski jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2011
Miasto: Dobre Miasto
Posty: 1 563
Domyślnie Listopad

A ja nie chcę listopada,
co tak smutno się zaczyna,
zaraz śnieg w nim zacznie padać
i nadejdzie sroga zima.

Nie chcę, nie chcę listopada
i deszczowo-śnieżnej brei,
bo mnie chandra już dopada,
gdy na dworze wiecznie leje.

Czyż się chłodem mam zachwycać,
gdy po czole strumień cieknie?
Wodę wolę w lipcu łykać,
gdy żar smali niby w piekle.

Cóż mi oferować może
aura z śniegiem i wichurą.
Idąc skakać przez kałuże?
W domu siedzieć nad lekturą?

Listopadzie, szubko spływaj,
jesień, zmykaj szybkim krokiem,
a słoneczko tu przybywaj
i świeć nam już z nowym rokiem.
Kp.
Gjotko, dziękuję za kwiatek, zabiorę go na pamiątkę o dobrych i życzliwych ludziach.
Bachorku, dziękuję, miły jesteś ale czemu masz taki dziwny nick?
Odpowiedź z Cytowaniem
  #89  
Nieprzeczytane 29-10-2022, 16:46
Bachorek's Avatar
Bachorek Bachorek jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2019
Miasto: Warszawa Polska
Posty: 5 067
Domyślnie




Pocałunek od losu


Wśród trosk wszelkich nawałnicy
żyć nam nie jest łatwo,
lecz? czasami, niespodzianie,
błyska szczęścia światło
aby czuły pocałunek
złożyć nam na czole
i poprawić na chwil kilka
ziemską naszą dolę?

Wtedy zjawia się na twarzy
uśmiech nieświadomie?
cieplej robi się na sercu,
w oczach mamy płomień
prostujemy nagle plecy,
podnosimy głowę
i czujemy się wyraźnie?
młodsi o połowę!

- Marcin Urban


Pozdrawiam...

PS ...Stanisławie mój nick jest prosty,łatwo zapamiętać i może zaciekawia tak jak cieibie ?
To słówko z dzieciństwa...
__________________


Nie ma rozpusty gorszej niż myślenie.
Wisława Szymborska
Odpowiedź z Cytowaniem
  #90  
Nieprzeczytane 29-10-2022, 19:45
gjotka's Avatar
gjotka gjotka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2020
Miasto: Warszawa
Posty: 3 372
Uśmiech


Leopold Staff

ZABAWA Z WINEM

Na szklance, z której piję rozmarzone wino,
Wklęła sztuka szlifierska w jasny kryształ czeski
Kilka drzew wrytych w przeźrocz zuchwałymi kreski
I jelenia, co kroczy ostrożnie gęstwiną.

Marzyciel, złud zaklinacz, snom daję moc wcieleń.
Przysięgam, że to puszcza głucha, tajemnicza:
Wnet bezbarwny rysunek drzew rozkwita w zieleń,
A czarom mym wierzący kłam prawdy użycza...

Wlewam złote, łaskawe, dumne wino w szklankę:
To dobre słońce puszczę mą nawiedza ciemną!
Słońce, mój gość królewski, mieszka w lesie ze mną,
Niosąc mi swych uśmiechów szczodrą niespodziankę!

O, mądre, dzielne słońce! Na cześć twojej dumy!
Słońce, mój wielki gościu! Twoje boże zdrowie!
Piję twą duszę złotą! duszę lasu! szumy!
...I szumi las w mej duszy! Hej, szumi w mej głowie!

Pozdrawiam wieczorową porą
__________________
__________

Odpowiedź z Cytowaniem
  #91  
Nieprzeczytane 30-10-2022, 13:12
kpwalski kpwalski jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2011
Miasto: Dobre Miasto
Posty: 1 563
Domyślnie U Fryzjera

Człowiek szpeci swoją postać
byle tylko modzie sprostać
więc ja również się wybieram
włosy ściąć u fryzjera.
Choć to wygląd jest okropny,
zetnę włosy, będę modny.
Wszedłem, lecz on mi powiada,
że w tym wieku nie wypada,
bo już wkrótce, ma nadzieję
sam zapewne ołysieję.
Więc wrzasnąłem, niech nie gada,
ja mu płacę więc wymagam.
Jeśli będzie ględzić wiele
to fryzjerski zakład zmienię
Więc po takiej już zachęcie
wziął się w mig za włosów cięcie.
I tak obciął głowę całą
aż w zakładzie pojaśniało.
Teraz spacerując w nocy
ludzie wytrzeszczają oczy
bowiem światło na ulicy
błyszczy mi na potylicy
ale mam oszczędność w domu,
nie kupuję już szamponu
tylko pielęgnując modę
zgalam włosy aż po brodę..
Kp.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #92  
Nieprzeczytane 31-10-2022, 13:09
gjotka's Avatar
gjotka gjotka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2020
Miasto: Warszawa
Posty: 3 372
Uśmiech

Obraz: Gustaw Gwozdecki

Przychodzimy, odchodzimy

Janusz Jęczmyk

Przychodzimy, odchodzimy,
Leciuteńko, na paluszkach,
Szczotkujemy, wycieramy,
Buty nasze, twarze nasze,
Żeby śladów nie zostawiać,
Żeby śladu nie zostało.

Miasta nasze, domy nasze,
Na uwięzi się kołyszą,
Tuż nad ziemią, ledwo, ledwo,
Jak wiatr mały, to nie widać.

A jak wielki wiatr się zdarzy,
Wielka bieda: puszczą cumy,
Zatrzepoczą się, zatańczą,
Miasta nasze, domy nasze,
I ulecą. W stratosferę.

Przygarbionych w pustym polu,
Bez oparcia, bez osłony,
Bez niteczki choćby, co by
Przytwierdzała nas do ziemi,
Wiatr nas porwie i poniesie,
Za kołnierze podniesione,
Porozrzuca. Gdzieś w przestrzeni.

Nam to nic. My przeczekamy.
Jak się skończy, jak ucichnie,
To wstaniemy, otrzepiemy,
Dłonie nasze, klapy nasze,
Żeby śladu nie zostało;
Od początku zbudujemy,
Miasta nasze, domy nasze,
Sprzęty nasze, lampy nasze,
Żeby wiatr miał czym kołysać.


Piwnica pod Baranami


https://www.youtube.com/watch?v=rVev...Krusi%C5%84ski

Pozdrówka popołudniowe dla Wszystkich
__________________
__________

Odpowiedź z Cytowaniem
  #93  
Nieprzeczytane 31-10-2022, 14:25
Bachorek's Avatar
Bachorek Bachorek jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2019
Miasto: Warszawa Polska
Posty: 5 067
Domyślnie





Jak pięknie mogłoby być


Jak pięknie by mogło być

Na ziemi wiecznie zielonej

Wystarczy wiedzieć, gdzie wstaje świt

I pójść, i pójść w tę stronę



Wśród szczęku broni, zgiełku spraw

Krzyczą Kasandry wszystko wiedzące:

Tu mądrość świata na nic się zda

Tu trzeba umieć spojrzeć w słońce



Jak pięknie by mogło być

Ziemia jest wielką jabłonią

Starczy owoców, wystarczy cienia

Dla tych, co pod nią się schronią



Jak pięknie by mogło być

Bo przecież jesteśmy ludźmi

Jest sen zbyt straszny, aby go śnić

Obudźmy się, obudźmy!



Wśród krwi, pożogi toczy się gra

Codziennie jest Sąd Ostateczny

Tu mądrość świata na nic się zda

Musimy znów stać się dziećmi



Jak pięknie by mogło być

Ziemia jest wielką jabłonią

Starczy owoców, wystarczy cienia

Dla tych, co pod nią się schronią



Jak pięknie by mogło być...

Przecież tak dobre jest życie

Jonasz Kofta


https://www.youtube.com/watch?v=Lf7E...=AdamZdanowski

Pozdrawiam...
__________________


Nie ma rozpusty gorszej niż myślenie.
Wisława Szymborska
Odpowiedź z Cytowaniem
  #94  
Nieprzeczytane 01-11-2022, 06:43
kpwalski kpwalski jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2011
Miasto: Dobre Miasto
Posty: 1 563
Domyślnie Listopad

Przyszedł pod okno do mnie listopad
i grozi mrozem i śniegiem,
a ja nie wierzę już w śniegu opad
i czy mróz będzie, sam nie wiem.

Kupiłem grubą czapkę na uszy
i ciepłe buty-kozaki,
wyjdę na spacer, mróz mnie nie ruszy,
a w butach, choćby przez krzaki.

Lecz jakie palto kupić, sam nie wiem,
bo od pogody zależy:
Czy ten listopad będzie ze śniegiem,
czy słońce grzać jak należy?

A tu pieniążki, chociaż je trzymam
wychodzą między palcami,
kiedy je wydam i przyjdzie zima
będę łomotać zębami.

No i dylemat niby z niczego
powstał mi omal gardłowy:
Czy kupić tylko coś tam lekkiego,
czy płaszcz na mróz, ten zimowy?
Kp.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #95  
Nieprzeczytane 01-11-2022, 06:46
kpwalski kpwalski jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2011
Miasto: Dobre Miasto
Posty: 1 563
Domyślnie

image upload
Odpowiedź z Cytowaniem
  #96  
Nieprzeczytane 01-11-2022, 14:45
tar-ninka's Avatar
tar-ninka tar-ninka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: małopolska
Posty: 26 718
Domyślnie

. . . . . .
Już listopad..czas gna jak wicher miesiąc za miesiącem
Staszku moja babcia mawiała że lepiej dżwigać niż ścigać
Zawsze można ciepły płaszcz wziąć pod pachę jak słonko przygrzeje a jak potrzeba znów się nim otulić
Listopad pięknie zaczął panowanie , oby tak trzymał
Bachorku , Gjotko
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #97  
Nieprzeczytane 01-11-2022, 16:45
Bachorek's Avatar
Bachorek Bachorek jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2019
Miasto: Warszawa Polska
Posty: 5 067
Domyślnie




Lucjan Rydel


Jesienią



Żółte listki brzóz
Dygocą — dygocą,
Bo je dzisiaj nocą
Zwarzył siwy mróz.

I padają z drzew
Jak ulewa złota —
Po ziemi je miota
Zimny wiatru wiew.

Źle tym liściom — źle,
Co zleciały z drzewa,
Wicher je rozwiewa
Na deszczu, we mgle.

Lecą z ostrym tchem
W zawieję okrutną —
Jak tym liściom smutno,
Ja najlepiej wiem…

Pozdrawiam


__________________


Nie ma rozpusty gorszej niż myślenie.
Wisława Szymborska
Odpowiedź z Cytowaniem
  #98  
Nieprzeczytane 02-11-2022, 06:45
kpwalski kpwalski jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2011
Miasto: Dobre Miasto
Posty: 1 563
Domyślnie Nieuk

Chciałem zostać kiedyś księdzem
z góry patrzeć na dewoty
ale czasem rzucam mięsem,
więc wstrzymałem te poloty.

Chciałem też lotnikiem zostać,
gonić sobie poprzez niebo.
Ot, bajeczna trochę postać,
bo daleko mi do niego.

Nawet kiedyś zamiar miałem
zostać krawcem albo szewcem
ale uczyć się nie chciałem
więc zostałem tym, kim jestem.
Kp.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #99  
Nieprzeczytane 02-11-2022, 12:18
Bachorek's Avatar
Bachorek Bachorek jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2019
Miasto: Warszawa Polska
Posty: 5 067
Domyślnie



Listopady



Cale życie zrywam się i padam,
jakbym w piersi miał wiatr na uwięzi,
i chwytają mnie złe listopady
czarnymi palcami gałęzi.
Ja upiłem się tym tchem, tym szumem,
niepokojem, który serce zatruł
to dlatego śpiewać już nie umiem,
tylko wołam wołaniem wiatru,
to dlatego codziennie się tułam
po wieczornych, po czarnych ulicach
i prowadzi mnie wilgotny trotuar
w mgłę wilgotną, która bólem nasyca.
Acetylen słów płonie na wargach,
płonie we mnie bolesna maligna,
chodzę błędny, jak ludzie w letargu,
zewsząd, zewsząd niepokój mnie wygnał.
Nie ma wyjścia, nie ma wyjścia, nie ma wyjścia,
muszę chodzić coraz dalej, coraz dłużej.
Jestem wiatr szeleszczący w liściach,
jestem liść zagubiony w wichurze.
Tylko w oczach mgła i oczy bolą,
tylko serce bije coraz częściej.
Jak błękitny płomień alkoholu,
płoniesz we mnie moje nieszczęście.
Muszę chodzić, muszę męczyć się wiecznie,
w mgle za włosy mnie wloką wieczory,
lecą za mną, nieprzytomne, pospieszne,
moje słowa, moje upiory.
Muszę wiecznie zrywać się i padać,
jakbym w piersi miał wiatr na uwięzi.
Pochwyciły straconą radość
nagie gałęzie.
Przelatują, wieją przeze mnie
listopady chwil, których nie ma...
To - tylko liście jesienne.
To - pachnie ziemia.


Władysław Broniewski

__________________


Nie ma rozpusty gorszej niż myślenie.
Wisława Szymborska
Odpowiedź z Cytowaniem
  #100  
Nieprzeczytane 02-11-2022, 14:11
gjotka's Avatar
gjotka gjotka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2020
Miasto: Warszawa
Posty: 3 372
Uśmiech

Witajcie, Tar-ninko, Bachorku, Stanisławie cudnymi wierszami powitaliście listopad......

Lubię listopady, wbrew obiegowym opiniom mają jeszcze wiele barw, zapachów... Tylko w naszej tradycji jakoś tak wszyscy chcą się smucić w listopadzie...

Fot.Waldemar Jan

Aleksandra Baltissen

Co lubi listopad...?

Listopad lubi muzykę, ciszę
i wiatr - nim do snu kołysze.
Spokojny jest tylko pomrukuje
albowiem zaduma go statkuje...

Sercem opowiada długie listy
dymem z komina dla bliskich.
Kochając zawsze wspomina
i spłakany się o nich upomina...

Deszczem zacina, zawodzi,
a sterta liści za nim chodzi.
Pije gorącą herbatę z miodem
broniąc się tak przed chłodem...

W ciemne godziny przyjmuje,
ale gości piernikami częstuje.
Wróży, czy miłość się spełni
i zaprasza Andrzeja do sieni...


Ernestro Cortazar - Liście na wietrze

https://www.youtube.com/watch?v=_zMT...l=AndreeaPetcu

... miłego zasłuchania...
__________________
__________

Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Cztery Pory Roku*** JESIEŃ *** tar-ninka Różności 217 21-12-2020 19:11
Cztery Pory Roku ***JESIEŃ *** tar-ninka Różności 179 20-12-2019 20:16
. . . . Cztery Pory Roku * * *JESIEŃ * * * tar-ninka Różności 75 22-12-2014 08:41
. . . Cztery Pory Roku ***JESIEŃ *** tar-ninka Różności 130 07-12-2012 19:57
. . . .Cztery Pory Roku...Jesień.... tar-ninka Różności - wątki archiwalne 256 21-12-2008 09:25

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:15.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.