|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#201
|
||||
|
||||
Twoja koleżanka Ciebie wykorzystuje
następnym razem powiedz jej niech sobie radzi sama, wiem że szkoda dzieci ale może ona wiedząc że jest zdana na siebie w końcu przejrzy na te podbite oczęta.
|
#202
|
|||
|
|||
Cytat:
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#203
|
||||
|
||||
czytam te wypowiedzi i calkowicie sie zgadzam .zylam w toksycznym zwiazku przez 27 lat .dopiero wplyw starszej corki spowodowal ze wreszcie zdecydowalam sie odejsc na dobre .spalowalam swoje rzeczy i poprostu wyjechalam za granice i tak zakonczyl sie moj horror.
|
#204
|
|||
|
|||
I dobrze zrobiłaś -tylko dlaczego tak długo czekałaś????
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#205
|
||||
|
||||
W toksycznym związku tkwi się z wielu powodów i wcale nie jest łatwe wyplątanie się z niego.A jak nie ma się gdzie zamieszkać?To nie tylko presja otoczenia , ale warunki materialne.Czasem jest tak , że jakaś siła trzyma nas w tych okowach.....masochizm?pozdrawiam- kama
|
#206
|
||||
|
||||
Nie tylko kobiety tkwia w toksycznych zwiazkach.Mężczyznom tez sie zdarza. Mam w rodzinie taki przypadek: żona histeryczka i awanturnica, chorobliwie wrecz zazdrosna,sprawdza męzowi bilingi, poczte mailowa, wciąż szpieguje , nie pozwala mu korzystac z samochodu /bo a nuz ją zdradzi/ nie dba o dom ani o rodzinę/dzieci dorosłe/, w domu nikt ze soba nie rozmawia co najwyżej się kłóci, nie dzielą przysłowiowego łoża ani stołu,nienawidzą sie a mimo to sa ze soba.A mąż? Dla swiętego spokoju i wstydu przed dziecmi wciąż ustepuje i tylko pracuje, pracuje pracuje...Bywa i tak.
|
#207
|
||||
|
||||
To jest choroba muszą iść do psychologa - da się wyleczyć
|
#208
|
||||
|
||||
Witam,nie uwazam by mozna kogos karcic za zycie w toksycznym zwiazku. W takim zwiazku sie jest i juz bo tak wydaje sie najlepiej. Z meze bylam 16 lat i znosilam to wszystko, bylo naprawde ciezko, nie chce tego nawet wspominac bo nie ma czego. Do dzis mam uraz do mezczyzn , jestem przeczulona na temat alkoholu,unikam halasu itp. Czy mnie za to potepiacie?
__________________
“Szczęście pojawia się, gdy to, co myślisz, mówisz i robisz jest w harmonii.”...Gandhi |
#209
|
||||
|
||||
To nie jest choroba.To wpływ kościoła katolickiego.
Co Bóg związał....itd. |
#210
|
||||
|
||||
toksyczne zwiazki, najczesciej potrzeba dwoje ludzi, ktorzy chca, godza sie, pogodzili sie z tym ...
albo ? |
#211
|
||||
|
||||
Helenko
Cytat:
|
#212
|
||||
|
||||
Czytając Wasze wypowiedzi na temat bitej kobiety, przypomina mi się zdarzenie gdy pracowałam. Mieliśmy pracownicę która ciągle przychodziła naznaczana, a moja szefowa patrząc na nią powiedziała " widocznie należysz do kobiet , które jak je chłop nie bije to im wątroba gnije". Są kobiety które przez bicie i poniewierane czują siłę swojego pana i to im imponuje.Gdyby było jej źle, to by coś z tym zrobiła. Widocznie uważa to za rodzaj pieszczot.Mnie by uderzył tylko raz. Więcej nie miał by okazji no i zapamiętał by na zawsze, że łapy ma trzymać przy sobie.
__________________
Nie rób drugiemu co tobie nie miłe. |
#213
|
|||
|
|||
Cytat:
Mozna sie odseparowac od siebie.. Kosciol na to pozwala Niektore kobiety wola byc bite niz samotne. Moim zdaniem w tym jest sekret utrzymywania takiego zwiazku.
__________________
"Dobry malarz musi namalować dwie rzeczy: człowieka oraz istotę jego duszy." Leonardo DaVinci |
#214
|
|||
|
|||
Ja tez tak mysle- kobiety(niektóre) wola byc bite , niz pozosta c samotne.Jest jeszcze drugi mechanizm-Pijacy maz co jakis czas dochodzi do stanu tzw uzywalności - i ta biedna mysli- ach - to nic takiego- on juz nie siegnie po kieliszek . A potem- niestety- da capo al fine...
|
#215
|
||||
|
||||
Czytam kolejne wypowiedzi i niec z tego nie rozumiem - Helenka zadała proste pytanie "czy ja potępiamy za to, że trwała w takim związku?" odpowiedź prosta - NIE nie potępiamy. Tyle i aż tyle - ja nie potępiam - Cz
|
#216
|
|||
|
|||
Cytat:
Dodam jeszcze ze jak maz nie pije to jest ( moze w imie zadosc-uczynienia) czlowiekiem do rany przyloz. Taka kobieta jest podwojnie zraniona.. To jest manipulacja wysokiej klasy.. Wiele sie widzi tez takich filmow. Ofiara zakochana w swoim oprawcy... bo jak ma fantazje byc dobrym dla niej to nieba jej przychyla.Tylko ze potem czas na pieklo Helenko jak ty mozesz nawet pytac czy my cie potepiamy?? Pewnie ze cie nie potepiamy.. Ja tylko ciesze sie ze to nie ja jestem na twoim miejscu.
__________________
"Dobry malarz musi namalować dwie rzeczy: człowieka oraz istotę jego duszy." Leonardo DaVinci |
#217
|
|||
|
|||
Cytat:
|
#218
|
||||
|
||||
Czytam,czytam i doszłam do wniosku,że miałam b.dużo szczęścia.Mama moja żyła w takim związku.Na szczęście tylko trzy lata.Zostawiła męża zabrała nas i uciekła.Nie związała się już z żadnym mężczyzną.Ma teraz ponad 8o lat.Więc całe swoje życie poświęciła nam.Kocham ją za to!
A co do potępiania i osądzania to wydaje mnie się,że nie mamy do tego prawa.
__________________
"Osiąga się triumf przez zwalczanie trudności"(W.Hugo) |
#219
|
|||
|
|||
Cytat:
|
#220
|
||||
|
||||
Witam, przeczytalam to co napisalyscie,dziekuje za rady, mysle ze juz za pozno, na terapie choc chodzilam na nia pozniej po latach.Te lata wybily na mnie pietno ale nieswiadomie w tym brnelam, malo ja , to i moje dzieci ktore tez cierpialy. To bylo 25 lat temu a do dzis boje sie krzykow,wymachiwania rak a nawet gestykulowania.Nie chce o tym wspominac....ciesze sie tym co mam ,pozdrawiam. Apropos wsparcia to w moim srodowisku w owczesnych czasach nie bylo nikogo kto by mi to uzmyslowil. Pomagala rodzina ale nie bylo nikogo kto zasugerowalby chocby odejscie, pomogl przypadek, obca kobieta na ulicy, ona otworzyla mi oczy ze odeszlam, no ale bylo i minelo.
__________________
“Szczęście pojawia się, gdy to, co myślisz, mówisz i robisz jest w harmonii.”...Gandhi |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Wolne związki | inka-ni | Miłość, przyjaźń, związki, samotność | 255 | 24-04-2008 14:25 |
Burzliwe związki szkodzą zdrowiu - komentarze | barabara | Ogólny | 18 | 26-02-2008 23:36 |
Seniorzy a związki – tu wciąż jest problem? - komentarze | destiny | Ogólny | 64 | 21-05-2007 18:43 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|