|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#1
|
||||
|
||||
Cztery Pory Roku *** JESIEŃ***
.. ... .. .
Pierwszy dzień jesieni... Pożegnajmy lato pięknym wierszem naszego poety Staszka Lato Przyszło dziś do mnie ze skargą lato z wiankiem sflaczałym na głowie, sukienkę miało jakąś pstrokatą, jakby zniszczona na mrozie. Zobacz, powiada, co ze mnie czyni po nocach z mrozem ta jesień, kradnie mi kwiaty w nocnej godzinie i ptactwo wygania z ziemi. Spojrzałem wokół, niema już kwiatów i zieleń jakaś zszarzała. Gdzie się podziały szczebioty ptaków, ich chyba jesień wygnała? Jedynie drzewa w barwie czerwonej jawią się piękniej niż przedtem, a wiatr tańcując w ślicznej koronie gra szumem jeszcze i jeszcze. Nie martw się lato, to tylko jesień przybyła do nas za wcześnie. Wiem to, że tobie dany jest wrzesień,] a jesień nie potrwa wiecznie. Przeminą chłody, przeminie zima i kwiatki znowu wyrosną, a ty, gdy wszystkie mrozy przetrzymasz, pójdziecie przez świat znów z wiosną S. Kpwalski Gjotko , Staszku ,Stan |
#2
|
||||
|
||||
Witam wszystkich i życzę miłej zabawy
|
#3
|
||||
|
||||
Ewa Willaume-Pielka Jesienne trawy Tuż koło lasu trawa zeschnięta, co letnie słońce jeszcze pamięta w złocistych barwach łodyg i kłosów związanych w pęki, jak pukle włosów właśnie do ziemi nisko się schyla. Czyżby się do mnie ona przymila i pokazuje złociste łany leciutko zewsząd wiatrem muskane? Stoję wpatrzona marząc na jawie o jesieni życia i o złocie w trawie, także o wszystkim, co już nie powróci, lecz nie pora, by teraz się smucić, gdy przede mną łan cudownej trawy.... - los jest łaskawy. Tar-ninko, Stanisławie, Stan, pozdrawiam serdecznie. Aaale nam się rozszumiało, rozjesieniło... i roztańczyło
__________________
__________ |
#4
|
|||
|
|||
W parku
Siedząc w parku myślę sobie
czemu siedzę tutaj w chłodzie, po co moknę, no bo przecież ma być kwiecień, a nie wrzesień! Idą mrozy i zawieje, aż na samą myśl kostnieję. Niech to wszystko licho trzaśnie, choć wleź w norę gdzieś i zaśnij! Z góry deszcze, z dołu błoto potem śniegi, mrozy nocą, a ja z płaszczem aż po ziemię będę często drżeć przed niemi. Patrzę idzie fajna babka, ryże włosy, cera gładka i ubrana tak wspaniale jakby ziąb dziś nie był wcale. Chce zapewne znów być w parze, spotkać kogoś ze swych marzeń. Choć to wiosna jest sprawczynią lecz i jesień cuda czyni. Ja tu siedzę i się gnębię, ona uśmiech ma na gębie i przefruwa przez kałuże, nie wytrzymam tutaj dłużej! Ot wnerwiła mnie dziewczyna. Czy to starość się zaczyna? Kp. Pięknieje nasz kącik, tyle w nim pięknych wierszy. Dziękuję i pozdrawiam! |
#5
|
|||
|
|||
Wróbelek
Znów wróbelek w dzień pogodny
usiadł mi na oknie i udaje, że jest głodny, tak ćwierka okropnie. Jest bezchmurnie, przestrzeń woła, tylko stąd polecieć, zjeść robaczka gdzieś na polach, to jest frajda przecież. Ale temu już się nie chce, spasł się na mym chlebie, siedziałby na oknie wiecznie i co chce, sam nie wie. Pewnie chciałby coś lepszego, nie chleba odpady? Leć na pole, mój kolego. Czyż już nie dasz rady? Obżartuchem i leniuchem bardzo jest nieładnie . Brzydko czekać z wielkim brzuchem co na okno spadnie. Tu jest jesień, a nie zima ze śniegiem i mrozem i na wikcie tym wytrzymasz który znaleźć możesz. A wróbelek na te słowa brudząc mi na oknie na dach usiadł i od nowa wrzeszczy znów okropnie. Kp. |
#6
|
|||
|
|||
Na grzybki
Jeszcze wczoraj było ładnie: ciepło, słonko trochę grzało, dzisiaj mówią, deszczyk spadnie. Tego jeszcze brakowało! A ja miałem ruszyć w trasę aby grzybków mi uzbierać. Więc nie spotkam się już z lasem, będę w domu siedząc gderać? Wściekam się klnąc jak cholera zły na wszystkich siedząc w chacie, coś gryzmolę, no i teraz zamiast grzybków wierszyk macie. Ale to nie moja wina, że klnę zamiast odę pisać, lecz nie mogę już wytrzymać, muszę komuś to wykrzyczeć. Kp. |
#7
|
|||
|
|||
Bieda
Siedzę w nocy, jem kolację
dzisiaj udko kurze, dzielę ją na małe porcje by starczyło dłużej. Słyszę, coś tam w kącie piszczy, mysz czy krasnoludek? Nie, nie krasnal , trochę niższy i okropnie chudy. Kim ty jesteś, co tu robisz, takich w świecie niema. Zamieszkałem tu przy tobie, bo ja jestem ,,Bieda". Gdy ty jesz, ja okruszynki zjadam na podłodze ale nigdy mięsa, szynki znaleźć tam nie mogę. Daj mi proszę, małą kostkę aby obgryźć mięso, bo naprawdę żyć na postnym nawet biedzie ciężko. Jadła mało, piła mało, dwie resztki z kielichów, potem spać się jej zachciało więc śpi znów w kąciku. Tak żyjemy razem skromnie, bowiem żyć tak trzeba razem zgodnie i wygodnie, ja i moja Bieda. Kp. |
#8
|
||||
|
||||
Jak...zaczarowanym ołówkiem, pięknie kreślisz codzienność, miło przeczytać Twoje, Stanisławie, nowe wiersze. A tak opisał wczorajszy dzień Asnyk: Adam Asnyk Dzień wczorajszy Piotr teraźniejszość wyklina, Wszyscy gniewają go ludzie: Gniewa zalotna dziewczyna I piesek, co szczeka w budzie. Gorszą go nowe kierunki, Potępia działalność cudzą, Dzieci na łonie piastunki Już jego odrazę budzą. Wszędzie zepsucie go ściga, Próżno sam stoi na straży, Zwycięża w świecie intryga Żydów i wolnych mularzy. Zalewa ziemię wokoło Rozpusty bezwstydny cynizm; Jak hydra podnosi czoło Socjalizm i jakobinizm. Znikąd nie widać pociechy, Więc przepowiada narodom, Za wszystkie tych czasów grzechy, Los straszny biblijnych Sodom. "Dawniej - to wspomnieć aż miło - Nic nie kosztował nas najem, Wszystko się samo robiło I życie było, ach, rajem. Podatków nie gniotło brzemię, A pan spokojnie sprzedawał, Jeśli nie całą swą ziemię, Przynajmniej dobry jej kawał. Moralność kwitła na dole... I niższa narodu warstwa Kornie znosiła niedolę Szukając w modłach lekarstwa. Nie było pokusy próżnej, Każdy się godził z swym stanem: Kto żebrak, ten żył z jałmużny, A pan - ten zawsze był panem. Nauki zgubnego jadu Nikt w dusze ludzkie nie szczepił, Zepsucia nie było śladu, Najwyżej - wioskę kto przepił". Tak się wciąż skarży i zżyma, I biada poczciwa dusza, Aż przywdział ubiór pielgrzyma I w drogę po nocy rusza. Śród nocy - ciemno troszeczkę, Więc w błocie kosturem grzebie; Zapalił łojową świeczkę I pilnie patrzy przed siebie. "Gdzie idziesz? - pytam - człowiecze, Czy szukasz po nocy czego?" A on mi z dumą odrzecze: "Ja szukam dnia wczorajszego". "Jak sądzę, daleko zajdziesz; Pospieszaj zatem, jegomość, A jak wczorajszy dzień znajdziesz, Przyślij mi pocztą wiadomość". Przepiękna opowieść i alegoria... Dobranoc, miłych snów i dobrego samopoczucia na jutro
__________________
__________ |
#9
|
|||
|
|||
Piękny wiersz Gjotko, aż chciałoby się że bo to wczorajsze życie znów powróciło.
|
#10
|
|||
|
|||
Na grzyby
Czerwienieją w lesie grzyby,
błyszczą w rosie szczerym złotem lecz nie dla nich chcę iść teraz, bo na grzyby mam ochotę. Dużo grzybów jest w tym roku, świeże, zdrowe i dorodne, które spotkam będą w koszu choć od rosy trochę zmoknę. Chodzę wolno i ostrożnie, by niektóre nie rozdeptać, a gumiaki mam ogromne, te na mokry czas najlepsze. Sunę więc jak dzik po krzakach tam gdzie inny nikt nie doszedł więc mam zbiór nie byle jaki: aż po brzegi pełen koszyk. Lubię zbierać grzybki w lesie, chodzić od samego ranka zwłaszcza gdy nadejdzie jesień lecz ich jeść, to inna bajka. Kp. |
#11
|
||||
|
||||
Znowu to samo... Jarosław Iwaszkiewicz Znowu to samo: dom drewniany, Niebieskie niebo, żółte drzewa, Droga pylista, kogut śpiewa I wypadają z pochw kasztany. Znowu wieczorem patrzą szyby Na zachód słońca, gram w salonie, Cały fortepian w świetle tonie I dzieci poszły znów na grzyby. Podobno pod tą naszą sosną Skórzane, żółte rydze rosną, Mówiła dziś mi o tym córka. Pamiętasz, wtedy także tyle Ich było? I te dwa motyle? I taka ruda wiewiórka. Serdecznie pozdrawiam, życzę miłego dnia
__________________
__________ |
#12
|
||||
|
||||
|
#13
|
|||
|
|||
Kłótnia Dziś za ścianą hałas, wrzask, dyskusja gardłowa chcą ustalić kto i jak głośniejszy jest w słowach. To sąsiada żona zła wstawia mężu rogi jeszcze ogon widły da i pchnie w piekieł progi. Mięso leci z obu stron aż się ściany trzęsą, nie śpi w bloku cały dom, nawet dzieci jęczą. On zaś ryczy niby lew w walce rozjuszony cud, że się nie leje krew z jej, czy jego strony. Wreszcie miałem tego dość ich tych wrzasków, krzyków, wyłączyłem dla nich prąd i czekam wyników. Kp. Witam Wszystkich serdecznie! Ja dziś z nietypowym i mało romantycznym wierszem. |
#14
|
||||
|
||||
Prąd wyłączony, kłótnia ucichła........ Stanisławie .....przyniosłam wiersz Tuwima, o tym co można robić w ulewny, jesienny wieczór: Julian Tuwim Zły wiersz Nie wiesz o tym. A był deszcz I błądziłem po ulicy, I szukałem, i czekałem W żrącej, okrutnej tęsknicy. Nie wiesz o tym. Byłem zły. I poszedłem pić. I piłem: Wódkę, koniak, wódkę, koniak, I wesół, och wesół byłem! Patrzaj: to jest nędzny wiersz, Ale zły jest, zły i gniewny, Bo czekałem, bo szukałem W wieczór jesienny, ulewny. Stan, wspaniała piosenka na jesienne wieczory wspomnień, dzięki Cudna oprawa Ten wieczór spędzę w domu - Martyna Jakubowicz & Żona Lota https://www.youtube.com/watch?v=J97g...annel=ZuzannaK Ciepełka wieczornego życzę
__________________
__________ Ostatnio edytowane przez gjotka : 29-09-2022 o 22:36. |
#15
|
||||
|
||||
Najserdeczniejsze życzenia...z okazji Dnia Chłopakazdrowia i pogody ducha, i.....dobrej formy A tak a'propos dobrej formy - żeby towarzyszyła zawsze wszystkim Chłopakom - Andrzej Waligórski ma świetne rady: Tajemnica dobrej formy Rozkwitam pięknie jak polny bratek Gdy mi zadają wszyscy pytanie: - Jak pan to robi, że mimo latek Jest pan w tak świetnym, kwitnącym stanie? Inny ma wygląd, że tylko dobij, Pan zaś poprawia się wciąż wybitnie! Jak pan to robi? Jak pan to robi? I co pan robi, że tak pan kwitnie? Na to pytanie w głowę się skrobię I szukam w myślach uzasadnienia. Bo prawdę mówiąc ja n i c nie robię I to jest powód mego kwitnienia... Inni się męczą i zarywają, Nie śpią, nie jedzą śniadań, kolacji Nic też dziwnego, że wyglądają Jak ciocia Klocia po ekshumacji. A ja obiadki jem lekkostrawne, Niezbyt obfite (bym nie stetryczał) Czytam wyłącznie książki zabawne (Raczej Wałęsę niż Kuśniewicza). W żadną dyskusję nikt mnie nie wrobi, Co trzy miesiące stan zębów badam, Kocham się tylko w Alexis Colby (więc mnie fizycznie to nie rozkłada). Dwa półetaty wziąłem od razu Co jest wysiłkiem dla mnie maciupkim: Pół dnia pracuję i na pół gazu, Gadam półgębkiem, siedzę półdupkiem... Nic też dziwnego, że ludzie skrycie Szepczą na widok mój luksusowy: - Popatrzcie tylko! Ten to ma życie! Krew z mlekiem! Bomba! Sklep nabiałowy! Figluję rankiem, dobrze śpię nocą, Wieczorem solo gram na perkusji, I jakoś żyję... Pan pyta po co? Stop! Już mówiłem. Żadnych dyskusji. Pozdrawiam, udanego popołudnia i wieczoru
__________________
__________ |
#16
|
|||
|
|||
Gjotko Idę do Ciebie dziś z kwiatami, tyle ich przecież w Internecie co ślą nie tylko zakochani lecz i nieznani sobie przecież. Za ,,Dzień Chłopaka" i za wiersze które tak piękne nam wysyłasz dziękuję Ci, wspaniała jesteś i abyś wiecznie z nami była. Nie mogę nic Ci dać prócz kwiatów i kilka miłych słów w tym wierszu, (naprędce napisanych znaków), z wdzięczności mojej-błysk oddźwięku. Dziękuję w imieniu wszystkich chłopaków. |
#17
|
||||
|
||||
Stanisławie, dziękuję za miłe słowa i kwiaty
...to jeszcze coś Chłopakom pogram Na dobranoc.....kołysanka http://www.youtube.com/watch?v=YuzbgqHN4-M życzę pięknych snów
__________________
__________ |
#18
|
|||
|
|||
W parku Siedząc w parku liczę liście które krążąc opadają, nudno tutaj, trochę mgliście, bo jesienne dni mijają. Przeminęło ciepłe lato monotonne i bez wzruszeń ale można było za to poopalać sobie brzuszek. Rozrzucają liście klony, jeden spadł mi prosto w ręce. Tyle dał mi rok miniony. Po co pragnąć czegoś więcej? Kp. Dziękuję Gjotko za chwile wzruszeń. Piękna melodia. https://youtu.be/9E6b3swbnWg |
#19
|
||||
|
||||
|
#20
|
||||
|
||||
Sześć pór roku Jest w Polsce sześć pór roku chyba więcej nie ma przedwiośnie wiosna lato dwie jesienie jedna ze złotem ucieka w drugiej kalosz przecieka i zima - Jan Twardowski ... z uśmiechem... Tar-ninko Stanisławie, kocham muzykę Chopina. Dziękuję
__________________
__________ |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Cztery Pory Roku*** JESIEŃ *** | tar-ninka | Różności | 217 | 21-12-2020 20:11 |
Cztery Pory Roku ***JESIEŃ *** | tar-ninka | Różności | 179 | 20-12-2019 21:16 |
. . . . Cztery Pory Roku * * *JESIEŃ * * * | tar-ninka | Różności | 75 | 22-12-2014 09:41 |
. . . Cztery Pory Roku ***JESIEŃ *** | tar-ninka | Różności | 130 | 07-12-2012 20:57 |
. . . .Cztery Pory Roku...Jesień.... | tar-ninka | Różności - wątki archiwalne | 256 | 21-12-2008 10:25 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|