Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[maluna]

Córka ma na działce, taką "dziką różę" tak je nazywam,
kiedyś w Szczecinie w parku było ich zatrzęsienie.
Mają to do siebie, że pięknie pachną i diabelnie kłują
Moje, dwie tuje, rosną sobie swobodnie i są wielkie
Eniu, lubię takie plenerowe malowanie

[wiesia.]

Napisał Irena 46

zresztą,czy świerczki się nadają do takiego przycinania...

Irenko,
nadają, ale roboty w brud i cały czas musisz to pilnować.

Małgosiu
miałam róże, ale za dużo kuły przy sprzątaniu i wywaliłam.

[Kaima]

Napisał Irena 46

nawet mowy nie ma,żebym to robiła,chyba szkoda mi by było drzewek...

Właśnie dlatego napisałam "maltretowane". Nie lubię poprawiania natury. Czasem trzeba coś przyciąć, jeśli przeszkadza czy zasłania, ale to konieczność. Słusznie napisała Ewa, że nie chciałaby żyć ciągle formowana.

[ramzes101]

Witam panie i pana.

Przeczytałem uważnie wszystkie wpisy i czegoś mi brakuje. Długo się zastanawiałem i nagle mnie oświeciło: kapusty mi brakuje! Nikt z was nie napisał o kiszeniu kapusty! To co, już się tego nie robi? Jurek się zaogórkował a kapusta własna to co? Podobnie panie. Wyjaśnijcie mi ten dręczący mnie problem Z pozdrowieniami -

[wiesia.]

Kaimo,
sama nie obcinam, ale każdy ma inny gust.

hhihi Janusz
głąbów w naszym kraju dosyć.

[Irenna]

Wiesiu,znowu chłopaków pomyliłaś,hihihi...
Janusz,a po kiego mam bawić się z kapustą,jak pod domem mam warzywniak z pyszną kiszoną,doprawioną...dziś miałam na surówkę do obiadu...
A może Jurek będzie kisił?

[Pamira]

Janusz czy aby trochę nie za wcześnie na kiszenie kapusty na zimę. ???
Odnośnie "maltretowania" to jestem zdania, że nie należy zbytnio poprawiać naturę.
Lubię jak sosna jest sosną, tuja tują, a nie sztucznym stworem. Co nieco nawet trzeba przyciąć, ale....
Powiem Wam taką rzecz. Koleżanka miała wymodelowany ogródek pod sznurek,
jaki jest mój już nie raz Wam pokazywałam. Gdy tego lata zobaczyłam jej,
to w pierwszej chwili zwątpiłam,
czy to nie mój busz przypadkiem. Rośnie u niej kosmos, ostróżka, maruna,
rdest wschodni i inne samosiejki.
Jest bajeczny, czego u siebie nie zauważałam.
Kończę, bo trochę późno, a ja jeszcze się nie pławiłam.

[wiesia.]

Napisał Irena 46

Wiesiu,znowu chłopaków pomyliłaś,hihihi...

Irenko
chyba dlatego, ze obydwaj na J.

Mirko
mąż mnie ogranicza z buszem, bo ciężko jest kosić.

[Irenna]

Małgosiu,upiekłaś placek z jabłkami?

[ramzes101]

Nie wiem kiedy jest kapuściany termin, nie znam się na kiszeniu, zalewaniu, wekowaniu, itd. Dziś kupiłem główkę, pół godziny temu ją wstawiłem i dlatego sobie przypomniałem - kiedyś beczka kapusty była obowiązkowa.

Irenko, w warzywniaku mają wszystko - a jednak robicie te słoiki, "bo swoje", czego ja nie mogę zrozumieć.

Wiesia, uważaj, żeby cię Ricardo nie udusił jak Otello Desdemonę w napadzie zazdrości jak się kiedyś do niego odezwiesz; "Słuchaj, Janusz...". To by się narobiło...

[Irenna]

Januszku,oplułam pulpit ze śmiechu

Ze słoików wyrosłam,nie mówiąc o beczce...
Wiesia,no Ty uważaj...)))

[wiesia.]

Napisał ramzes101

Wiesia, uważaj, żeby cię Ricardo nie udusił jak Otello Desdemonę w napadzie zazdrości jak się kiedyś do niego odezwiesz; "Słuchaj, Janusz...". To by się narobiło...

EEEeeeeeee nie bój żaby mówię, że piszę z chłopakami.

Irenko...........

[Pamira]

Odkąd zostałam sama przestałam kisić, bo niedaleko była gościu co produkował świetną kapuchę,
ale w ubiegłym roku jakieś choróbstwo w dom jego wstąpiło i był koniec kiszenia.
Czasami można kupić dobrą kapustę z beczki w Intermarsze , ale tam mi nie po drodze. Więc te kilka kg sobie zakiszę.
Nie wiem jak zrobię roku.
A wy nie straszcie Wiesi Ricardem, ona sobie poradzi, a że czasami imiona się poplączą ... wybrnie.
Minęła 22, a ja mam ochotę na kawusię ... a co sobie będę żałować, bo w spaniu mi kawa nie przeszkadza.
Wam koleżanki i koledzy życzę dobrej nocy .

[wiesia.]

Napisał Pamira

A wy nie straszcie Wiesi Ricardem, ona sobie poradzi, a że czasami imiona się poplączą ... wybrnie.

Mirko
w sytuacjach............ mówię bezosobowo "króliczku".

[maluna]

Irenko, placek się udał, ale jeszcze nie jadłam,
bo na drugi dzień jest lepszy w przeciwieństwie
do drożdżowego
Kapustę ukisimy, ale później, bo mimo wszystko, ta
domowa mi lepiej smakuje.
Często firmy zakwaszają kapustę sztucznie, jest ciągle
biała i nie ulega zmianom z czasem, a prawdziwa robi
się bardziej żółta i kwaśna.
Ja robię, tylko wiaderko z Tupperware, wchodzi około 8 kg.
i do świąt jest zjedzone.
Kapustę kupuję białą, poszatkowaną.
Idę spać, dobranoc kochani...

[Kaima]

Dzień dobry! Powiało jesienią. Nocą padał deszcz, a teraz jest pochmurno, ale ciepło. Możliwe, że jeszcze popada.
Rozmowy o kapuście to też jesień. Nie kiszę, bo fantastycznie robią to moje ziomalki i dzielą się ze mną, innymi przetworami też. Już dawno nic nie robię, chyba, że miałoby się coś zmarnować. Wiosną nazbierałam koszyk dzikiego szczawiu i zapasteryzowałam, a potem dostałam ogórki, więc też musiałam zakisić.
Na kawę zapraszam i miłego dnia życzę.

[Irenna]

Witaj Kaimko,dziękuję za kawkę
Dzień dobry wszystkim!
Kaimko,a u mnie nie padało,choć miało taki zamiar,ale rozeszło się po kościach,dziś jest piękne słońce,jak na razie...
Przetwory robiłam,jak dzieci były małe,teraz tylko kilka słoiczków jabłek na szarlotkę ...i wystarczy...
Spodobał mi się przepis Małgosi na placek z jabłkami,jutro będę piekła... chyba,że dziś mi się zechce...
Sympatycznej,pogodnej niedzieli wszystkim życzę!

[szuanka]

A ja jeszcze w betach, kawa wypita, rozmowa z córcią zaliczona. Trzeba by było wstać na śniadanie.
Z urodzinowego przyjęcia wróciliśmy dziś i jakoś na śniadanie jeszcze nie mam chęci.
Było gwarno i wesoło.
Miłego dnia...

[Kaima]

Ooo, Aniu, wieki całe nie wracałam "dziś" z wczorajszego przyjęcia. A ranki potem jakie rozkoszne... Nie wstawaj, poleż jeszcze.

[lebuj]

Witaj Kaimo , Irenko , ja też już wybudzony .
Za kawkę pięknie dziękuję , dorzucę trochę ciasta .



Kochani , u mnie nie było zwyczaju kiszenia kapusty . Bigos robi się bardzo rzadko , surówek w sklepach jest mnóstwo , szkoda mi czasu , wolę swoje ogórasy .
Ania nie ma chęci na śniadanko , a ja przed chwilą zjadłem pyszną jajecznicę z boczkiem , co w niedziele jest u nas tradycją .
Pozdrowionka dla wszystkich .