|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Witajcie. Do pisania natchnęły mnie małgosine szparagi. Ja, podobnie jak Jadzia, nigdy nie jadłem szparagów i w klepach ich nie widać. Ostatnio zobaczyłe je w Lidlu, ale nie kupiłem, bo pojęcia nie miałem co z tymi badylami zrobić. Dopiero potem poczytałem w internecie jak to się robi - Dokładnie tak jak mówiła Gosia, z tym że obiera się tylko białe, zielonych nie potrzeba.Może w końcu kupię i spróbuję. Problem w tym, że ja nie za bardzo lubię warzywa, może za wyjątkiem kapusty tak młodej jak kiszonej oraz papryki. Uwielbiam za to młode kartofle, dokładam masełko i koperek i jem z jogurtem.
Upał u nas jak wszędzie ale w mieszkaniu mam chłód - kamienice mają grube mury. Zresztą ja upały dobrze znoszę. W naszym lasku trawa rośnie pięknie, woda w basenie ma już 19 st. i nareszcie zakwitły akacje, bo myślałem, że już uschły. Chciałem obejrzeć to osiedle Jadzi, tak piękne na prospekcie, ale się pogubiłem. Nie mogłem znaleźć ulicy Małej, następnym razem włączę nawigację. To nie moje okolice, ja wychowałem się na św. Jana a potem mieszkałem w innej części miasta. Młodzi byli wczoraj "na czereśniech" u teściowej, ale jeszcze nie dojrzały a szpaki tylko czekają... No dobra , rozpisałem się , jak Reymont pisząc "Chłopów". Dużo słoneczka i pogody ducha życzę
__________________
JanuszJanuszJanusz |
|
||||
Dzień dobry!
Janusz, też kiedyś nie jadłam szparagów, a przyzwyczaiłam
się w Wielkopolsce. Zielonych nie kupuję, jakoś wolę białe W przeciwieństwie do Ciebie, lubię prawie wszystkie warzywa, papryki nie lubi moja wątroba. Kapustę, kalarepę, kalafiory, marchewką, pomidory, szparagi, fasolkę, mogę jeść zawsze Młode ziemniaczki, też lubię, ale jem tylko od święta U nas się ochłodziło i dobrze, bo już w domu zaczynało być gorąco, a tego nie lubię. |
|
|||
Dzień dobry
Dziś znacznie chłodniej i bez słońca....ale tak jest lepiej niż w te upały. Małgosia, ja nigdy nie zaprawiam śmietaną (a właściwie to jogurtem naturalnym bo śmietany już ponad 20 lat nie kupuję) całego garnka ugotowanej kapusty czy np. zupy pomidorowej. Zawsze zaprawiam tylko to co akurat będzie zjedzone, to co zostaje na następny dzień zaprawiam w następnym dniu po pogrzaniu i kiedy szykuję już do obiadu. Ja mam bardzo stary przepis jeszcze od mojej śp. teściowej....bardzo mi u niej smakowała i tak zostało, że korzystam z jej przepisu...taką mam po niej pamiątkę Ale w ten sposób gotuję tylko tą najpierwszą młodą kapustę, wszystkie póżniejsze już tak nie smakują Janusz to nie osiedle, to apartamentowiec i niewielki , zamknięty teren wokół niego. Na prospektach jest wokół dużo zieleni a w rzeczywistości to 3/4 terenu deweloper zamiast na teren zielony zamienił na miejsca parkingowe które sprzedał bardzo drogo bo chętnych było b. dużo....my na szczęście załapaliśmy się na garaż bo w tym bloku nie ma parteru tylko są garaże. A ulica jak sama nazwa mówi jest tak Mała, że jeszcze się nie rozpędzisz a już jest jej koniec Namówiłam męża na pergole którą wczoraj kupiliśmy w Porcie i jak tylko ją zabejcuje to postawimy ją na balkonie bo od jednej strony mam okno sąsiadów i jakoś tak nie bardzo mi pasuje zaglądać im w okno kiedy jestem na balkonie Marta , powtórzę za Małgosią, że dobrze że wychodzisz do ludzi....najgorsze co mogło by być dla Ciebie to zaszycie się w domu. Ja z letnich warzyw najbardziej lubię kalafiora, zieloną fasolkę, dobre pomidory, zielone ogórki ( mizerię) no i młodą kapustę. Janusz podpowiem Ci, że w Aldi są bardzo smaczne ( mnie smakują) pomidory....nazywają się Mięsiste ....nie mają tego twardego środka i są bardzo smaczne, dokładnie takie jak dawniej były pomidory. |
|
||||
Cześć
Jak Was dużo dzisiaj zajrzało... Tak lubię. Nie wiem od czego zacząć. Marta - fajnie że jesteś i w dodatku pozytywnie nastawiona do świata. Dzieci i wnuki mają wielką moc ! Tylko kontakt z innym człowiekiem pomaga przetrwać trudny okres. Małgosiu - szparagi robimy podobnie, częściej zielone niż białe, ale osobiście wolę fasolkę szparagową. Cytat:
Jakoś nie mogę sobie wyobrazić pierogów na słodko z kapustą Nie jadłam też nigdy kapusty ze śmietaną ! Pomidory mąż kupuje na rynku, nie znam nazwy, ale są pyszne, kwaskowate nie słodkie. Malinowych nie lubię. Ziemniaków jemy mało, chociaż lubię zwłaszcza młode ! Cytat:
Tak jak Małgosia podłączam smartfona do komputera kabelkiem do ładowania telefonu. Na pulpicie komputera otwiera się tabelka - importuj obrazy i tyle. Mam windows 7 , może dlatego tak prosto ! Arti - co z Blusem...? Co wykazało USG ? Ja dzisiaj odpoczywam po upałach w domu. Z nudów zabrałam się za prasowanie, mąż siedzi w papierach ! Miłego wieczoru Ostatnio edytowane przez Uka : 14-06-2020 o 18:10. |
|
||||
Hejka moi mili.
Poczytałam wszystko co napisałyście.
Mało jem nowalijek, bo mam kłopoty żołądkowe. Małgosiu szparagi są superowe, ale to obieranie. Zresztą ja mało przywiązuję uwagi do żarła. Szkoda, ze nikt nie wynalazł tabletki. Nic się u mnie nie dzieje. Czytam książkę, więc nie mam ochoty na net. Wszystkich pozdrawiam. |
|
|||
To ja jeszcze raz
Ula, Małgosia w ten sposób co opisałyście to ja przegrywałam zdjęcia z telefonu na starego laptopa ....tamten był 7 a teraz mam 10 i nie mogę sobie dać z tym rady....kiedyś pisałam Wam o zwyczaju jaki panuje na moim cmentarzu....byłam, porobiłam zdjęcia i co ??? i nie mogę ich Wam pokazać. Ale myślę że mi uwierzyłyście i bez zdjęć Musze poczytać w google jak to robić bo też już się wkurzam... Ula a pierogi z serem ? są na słodko Ja jak kupuję gotowe pierogi to nigdy nie kupuję z mięsem bo nie wiem co oni tam włożyli a ser to ser. Albo z truskawkami ? Mój małż nie przepada za kluskami a ja jestem klucha i dla siebie samej nie bardzo mi się chce robić więc często kupuję gotowce. Ja bardzo lubię różne warzywa on nie za bardzo i znów ....dla niego jeden obiad a dla mnie drugi ale nie gotuję codziennie wiec jakoś można z tym wytrzymać. Lubie też "warzywa na patelni"....są to gotowe mrożonki, mam jedną swoja ulubioną i jak nie mam co dla siebie zrobić to wrzucam tą mrożonkę na patelnię, 10 - 15 minut i mam obiad .... i to taki co mnie bardzo smakuje. Lubię mięso ale jem go coraz mniej bo mi coraz mniej smakuje a ja w przeciwieństwie do Ciebie Wiesiu lubię zjeść mało a dobrze, tzn to co lubię |
|
||||
Jadziu, mam dokładnie, tak samo, jak zjeść,
to coś co mi smakuje i dlatego często gotuję , co innego dla męża i co innego dla siebie, tylko zupy są jednakowe. Unikam pierogów ze względu na tycie, ale mąż często kupuje sobie z serem i gęsto polewa śmietaną Nie pasuje mi do tego kapusta Ja w tym czasie jem właśnie warzywka na patelnie, szparagi, kalafior, lub fasolkę, nawet taką czerwoną z puszki, po odgrzaniu jest bardzo dobra, tylko przepłukuje wodą na sitku, żeby nie była za słona. Do tego kawałek mięsa, przeważnie duszonego, albo gotowanego. Też, mogę nie jeść mięsa, czasem robię sobie, sadzone jajka. Raz w tygodniu jem ziemniaki i coś słodkiego, jak mam ochotę, a cały tydzień nie jem. Wiesia, co jest trudnego w obraniu szparagów? Zawsze kupuję grubsze, jest mniej obierania i więcej do zjedzenia Obieram nożykiem do ziemniaków z dołu do góry, jak marchewkę. |
|
||||
Cytat:
W usg wyszło zmiany w zakresie pęcherzyka żółciowego mogą być związane z jego zapaleniem. Jeść je, pić pije ale jest markotny. We wtorek będą wyniki badań krwi również pod kątem tarczycy.
__________________
|
|
||||
Cytat:
Cytat:
ja też lubię zjeść to co smakuje, a nie trzeba się narobić. |
|
||||
Arti - dobrze że je i pije.
Napisz we wtorek jakie są wyniki. A wetka nic nie sugerowała ??? Cytat:
Tak jak Małgosi... Cytat:
Cytat:
Ja lubię wszystko jak przygotuje mąż |
|
||||
Witajcie.
Smakowicie się zrobiło na wątku..każdy coś pichci..ja też jestem bardziej warzywna niż mięsna..a pomidory uwielbiam..najbardziej te polne. Choć rano było pochmurno pojechaliśmy zgodnie z planem do naszego ulubionego miejsca na ziemi..czyli do Czarnieckiej Góry. Fajnie było, zwłaszcza jak pogoda się wyprostowała....spacer po lesie, wspaniałe towarzystwo i gorący rosołek...mniam mniam.Na sierpień zaplanowaliśmy wspólny pobyt . |
|
||||
Cytat:
nie miałabym nic przeciwko, ale mąż i tak wszystko robi, więc nie mogę obarczać go robieniem obiadu. Na szczęście jest mało wybredny. Marto dobrze, ze masz koło siebie ferajnę. |
|
|||
Ula ja dla siebie kupuję 30 dkg fasolki szparagowej ....musi być zielona bo żółtej nie lubię...
Podprawiam ją jak kalafior , masełko i bułka tarta i się tym najadam A kapusta do pierogów z serem to taka jak wcześniej pisałam, podprawiona śmietaną ( jogurtem) a ona wtedy też jest słodka. Była to specjalność mojej teściowej a ona umiała gotować dobre rzeczy , kochała garnki tak jak Geslerowa Teraz już nie robię bo mi się nie chce ale dawniej zawsze jak robiłam obiad i zapraszałam dzieci na Jana i były już jagody to synowa zamawiała aby były pampuchy z jagodami i kapusta ze śmietanką Każda z nas ma jakieś swoje sprawdzone przepisy. Teraz to tak jak Wiesia , mam coraz większego lenia ale nie mam tak dobrze jak Ula, że mąż mi ugotuje ...on obierze ziemniaki i twierdzi, że pół obiadu już zrobił Marta życzę Wam wspaniałej pogody i duuuużo grzybów |
|
||||
Witajcie kochani.
Wiesiu u mnie szał na zaprawy minął choc nie powiem, że dobre zaprawy nie są złee a na pewno lepsze niż w sklepie. Wczoraj młodzi zerwali troche czeresni wiec zrobiłam 21 sloików 1 litrowyh kompotu.Czeresnie to nie to co z wisnie ale na bezrybiu i rak ryba. Zostalo jeszcze sporo a właściwie to nie widac aby były zrywane. Pogoda raz upał jak wychodzi słoneczko a jak zajdzie za chmure to powiewa chlodem. Miłego dnia. |