|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Dzień dobry, widzę, że skowronki już były
Cytat:
Niby się pozbierałam z rana i nawet już coś pożytecznego zrobiłam, ale ten deszcz za oknem... mogłoby już żółte zaświecić. Cytat:
Cała przyjemność po mojej stronie z tym kabaretem, czasem trzeba się pośmiać. Mnie rozbawiło to porównanie Trzymajcie się ciepło, nie chorujcie
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |
|
||||
Hej Gratko i Lulka.
Sklep zaliczony, zapomniałam sobie kupić kawy. Nic to, tego chyba nie zabraknie Cytat:
Gorzej jak wpadniemy w nałóg. Ale podobno w tym wieku nałogi nie są groźne. Lulka, też mam wrażenie, że czas umyka szybko, a ja niewiele zdążę zrobić. Pewnie muszę zwiększyć obroty. U mnie na razie nie pada, może po południu uda mi się przyciąć przekwitnięte hortensje. Teraz kawa i chwila odpoczynku. |
|
||||
Witam ponownie....Bogdo...Kobro....dziękuję.
Ponieważ dzisiaj już nie będę na wątku - idę wieczorem na występ Eleni - już teraz zapraszam Was wszystkich na coś mocniejszego i na ząb.... Proszę częstujcie się - pijcie i jedzcie za moje zdrowie.... a to zapas jak zabraknie....
__________________
|
|
||||
Mam nosa!
Dolatują mnie zapachy i odgłosy...od gratkowa do Izy niedaleko przecież.
Ale najpierw życzenia Izuniu żyj bez trosk i bez chorób. Bądź szczęśliwa i tak jak do tej pory - życzliwa dla wszystkich. Kwiatki wczoraj malowane, ledwie wyschły
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Cytat:
Baw się dobrze na występie, lubię Eleni. Kobra najpierwsza toast wzniosła, szybka jest. Gratko, ładne kwiatuszki namalowałaś. To pijemy za Izuni zdrowie. |
|
||||
Izuniu - wszystkiego naj, zdrowia i pełnego barku
Dla Ciebie Twoje zdrówko!
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou Ostatnio edytowane przez Lulka : 03-03-2020 o 20:54. |
|
||||
Dzień dobry WSZYSTKIM...
Niech to będzie miły i radosny dzień. Gratko... Lulko... dziękuję za życzenia...jest mi ogromnie miło... i takie osobiste malunki i kwiecie...aż oczy się śmieją. Boguś...koncert był naprawdę wspaniały, bardzo energetyczny... w domu byłam przed 21-szą, ale nie wchodziłam już na wątek, bo stopy tak dokuczały, że musiałam je położyć do wyrka. Dziękuję, że pełniłaś honory domu i do późna byłaś na posterunku. Znowu pada... dobrze, że nie muszę wychodzić z domu... będzie pewnie domowy dzień. Planów w każdym bądź razie nie mam żadnych. Tylko pozdrawiam.... Do potem....
__________________
|
|
||||
Dzień dobry.
Hej Izo i Kobro. Cytat:
Może te bolące stopy trzeba wysmarować maścią, albo jakąś inną miksturą. Ciekawe dlaczego tak bolą. Mnie czasem boli śródstopie, ale wtedy, jak jakoś źle stanę. Współczuję i trzymam kciuki, żeby szybko Ci przeszło. U mnie nie pada, dzień zapowiada się ładnie, ale jak będzie dalej, to nie wiadomo. Kobro, dzięki za pięknie podaną kawę. Fasolkę też mam w planie, ale chyba pojutrze. Wędzona kiełbasa i boczek musi być. Miłego dnia Wam życzę. |
|
||||
Dzień dobry wszyściutkim
Izo, to fajnie, że koncert Ci się podobał, muzyka na żywo zawsze daje pozytywnego kopa Kobra, dobrze, że napisałaś, że to środa, bo mi się dni mylą. Bogda Fasolka po bretońsku - dobry pomysł, nagotowałam wczoraj gar zupy indyjskiej dahl, ale znając życie to dzisiaj nie będzie po niej ani śladu. To taka zupa zimowa z soczewicy, rozgrzewająca, bardzo prosta i pyszna, z dużą ilością przypraw, zwłaszcza curry i papryki. Bardzo ją lubimy a miałam otwartą puszkę mleka kokosowego i musiałam je zużyć. Tu przepis jakby ktoś chciał https://www.mojegotowanie.pl/przepis...pa-z-soczewicy zamiast pomidorów można dać łyżkę przecieru, ja miałam pomidory krojone z puszki. Dobrego dnia Wam
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |
|
||||
Kobra dzięki Ci wielkie za ubarwianie wątku.
Smacznej, udanej życzę fasolki po bretońsku. Mnie zabroniono strączkowych więc i fasolki z powodu podagry. Czasem okazjonalnie sięgam po soczewicę albo gotuję dla wnuków grochówkę na wędzonce. Dziś zrobię bigos i potem będę mieć kilka dni spokoju od garów. Jest w Polsce koronawirus. Myślę, czy nie lepiej było powiedzieć Polakom - tak jak zrobili to Niemcy - przygotujcie się na ewentualną epidemię; i zróbcie zapasy na wypadek kwarantanny. Trzymajcie się zdrowo! https://next.gazeta.pl/next/7,168930...4EC7cFeb3lN8eg
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Cześć Lulka i Gratko.
Cytat:
Może jednak kiedyś się skuszę, zrobię i poczęstuję. Jak im nie będzie smakować, to zjem sama. Cytat:
Ludzie i tak robią zapasy, bo słuchają też innych informacji i ostrzeżeń. Szkoda, że nie możesz jeść strączkowych. Ja uwielbiam wszystkie strączkowe. Muszę kupić kapustę kiszoną i też zrobić bigos. |
|
||||
Cytat:
często myć ręce mydłem lub roztworem spirytusu (innych środków odkażających i tak nie ma), unikać skupisk ludzkich (marcowy koncert mam i tak pod znakiem zapytania). Co do zapasów to zawsze w domu jest żywność na kilka dni, nie zauważyłam wczoraj w sklepie nadmiernego kupowania art. spożywczych. Leki są ważne i trzeba mieć jakiś zapas ale jak się będą kończyć to i tak trzeba iść po receptę do niezdrowej. I tak jesteśmy w grupie podwyższonego ryzyka z racji wieku...co ma być to będzie, nie da się uchronić przed wszystkim. Trzeba być dobrej myśli i nie dołować się. 80 proc. osób przechodzi chorobę łagodnie, nie ma powodów do niepokoju https://zdrowie.wprost.pl/koronawiru...niepokoju.html Trzymajcie się ciepło i zdrowo
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |
|
||||
Cytat:
Może masz lekko spuchnięte duże palce u nóg? Zwykle tak właśnie od bólu stopy się zaczyna, najczęściej atak obejmuje jedną nogę. Na wszelki wypadek pij dużo wody, herbaty - co lubisz żeby zmniejszyć stężenie kwasu moczowego. "Dna atakuje najczęściej w okresie ogólnego przeciążenia, wyziębienia lub odwodnienia organizmu, ale także po długiej podróży, biesiadzie z mięsem i alkoholem czy intensywnym wysiłku. Dobra wiadomość jest taka, że tej chorobie można zapobiegać". Cytat z https://zdrowie.wprost.pl/medycyna/c...atyzowala.html Lulka gdy moja córa przechodziła na wegetarianizm to gotowała wiele potraw z kuchni indyjskiej. Niektóre z nich mi bardzo smakowały. A takie sporządzone przez Hindusów na zapleczu indyjskiej świątyni były tak inne od naszych smaków, tak do niczego niepodobne, że nieraz nie wiedzieliśmy co jemy. I nie da się o nich opowiedzieć. Nie wszystko było dla mnie jadalne ze względu na pikantność albo na specyficzne przyprawy. Ale to naprawdę ciekawa kuchnia. Jak zjem bigos to rzucę się na indyjską zupę.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |