Serdeczności W Podróży

[Siri]

Napisał Bachorek

Nie trzeba mieć powodu do radości ...ciesz się że żyjesz...
ale to trudne dla niektórych...

Za mało jest w życiu powodów do radości czy to w młodości czy w starości.
Chęć życia mamy zakodowaną i dlatego staramy się żyć mimo wszystko za wszelką cenę.

Pewnie każdy ma swoje powody ....
Epikur miał po prostu swój pogląd i tyle .
Ale nie ma powodu wklejać tego w miejscu publicznym gdzie przychodzą chorzy tym bardziej nietakt wielki.

[Bachorek]

Napisał Siri

Za mało jest w życiu powodów do radości czy to w młodości czy w starości.
Chęć życia mamy zakodowaną i dlatego staramy się żyć mimo wszystko za wszelką cenę.

To twój pogląd ...są ludzie nawet chorzy co myślą inaczej i cenią
swoje życie .
Nie wszyscy źyją bo muszą większość kocha źycie ...bez kodowania.
.
Znasz nr swojego kodu? Weź się uśmiechnij bez powodu czasami ...
nie trzeba mieć powodu do radości ...wystarczy samo źycie Epikur
się kłania ...

[Siri]

Napisał Bachorek

To twój pogląd ...są ludzie nawet chorzy co myślą inaczej i cenią
swoje życie .
Nie wszyscy źyją bo muszą większość kocha źycie ...bez kodowania.
.
Znasz nr swojego kodu? Weź się uśmiechnij bez powodu czasami ...
nie trzeba mieć powodu do radości ...wystarczy samo źycie Epikur
się kłania ...

Jest jak jest.
Pranie nastawiłam i pilnuję pralki.
Dobrze, że nie muszę prać na tarze lub w rzece kijanką jak moja stp babka

[Siri]

https://www.youtube.com/watch?v=L63U...PanodFilozofii

,,Myślę więc jestem ''

"Cogito Ergo Sum" - co oznacza?
Autorem przysłowia „cogito ergo sum” jest znany filozof i matematyk Rene Descartes – Kartezjusz. Sentencja ta oznacza „myślę więc jestem” i stanowi konkluzję wywodu ojca filozofii nowożytnej. Pierwotnie zdanie to zostało sformułowane w języku francuskim, w „Rozprawy o metodzie” z 1637 roku i brzmiało: Je pense, donc je suis.

Niby tak, ale nie do końca taka prawda ....
Warto posłuchać ....

https://pl.wikipedia.org/wiki/Bertrand_Russell

Bertrand Russell krytykował rozumowanie Kartezjusza wła śnie dlatego, że założeniem zdania „myślę” jest istnienie osoby myślącej


http://awisniew.home.amu.edu.pl/dyda...%20materii.pdf

[kryba]

Zrobiłam sobie przerwę od codziennych zajęć.
Gotuję zupę - krem z dyni, będzie z dodatkiem groszku ptysiowego i pestek z dyni.
Kupiłam duże pieczarki ( 2 paczki) tak, że będą nadziewane mięsem
wolowo-wieprzowym pod serową pierzynką.
Zrobi się więcej, to będzie na dłużej, bo można część zamrozić.
A do tego mam kalafior, to wystarczy w sam raz na weekend.
◄☼►◄☼►◄☼►
Pogoda nadal jest piękna, ja się rozebrałam jak do rosolu, bo mi się zrobiło gorąco.
Chłonę całym sercem resztki lata i jestem cała HAPPY.
Do teścia jadę w poniedziałek, to mam wolny weekend.
Może jutro upiekę szarlotkę, to kawałek Mu zawiozę.
Po południu planuję totalny relaks na balkonie z kufelkiem piwa.
I to wszystko Moi Drodzy.
◄☼►◄☼►◄☼►
Posyłam Tobie zapach kończącego się lata, bukiet słoneczników,
pierzastą chmurkę z mojego nieba i ciepły, złoty słońca promyk,
osnute nitką babiego lata cudne korale z jarzębin kiści.
Wspaniałego wypoczynku -pozdrawiam Cię
Siri, Ewo, Kaimo, Bachorku najmilej.

[Siri]

Napisał kryba

Ja kończę pranie i wychodzę na obchód do pobliskiego sklepu ...
Potem wracam na dalsze urzędowanie ....
W planie serial ,,Ostry dyżur" na HBO Max

Co do posiłków to jem tylko ,,zadaniowo" ....

[tar-ninka]

Dzień dobry

Bachorek
.jeźeli koniecznie nie musisz chodzić
to nie idź nigdzie i wtedy nie będziesz pod władzą konieczności
czyli przymusu ..który zawsze jest zły .

Nie lubię przymusu, bardzo ale czasami i przymus się przydaje.
Nie lubię rozprawiać o chorobach przychodnie ,lekarzy staram się omijać szerokim łukiem
Ale i mnie dopadła konieczność kontaktu z lekarzem.
Neurolog dał mi skierowanie na zabiegi
i tu właśnie przydał się przymus codziennego chodzenia na te zabiegi.
Jejku jak ciężko było musieć wyjść z domu
jaka ulga gdy się skończyło,
ulga w bólu trochę też
Przymus czasami się przydaje
Uśmiech ułatwia życie
" gdy słowa nie pomogą uśmiech nie jedno serce skruszy"
Krybo, Siri, Jewko ,Kajmo, Bachorku
fajnego uśmiechniętego dnia

[Bachorek]

Niby jeszcze lato ale dla mnie
to juź ,,babie lato ,, czyli tylko krok i jesień .
Nie mogę się doczekać kolorowych liści i rannej mgły .
Polazłem do parku na lody i kawę ...przy Amfiteatrze
teź i piwo jest ..ale byłem z sąsiadką.
Teź ona popiera pogląd Epikura bo ciągle uśmiechnięta.
Takim ludziom lżej w życiu mimo przeszkód.
Siri Cogito Ergo Sum ...to święte słowa.
Jak przestanę myśleć to i źyć przestanę...
Krybo w zasadzie nie lubię zup ale takie
wielowarzywne kremy lubię ..dyniową pikantną.
Kalafior teź ...i mięsa moźe nie być.
U mnie fasolka szparagowa tylko bo za duźo śliwek
zjadłem ..
Ewo mam nadzieję a raczej pewność
że wszystkie twoje potrawy są super .lubię galarety .
.
Teraz mam fotelową sjestę i obserwuję
kandydatów do sejmu ...w celu podniesienia
ciśnienia .
Bo ja już wybrałem bo nie mogę nie głosować.

Miłego popołudnia ...

[Bachorek]

Tarninko ale Epikur
nie przewidział źe kiedyś ludzie będą musieli
leczyć się z konieczności czyli pod przymusem
aby cieszyć się z źycia ..
Sobie siedział,myślał ,pewnie wino mu donosili
i cieszył się z źycia .dopóki był zdrowy.
Filozofia jest piękną nauką i jak rozwija wyobraźnię.
Myśleć można o wszystkim i w myślach wszystko
jest łatwe do udowodnienia ..często te przeciwstawne
poglądy mnie bawią.
Ale jedno ..masz rację Tarninko uśmiech pomaga
... Pozdrawiam . .

[Siri]

Na obchodzie spotkałam dwie znajome i było miło porozmawiać...
Teraz zjadam wczorajszą zupę fasolową mojej roboty.
Coś trzeba jeść zeby żyć.

Na stadionie słysze emocje sięgają zenitu.
Jest obstawa z psami w razie czego.
To tylko trzecia liga ale jest zabawa .

Jak zjem zupę zadaniowo to włączę serial.

[Bachorek]

Dzień babiego lata był fajny .
Na fotelu wrzuciłem na luz aby źycie było z uśmiechem
i znalazłem film który nie zmusza do myślenia tylko
służy do rozrywki .
Tytuł na czasie Fala upałów reżyser przeciętny, obsada
teź ale treść trudna do ogarnięcia.
Bogactwo zdarzeń :morderstwa z przeszłości , bogaty szef
korporacji ,jego młoda żona zdradzajaca go z jego sekretarką,
szef znika bez śladu ,trupa brak ...
Bogate wnętrza, ładne kobiety ,momenty są, podrobione
dowody w śledztwie.
Źycie jest piękne gdy mogę sobie takie filmy pooglądać.

Film się skończył i teraz źycie jest normalnie piękne .
Młody wraca z dyźuru,synowa jeszcze działa w kuchni ...
Kaima chyba nie dojechała na Jelonki bo jej
nie spotkałem ,Ewa ma gości Siri ma ostry
dyźur aKryba teź ma wolny weekend ..

I czy nie warto się uśmiechnąć. .
Miłego wieczoru ...

[Siri]

[Siri]

Czy Wy macie jakiś problem ,żeby wejść na Forum?
Mnie z trudem się dopiero udało...



https://obserwator.imgw.pl/jak-lagod...izm-czlowieka/

Światowa Organizacja Zdrowia zaleca, aby codziennie przebywać na zewnątrz przynajmniej 30-50 minut, najlepiej bez przerwy. Pobyt na terenie otwartym warto połączyć z aktywnością fizyczną (jazda na rowerze, prace ogrodowe itp.), ponieważ ruch sprzyja poprawie ogólnej kondycji organizmu – zarówno psychicznej (pozytywny nastrój), jak i fizycznej (wzmocnienie mięśni i kości, zwiększenie wydolność serca i elastyczności stawów). Mimo upływu wieków, wciąż aktualne jest powiedzenie Wojciecha Oczko, lekarza królów polskich Stefana Batorego i Zygmunta III Wazy: „Ruch zastąpi prawie każdy lek, podczas gdy żaden lek nie zastąpi ruchu”.

[Bachorek]

P

Ja teź rano wstałem
ale przepustki do Senior Cafe nie dostałem .
Pewnie lustracja była .przedwyborcza...
Można się zniechęcić bo jest nas mało
i jeszcze utrudniają.
Druga kawa i nie wiem co dalej .
Cykliści moi juz dawno w drodze a u mnie dopiero
myślenie się zaczyna ..

Pozdrawiam i na luzie niedzieli źyczę..

U mnie Kawa na ławę.
Tymczasem ..
Witaj Siri ....

[Siri]

Ja dopiero po jednej kawie z mlekiem,ale też nie wiem co dalej ...Niby zapowiadają deszcz...

Moi młodzi już wrócili z wypadu za miasto na wieś z kotem ,a kot był podobno zachwycony...To kot podróżnik ...Teraz mu pokazali daleki świat i będzie jęczał by znowu gdzieś go wzięli...Ma ogródek ,ale lubi jak widać szeroki świat.Teraz po żniwach koty mogą łowić myszy na polu.
Ten to chyba by się myszy przestraszył?

[kryba]

Tak zgadzam się z Wami.
Ja też nie moglam otworzyć strony.
Co jakiś czas trzeba robić porządek na serwerze itp.
Ja już jestem po śniadanku i po drugiej kawie.
Pogoda podobnie jak wczoraj - slonecznie i teraz 17 C.

✿💕✿
Przyjaźń, mnożąc radości i dzieląc smutki, zwiększa nasze szczęście
i zmniejsza cierpienie. /Joseph Addison/

Zyczę Ci udanej niedzieli, dobrego wypoczynku tak jak lubisz.
Siri, Ewo, Kaimo, Bachorku - pozdrawiam Cię najmilej )

[Bachorek]

Siri te zalecenia
na 30-50 min na powietrzu to trochę mało .
Więcej teź nie zastąpi lekarza .
Ty dużo chodzisz i do lekarza teź, mój Młody
codziennie 3 godziny na rowerze i teź
do lekarza czasami musi .
Tyle godzin w ruchu i na powietrzu
co nieraz spędzają ludzie to powinno im
zapewnić nieśmiertelność .
Wyjdę na spacer po obiedzie ...2 x po 15 min...
A kota to trzeba na głodówkę to i coś większego
upoluje niź małą myszkę ..
Krybo ty masz wolny weekend słyszałem ...
To przyjemnego odpoczynku ..na łonie natury ...
dla zdrowia oczywiście..

[Siri]

Bachorek, sami wiemy swoje.
Ale czasem można coś poczytać.
Ja wróciłam z festynu dla dzieci, były konkursy z różnych dziedzin m.in z fizyki ,astronomii i o dziwo nie na wszystkie pytania znałam odpowiedź,dzieci dużo wiedzą.
Nagrody były nawet za sam udział.
Ciąg dalszy o g.14 ,ale ja wróciłam gotować obiad
Zrobiłam ryż z pomidorami
Zakupiłam trochę rzeczy w dyżurnej Stokrotce.m.in.kupilam imbir do herbaty...U mnie 22 o i czasem kropi deszcz.

[Kaima]

O matko, nie wiem od czego zacząć! Czy od wczorajszego dnia, czy od bieżącego życia wątku.
Samo przebywanie, nawet aktywne, na dworze na pewno nie zastąpi lekarza, ale przedłuży czas między kolejnymi wizytami. Ale też nie na przymus (czytałam wczorajszą dyskusję), jeśli nie chce się, to nie ma po co zmuszać się. Dzisiaj już spakowałam rowerowy ekwipunek i stwierdziłam, że nie mam ochoty wyjść z domu. I nie wyszłam... Zdrzemnęłam się, zrobiłam kartkę imieninową, na obiad zjadłam gotowiec z zamrażalnika, no i wreszcie mogę pogadać na Seniorku. Rano byłam nieszczęśliwa, kiedy nie mogłam otworzyć strony.
Siri, pozwól, że sprostuję - po żniwach myszy przenoszą się do ludzkich zagród, bo na polach już nie mają co jeść. Każdej jesieni na działce zmagałam się z nieproszonymi gośćmi, a i tak wiosną miałam co sprzątać. Curek bardzo mi pomagał - łowił po kilka myszy dziennie. A i w bloku często przynosi prezenty - myszy, wróble, jaszczurki, żaby, gołębie jajka, a raz nawet przytaszczył jeszcze żywą kawkę. Głośno miauczy, gdy dźwiga zdobycz po schodach - nie wiem jak, bo przecież pyszczek ma otwarty. Podobno takie przynoszenie łupów to dowód troski o opiekuna - masz, bo sama nie złapiesz.

[Kaima]

Wczorajszy dzień był bardzo udany, chociaż wróciłam ledwie żywa.
Najpierw była wystawa, już 30., a więc jubileusik. Od 2001 roku jeżdżę systematycznie. Jedynie w 2020, epidemicznym, roku nie byłam, bo nie było wystawy. Ostatnio miałam wrażenie, że wystawcy przestali się starać - powtarzały się aranżacje, rośliny były nie do końca zadbane, formowane iglaki - weterani, co to corocznie przyjeżdżały, - w ogóle coraz rzadziej miałam okazję westchnąć z zachwytu.
Wczoraj było inaczej. Przyjechało o wiele mniej wystawców, nawet kilku wiodących polskich szkółek nie było, a zagranicznych zauważyłam tylko dwie - z Czech i Niemiec.
Rośliny były wypielęgnowane, a ekspozycje ciekawe.
Zresztą, co będę gadać - zobaczcie. Królowały żółcie i fiolety.







Oczko wodne na balkon: