Nasze zdanie na temat tego wszystkiego co się dzieje w naszym kraju.

[pluto37]

I takie zwiastuny DOBREJ NOWINY...

Mark Rutte chce stworzenia nowej Unii Europejskiej bez udziału Warszawy i Budapesztu.

O sprawie wspominali również dziennikarze na Twitterze. Według holenderskiej dziennikarki, premier Rutte podczas sesji parlamentu w Hadze wspomniał, że utworzenie nowej Unii Europejskiej bez Polski i Węgier, byłoby "ostateczną opcją", jeśli kwestia praworządności w obu krajach "wymknie się spod kontroli".

Jak to było w szmoncesowym wicu o KOZIE?
w finale rabe radził .....Mosze!!! sprzedaj KOZĘ!!!!

[pluto37]

gdyby ktoś miał chwilę czasu na .....lekturę..

Zaraz po tym, jak PiS doszedł do władzy, jego politycy, jak nastolatki buzujące hormonami, zaczęli biegać po Europie i opowiadać, jaki to Polska zaraz tutaj zrobi blok państw pod własną dominacją. Rzecz w tym, że poczciwe polskie władze nie tylko zapomniały na bieżąco pytać, jak też się na ten projekt zapatrują szanowni sąsiedzi, którzy mieli w nim uczestniczyć, ale również z marszu, z absolutnie irracjonalnych, wyrastających z kompleksów powodów, zrujnowali relacje z Niemcami.

takie drobne uzupełnienie tego gdzie my som i dlaczego m.in Holender nas nie lubi

https://magazyn.wp.pl/informacje/art...ialorus-opinia

[Jarosław II]

Napisał pluto37

gdyby ktoś miał chwilę czasu na .....lekturę..
takie drobne uzupełnienie tego gdzie my som i dlaczego m.in Holender nas nie lubi

Już ponad dziesięć lat państwa założycielskie UNI myślały aby rozwiązać UNIę i stworzyć na nowo bez takich wichrzycieli jak Polska i Węgry. Po cholerą ten Wałęsa obalał komunę, mógł tylko Mur Berliński

[pluto37]

Napisał Jarosław II

Już ponad dziesięć lat państwa założycielskie UNI myślały aby rozwiązać UNIę i stworzyć na nowo bez takich wichrzycieli jak Polska i Węgry. Po cholerą ten Wałęsa obalał komunę, mógł tylko Mur Berliński

Najśmiszniejsze jest to, że sąsiedzi nasi ukochani przez PiS /znaczy Słowacy, Czesi i Litwini / na widelcu unijnym nie są
I gdyby rzecz doszła do skutku, to kordony graniczne byłyby .... jak były za komuny
I NIKT by się RPiS nie cackał jak z Brytolami.
Niemcy jak na razie są dość wstrzemięźliwi ale nie wiadomo jak długo, bo pokolenie NRD-owców też jest w zaniku /jak radiomaryjcy /...

I .... będzie się działo! Błaszczak ma szansę z DUDĄ iść Nach Berlin!!!! Na niemieckich czołgach ino bez kulek, bo te w Niemcach robią

[pluto37]

I co to za banda kiedy jakieś drobne gnojki głównego herszta słucha nie chcą???

Wiceminister sprawiedliwości i polityk Solidarnej Polski Sebastian Kaleta powiedział w poniedziałek na antenie radia TOk FM, że projekt dotyczący zwierząt budzi wątpliwości części elektoratu SP.

- Jeszcze nie podjęliśmy decyzji, w jaki sposób odniesiemy się do tej ustawy. Bardzo wnikliwie ją analizujemy, i kiedy będą prace w komisji, prace podczas obrad plenarnych, z pewnością takie stanowisko będzie wypracowane - powiedział Kaleta.

i jeszcze ładnie powiedział......

MY i MINISTERSTWO SPRAWIEDLIWOŚCI

Innemy słowy już bez ogródka, że Ziobro i ska rząd Morawieckiego ma głęboko w ..... i stanowi zupełnie jawnie osobną bandę bez zachowania pozorów.

Czego dotąd nie było.

[amiii]

Tak tylko przelotem,
bo będzie ciekawie u Was.
Górnicy się wk.... ( wkurzyli) i grożą strajkiem
a Morawiecki to nie Margaret Thatcher,
nie pójdzie tą drogą a więc dobrego rozwiązania nie ma.
I dobrze, niech jedzą tę żabę.

"Problem, czy państwem ma rządzić demokratycznie wyłoniony rząd czy też związki zawodowe reprezentujące określoną grupę zawodową, był szczególnie widoczny na Wyspach Brytyjskich"

Niestety, bez ofiar się nie obyło.

" Thatcher udało się rozbić potęgę polityczną związków zawodowych, a stopniowe zamykanie kopalń, bezrobocie i całe regiony postindustrialnej biedy wpisane zostały w koszty społeczne neoliberalnej kuracji."


"Prywatyzacja energetyki zadecydowała o zmierzchu górnictwa, kończąc
z subsydiowaniem cen węgla kosztem konsumenta.
Dzisiaj przemysł węglowy praktycznie przestał istnieć w kraju."

Teraz w UK energia pozyskiwana z węgla,
to tylko 2,1% ale tylko momentami,
bo są miesiące, kiedy te 2% nie jest potrzebne.
Do 2025 roku ma i to zniknąć.

Wiem, szkoda zwalnianych ludzi,
tylko dlaczego ma mi być bardziej żal górnika niż zwalnianej ekspedientki w wiejskim sklepiku?
A gwarancji, że zostanie utworzonych tyle nowych miejsc pracy ilu zwolnionych górników,
żądają związki zawodowe.
Inni tego nie mieli.


Bolesne ale nieuniknione są reformy.
Albo czyste powietrze i rachunek ekonomiczny w miejsce
wynoszenia na ołtarze tylko jednej grupy społecznej
albo wszyscy płacimy za pióropusze i Barbórkowe balangi.

[Wróżbitka]

do Żaby, a kto się litował nad pracownikami PGR, zostali bez środków do życia

[pluto37]

Ja bym dodał, że kiedy Margareta T. likwidowała górnictwo w GB i górnicy strajki ogłaszali to Gierek wysyłał na Wyspy tani węgiel po dumpingowych cenach.
I to wtedy bito "rekordy" wydobycia w ilości 200 milionów ton rocznie.

I tak dla przypomnienia .... kiedy zlikwidowano kopalnictwo rud żelaza to żadne związki, żadne POP i wyżej wrzasku nie podnosiły ... jedyne ślady jakie po tych kopalniach się ostały to hałdy wokół Cz-wy i ciut
dalej.

[pluto37]

Napisał Wróżbitka

do Żaby, a kto się litował nad pracownikami PGR, zostali bez środków do życia

Nie kombinuj!
Sam słyszałem jak tow Michałek z KC namawiał PGR-owców żeby tworzyli grupy producenckie i przejmowali popgr-wskie grunta.
Dostali solidne odprawy i przep.....li. Jeszcze niedawno jeden z po PGR owskich "obszarników" zeznawał, że do roboty w polu musiał sprowadzać ludzi z trzeciej wsi, bo z "tubylców" nadawało się jedynie 3-4. Bo reszta patrzyła co wychlać i ukraść.

Więc wszelkie żale nad biednymi PGR-owcami na mnie wielkiego wrażenia nie robią.
Każda "budowla socjalizma" po 89 -ym po zderzeniu z rzeczywistością dostała po pracowniczym grzbiecie.
Czy to w hutach, czy w tzw przemyśle lekkim" i w podobnych.

[amiii]

Napisał Wróżbitka

do Żaby, a kto się litował nad pracownikami PGR, zostali bez środków do życia

Zgadza się, te PGRy to tylko jeden fragmencik "likwidowanej" rzeczywistości.
Wg mnie każda pojedyncza tragedia "waży" tyle samo co cały Śląsk.
Tam też każdy będzie sam na sam z problemem.
Przyzwyczajono górników do niebywałych przewilejów kiedy inni biedę klepali,
uwierzyli że są ważniejsi niż inni,
utwierdzano ich w tym
i nie ma odważnego, żeby przekłuć ten balon.

Napisał Pluto

Sam słyszałem jak tow Michałek z KC namawiał PGR-owców żeby tworzyli grupy producenckie i przejmowali popgr-wskie grunta.
Dostali solidne odprawy i przep.....li. Jeszcze niedawno jeden z po PGR owskich "obszarników" zeznawał, że do roboty w polu musiał sprowadzać ludzi z trzeciej wsi, bo z "tubylców" nadawało się jedynie 3-4. Bo reszta patrzyła co wychlać i ukraść.
Więc wszelkie żale nad biednymi PGR-owcami na mnie wielkiego wrażenia nie robią.

Pluto, w każdej grupie społecznej znajdą się lumpy i niedojdy, nie można uogólniać tylko dlatego,
że tałatajstwo widać, słychać i czuć.
A poprzedni nasz system bardzo się starał,
żeby zabić w ludziach wszelką inicjatywę
i ukierunkować na "się należy".
I to "się należy" teraz wyłazi.

[pluto37]

[quote=amiii]

Zgadza się, te PGRy to tylko jeden fragmencik "likwidowanej" rzeczywistości.

Kiedy na dowód do westBerlina z zakkładową wycieczką się udałem, to miałem okazję zobaczyć ...dlaczego padły te wszystkie Unitry i podobne. Ludzie zwozili miliony sztuk elektroniki która nie miała konkurencji z "naszą"...

Pluto, w każdej grupie społecznej znajdą się lumpy i niedojdy, nie można uogólniać tylko dlatego,
że tałatajstwo widać, słychać i czuć.

Oczywiście, ale ponieważ nie znam całej grupy społecznej, tylko tą którą znam/łem lub słyszałem to o niej mówię.
No i zjawisko pt chłoporobotnik nie jest mi obce..

A poprzedni nasz system bardzo się starał,
żeby zabić w ludziach wszelką inicjatywę
i ukierunkować na "się należy".
I to "się należy" teraz wyłazi.

Amiii!
Skoro na kopalni może być więcej związkowców niż zatrudnionych pracowników, to znaczy, że ten "poprzedni" nie jest taki "poprzedni"

[Wróżbitka]

Napisał amiii

Pluto, w każdej grupie społecznej znajdą się lumpy i niedojdy, nie można uogólniać tylko dlatego,
że tałatajstwo widać, słychać i czuć.
A poprzedni nasz system bardzo się starał,
żeby zabić w ludziach wszelką inicjatywę
i ukierunkować na "się należy".
I to "się należy" teraz wyłazi.

To się należy od premier polskiego rządu do nieskalanej pracą matki czekającej na pińcet, bo jej się należy.

[amiii]

Napisał pluto37

Kiedy na dowód do westBerlina z zakkładową wycieczką się udałem, to miałem okazję zobaczyć ...dlaczego padły te wszystkie Unitry i podobne. Ludzie zwozili miliony sztuk elektroniki która nie miała konkurencji z "naszą"...

A teraz huzia na Tuska, że "sprzedał Polskę" wraz z tą Unitrą.
Trzeba było wspierać Unitrę a nie kupować chińskiego szajsu,
tylko dlatego że lepszy i tańszy.
Tak i teraz, trzeba kupować polski węgiel choć droższy.
Tylko nie wiem czy patriotyzm w pakiecie daje więcej ciepła?

Oczywiście, ale ponieważ nie znam całej grupy społecznej, tylko tą którą znam/łem lub słyszałem to o niej mówię.

Odsetek nieudaczników i lumpów jest (śmiem twierdzić)
w każdej grupie taki sam.

Amiii!
Skoro na kopalni może być więcej związkowców niż zatrudnionych pracowników, to znaczy, że ten "poprzedni" nie jest taki "poprzedni"

Że aż tak, to nie wiedziałam.
Tzn. będzie frekwencja w marszu na W-wę,
ci którzy przy biurkach są bardziej zdeterminowani niż ci co na dole.

[Jadzia P.]

Pamiętam jak po "pieriestrjce" w latach 90- tych padł w łódzkim cały przemysł włókienniczy....nikt nie wspomagał ludzi z dnia na dzień wyrzuconych na bruk...nie było żadnych odpraw, kto mógł skorzystał z wcześniejszej emerytury, dużo ludzi ruszyło w Polskę na tzw handel obwożny....jakoś sobie poradzili, nie byli rozpieszczani ani przez państwo ani przez związki zawodowe, nikt ich nie pytał czy mają za co kupić jedzenie czy zapłacić czynsz za mieszkanie.

[Wróżbitka]

Napisał Jadzia P.

Pamiętam jak po "pieriestrjce" w latach 90- tych padł w łódzkim cały przemysł włókienniczy....nikt nie wspomagał ludzi z dnia na dzień wyrzuconych na bruk...nie było żadnych odpraw, kto mógł skorzystał z wcześniejszej emerytury, dużo ludzi ruszyło w Polskę na tzw handel obwożny....jakoś sobie poradzili, nie byli rozpieszczani ani przez państwo ani przez związki zawodowe, nikt ich nie pytał czy mają za co kupić jedzenie czy zapłacić czynsz za mieszkanie.

Powiedz Jadziu co teraz z tymi wspaniałymi włókniarkami, upadły zakłady produkujące najlepsze w świecie wełny i dzianiny.

[pluto37]

Napisał Jadzia P.

Pamiętam jak po "pieriestrjce" w latach 90- tych padł w łódzkim cały przemysł włókienniczy....nikt nie wspomagał ludzi z dnia na dzień wyrzuconych na bruk...nie było żadnych odpraw, kto mógł skorzystał z wcześniejszej emerytury, dużo ludzi ruszyło w Polskę na tzw handel obwożny....jakoś sobie poradzili, nie byli rozpieszczani ani przez państwo ani przez związki zawodowe, nikt ich nie pytał czy mają za co kupić jedzenie czy zapłacić czynsz za mieszkanie.

Jadziu!
Miałem okazję z bliska oglądać te "niewolnice" tyrające na maszynach rodem z ...Ziemi Obiecanej"...
I te kobity co w wieku 30-tki wyglądały jak by miały 15 lat więcej i płuca miały wytapetowane pyłami z wełny, bawełny czy podobnych.

Problem było to samo co z elektroniką i wszystkim innym.
Jakość i cena... i zysk producenta.
I czego by nie rzec..... zapomniano, że to klient decyduje co kupuje. Zależnie od chęci i zasobu kieszeni.
Bez względu co to jest.... to całkiem fajne, że udało nam się ... doczekać.

[pluto37]

[quote=amiii]

Odsetek nieudaczników i lumpów jest (śmiem twierdzić)
w każdej grupie taki sam.

Pewnie tak Tylko te kloszardy piwne miejskie są mniej kosztowne...

Że aż tak, to nie wiedziałam.
Tzn. będzie frekwencja w marszu na W-wę,
ci którzy przy biurkach są bardziej zdeterminowani niż ci co na dole.

Ja też nie dotąd do kiedy nie zapodano, że jeden pracownik w kopalni może być w kilku związkach. Więc stąd cudowne rozmnożenia

[Jadzia P.]

Maju włókniarki które ja znałam już są "po drugiej stronie tęczy", były to moje ciotki, znajome rodziców czy sąsiadki....młodsi pootwierali swoje prywatne biznesy, zajęli się handlem ....w końcu całe słynne targowisko w Rzgowie w ten sposób powstało...teraz to ogromne centrum handlowe na bardzo wysokim europejskim poziomie...
Pluto masz racje, że o zbycie decyduje jakość i cena ....za komuny przyzwyczajeni byliśmy do wszechobecnej szarzyzny choć wiele tkanin produkowanych w naszej "Wełnie" do dziś dnia nie ma sobie równych...w tamtych czasach powstało w moim mieście i regionie mnóstwo hurtowni tkanin sprowadzanych z Korei, Indii , Turcji....był na nie ogromny zbyt bo nowo powstałe szwalnie (małe, rodzinne itp) szyły z tego przeróżne cuda na które też był bardzo duży zbyt....zaopatrywała się w nie cała Polska i część Europy wschodniej oraz Niemcy...
A , że zbyt pobudza produkcje to każdy kto tylko chciał pracować miał pracę.... w ten sposób ludzie sami zorganizowali sobie stanowiska pracy... w ten sposób powstały też fortuny .
Państwo nikomu nie dołożyło grosza a wręcz przeciwnie, czerpało z tego ogromne zyski w postaci podatków...

[pluto37]

Jadziu!
Ktoś kto nie widział tych warunków pracy z bliska to nie uwierzy.
To co widziałem w przędzalni, tkalni czy farbiarni to dziś nie nadaje się do opisu... pylica jak na dole w kopalni, a do tego zabójczy akord i 8 godz tyrania w biegu na przędzalni. I ciągły łomot na tkalni..... brr!
Do dziś się dziwię jak te kobity to przez lata wytrzymywały...

[pluto37]

My o prehistorii a WAŁY kręci się w taki sposób że historyczny komuch chyba zawału by dostał na samą myśl...

https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-o...e-cz-1/51d421f

PiS za pośrednictwem instytucji o nazwie Narodowy Instytut Wolności przelewa miliony złotych na konta organizacji pozarządowych. Wiele z nich kierowanych jest przez ludzi bezpośrednio związanych ze Zjednoczoną Prawicą. Organizacje, w których działa wiceszef Ordo Iuris, dostały prawie 2 mln zł.