Miło, ciekawie i wesoło...

[maluna]

Chociaż domek mały ale jest wyposażony na ful

Kiedyś, też marzyliśmy o takim miejscu, ale wybraliśmy
dom jednorodzinny na obrzeżach mniejszego miasta.
Obawiałam się kradzieży w okresie zimowym.
Znajomi mieli dom nad jeziorem i zawsze był po zimie
zdewastowany, nawet opał do kominka był wyniesiony.
W starszym wieku, mam dość atrakcji, bez dodatkowych
stresów z powodu dodatkowego miejsca na lato.
Jednak trochę zazdroszczę..
Życzę Wam miłego wieczoru, idę pogapię się w TV

[Jarosław II]

Napisał maluna

Kiedyś, też marzyliśmy o takim miejscu, ale wybraliśmy
dom jednorodzinny na obrzeżach mniejszego miasta.
Obawiałam się kradzieży w okresie zimowym.
Znajomi mieli dom nad jeziorem i zawsze był po zimie
zdewastowany,

To racja, też mam takie doświadczenia z poprzednim domkiem, który był dewastowany zawsze na majówkę. Dlatego teraz zdecydowaliśmy się na domek na terenie dozorowanym i zamkniętym. Ale na zimę i tak trochę rzeczy zabieramy i sprzętu wędkarskiego aby nie kusić.

[IMG][/IMG]

[maluna]

Cześć Jarosławie i całej reszcie, która się pokaże
Pogoda, taka sobie, ale nie pada..
Nie mam specjalnych planów, chyba że to, że będę miała dzisiaj masaż w domu.
Jarku, te domki, to całe osiedle, a myślałam, że jest oddalone od reszty.
Taka ochrona, to dodatkowe koszty.
W Poznaniu, na działkach
u córki była rozważana, ale nic z tego nie wyszło w uwagi
na dość wysokie opłaty.
Pewnie i tak zlikwidują działki z uwagi na teren miasta i atrakcyjne miejsce dla deweloperów.
Nam, mały ogródek przy domu musi wystarczyć, bo coraz
mniej sił, żeby to wszystko utrzymać.
No to się napisałam..
Miłego wtorku, do potem..

[Jadzia P.]

Dzień dobry
U mnie chłodno a ja muszę do miasta a dokładnie do banku....muszę zamknąć rachunek bo od roku obdarowali mnie kartą kredytową z której wcale nie korzystam a od sierpnia naliczają mi za nią koszty

Zauważyłam, że jest niemal regułą iż każdy kto mieszka w blokach ma działkę rekreacyjną....my ponieważ całe życie mieszkaliśmy w prywatnym domu (ja z rodzicami w prywatnym domu z ogrodem , póżniej przez 38 lat w swoim własnym też z działką ) z chwilą przeprowadzenia się do bloku zostaliśmy bez działki...
Mnie osobiście wcale jej nie brakuje a częste wyjazdy w wakacje rekompensują jej brak....natomiast mój małż często mówi o tym by chciał mieć taką odskocznie ( nawet po to by kosić trawę ) ...
Zupełnie niespodziewanie zdecydowaliśmy się na ostatnią przeprowadzkę , było ciężko ale teraz jest ok i niech już tak zostanie choć mówią, że starych drzew się nie przesadza

[maluna]

Cześć Jadziu!
Dlatego już nigdzie się nie ruszamy z tego domu, a jak
któreś zostanie same, to córka chce się wprowadzić, ale
mnie się do tego nie spieszy, bo lubię spokój i swobodę.
Druga córka wybiera
się na stałe za granicę, zięć ma tam pracę i chcą,
żeby synowie studiowali na dobrych uczelniach, a u nas nie
wiadomo, do czego to zmierza
Pewnie, najpierw ukończą tu szkoły, no i muszą dobrze
opanować drugi język, bo angielski znają.
Pożyjemy, zobaczymy, albo i nie..
Mój mąż po drugim udarze nadal ciągnie do ogródka i
czarno to widzę, gdyby cały czas siedział w domu.
Też lubi kosić trawę i podlewać, no i urzędować w garażu,
który teraz stoi pusty po sprzedaży jednego auta,
a moje auto stoi pod wiatą.
Ma tam swoje skarby, różne narzędzia, ale już mało może
nimi robić.
Towarzyszy mu pies, chociaż też się starzeje i ma kłopoty
z łapami...

............................

[Jarosław II]

Napisał maluna

Jarku, te domki, to całe osiedle, a myślałam, że jest oddalone od reszty.
Taka ochrona, to dodatkowe koszty.
W Poznaniu, na działkach
u córki była rozważana, ale nic z tego nie wyszło w uwagi
na dość wysokie opłaty

Koszty to 100 zł od domku na rok, bo to teren gminy, tylko domki prywatne. Wliczone jest w koszt dzierżawy łącznie ze śmieciami. Dozór jest tylko w nocy, bo w dzień są ludzie.

Tak to wygląda z mojego domku.

[IMG][/IMG]

A tak z lotu drona. Trzy godziny trwa wycieczka łodzią aby wszystko opłynąć.

[IMG]photo hosting free[/IMG]

[Jarosław II]

Napisał maluna

[font="Georgia"][size="3"][color="Navy"]
Towarzyszy mu pies, chociaż też się starzeje i ma kłopoty
z łapami...

Proponuję aby z pieskiem pojechać do weterynarza obciąć mu pazurki, bo cierpi

[Jarosław II]

[IMG][/IMG]

[Uka]

Hej - witam wszystkich

Pogoda brzydka,ale nic straconego , bo i tak siedzę w domu !
Zatoki dały o sobie znać.
Obiecywałam sobie, że zrobię porządki u córki w domu i ogrodzie, a tu nici z tego.
Szkoda bo miałam wizje...hihihi
Mąż sam jeździ do kotów 2 razy dziennie i wystawia śmieci według grafiku.
A Oni sobie odpoczywają w ciepełku - 35 st.
I takimi pysznościami ich karmią...

To trudno, to sobie pójdę.

Jarek -już chcesz uciekać ???
Nie poddawaj się tak szybko !

Masz ślicznie położoną działkę i relaksujące widoki.
Fajnie mieć taką odskocznię, szkoda że daleko.

Jadziu, powiedz mężowi,że ja mu chętnie odstąpię koszenie naszej działki (15 arów ).
Zresztą byliście , to wiecie.
A może teraz na grabienie by się załapał...

Małgosiu - i jak po masażu...?

Miłego dnia.

[Uka]

[Jarosław II]

[IMG][/IMG]

[Jadzia P.]

Piękne to Twoje miejsce Jarku, szczególnie pokazane z drona....mam pytanie, czy są tam komary ?
Dwa i trzy lata temu byliśmy w Sielpi w pięknym ośrodku wypoczynkowym nad jeziorem, ale już więcej tam nie pojedziemy bo komary chciały nas zjeść....w oknach były moskitiery ale one (komary) i tak jakimś cudem się wciskały a już pobyt na zewnątrz ( posiedzieć sobie na ławce przed domkiem ) było niemożliwe bo żadne środki na nich nie działały.
Ula znając Ciebie wiem, że zdążysz ze sprzątaniem bo Ty jesteś błyskawica
Małgosiu piękna jest Luna i widać już po niej starość , tak jak po nas ....pamiętam jej zdjęcia sprzed 10 lat....ale takie jest życie , wszyscy się starzejemy więc nasi pupile również.

[maluna]

Napisał Jarosław II

Proponuję aby z pieskiem pojechać do weterynarza obciąć mu pazurki, bo cierpi

Akurat, na zdjęciu, była przed obcięciem pazurów.
Niestety, wetka powiedziała, że nie można jej bardziej
obciąć pazurów, bo mocno krwawią..
Ona słabo ściera bo nie ma siły chodzić na spacery.
Miała dwa razy wstrzykiwane osocze do stawów, bo ledwo
chodzi, ale jest wiekowa i nic nie zrobimy.
Widoki masz piękne, też bałabym się inwazji komarów.
Ula, masaż był super i już po jednym lepiej się czuję,
oby tak dalej..
Jadziu, pozdrawiam..

[enia60]

na dobry sen

[Arti]

Dobry wieczór

Przygotowuję ogródek do zimy
Pozabierałam już kwiatki domowe, przesadziłam je do nowej ziemi.
Przesmażam resztki już jabłek.
Blus mi niedomagał.... przestał jeść, rzadko pił, ciężko mu było wstać, gównie leżał, przestał chodzić po schodach jak wstawał z legowiska z trudem tracił równowagę..słabł. Poryczałam się.
Telefonicznie z jego lekarzem porozmawiałam, powiedział co podać, miałam w domu leki a po trzech dniach zawiozłam go na przegląd.
Temat Blusa ogarnęty..leki ma już dobraną dawkę na tarczycę (niedoczynność), sprawa z kręgosłupem (prochy przeciwbólowe jakby co mam) ma cukier za niski (na to 1/2 łyżeczki miodu)
Teraz żre ...wrócił mu apetyt oko bystre, wrócił do sprawności.

Na dobranoc filmu poszukam

Polecam obejrzeć dokument, Netflix - film Dylemat społeczny
To połączenie dokumentu ukazuje groźne skutki ludzkiego wpływu na sieci społecznościowe.

"chcę by ludzie wiedzieli, że ludzie w sieci są pod stałą obserwacją . Każde twoje działanie jest monitorowane i rejestrowane. Które zdjęcie przykuło twoją uwagę i jak długo na nie patrzyłeś..... serio"

Fejsa nie mam...ale, że aż taka inwigilacja to mi do głowy nie przyszło

[mirellka]

Witam wszystkich
Jak widać,każdy ma gdzie w okresie wiosenno-letnim pobyć wśród zieleni i rozkoszować się świeżym powietrzem.
Jadzia z Ulą bywają u córek.
Małgosia w swoim przytulnym ogródku.
Jarek w bajecznym miejscu,gdzie ma rybki i las.
No Enia sprzedała działkę i muszą jej wystarczyć wypady za miasto.
A ja też korzystam ze swojej działeczki za miastem przy lesie.
To prawda,że gdzu słonko przygrzewa dobrze poleżeć pod jabłonką lub pochodzic po lesie.
Czytam czasem na FB wpisy /czasem naszych byłych koleżanek z seniorka/ dotyczącej pandemii.
Całkowita negacja i niedowierzanie w istnienie koronawirusa.
Nie wiem czym to podyktowane i jaką wiedzą.
Świat się zatrzymał i wyraźnie zmienił.
Gospodarka na świecie kuleje,Europa uruchamia miliardy
na walkę z wirusem i odbudową po pandemii.
Każdy pamieta co się działo w Hiszpanii i we Włoszech.
Jak można twierdzić,że to tylko grypka.
Przeczytałam tylko takie dane.
Zachorowania na grype w sezonie 2019/2020 to 3,7 mln ludzi. Zmarło 64 osoby.
Cowid-19 zakażonych 88.600 a zgony 2,447.
Śmiertelność Grypa - 0,002
Covid - 3,4%.
Codziennie notuje się wysoką ilość zachorowań
Niedługo mogą być zablokowane szpitale.
U nas w Łodzi już w zakaźnym są kłopoty.
Ja rozumiem,że ten wirus może już z nami zostać,ale przecież nie można mówić,że to wymysł,że go nie ma.
Też staram się normalnie żyć,ale przy dużej ostrożności.
Tak mnie dziś naszło,pozdrawiam i życzę wszystkim dużo zdrowia.

[Jadzia P.]

Witam po raz drugi ...
Jadziu, dziś byłam w sklepie w którym zawsze robię zakupy (pieczywo, nabiał, warzywa) i muszę Ci napisać, że w czerwcu, lipcu był tam w miarę porządek...zwracano uwagę na to by kupujący wchodzili w maseczkach, by do sklepu nie wchodziło więcej niż 5 osób.
Teraz na około 10 osób obecnych w sklepie ja jedna miałam porządnie założoną maseczkę, większość kupujących była albo bez albo z nosem na wierzchu. Nawet ekspedientki były bez maseczek...szkoda gadać

[Jarosław II]

Napisał Jadzia P.

Piękne to Twoje miejsce Jarku, szczególnie pokazane z drona....mam pytanie, czy są tam komary ?
Dwa i trzy lata temu byliśmy w Sielpi w pięknym ośrodku wypoczynkowym nad jeziorem, ale już więcej tam nie pojedziemy bo komary chciały nas zjeść.

Jadziu, komary są wszędzie ale robię swój wypróbowany preparat i mnie unikają, tylko bzykją.

Spirytus vit B compleks, olejek migdałowy, i nalewkę z bursztynu. Zmieszać i do spryskiwacza.

[Jarosław II]

Napisał mirellka

Witam wszystkich

Jarek w bajecznym miejscu,gdzie ma rybki i las.

Dziękuję, doczekałem sie na starość.

[IMG][/IMG]


[font="Arial Black"]Czytam czasem na FB wpisy /czasem naszych byłych koleżanek z seniorka/ dotyczącej pandemii.
Całkowita negacja i niedowierzanie w istnienie koronawirusa. [/quote]

Trzeba kierować się swoim rozumem, i instynktem, bo nie wiadomo jaki mają cel głoszone poszczególne poglądy. Ja przestrzegam zasad, które obowiązują

[Jarosław II]

Napisał Jadzia P.

Nawet ekspedientki były bez maseczek...szkoda gadać

Ja zawsze wchodzę do sklepu w maseczce ale raz mi się zdarzyło bez i pani zwróciła mi uwagą. To mówię, ale przecież jest szyba. Na to pani, "ale to moja szyba".