Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[enia60]

Nie przejmujcie się zbyt mocno przedawnieniem Windows 7,

jeszcze długo będzie działał poprawnie , nawet w braku ochrony.

dzięki Krysiu ,uspokoiłaś mnie bo takie stresy ze strony Windowsa w tym momencie mi nie służą

zamykam temat laptopa na czas jakiś
ogarniam mieszkanie,idę przewietrzyć głowę

a wieczorem zajmę się pakowaniem

witaj Irenko,Małgosiu

[Irenna]

Eniu,mnie też słowa Krysi uspokoiły i też wyjdę
przewietrzyć się,trzeba korzystać z dobrej pogody...
Udanego pakowania...a ja tego nie cierpię,ani rozpakowywania...kojarzy mi się to
ze szpitalem...

[kobra5]

Kaimko,Irenko,Beciu,Loniu,
Krysiu,Eniu!..i kogo tam mój SKS nie zapamiętał WITAJCIE Irenko moja "trzęsąca" to platforma na której wytrząsa z człeka wszystko takie ćwiczenia dla leniuchów ( ja dodatkowo macham hantlami lekkimi!)..teraz też idę z buta tylko głowę wysuszę dobrze...do potem

[Irenna]

Aha Koberko,wiem,co to za ustrojstwo,moja córka
przysłała mi filmik,jak trzęsą się razem z kotem,Wika nie
odstępuje jej na krok,nawet na tej platformie...ale się uśmiałam...
Ja mam do ćwiczeń step,jeśli jestem za leniwa do wyjścia
na dwór,chodzę sobie po tym stepie...
Dziś nie jestem leniwa i właśnie wychodzę...
Do potem!

[wiesia.]

Witam wszystkich bez wymieniania,
bo jeszcze o kimś zapomnę.

Kaimie i Beci dziękuję

Laptop mam stary, ma ca 7 lat,
ale Win. 10 pobrałam, jak był za darmo,
więc nie zamierzam na to pisanie kupować nowego sprzętu.
Chyba, ze padnie trupem.

Eniu
pakuj i się nie nie denerwuj.

Mieliśmy dzisiaj z Frącusiem sprzatać,
ale się wycofałam, bo wczoraj zrobiłam w moim pokoiku kipisz.
Do szklanki z wodą wrzuciłam niechcący 4 tabletki wapna musującego.
Wyobrażacie sobie co było......... kipiało na wszystkie strony.
Ścierka nie dała rady sprzatać.
Dzisiaj musiałam stolik umyć, odsunąć, bo napój wleciał pod niego.
Na szczęście ogarnęłam już ten bałagan, ale jestem sterana.

Wszystkim spacerowiczom życzę pięknej pogody
ze słońcem i bez wiatru.

Życzę miłego dnia.

[ramzes101]

Witam wszystkie panie. Właśnie wróciłem od weta, gdzie Mimi dostała szczepienia na "kocie choroby". W lutym będzie sterylizacja.
Co do systemu w komputerze: będzie chodził bez końca, ale z czasem niektóre nowe programy przestaną być kompatybilne. Co do ochrony - sam system nie ochroni, trzeba mieć programy chroniące od wirusów, koni trojańskich itd.Nie rozumiem po co niektóre z was twierdzą, że muszą kupować nowe laptopy, przecież tu chodzi o zmianę software, (program) a nie hardware (sprzęt).
Wiesia, masz "dziesiątkę" i masz spokój. Ja byłem mało bystry jak dziesiątka była za darmo.Ale z kupnem poczekam.
Enia, trzymaj się, to nie jest operacja na otwartym sercu, przeżyjesz. A po rehabilitacji - na tańce.
Irenko, patrzę na Balu i jest to ogromne kocisko, a pamiętam go małego i wystraszonego.
Do tych pań, którym wygasły umowy: po wygaśnięciu umowy przechodzi się automatycznie na umowy miesięczne i wypowiedzenie takiej umowy trwa miesiąc.
Pogoda piękna, jadę na zakupy swoje i kocie. Pozdrawiam i do potem.

[wiesia.]

Witaj Januszku

Jak noga, bo nic nie piszesz?

Jak Win 10 był za darmo to miałam taki słaby sygnał,
że się instalował całą noc.

[gynek66]

Ja za telewizor i radio nie płacę już 33 lata i nie płacę dalej.
Co mnie najbardziej martwi to cały
Ten czas, który straciliśmy.
Dobrego dnia

[BeciaK]

Wróciłam z zakupów i przechadzki...
...pięknie jest na dworze, bardzo pogodny i w miarę ciepły dzień.
Teraz południowa kawa, chwila oddechu i biorę się za obiad, bo puste gary.
Dzisiaj jarzynowa z fasolką szparagową i zaraz wyjmę dwa gołąbki
z zamrażarki (dobrze, że mam!), będą nieco później po zupie.
Jutro planuję wyjście do Lidla po chemię łazienkową, zaczyna mi się wszystko kończyć.

Małgosiu, cudne te pitaszki malowane.

Irenko, czy Balu wypatrzył już może wiosenkę upragnioną?

Wiesiu, ale miałaś mokrą przygodę "wapniową" hihi, zrobiłaś gejzer w szklance.

Też jadę jeszcze na siódemce, ale trzeba to będzie zmienić.
Do miłego!

[enia60]

że muszą kupować nowe laptopy, przecież tu chodzi o zmianę software, (program) a nie hardware (sprzęt).

Janusz wcale nie tęsknię za zmianą laptopa ,/bo to nie mały wydatek/ale pan w serwisie stwierdził ze przeinstalowanie na windows 10 na tym laptopie niczego nie zmieni .Ale póki co zostawiam sprawy czasowi.
A odnośnie zabiegu nie,nie denerwuje się,staram się nie myśleć ,nie drążyć tematu również na wątku ale ten czas właśnie się zbliża,już jutro.

Ponieważ będę miała ze sobą tylko smartfon ,komunikacja może być utrudniona, a nie chciałabym zniknąć na kilkanaście dni tak bez słowa.
Trzymajcie się cieplutko ,wszystkich serdecznie pozdrawiam i do kolejnego wpisu .

[maluna]

Donoszę, że właśnie wróciłam ze spaceru z Jurkiem
Bałam się, że będzie za wolno szedł i nie dam rady
z nim iść, a tu ledwo nadążyłam z kijkami
Wreszcie ruszyłam tyłek, po miesiącach leniuchowania
i teraz czuję mięśnie.
Genek, nie chodzi o opłatę abonamentową, tylko za antenę cyfrową.
Janusz, ja mam Eseta i on otwiera bezpieczną stronę,
jak loguje się do banku, poprzednie programy tego nie miały.
Co do zabezpieczeń systemu operacyjnego, to nic o tym nie wiem,
ale widocznie, coś takiego istnieje, skoro ostrzegają,
że nie będzie zabezpieczeń.
Jurek miał długo XP i też korzystał po odłączeniu.

[Pamira]

Dzień doberek po kolei wszystkim
Wróciłam z miasta i akurat pyszne śniadanko Beci mi spasowało, twarożek, pomidorki, jajeczka.
Teraz dosiadłam do kawusi, tej serdecznej
Eniu powtórzę za Januszem przeżyjesz na bank, a potem będziesz wszędzie w podskokach
do przodu pędziła. Ja byłam zmuszona kupić nowy laptop, bo siadło mi podświetlenie,
a naprawa ponoć była nie opłacalna. Jednak suma sumarum siódemka mi bardziej odpowiadała.

[wiesia.]

Napisał BeciaK

Wiesiu, ale miałaś mokrą przygodę "wapniową" hihi, zrobiłaś gejzer w szklance.

Hihii Beciu to był wulkan, a lawa lała się na podłogę.

Mirko
dziesiątka jest w porządku.
To kwestia przyzwyczajenia,
które jest naszą drugą naturą.

Eniu
będziemy za Ciebie trzymały kciuki.
Ja idę w piątek do rodzinnej,
a już się denerwuję.

Małgosiu
to takie wypady możesz robić z Jureczkiem dwa razy dziennie.

Ja czekam na wiosnę, bo boję się zachorować.
Niedługo będzie rok, jak nie brałam antybiotyków.
Ło matulu, abym nie wykrakała.

[Pamira]

Wstałam dziś wcześniej, bo już o 7, co ostatnio było nie do pomyślenia,
ale i wielkiego słonka brak. Bibliotekę zaliczyłam, po drodze warzywka kupiłam,
a już blisko domu rybnego ominąć nie mogłam. Jutro mam pogrzeb sąsiada i tak schodzi emerytce.
Wiesiu nie sprzątałaś dziś, ale ja muszę nieco dokładniej polatać z odkurzaczem,
bo ostatnio odwalam robotę tylko po łepkach. Potrzebna byłaby mi jakaś "marysia"

co by na bieżąco kurze ścierała. .

Emerytom polecane są takie sprzątaczki.

[maluna]

Cześć Mirka, pomoc, to by się przydała, nam wszystkim,
chociaż Janusz, już się chwalił, że przychodzi zdrowa
"sześćdziesiątka" do sprzątania, a on leży i wzdycha

Napisał wiesia

Małgosiu
to takie wypady możesz robić z Jureczkiem dwa razy dziennie.

Wiesia, co ja Ci zrobiłam, że chcesz mnie wykończyć?
Po jednym okrążeniu, myślałam, że padnę..
Obiad zjedzony, dzień zaliczony, idę się spoziomować

[BeciaK]

Eniu, to w piątek trzymam kciuki, bo jutro zapewne będą tylko badania przed zabiegiem.
Z praktycznych rad: dobrze jest mieć chusteczki nawilżane,
papier toalet. swój i wodę w małej, lekkiej buteleczce ze "smoczkiem" 0,3l.
Zaraz po zabiegu człowiek słaby, to taka butelunia jak znalazł do ręki, żeby zwilżyć usta.

Małgosiu, brawa za kijki i marszrutę! Ciepła kąpiel i mięśnie rozgrzejesz,
żeby zakwasów nie było.
Ale się dotleniliście.

Mirko, przy takiej gosposi to zawał pewny u panów emerytów!
.... już po pierwszym odkurzaniu.

Wiesiu, przy okazji wulkanu sprzątnęłaś tu i ówdzie.

Technika i elektronika idzie naprzód, to i nam seniorom nie dadzą stać w miejscu.
Musimy ruszyć głową i portfelem... nie ma letko.

[Irenna]

Już wróciłam do domu,pogoda świetna do chodzenia,
z przyjemnością się wietrzyłam,nawet biodra mniej
bolały...
Eniu,mocno trzymam kciuki za Ciebie,wszystko będzie ok!
Janusz,Mimi po sterylizacji na pewno będzie spokojniejsza,
pielęgnacja po zabiegu wymaga szczególnej troski,ale
zapewne o tym wiesz...
Balu to rzeczywiście kawał kota,jak określiła Kaimka,
jak miał 4 miesiące,mieścił się na brzegu laptopa,a teraz
przywłaszcza sobie cały laptop i kawałek stolika...
Becia,liście bergenii zazwyczaj jesienią żółkną i brązowieją,
a teraz to nie mam miejsca,są zielone i zaraz będą rosły,
a jak luty da popalić,to zmarnieją...
Mirko,mi też przydałaby się taka Marysia,nie zawsze
mam chęć do sprzątania...
Wiesia,a to miałaś mokrą przygodę... i burzliwą w dodatku...
Dla porównania zawsze patrzę na te zdjęcia...

[Kaima]

Napisał Pamira

Potrzebna byłaby mi jakaś "marysia" co by na bieżąco kurze ścierała.

- Marysiu, niech Marysia wytrze kurze.
- A gdzie ta kura, pani doktorowo?

Jeszcze 1,5 roku temu miałam XP i było dobrze. Oczywiście bez cudów, bo komputer był leciwy. Teraz mam 10-tkę i na moje potrzeby aż nadto.

[Kaima]

O matko, Irenko, ten mały okruszek to naprawdę Balu? Małe kociaki mają takie zdumione oczy...
U nas też była ładna pogoda, ale nie skorzystałam ze spaceru. Odwiedziły mnie ziomalki. Ileż razy prosiłam, aby uprzedziły mnie przynajmniej wieczorem, a one dzwonią, gdy są na rogatkach - bo po co będziesz się krzątać, starać, nam wystarczy herbata... W 1-osobowym gospodarstwie 3 dodatkowe a niespodziewane osoby trudno ugościć tak, jak na to zasługują. Kiedy ja je odwiedzam, to przez cały czas jestem karmiona i pojona, że wracam do domu jak baryłka. Takie są u nas zwyczaje i chciałabym, aby zachowane były obustronnie. Lubię pokręcić się po kuchni dla gości.

[Irenna]

Kolorki na niebie,przed chwilą...