|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
No skleroza nie boli ..miałam Tarnince napisać że ów wierszyk ja znam jako piosenkę dla dzieci...
Ola gotuje kaszę dla lalek. Wkłada do garnka cztery korale, dokłada guzik, wsypuje mak, miesza patykiem i śpiewa tak: ref: W marcu jak w garncu mówił mój brat. To pada deszczyk, to, śnieg, to grad. I w moim garncu jest to i owo, bo ja gotuję kaszę marcową. Lalki ją jedzą i nie grymaszą, kiedy je karmię marcową kaszą. Ale czy kasza ma dobry smak? Lalki ją jedzą, więc chyba tak. |
|
||||
Dzień dobry Ludkowie!
KObro u mnie brudna szarość przechodzi nieśmiało w zieloną szarość.
Tylko wąwóz tworzący brzegi rzeki jest jeszcze żywo brunatny. Przebiśniegi wystawiają króciutkie łodyżki i małe, ale białe pączki.Będą rosły teraz jak na drożdżach Przylaszczka też pokazuje pąki. To widzę w najbliższym mi obejściu. Dziś mam dzień sprzątania i może kulinarny, zobaczymy. Cytat:
Miałam podobne objawy, zasnęłam nad ksuiążką; a w nocy spałam jak suseł zimą. Miłego Wam!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Dzień dobry....
Też wczoraj byłam jakaś klapnięta i nie przyszłam się nawet pożegnać na dobranoc. Dzisiaj też nie lepiej....sprzątanie szło mi jak krew z nosa...wszystko mam jakieś obolałe i leniwe. Pewnie Gratka dobrze gada, że to zmiany ciśnienia...dopiero wstałam, a już bym chętnie położyła się do wyrka. U mnie mniej buro...słoneczko skromnie wychodzi zza chmur... będzie pewnie względny dzień. Bogdzie przyjemności z chłopakami na dziś, a WSZYSTKIM dobrego dnia. P o z d r a w i a m....
__________________
|
|
||||
Dzień dobry.
Gratko, ale piękne lato przyniosłaś...nasturcja olbrzymia, u mnie zawsze taka marna rośnie. Cytat:
Noc przespałam ciurkiem, zasnęłam w biegu, spałam do 8-ej, a nad ranem znowu jakieś zwariowane sny miałam. Bo chyba żaden wampir wysysający mi energię, chyba się do mnie nie przytulił. Iza też podobnie się czuła, znaczy się poszło po wszystkich prawie. Dziś też jestem taka rozlazła. Izo...dziękuję na pewno będzie przyjemnie, chociaż chłopaki to już tylko...przytulanko na powitanko, a później zajęci sobą i swoimi kuzynkami. Może jeszcze coś pogadamy...ale za ich tematami nie nadążam. A Kobra to ma tyle energii, że mogłaby się z nami podzielić. Zresztą ona małolata, to i nie ma się co dziwić. Pieczywo kupione, zaraz kawę sobie strzelę na rozkręcenie, będzie dobrze. I słonko mam i lazury, ale zimno jest, rano było zero. Dobrego dnia dla Was. |
|
||||
Witajcie Karpatki.
No, u mnie o 7,00 było - 8 . Teraz jest na plusie + 3 , słonecznie zimno, wiatr cholerny mroźny. Izo Gowa cię , przecież jest duży niż dzisiaj od rana do popołudnia tak będzie. Wieczór będzie w normie depiro.
Trzymajta się
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
||||
Nasturcja , floksy , jejkuu jak ja kocham te kwiatki
Mam z nimi bardzo miłe wspomnienia Gratko Bogusiu te nasze wnuki stanowczo za szybko dorastają Kobra ma w sobie tyle energii i dobrze niech ma dluugo i niech ją nie opuszcza U mnie słonko świeci i grzeje ale w cieniu zimno Izuniu jutro będzie lepiej Gynku też sie trzymaj |
|
||||
Przedrzemałam się pół godzinki i jakieś siły we mnie wstąpiły...pewnie Gienek miał rację, że niż nas nawiedził, bo ciśnienie mam takie na granicy. Ale odżyłam i to jest dobra wiadomość. Wam też życzę zdrowia i dobrego samopoczucia.
Słoneczko przyświeca więc i to działa mobilizująco...Mam luzy, więc pewnie zasiądę przed telewizorem trochę sportu pooglądać. Ciekawa jestem jak tam Kobra śmiga z kijkami....czy po tej chorobie doszła do formy. Do miłego....
__________________
|
|
||||
Iza śmiganie to za dużo powiedziane ale czołgać się nie czołgam..dziś lekki rozruch ..buty ..masakra jeszcze mokro na wałach.Przeszłam tak ze trzy kilometry ,jutro też ruszę...
Gratko u Ciebie musi być jakiś ciepły zakątek ..bo u mnie zieleń tylko na osiedlu nad rurami CO(podgrzewana od spodu) ..ciekawie to wygląda przy opadach śniegu ..wszędzie biało ..a zielono tam gdzie rury ..ot mapkę przebiegu rur doprowadzających ciepło rysować mogę Woda w rzekach do przejrzystych nie należy ale zbyt wiele to jej nie ma ..jak deszcz od czasu do czasu nie zasili to znów rośliny czeka susza Bogda z przytulanek się ciesz bo i tego może nie być..moje nastolatki nie znoszą przytulanek natomiast pogadać lubią bo babcia wszystkiego wysłucha ,nie wychowuje na siłę (od czego mają rodziców) dużo rzeczy się dowiaduję...ale wystrzegam tzw mądrowania się... Takie kwiaty posadziłam jak onegdaj kupiliśmy drewnianą chałupę pod lasem ..do tego pod oknami rząd malw.Takie klimaty ..miałam drewniany ślubanek (ktoś wie co to jest ?) oraz kredens do tego kilka żelazek z duszą i na węgiel ,parę maśniczek oraz ustrojstwo z miednicą i haftowanymi makatkami typu "dobra gospodyni dom wesołym czyni" polowałam na chodniczki tkane z resztek ale wtedy spotykałam zdziwione spojrzenia wiejskich sąsiadów którzy takie szmaty dawno spalili Żałuję że nie mam zdjęć z tego okresu |
|
||||
Dobry Wieczór
Od 12,00 do 17,00 tez był niż. Potem raptownie ciśnienie podskoczyło. Pogoda była słoneczna , tylko mroźne powietrze. Teraz nie ma wiatru , tylko temp.+2 tylko. Cały dzień woda była zamarznięta w stawiku. Mam taki mały stawek z rybkami 25 kwadrat. Woda do niego całe czasy przychodzi ze studni, zima -lato, a odchodzi do rzeczki . Połączone mam rurami plastykowymi. Fi- 30 mm.
Bogusia zamiast spacerować po wsi, czy lasach . Na wsi masz miejsce . Dlaczego nic nie chowiesz-choćby kaczki . Dasz jeść , i możesz fruwać do wieczora.A jakie dobre mięso z nich jest. Ja chowałem kiedyś do 60 sztuk , to były francuzy . Mięsa miały do pięciu kg . Oczywiście kaczory. Pozdrawiam dobrego wieczoru..
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
||||
Gieniu ..ten jeden kaczor domowy ..wystarczy ..i żeby nie było ..sam kazał mi tak napisać
A tak naprawdę to obowiązek być codziennie ,karmić wypuszczać i zamykać..a ja mam 13 km w jedną stronę.Poza tym ja jestem dziołcha z miasta na hodowli to ja się nie znam .Grządki to co innego .Podziwiam Cię ..60 kaczek ..rany jak Ty to ogarnąłeś? |
|
||||
Hej!
No i co że z miasta jesteś na wieś wrócisz ,
Tam Cię czeka stara strzecha, A pod strzechą stara kosa... A jak ja miałem kiedyś 130 królików po całym ogrodzie mi chodziły. Na noc przychodziły do chlewika , jak tylko zagwizdałem. Bo wiedziały że sucha karma czeka na nie. ZBOŻE. W dzień pomagał mi pilnować pies ,owczarek czarny był dobry. Kurę by zjadł , z królikami się bawił, pilnował Ile ja zrobiłem z nich pasztetu. Wtedy jeszcze skórki kupowali w skupie fajnie płacili. Pozdrawiam Was miło na Niedzielę..
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
||||
Wpadłam i ja powiedzieć Wam ...dobranoc.
Gienku, żeby mieć taką hodowlę kaczek czy kur, to trza mieć czas i siły, no i lubić takie zajęcia. Mnie by było szkoda ubić to, co wyhodowałam. Kiedyś...dawno, dawno temu...miałam kilka kur, chodziły i żyły dotąd, aż zeszły same z tego świata. Izo, nie wiem kto zdobył medal w skokach, dopiero co dotarłam do domu z imprezy urodzinowej. Było wesoło...najwięcej rozrabiała 4-miesięczna wyżlica. Bo wnuki i ich młode goście wyniosły się do swoich "apartamentów" i tam szaleli. Kobro, pamiętam takie chodniki, teraz też można kupić, nawet gdzieś widziałam, ale nie pamiętam gdzie...może na targu. To jednak wiosny nie znalazłaś, ale przynajmniej się dotleniłaś. Moje wnuki jeszcze lubią się przytulić...ale na chwilę. Teraz muszę się wyciszyć i odmaszerować do spania. Dobrej nocki. |
|
||||
Dzień dobry w niedzielny poranek.
Jestem już po śniadaniu i po kawie - rozbudzona i chętna do jakiegoś działania. A tu trza świętować. Planów na dziś nie mam żadnych, tylko jakiś obiad ugotować i luzy z książką i przed telewizorem. No, chyba, że jakiś spacer zaliczę...albo drzemkę. Pozdrawiam....Dobrego dnia WSZYSTKIM...
__________________
|
|
||||
Dzień dobry
Cytat:
bardzo pasują do chaty To ja też coś w klimatach lata dołożę, niech już to bure się skończy... Miłego wszystkim
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów. ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |