Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[wiesia.]

Buuuuuuu Alu szkoda tak muzykalnej filiżanki.
Co do herbaty to nie rób sobie dodatkowej pracy,
wypiję w realu.

Małgosiu
moja ma tez opory w zapisywaniu nowych leków.

[wietrzyk]

witam .Nad Odrą wstaje dzień..mam nadzieję,że będzie udany...

Mireczko..tę filiżankę kupiłam w tym roku jak byłam w Warszawie...tak bardzo mi się podobała,choć jak na mnie nie była tania szkoda mi jej bardzo...

Twój bukiecik z liści jest przecudowny...

Małgosiu trudno mi powiedzieć , książki wydano w 2017 r. ale e-book dostępny jest na woblink.com

miłego dnia zycze







wczoraj byłam w Avon szlam przez Rynek..bardzo smutny...bezludny..

[maluna]

Znów ponuro, wiadomo listopad
Mąż pojechał po kury dla Luny, a ja czekam na telefon
od rodzinnego, bo teraz mamy faceta.
Gdybym nie miała w zapasie kilku tabletek, to już bym
umarła czekając na receptę
Zobaczymy, co powie, ten geniusz?
Alu, nie mam ochoty płacić za czytanie książek,
jak na chomiku mogę mieć za darmo,
albo prawie za darmo
Rurką z kremem, chętnie się poczęstuję
Nic nowego się nie dzieje, siedzą w domu i znów kicham,
czyżby wrócił katar?
Helenka, daj głos, mam nadzieję, że nie złapałaś wirusa?
Pogodnego dnia!

[Krycha.]

Dzień dobry.
Faktycznie smutno wygląda dzisiejszy Wrocław.
Kiedy wrócą czasy z gwarem na ulicach?!?
Może do lata się odmieni.Dzięki za kawę i ciacha! Jak ja lubię takie rurki!!

Książek mam w domu bardzo dużo, wystarczy na małą bibliotekę.
Kupowałam przez całe życie, nawet w czasach , gdy dobra książka była z pod lady.
Teraz musi mi wystarczyć biblioteka i czytnik.
Brak miejsca na półkach , a szczególnie brak kasy daje się odczuć , niestety.


Miłego , spokojnego dnia.

[wiesia.]

Dzień dobry Alu, Gosiu i Krysiu.

Małgosiu
może wylatujesz na dwór bez kurtki?

Alu
dziękuję za rurkę, popołudniu zjem.

Krysiu
Franek co chwilkę dokupuje książki,
ale chowa przede mną, bo wyzywam.
Najczęściej nie jest to lektura beletrystyczna.
Kocha historię i geografię.

Idę wyciągnąć statki ze zmywarki.

Miłego dnia życzę i do potem.

[Irenna]

Dzień dobry Alu,Małgosiu,Krysiu,Wiesiu!
U mnie leje,pogoda iście listopadowa,siedzenie w chacie
na bank!i czytanie...
U nas tak samo pusto w mieście,starówka wyludniona...
Kawusię porywam, rurek nie...
Dobrego dnia wszystkim!
Helenki faktycznie nie widać,może zrezygnowała z naszego wątku...
Mircia,Ty nie czytasz sms-ów ?

Wiało wczoraj...

[szuanka]

Dzień dobry.
Było słonko, no właśnie, było a teraz robi się szaro a ja szykuję się do powieszenia prania na balkonie, takie grubsze rzeczy więc pewnie nie zdążą wyschnąć.
Był czas że i ja kupowałam sporo książek, 1 miesięcznie. Przeważnie były to powieści ale były i albumy, poradniki i inne, część rozdałam, część oddałam do biblioteki, niektóre nie czytane no a reszta stoi na półkach, nie wiem tylko gdzie podziało się "Czerwone i czarne" pewnie komuś pożyczyłam a miły czytelnik nie raczył jej zwrócić.
Pozdrawiam i idę na balkon.

[Pamira]

Dzień dobry
Irenko czytać to ja czytam, ale nie piszę, bo mam taki starodawny telefon,
że muszę każdą literkę potwierdzać. Tak się składa, że do leniwców należę więc mi się nie chce.
Jak już, to wolę się kontaktować na messengerze. Od rana piękna pogoda, słoneczko przyświeca.
U nas dziś gabaryty wywożą, więc przed domami rupieciarnie okropne, ale na ulicy mało luda.
Ja muszę niestety wyjść po chlebuś nasz powszedni.

[Krycha.]

Napisał szuanka

nie wiem tylko gdzie podziało się "Czerwone i czarne" pewnie komuś pożyczyłam a miły czytelnik nie raczył jej zwrócić.

I ja mam takich "miłych czytelników", zazwyczaj to rodzina.
Kiedyś bezlitośnie ścigałam zapominalskich,
dzisiaj sobie odpuszczam , niech ktoś ma uciechę ,
na drugą stronę i tak tych książek nie zabiorę!

[maluna]

Napisał wiesia

Małgosiu
może wylatujesz na dwór bez kurtki?

Po tej chorobie, zawsze wkładam kurtkę i czapkę,
nawet, jak wychodzę na chwilkę z Luną.
Pewnie, do końca, nie pozbyłam się zarazka, ale ile
można leżeć w łóżku
Jestem po konsultacji z lekarzem rodzinnym. Okazał się
bardzo miły, bo w naturze go jeszcze nie widziałam, jest
nowy.
Po krótkiej rozmowie, zapisał mi leki o które prosiłam
Na temat obecnego przeziębienia, nic nie wspominałam,
bo bałam się skierowania na test, a nie mam gorączki,
tylko doszedł mi ból gardła i kichanie na katar
Książek nie kupuję od dawna, większość ogromnej biblioteki,
zostawiłam córce razem z regałem i mieszkaniem.
Widziałam, że znacznej części, już się pozbyła.
Zabrałam tylko, te najbardziej ulubione, ale i tak nie mam
czasu do nich wracać.
Zrobiła się ładna pogoda i mąż już się wyrywa do apteki
z moimi kodami
Jestem zadowolona, że wrócił do jazdy samochodem, bo
początki były trudne, a on zawsze kochał auto.

[Irenna]

Napisał Pamira

Irenko czytać to ja czytam, ale nie piszę, bo mam taki starodawny telefon,
że muszę każdą literkę potwierdzać. Tak się składa, że do leniwców należę więc mi się nie chce.

Aha,rozumiem...no to wybaczam,bo też by mi się nie chciało,gdybym miała taki telefon.

[maluna]

Napisał Irena 46

Aha,rozumiem...no to wybaczam,bo też by mi się nie chciało,gdybym miała taki telefon.

Mirka, ja mam, taki tradycyjny telefon Samsunga z odsuwaną
klawiaturą, ale nie mogę znaleźć do niego ładowarki.
Tam, niczego nie trzeba zatwierdzać.
Mam 5 różnych ładowarek i żadna nie pasuje...
Miałam, też fajną motorolę, taką zamykaną, ma duże klawisze,
ale Zośka się bawiła i uszkodziła zawias.
Nici z moich dobrych chęci..
Jestem zawiedziona nowym telefonem, bo ustawienie
budzika, to dla mnie, droga przez mękę
W poprzednim było super łatwo

[Pamira]

Dzisiaj mój internet bardzo kiepsko działa. Co chwila mówi mi, że strona nie osiągalna.
Wstawianie fotek też się ślimaczy. Próbowałam kilka razy i rezygnowałam.
Za oknem nadal jasno, chociaż cienka warstwa chmur zakrywa słońce.
Helenka pewnie zajęta opieką nad mamą i pilnowaniem domowej szkoły.
Wspominała też coś o remontach, albo faktycznie znudziła się i ma nas dość.

[Pamira]

Małgosiu moja pierwsza komórka to Nokia. Ona była super, tylko nie miała aparatu.
Bateria wyjątkowo się sprawowała, aż po kilkunastu latach "spuchła" no i na wyglądzie już straciła.
Potem miałam samsunga na klawisze ale szybko padł, ale najpierw padła ładowarka.
Wtedy już wszyscy kupowali smartfony dotykowe,
mnie namawiali, ale ja nie chciałam. Zresztą nadal nie chcę. Kupiłam maxcom na klawisze,
no i problem z pisaniem, muszę potwierdzać każdą literkę. Ja odwrotnie jak Krysia,
nie przepadam za nowościami. Już taka jestem staroświecka....

[eledand]

Witajcie...
Już od 4,-tej urzęduje.Kawka jak zwykle bo co innego.Nastawiłam pralkę.Wyprało i parę drobiazgów dodałam.Sniadanko i odbyć te Potfory.Dzisiaj moja Przyjaciółka ma urodziny,ale leży już 13 lat pod ziemią.Ząswieciłam lichtarzyk.
Potem,gotować nie potrzebowałam bo cały garnek Leczo.Zrobione.Zasłony wyschnęły do połowy na dworze i dawaj wieszać.Jedną stronę powiesiłam a zakręciło mi się w móżgu.Ślazłam i po paru minutach dalej..Było lądowanie na prawą stronę.OKO podbite.Nigdy nie miałam zawrotów głowy????Naniosłam na Oko maści MaxiBiotic i wyglądam jakby mi Felix przyrąbał..Hahha..Oko bordowe.Takie to są uroki Samotności.Przed chwilką dzwonił ta Sąsiadka ,jedziemy do lewiatana po karmę puszki..Mówię że jestem obtłuczona..Uroki też muszą być.
Pozdrawiam miło..Koty będą mieli a co tam JA..

[Pamira]

Klaudio tu nie miejsce na reklamy. Lepiej honorowo zmykaj sama, bo po co masz być usunięta przez naszą moderatorkę .

[maluna]

Przypomniało mi się, że pranie dawno włączyłam i uprane
zalega w pralce, więc poszłam powiesić,
prawie wyschło, hihi
Helenka ma w domu młodzież szkolną, więc pomyślałam,
że mogą okupować jej komputer w związku ze zdalnym nauczaniem.
U mnie już ciemna noc, a mąż pojechał do apteki, żeby
zrealizować moje recepty.
Jedzenie dla piesa ugotowane, teraz dwa tygodnie spokoju.
Jej ciemność, też nie przeszkadza, pognała za panem, ale
na szczęście nie całkiem, bo siedzi na trawniku
Nie lubi przekraczać bramy, nawet jak jest otwarta.
Ewcia, to miałaś przygodę, dobrze że nic gorszego się nie stało,
nie zapominaj, że jesteś sama
W tym roku, ani razu nie gotowałam lecza, a dawniej
nawet na zimę robiłam w słoikach.
Mirka, miałam Nokię, jako drugą,
a pierwszej komórki nie pamiętam, co to było
Przed smartfonem, też miałam Nokię z klapką, oddałam córce, bardzo sobie chwaliła,
ale to stare czasy

[Pamira]

Małgosiu ja się absolutnie nie znam na elektronice, ale słyszałam, że Nokie były jedne z najlepszych.
Efka ty nie szarżuj pamiętam, jak moja mama zleciała, bo bardzo jej się spieszyło powiesić firany.
Wstrząśnięcie i pęknięcie to to rezultat jej brawury. Tylko, że wtedy nie było problemu wezwać karetkę
i dostać się do szpitala. A dzisiaj widzisz sama...

[Pamira]

Coś tu cicho jak makiem zasiał ... więc się pożegnam

Dobranoc

[eledand]

Bardzo Wam dziękuje...Pozdrawiam miło..