Ulga w opiece nad seniorem - komentarze

[Dobrol]

Komentarz do artykułu: Ulga w opiece nad seniorem
--------------------
Przykro mi, ale to są tzw. "pobożne życzenia". Sam opiekuję się osobą po zawale mózgu i nie mam żadnej pomocy - lekarz rodzinny nie ma ochoty na kontakt z chorą, pielęgniarka środowiskowa wyśniła mi, że będzie wykonywała tylko to co lekarz zapisze i nic więcej (tzn. pobieranie krwi do badań i to wszystko).
Nowe wykazy leków refundowanych są coraz bliżej eutanazji starszych i chorych ludzi.

Autor artykułu chyba spadł z księżyca.Jak te porady mają się do naszej polskiej rzeczywistości.Przynajmniej nie denerwujcie ludzi jak nie możecie pomódz.

SZLAG MNIE TRAFIA JAK CZYTAM TE BZDETY NIE MA ŻADNEJ POMOCY W OPIECE NAD STARSZYMI.

[Arti]

Napisał Dobrol

Komentarz do artykułu: Ulga w opiece nad seniorem
--------------------
Przykro mi, ale to są tzw. "pobożne życzenia". Sam opiekuję się osobą po zawale mózgu i nie mam żadnej pomocy - lekarz rodzinny nie ma ochoty na kontakt z chorą, pielęgniarka środowiskowa wyśniła mi, że będzie wykonywała tylko to co lekarz zapisze i nic więcej (tzn. pobieranie krwi do badań i to wszystko).
Nowe wykazy leków refundowanych są coraz bliżej eutanazji starszych i chorych ludzi.

proponuję zrobić grupę tej osobie jeśli chodzi o niepełnosprawność. (Pefron) Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej.
Wejdź na Fora tematyczne i pytaj tam ludzi co i jak.
Pomoc znajdziesz.
Pozdrawiam.

Napiszcie jak opiekować się osobą, która ma prawie 100 lat i chce sama decydować o sobie, nie chce brać leków, nie poznaje własnych dzieci, myśli że się chce ją otruć. Ciągle pisze się że to starym ludziom dokuczają, ale napiszcie jak to starzy dręczą swoje dzieci, które się nimi opiekują. Jak przekonać starego, żeby przyjmował leki, jak go wykąpać gdy już nie może wejść do wanny. Sama jestem już ponad 60 letnią osobą i nie mam siły i pieniędzy żeby coś ulepszyć, mieszkanie małe, że miski nie ma gdzie postawić. Moje życie to koszmar. Nie mogę wyjechać chociażby na 1 dzień. Piszcie jak najwięcej o opiece nad takimi starymi ludźmi, ale też i róbcie coś bo czasami mam ochotę odebrać sobie życie.

Napisał 83.10.227.xxx

Napiszcie jak opiekować się osobą, która ma prawie 100 lat i chce sama decydować o sobie, nie chce brać leków, nie poznaje własnych dzieci, myśli że się chce ją otruć. Ciągle pisze się że to starym ludziom dokuczają, ale napiszcie jak to starzy dręczą swoje dzieci, które się nimi opiekują. Jak przekonać starego, żeby przyjmował leki, jak go wykąpać gdy już nie może wejść do wanny. Sama jestem już ponad 60 letnią osobą i nie mam siły i pieniędzy żeby coś ulepszyć, mieszkanie małe, że miski nie ma gdzie postawić. Moje życie to koszmar. Nie mogę wyjechać chociażby na 1 dzień. Piszcie jak najwięcej o opiece nad takimi starymi ludźmi, ale też i róbcie coś bo czasami mam ochotę odebrać sobie życie.

Temat rzeka, ale jest wiele możliwości pomocy w zależności od ludzi i miejsca w którym się mieszka. Ponieważ piszemy anonimowo (dostosowywuję się do autorki !!!) to trudno o konkrety, w przypadku gdybym wiedziała więcej, to próbowałabym wskazać możliwości ulgi.

Problem ludzi starszych zaczyna się w momencie jak chce się zapisać do lekarza rodzinnego w przychodni rejonowej. To co znam z autopsji to w czasie nasilenia chorób /typu grypa, przeziębienie/ trzeba iść około 6;30 - 7;00 rano osobiście do przychodni po to aby się zapisać, stać na dworze w kolejce chorych do godziny 7;30 bo o tej porze przychodzi pielęgniarka i można wejść do budynku, i dalej stać w kolejce aż dojdzie się do okienka i jest numerek do lekarza i pielęgniarka zapisze chorego na wizytę. Jak się nie dostaniesz to albo w ten sam sposób w następnym dniu starać się w taki sam sposób albo ......... . A jak człowiek starszy /po 65 roku życia/ i na dodatek chory ma to przetrwać?????