|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#61
|
||||
|
||||
|
#62
|
||||
|
||||
Jan Brzechwa DZIEŃ ZADUSZNY Kiedy miedzianą rdzą Pożółkłych jesiennych liści więdną obłoki, Zgadujemy, czego od nas obłoki chcą, Smutniejące w dali swojej wysokiej. Na siwych puklach układa się babie lato, Na grobach lampy migocą umarłym duszom, Już niedługo, niedługo czekać nam na to, Już i nasze dusze ku tym lampom wkrótce wyruszą. Jeżeli życie jest nicią - można przeciąć tę nić, I odpłynąć na obłoku niby na srebrnej tratwie... Ach, jak łatwo, ach, jak łatwo byłoby żyć, Gdyby nie żyć było jeszcze łatwiej! Tar-ninko, Stanisławie
__________________
__________ |
#63
|
||||
|
||||
Dzień dobry
Jesienna piosenka Listopad – mój dobry brat chowa w rękawach ptaki nastroszone puszyście i zasypia z twarzą wtuloną w ciepłe jesienne liście W ciepłe jesienne liście barwy ochry i miodu z zapachem więdnącej rezedy przywiane wiatrem z ogrodu Przywiane wiatrem z ogrodu w ametystowym zmierzchu śpiewają sny listopada o tym co było i przeszło o tym co przeszło minęło jak ptaki odlatujące Autor: Ewa Najwer Pozdrawiam
__________________
__________ |
#64
|
||||
|
||||
Dobry wieczór
"Nie opieraj się o słońce" Nie opieraj się o słońce, bo gorące. Na historii nie rozwieszaj dat. Czyjeś słowa topniejące gdzieś na łące. Kalendarze naszych zysków oraz strat. Nie opieraj się o zegar, bo godzina zapomina się na zawsze już. Twoja wina. Moja wina. Na malinach. Na sukience zardzewiały róż. Nie opieraj się o pewność bo zawodzi, bo uwodzi nas fałszywy trop. Nie opieraj się o gwiazdę, która wschodzi, która wschodzi, kiedy wokół mrok. Nie opieraj się o słońce, bo gorące, bo na lace topniejący czas, bo godzina zapomina, bo na łące, bo gorące jeszcze serca w nas... Nie opieraj się... - Ewa Lipska Pozdrawiam:)
__________________
__________ |
#65
|
||||
|
||||
Dobry wieczór
Emily Jane Brontë (1818-1848) Leć, liściu, leć... Leć, liściu, leć; giń, więdnij, różo; Niech dzień się skraca, noce dłużą; Mnie każdy liść o szczęściu śpiewa, Spadając z jesiennego drzewa. Uśmiechnę się, gdy wieńce śniegu Zakwitną zamiast róż szeregu. Zaśpiewam, gdy upadkiem nocy Dzień jeszcze posępniejszy wkroczy. przełożyła Ludmiła Marjańska Pozdrawiam
__________________
__________ |
#66
|
||||
|
||||
|
#67
|
||||
|
||||
Kazimiera Zawistowska Lubię barwy Lubię barwy przymglone, miękkie i spłowiałe, Blade tęcze, rzucone w gotyckie arkady - I przesiany przez liście lubię promień blady, Którym słonce ozłaca tumy spustoszałe. Lubię mroki w marmury otulone białe, Rozwleczonych kadzideł błękitnawe ślady I rzewne, średniowieczne, naiwne ballady - W dźwięk gitary zaklęte idylle nieśmiałe. I lubię w starych freskach prześnione gawoty, I spłowiałych jedwabi romantyczne wonie, Miłosnych talizmanów sczerniałe pozłoty I tęskną pieśń truwerów na taras balkonie - Pieśń miłosną, co lecąc w omszone krużganki Nad krosnami samotnej drżała kasztelanki. Stefanie, "lubię barwy przymglone, miękkie i spłowiałe" dziękuję za śliczne zdjęcie, takie trochę mroczne..... Pozdrawiam
__________________
__________ |
#68
|
||||
|
||||
Dzień dobry
Edward Stachura Opadły mgły, wstaje nowy dzień Opadły mgły i miasto ze snu się budzi, górą czmycha już noc. Ktoś tam cicho czeka, by ktoś powrócił, Do gwiazd jest dalej niż krok! Pies się włóczy pod murami - bezdomny, Niesie się tęsknota czyjaś na świata cztery strony! A Ziemia toczy, toczy swój garb uroczy; toczy, toczy się los! Ty, co płaczesz, ażeby śmiać się mógł ktoś - Już dość! Odpędź czarne myśli! Dość już twoich łez! Niech to wszystko przepadnie we mgle, Bo nowy dzień wstaje, Nowy dzień! Z dusznego snu już miasto tu się wynurza, Słońce wschodzi gdzieś tam, Tramwaj na przystanku zakwitł jak róża; Uchodzą cienie do bram! Ciągną swoje wózki - dwukółki mleczarze; Nad dachami snują się sny podlotków pełne marzeń! A Ziemia toczy, toczy swój garb uroczy; Toczy, toczy się los! Ty, co płaczesz, ażeby śmiać się mógł ktoś - Już dość! Odpędź czarne myśli! Porzuć błędny wzrok! Niech to wszystko zabierze już noc! Bo nowy dzień wstaje, Bo nowy dzień wstaje, Nowy dzień! Pozdrawiam
__________________
__________ |
#69
|
||||
|
||||
Fot. Kobra
Ryszard Mierzejewski Jabłka-wiersze W zapomnianym ogrodzie z dala od zgiełku na drzewach rosną wiersze wysłużone sękate ramiona trzymają je dumnie przytulają do piersi pucułowate rozkrzyczane czerwono-złote buzie Zwolnij wędrowcze popatrz tu wyczytaj ile w nas soczystej mądrości o tobie i o nas i o strumyku górskim nucącym swoje melodie i o tych owcach obok prowadzonych na wypas i o lesie wystrojonym jesiennie i o tym maleńkim piórku zgubionym przez ptaka w locie leżącym samotnie wśród opadłych liści na twojej drodze Pozdrawiam cieplutko i jeszcze jedno jabłuszko dodaję: Mieczysław Wojnicki - Jabłuszko pełne snu https://www.youtube.com/watch?v=v7RqNeoXKRs
__________________
__________ |
#70
|
||||
|
||||
Dobry wieczór
Fotografia Gdy się miało szczęście, które się nie trafia: czyjeś ciało i ziemię całą, a zostanie tylko fotografia, to - to jest bardzo mało... Maria Pawlikowska-Jasnorzewska Pozdrawiam
__________________
__________ |
#71
|
||||
|
||||
Dzień dobry
KRZYK CISZY JADWIGA ZGLISZEWSKA Cienie pełzają po ścianach, mrok płaszczem otulił ziemię, wieczór i wróżba karciana w kominie spokojnie drzemią. Sentymentalna muzyka, a w ręku wina kieliszek. Tak bezszelestnie i cicho, a jednak i cienie krzyczą! Cisza potrafi krzyczeć, nawet gdy jej się nie słucha. Cisza nie umie milczeć, cisza bywa okrutna... Cienie się snują po ścianach, cienie się snują dokoła i śmiechem nieubłaganym najwięcej może dokonać. Więc cisza przyjdzie nad ranem, by tak już trwać do wieczora i krzykiem nieubłaganym najwięcej może dokonać. Krzyk ciszy może zranić, może uśmiercić człowieka. Dlatego też czasami człowiek przed ciszą ucieka... Pozdrawiam
__________________
__________ |
#72
|
||||
|
||||
Dzień dobry
Wisława Szymborska Jawa Jawa nie pierzcha jak pierzchają sny. żaden szmer, żaden dzwonek nie rozprasza jej, żaden krzyk ani łoskot z niej nie zrywa. Mętne i wieloznaczne są obrazy w snach, co daje się tłumaczyć na dużo różnych sposobów. Jawa oznacza jawę, a to większa zagadka. Do snów są klucze. Jawa otwiera się sama i nie daje się domknąć. Sypią się z niej świadectwa szkolne i gwiazdy, wypadają motyle i dusze starych żelazek, bezgłowe czapki i czerepy chmur. Powstaje z tego rebus nie do rozwiązania. Bez nas snów by nie było. Ten, bez którego nie byłoby jawy jest nieznany, a produkt jego bezsenności udziela się każdemu, kto się budzi. To nie sny są szalone, szalona jest jawa, choćby przez upór, z jakim trzyma się biegu wydarzeń. W snach żyje jeszcze nasz niedawno zmarły, cieszy się nawet zdrowiem i odzyskaną młodością. Jawa kładzie przed nami jego martwe ciało. Jawa nie cofa się ani o krok. Zwiewność snów powoduje, że pamięć łatwo otrząsa się z nich. Jawa nie musi bać się zapomnienia. Twarda z niej sztuka. Siedzi nam na karku, ciąży na sercu, wali się pod nogi. Nie ma od niej ucieczki, bo w każdej nam towarzyszy. I nie ma takiej stacji na trasie naszej podróży, gdzie by nas nie czekała. Pozdrawiam
__________________
__________ |
#73
|
||||
|
||||
Sergiusz Jesienin Zakręciło się złoto liściaste Zakręciło się złoto liściaste I od liści poróżowiał zdrój, Jak gdyby, zamierając na gwiazdę Niósł się motyli leciutki rój. W tym wieczorze jestem zakochany, Bliski sercu jak parowu piach. Wiatr – parobczak brzózce fartuch lniany Podkasuje aż do samych pach. Chłód jest we mnie i chłód jest w dolinie, Mrok nadciąga – mrowie owczych stad. I za furtką dzwonków uciszenie Nakazuje rozespany sad. Jeszcze nigdy tak skwapliwie zmysłów Nie słuchałem poprzez ciała chłód. Dobrze byłoby nad stawem zwisnąć I jak wierzba widzieć siebie z wód. Dobrze byłoby do stogu śmiać się, Mordą nowiu suche siano żuć... Po najcichszej mej radości stracie – Nie smucić się, tylko miłość snuć. tłum. Tadeusz Nowak Pozdrawiam
__________________
__________ |
#74
|
||||
|
||||
Dzień dobry
Fot. Beata Zdanowska Leszek Waszczyński Wyspa dla nadziei Gdzieś czyjaś dłoń maluje słowa, co lecą w przestrzeń jak motyle. I w sejfie uczuć swych nie chowa, i myśli dobrych budzi tyle. I przez to dzień radośniej wstaje, i ciepło wspomnień z serca. bije. I masz z nim swą krainę bajek, i czujesz, że naprawdę żyjesz. Ten ktoś potrafi kochać, wzruszyć i każdą ranę w sercu sklei. I znowu w skołatanej duszy odkrywasz wyspę dla nadziei. I czujesz, że masz mniej znów lat, jesteś dziewczynką znów lub chłopcem. I znowu wierzysz, że ten świat nie zeszedł całkiem na manowce. Pozdrawiam
__________________
__________ |
#75
|
||||
|
||||
List Pytasz mnie, jak się czuję. Tak, jak czuć się może Człowiek dość pełnoletni w końcu listopada, Gdy w niebie zmierzch pochmurny i błoto na dworze, A za oknem bez przerwy deszcz ze śniegiem pada. Lecz zbyt o dnia i roku nie troszcząc się porę, Bo po słocie pogoda idzie wieczną zmianą, Więc też o wschodzie słońca wiersz piszę wieczorem, A nokturny w słoneczne grywam tylko rano. I jestem zawsze ufny i pełen pewności Czekając niezachwianie tej chwili jedynej, Gdy ujrzę, że na świecie są same radości, I zegar na raz wszystkie wskazuje godziny. Leopold Staff Pozdrawiam
__________________
__________ |
#76
|
||||
|
||||
Dobry wieczór
Fot. Beata Zdanowska Szron Jak pięknie się zrobiło dziś! Park pełen białych jest koronek: Każda gałązka, zeschły liść Są przystrojone białym szronem. - Skąd wziął się szron taki? Czy wiesz? - Nie... - To rzecz zwyczajna jest i prosta: bielutką niby mleko mgłę zaskoczył mróz. I tak szron powstał. Tak za nim noc się stała dniem, mróz mgłę przemienił w szron po troszku... No, teraz wiesz już wszystko. - Wiem! Ten piękny szron to jest mgła w proszku. Jerzy Ficowski Pozdrawiam
__________________
__________ |
#77
|
||||
|
||||
Dobry wieczór
"Co się to dzieje!" Co się to dzieje! Co się to dzieje! Aż lękam się wyznać to komu: Wiecie, że słońce dziś rano Zajrzało do mego domu. Aż lękam się wyznać to komu... Trza mieć odwagę - do skutku! Złociste, wiecie, nasturcje Zakwitły w moim ogródku. Trza mieć odwagę - do skutku, Więc powiem wam jeszcze coś więcej: Śród kwiatów śmiech, wiecie, rozbłysnął, Szczery, radosny, dziewczęcy. O, powiem wam jeszcze coś więcej, tylko nie śmiejcie się ze mnie: Ja, wiecie, czekałem na nią I nie czekałem daremnie. Tylko nie śmiejcie się ze mnie, Dusza ma całkiem pijana! Rzekła mi, wiecie: jak ślicznie, Gdy słońce w dom zajrzy z rana! Autor: Jan Kasprowicz Pozdrawiam
__________________
__________ |
#78
|
||||
|
||||
Dzień dobry
Marian Ośniałowski Listopad Spadają w ciemność senne dni. Nieważne, krótkie, puste, blade. Ale po nocach nam się śni "die Ungarische Rapsodie". Dzwoni przez mrok, dzwoni przez mgły, poprzez deszczową serenadę. Cygańskim krzykiem rwie nam sny, a świat smutnieje listopadem. Z liści pozostał nalot rdzy I mgła się w okna wsącza sina. Ale węgierskiej rapsodii rytm o słońcu nocą przypomina. A potem świt zabiera sny, deszczem za oknem gra aubadę. I przemijamy jak te dni, nieważne, krótkie, puste, blade. Marek & Wacek - II Rapsodia węgierska http://www.youtube.com/watch?v=VZbxKl3rGJk Pozdrawiam
__________________
__________ |
#79
|
||||
|
||||
Dobry wieczór
Fot. Beata Zdanowska Marzyciele Marzyciele to ludzie prości - Tylko mają bliżej do nieba. Potrzebują wiele miłości, Jak powietrze jest im potrzebna. Każdy nosiłby głowę w chmurach By zapomnieć o tym, co było. Piszą wiersze o różnych bzdurach Na papierze z różą lub lilią. Zapatrzeni w zachody słońca Z duszą dziecka, co nie chce dorosnąć Mogą słuchać ptaków bez końca I odradzać się z każdą wiosną. Więc nie zbywaj proszę uśmiechem Cichych westchnień i wierszy paru. Czasem dobrze z szarej nicości Przenieść duszę w krainę czarów. Anna Zajączkowska Pozdrawiam
__________________
__________ |
#80
|
||||
|
||||
Dobry wieczór
Fot. Beata Zdanowska Wiatraki Myśli przytupują - butami na szpilkach, budzi się zwątpienie i kąsa jak żmija. Bledną ideały, czy faktycznie byłam, ile jestem warta, teraz gdy przemijam? Żebym mogła myśleć czy w ogóle żyłam, dzisiejszy Don Kichote wcale nie z La Manchy, odzyskał rozsądek, nie pali, nie pija, więc żegna złudzenia na pustej już planszy. Twarz wykrzywiam, inni łudzą się jeszcze, że mądrzejsi na pewno, bogatsi i cwańsi. Pod koniec spostrzegą życia swego szlagier a wariatka jak tańczyła, tak tańczy... annaG Meszuge https://www.youtube.com/watch?v=eguArE4yZt0 Pozdrawiam
__________________
__________ |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Cztery Pory Roku ***JESIEŃ *** | tar-ninka | Różności | 179 | 20-12-2019 20:16 |
Cztery Pory Roku***Jesień*** | tar-ninka | Różności | 109 | 01-12-2016 09:08 |
. . . Cztery Pory Roku *** JESIEŃ *** | tar-ninka | Różności | 94 | 18-12-2015 19:01 |
. . . Cztery Pory Roku ***JESIEŃ *** | tar-ninka | Różności | 130 | 07-12-2012 19:57 |
. . . .Cztery Pory Roku...Jesień.... | tar-ninka | Różności - wątki archiwalne | 256 | 21-12-2008 09:25 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|