Miło, ciekawie i wesoło...

[maluna]

Cześć Mirellko, też jesteśmy po i czekamy do wieczora
na wyniki, chociażby w przybliżeniu
Tak bym chciała, żeby się wreszcie, coś zmieniło i skończyła
nagonka, na każdego kto nie jest za..

[wiesia.]

Mirellko, Małgosiu
tez już po głosowaniu,
ale chyba wieczór odpuszczę,
bo nockę będę miała z głowy.

................

[mirellka]

Witam
A my oglądalismy do 2-giej. Zasnełam nad ranem
i spałam do obiadu hi hi.
Jest mi smutno z bezsilnosci,jednak miałam malutką nadzieję.No cóż? trzeba dalej funkcjonować.
Wnuczka dziś powiedziała "babcia nie martw się za trzy lata
tak szybko nie oddamy pałeczki" Młodzież sie obudziła.
U mnie dziś pogoda w kratkę,ale wybrałam się rowerem
na cmentarz /12km/.
Starzeję się bo zauważyłam,że lubię te wycieczki na cmentarz.I tak łażę,łażę,patrze ile kto żył i rozmyślam,że za wiele mi nie zostało tfuuu co ja gadam.
Wiesiu,Małgosiu i wszystkie koleżanki pozdrawiam.

[wiesia.]

Mirellko
ja jeszcze pudła dzisiaj nie oglądam.
Mam nerwy na cieniutkich postronkach.

[maluna]

Jak widzę twarz, którą trzeba będzie znosić przez następne
5 lat, to mi się wszystkiego odechciewa
Tak jak Wiesia, odkładam telewizję na dłuższy czas
Pozdrawiam wszystkich...

[czarna]

Witajcie.
I mnie złość nie odpuszcza......a tak liczyłam na światełko w tunelu....
Minął kolejny dzień,nie taki znowu letni.Jutro jadę do stolicy i nie wiem jakie ciuchy zabrać ze sobą?!
O 7-mej rano znowu obudziło mnie koszenie trawy.....

[ramzes101]

Napisał mirellka

Starzeję się bo zauważyłam,że lubię te wycieczki na cmentarz.I tak łażę,łażę,patrze ile kto żył i rozmyślam,że za wiele mi nie zostało tfuuu co ja gadam.
Wiesiu,Małgosiu i wszystkie koleżanki pozdrawiam.

Popatrz, Mirellciu, dopadło mnie dokładnie to, co ciebie. Tyle, że ja naprawdę jestem już stary - 76 lat. Jak tak chodzę po cmentarzu, to widzę ile ludzi w tym wieku wącha kwiatki od spodu...W zasadzie godzę się na odejście, ale chciałbym prędko i bezboleśnie. Łatwo mi to mówić, bo jestem sam. Ty, Jadzia, Małgosia czy Wiesia macie swoje połówki, więc jest dla kogo żyć.
Życzę więc długiego życia.

[mirellka]

Janusz każdy by tak chciał
odejść bez bólu i spokojnie.
Nie martw sie tym peselem ja tez mam zbliżony
I niestety w tym wieku myśli sie już o tych trudnych sprawach.
My z mężem czasem sie przekomarzamy,kto pierwszy
i co to będzie.?
Przecież zawsze nie można być na luzie.
Ty jesteś pełen energii i dobrego humoru to ho ho.
Ważne,że mentalnie jesteśmy młodzi.
I tak trzymaj.

[Arti]

)))) ale temat ruszyliście...
Cieszyć się trzeba, że sprawność jest i towarzystwo.
Odchodzą ludzie w różnym wieku....i widać to na cmentarzach.
Szkoda mi młodych i dzieci bo starsi ile mogli to przeżyli.

[Arti]

ja naprawdę jestem już stary - 76 lat.

Ramzes ważne jak się czujesz.
Przyznam, że jakoś nie zwracam uwagi na swój pesel a jak sobie przypomnę ile to lat ..... hoooo to już tyle?
Co prawda zwolniłam tempo nie chojraczę z robotą, ogólnie oszczędnie gospodaruję energią

[Jadzia P.]

Witam wszystkich
Nareszcie dziś było u mnie pięknie...nie za gorąco, nie padało , nie wiało akurat na spacer....córka zostawiła u nas malucha ( Jasia) a sama pojechała do pracy więc korzystając z pogody poszliśmy w teren.
Janusz nie patrz na pesel...masz biodro po operacji i możesz swobodnie się poruszać więc rób to jak najczęściej...nie ważne czy na cmentarz czy do parku...
A tak apropo cmentarzy...to ja bardzo lubię chodzić na cmentarz może dlatego, że w moim mieście cmentarz jest bardzo duży, bardzo ładny ( o ile tak można powiedzieć o tym miejscu ) i bardzo zadbany...

[ramzes101]

Nie chciałbym, żebyście pomyślały, że mi się życie znudziło, nie w tym rzecz. Po prostu wiem, że to jest ten wiek, a co będzie dalej - zobaczymy. Jadziu, z chodzeniem mam problem. I nie chodzi o biodro, o tym już zapomniałem. Mam miażdżycę kończyn dolnych. Prawą nagę miałem operowaną kilka lat temu, teraz wysiada mi lewa noga.Nie mogę się dogadać z moim naczyniowcem - raz nawet wziął mnie do szpitala, ale rano, przed operacją nowy pan ordynator poprosił mnie o odstąpienie od operacji - nie wiem w sumie dlaczego. Oni mają taką metodę, że jak trzeba ratować życie - operują, a jak człowiek jeszcze chodzi, to niech chodzi.
Zły jestem , bo chciałbym gdzieś, obojętnie gdzie pojechać, syn jest chętny ale ja po jakichś trzystu metrach muszę usiąść i odczekać aż krew napłynie do łydki. Teraz jest epidemia, wyjazd raczej niewskazany, ale potem... Całe szczęście, że tam gdzie chciałem w Europie, tam byłem. Teraz wyskoczyłbym na parę dni na piwo do Pragi czy Berlina. Ano - zobaczymy.

[Arti]

Miły dzień słoneczny z chmurkami.
Rankiem zrobiłam zakup na targu .. mleko na koktajle przy okazji chleb i pomidory.

W ogródku czyhają komary...więc na górnym balkonie się zamontuję tam mnie nie dopadną

[Jadzia P.]

U mnie też jak na razie piękna pogoda choć zaczyna się chmurzyć....oby wiatr przegonił te chmury ..
Arti u mnie nie ma komarów, przynajmniej w tym rejonie miasta gdzie mieszkam...
Janusz nawet nie wiesz jak ja bardzo tęsknie za wyjazdem...już pogodziłam się z tym, że w tym roku nigdzie nie polecimy ale choć gdzieś w Polskę chciałabym jechać na kilka dni... i też jakoś tak jak po grudzie idzie nam organizacja takiego wyjazdu....przeraża mnie to, że na terenie Małopolski jest coraz więcej ognisk zapalnych koranowirusa a my nie myślimy o polskim morzu tylko o górach...
Czy coś z tego będzie , zobaczymy

[enia60]

dzień prawdziwie letni słońce,ciepło ,nie ma komarów

ale chciałoby się gdzieś wyjechać .

Marzę podobnie jak Jadzia o górach

planuję i rezygnuję ,za duża zakażeń i za dużo ludzi na szlakach ,w mieście

może jesienią ?tylko po co ? w góry nie pójdę

Teraz skupiona jestem na rehabilitacji mam 2 zabiegi i wycisk na sali gimnastycznej, wracam zmęczona bo ćwiczenia bardziej wysiłkowe.

Pewnie 100 razy pomyślę nim zdecyduję się na zabieg drugiego kolana.

Miłego popołudnia życzę

[wiesia.]

Jadziu, Eniu, Ramzesie
może dlatego, ze mam ogród w lesie i nad jeziorem
nie marzę o żadnych wyjazdach.
Poza tym koronka jest moim odstraszaczem.

[Arti]

Dzień pogodny zakończył się deszczem...roślinki podlane.
Zebrałam ślimole, pomrowy do butelki (woda z solą) ...po deszczu wychodzą i póki mokro komary nie ruszają na żer
Kolację sobie zmontuję i filmu poszukam

[Jadzia P.]

U mnie cały dzień padało...
Mój małż wypatrzył, że na targu sprzedają grzyby a .
to znak, że się już pojawiły i miał w planie dziś jechać do lasu a tu nici z jazdy..
Cieszę się, ze nie ma upałów bo one dla nas są bardzo męczące ale tego deszczu już trochę za dużo
Życzę wszystkim miłego piątku i idę na moje " Szkiełko "....Dobranoc

[mirellka]

Witam
Dzis dzień dla domu,mąż pojechał na działkę
tam ma sporo pracy,bo remontuje,odnawia domek.
W ogóle nie wiadomo czy w tym roku to skończy.
A ja za porządki,pranie i gotowanie.
W niedzielę mamy córke i wnuków na obiedzie
bo rozjeżdżaja się na wakacje i dopiero ich zobaczymy pod koniec sierpnia.
Wnuczka troche będzie w sierpniu bo składa papiery na uczelnie.
Z gotowaniem mam troche kłopot,bo jak już kiedyś pisałam
mąż musi mieć troche dietę nerkową i nisko potasową.
Nie szalejemy ale uważamy.
Miłego weekendu życzę.

[mirellka]

Jadziu a gdzie jeździcie
na grzyby?