Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[Krycha.]

Dzień dobry Aniu, Mirko i Irenko!

Pewnie ta powtórka i u mnie się zapowiada!
Przeszła burza z opadami, potem ptaszyska wodne tak darły dzioby ,
że od świtu nie szło nawet się zdrzemnąć.
Jest czym oddychać , nie wiadomo jak długo!
Pewnie to lato da nam się we znaki , oj da!!



Pozdrawiam, życzę spokojnego dnia.

[ramzes101]

Dziś jakby chłodniej i bardziej rześko. Kawkę przyniosłem poranną, która z pań ma ochotę to proszę. Coś mi się gorzej śpi na nowym miejscu, ale jestem po operacji, nadal boli, może dlatego.
Jak przeczytałem, że na grillu było 30 osób to zdębiałem. Toż to małe wesele. Proszę, jak się ludzie bawią, a człowiek, jak ta jaskółka uwięziona musi siedzieć w domu. Ale pamiętam imprezy z młodości i te chóralne śpiewy jak sobie ludzie popili i zawsze taka Danka, z ładnym głosem, musiała solo zaśpiewać piosenkę "Pamelo, żegnaj", która wtedy była na topie.
Niebo skąpi kropli deszczu, sucha ziemia....tra la la la la...

[Kaima]

Hej! Udaję się na emigrację (wewnętrzną). Wrócę na jesień, chyba że wcześniej zmieni się klimat.

[franka2]

Dzień Dobry.
Kawa i herbatka ładnie podana smakuje wybornie.
Trochę wczoraj się chmurzyło ale nic nie padało a susza okropna. Komarów u nas nie ma bo chyba jest za sucho to jest jedyny plus suszy

[maluna]

Cześć kochani!
U nas też chłodniej i chce się żyć
Jak Mirka, wyszłam rano do ogródka, chociaż nie było
już tak rano, bo po śniadaniu.
Zgrabiłam oberwane liście i gałązki zostawione przez
młodsze pokolenie.
Zrobiła kilka zdjęć, to Wam pokażę.
Kaima się na nas obraziła, trudno poczekamy...
Janusz dobrą kawę postawił i zaraz biorę jedną
U nas nie było deszczu, ani burzy, a szkoda.
W okolicy Drawska przeszłam trąba powietrzna, pewnie
Amerykanie podpadli
Irenko, masz śliczną werbenę

..........
Róże kwitną...
Pergole proszą się o malowanie, ale nie ma chętnych

...................

..............................

.......

Susza, trawa wysycha
Idę z kawą, do ogródka...

[Irenna]

Małgosiu,wydaje mi się,że to jest firletka
chalcedońska,werbena ma trochę inne listki...
Kiedyś Iwka tak nazwała...
Do odmalowania mojej budki działkowej też
nikt się nie rwie,chyba tak zostanie w tym sezonie...
Kaimko,a co Ty będziesz tak długo robić na
emigracji bez nas? Odpocznij i wracaj...zanudzisz
się tam...
Po nieprzespanej nocy czuję się tak,jakby mi
ktoś mózg przeflancował na drugą stronę...

[maluna]

U mnie, za płotem, też były imieniny, bo nowa właścicielka
domu, Jola.
Nawet nie było tak głośno, ale co chwilę, ktoś wychodzi
na zewnątrz i był hałas.
Włączyłam sobie film, żeby to przetrwać, aż w końcu usnęłam.
Na myśl, że mam zamknąć okno i balkon, robiło mi się
słabo
Irenko, pamiętam co mówiła Iwka, ale mnie te kwiatki
kojarzą się z werbeną i chyba tak zostanie.
Na szczęście, nadal jest dość chłodno i Lusia wyciągnęła
się, jak długa na płytkach za domem i śpi.
Wypiliśmy kawę, podlałam moja kwiatki i wzięłam się
za klikanie, a mąż za prasowanie swoich koszul.
Chyba wróciła mu energia w związku z tym, że jest
chłodniej.
Moje płotki z kratkami, można pomalować, tylko wczesną
wiosną, bo potem zieleń przeszkadza.
Raz nawet kupiłam farbę i stoi do dzisiaj
Musi być dobra pogoda i samopoczucie, a to coraz rzadziej
idzie w parze

[maluna]

Właśnie wyczytałam w necie, że firletek jest całe
mnóstwo, nawet "smółki" to też firletki

[Irenna]

Napisał maluna

Właśnie wyczytałam w necie, że firletek jest całe
mnóstwo, nawet "smółki" to też firletki

Tak,to prawda,jest wiele odmian...
Jest bezproblemowa,rośnie jak chwast

[Pamira]

Z rana zanosiło się na gorący dzień, ale jest całkiem fajnie. Zachmurzenie niewielkie,
ale promienie już nie są dokuczliwe. Da się żyć. Byłam nawet na przejażdżce rowerowej.
Wróciłam ożywiona i zadowolona, chociaż ciut zmęczona, a to dlatego, że upały mnie rozleniwiły.
Teraz mogę z kawką pod jabłonką posiedzieć. Nigdy nie byłam pożeraczem książek,
ale czytać bardzo lubię i teraz mi tego brakuje, jak mi oczy przerobili z krótkowidza na dalekowidza.
Pocieszam się, że już nie długo, a będę miała okularki do czytania. Będę mogła pod jabłonką posiedzieć
i poczytać do woli. Kaimko tylko niech ta twoja emigracja nie trwa w nieskończoność.
Małgosiu róże masz piękne. Ja nigdy róż nie hodowałam. Moja mama miała za to kilka
krzaczków pięknych herbacianych, ale na ogrodzie jakieś 150m od domu, a że był od ulicy,
więc długo się nimi nie nacieszyła. Irenko takie piękne chwasty mogą rosnąć w ogródku.

[enia60]

witam miłe towarzystwo "gadułkowa"
jest czym oddychać po 2 tygodniowej kanikule przeszła burza z gradem ,popadało ,odświeżyło



Mireczko o Lodzi napisałam na priw

[wiesia.]

Mirko,
ty moja żabko....dziękuję za herbatkę.

Dzisiaj od rana miałam gości,
przyszedł szwagier z kolegą.
Potem wyciągnęłam perszing
i pojechaliśmy naokoło jeziora.
Franek nie płakał, że nie nadąża, bo kupił sobie
takie same ustrojstwo, jak moje.

Dzisiaj, jak dla mnie i moich płuc super pogoda.
Poszłam i odwiedziłam siostrę.
Podzieliłyśmy się nowinkami politycznymi i nie tylko.
Obiad, a po obiedzie zadzwoniła kumpelka.
Gadałyśmy chyba z godzinę.
Teraz wzięłam się za laptusia.

Kaimo,
co się stało?

[lebuj]

I ja się melduję , bo się dobrze czuję . Laptopa dalej nie mogę włączyć .U nas dzisiaj bardzo zimno .Rozmawiałem dwa razy z Alą , już jest spakpwana i szykuje się do wyjazdu .Jutro będzie w domku .
Pozdrowionka .

[ditta hop]

Witajcie kochani.
Dwa ostatnie dni to horror pogodowy, upał straszliwy, braki wody w kranie. Dziś po południu przeszła lekka burza z opadami przyzwoitymi. 0glądałam jednego ptaszka jak siedział na gałązce modrzewia i kąpał sie hihihihi. Podnosił raz jedno skrzydełko raz drugie i otrząsał się z wody, cudny widok.
Po obiadku spanko, trochę chłodniej po deszczu.

[maluna]

Grażynko, u mnie kąpią się w kuwetach z wodą,
które im wystawiam, ale jak nie ma wody, to już ciężko
Ludzie nie cenią wody, wylewają ją niepotrzebnie
litrami do zlewu, a jak zabraknie to jest horror
Cudny mamy wieczór, wiatr ustał, trochę słonka jest
i nie ma upału.
Całe popołudnie spędziłam na dworze, po ostrzyżeniu męża.
Teraz pora na kolację..

[wiesia.]

U nas pogoda podobna do aury, jak u Małgosi.
Mam wszystkie okna otwarte, ale robi się chłodno.
W nocy ma być 9 stopni.

[maluna]

Napisał wiesia.

U nas pogoda podobna do aury, jak u Małgosi.
Mam wszystkie okna otwarte, ale robi się chłodno.
W nocy ma być 9 stopni.

Niech będzie, przynajmniej chata się ochłodzi, bo u mnie
jeszcze ciągle gorąco w środku, a wszystko pootwierane
Wróciłam spod prysznica i poczułam się 5 kg lżejsza
Po buszowaniu w zieleni, zawsze mam wrażenie, że coś
po mnie chodzi, dopiero prysznic pomaga
Idę poszukać sobie filmu na wieczór

[Pamira]

Eniu dziękuję za wiadomość.
Całe popołudniu siedziałam na ogródku. Pogoda super, tylko trochę wilgoci by się przydało.
Podlałam to co jeszcze jako tako zipie. Wczoraj burmistrz nawoływał, żeby oszczędzać wodę,
staram się oszczędzać, podlewam tylko deszczówką i popłuczynami z kuchni.
Z kuchni wodę od zawsze wykorzystywałam, a szczególnie jak dużo gotowałam.
Po myciu warzyw, mięsa i po płukaniu naczyń zawsze wylewam na trawę.
Irenko chyba ci nie pisałam, że mam młodszą kuzynkę, która jest bardzo podobna
do Ciebie z tego zdjęcia zrobionego przez szybę.
Wiesiu jak długo musi być twój pojazd ładowany i ile km przejedziesz na jednym ładowaniu.

[enia60]

no cóż świat idzie do przodu i b.dobrze



https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/64210221_2321401721452606_1076030844000272384_n.jp g?_nc_cat=105&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=2b20f9c92eab8fc6700b714d24b9d9ea&oe=5DC479 16

[Irenna]

Mirko,tak? To fajnie mieć sobowtóra,cieszę się
Eniu,fakt...teraz to są sukienki...
Wiesiu,u mnie pochłodniało,ale jest czym oddychać...