|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Dobry wieczór!
Cześć kochani!
Moja rodzinka odjechała wieczorem, wszystko się udało, a ja zobaczyłam dawno niewidzianego brata W trakcie odwiedzin, kilka razy wychodziłam z domu, a byłam w spódniczce, a nie jak zwykle, w spodniach o oczywiście się znów przeziębiłam i niedzielę spędziłam pod kocykiem. Ula, Zuzia jest uroczym dzieckiem, z przyjemnością się ogląda. Kaimo, kapuśniaku na ogół nie lubię, ale ten zachwalany przez Ciebie, pewnie bym zjadła Miłego wieczoru... |
|
||||
Dobry wieczór wszystkim
Sobotę i niedzielę spędziłam u męża w szpitalu. Nie chciałam by sam spędzał weekend.Wraca we wtorek. Posiedzielismy w szpitalnej kawiarni /nawet ładna/ I tak dzień zleciał. Jadziu ja natomiast zwiedziłam całe "demoludy" jakoś wtedy było mi łatwiej jeździć.Najbardziej podobał mi się Leningrad i Budapeszt. Krysiu ale bym pojadła kapuśniaczku i takiego na żeberkach pychotka. Jednak na razie mogę tylko się oblizywać,ja sama dla siebie nie będę gotować a mąż jest cały czas na diecie. Mnie to dobrze zrobiło bo schudłam 4 kg.Myślę,że jeszcze troszkę zrzucę. Ula super wyglądasz z Zuzia,jak mama a nie babcia.A dziadka też duma rozpiera. Małgosiu a co ci tak odporność spadła? dopiero miałaś infekcje.Choć przy tych pogodach to i różnie ze zdrowiem bywa.Bądź zdrowa. Teraz obejrzę sobie na Netflixie serial a później mam na tvn serial "Pod powierzchnią" nawet mi się podoba. Dobrej nocki wszystkim życzę. |
|
||||
Ula, ojciec, matka i córka - tak wyglądacie.Piękna rodzina
Grażynka, a ja lubię karbinadel Mirellko, nie panikuj, przecież to nie przeszczep serca, ja wiem, to z miłości ale mężowi nie okazuj zdenerwowania. Jadzia, Słowenia nie jest za ciekawa ale są dwie rzeczy, które trzeba zobaczyć: jezioro Bled i Postojnską Jamę (jaskinię), w której sie jeździ kolejką, taka wielka. Pozdrowienia
__________________
JanuszJanuszJanusz |
|
||||
Dzień dobry! Pogoda bez zmian, ale mrozu nie ma, deszczu też, więc pewnie zaliczę spacerek.
Ula, pytasz, na co mi ziemia... nie wiem, ale lubię mieć. Miałam już taką zachciankę, aby sprzedać i kupić mieszkanie w Warszawie - miałabym dwa, obecne na lato i warszawskie na zimę, ale bez pieniędzy z dzierżawy nie utrzymałabym obydwu. Za parę lat zorganizuję fikcyjną sprzedaż i przekażę pole obecnym użytkownikom. Mam dwoje siostrzeńców - rolników, ale jedna ma tyle hektarów, że nie daje rady, a drugi paskudzi, nie uprawia. W dodatku nie mają spadkobierców, bo dzieci stały się miejskie. Kuzyn- dzierżawca dba o ziemię, jest uczciwy, a wnuczek ma 20 lat i skończył technikum rolnicze. Nie podjął studiów, ale jest zainteresowany rolnictwem, a wiedzę praktyczną ma po ojcu i dziadku. Mnie podróże już nie bawią, zresztą, starcza mi na życie i jakieś przyjemności też. Piszę i piszę, a kawa stygnie... zapraszam!
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
|||
Witam
U mnie ciąg dalszy brzydkiej jesieni...kawa dobrze zrobi na podniesienie ciśnienia Ula zdjęcia wczoraj zdążyłam zobaczyć ale nic nie pisałam bo weny nie było....Zuzia jak zwykle ślicznosci a Wy faktycznie wyglądacie jak rodzice a nie dziadkowie. Małgosia zadowolona z wizyty rodziny , choć przysłowie mówi że z rodziną się wychodzi najlepiej na zdjęciu to jednak czym jesteśmy starsi to bardziej tęsknimy za spotkaniami z najbliższymi bo nigdy nie wiadomo czy jeszcze będzie nam dane powtórzyć takie spotkanie. Jadziu wiesz , że będzie dobrze Janusz, Krysia, Grażynka A co naszą Enią i Martą |
|
||||
Cześć Wam.
Pogoda pod psem, nie chce się wychodzić z domu. Przesiedziałam z kawką i przeczytałam prawie całą książkę. Obiad miałam z wczoraj, ugotowany przez męża, więc dzisiaj luz- blues ! Małgosiu - i odchorujesz odwiedziny brata ? Rozumiem,że chciałaś ładnie wyglądać w spódnicy,ale po co wychodziłaś na pole ? Krysiu- Cytat:
Mój brat, który mieszka blisko Siemiatycz, też chciał sprzedać ziemię z lasem i polem aronii. Liczył na wielu chętnych,a okazało się że nie ma... Grażynko Też zawsze mówiłam karbinadle... Dopiero dzięki Tobie wyczytałam że .....masz rację, ale my też.... Cytat:
Dziękuję za miłe komentarze do zdjęć. Cytat:
Miłego wieczoru i niech by już ten śnieg nasypał,bo tak to ani jesień ani zima ! Ostatnio edytowane przez Uka : 26-11-2018 o 17:46. |
|
||||
Cytat:
samochód brata, ale myślę, że to nie odwiedziny mi zaszkodziły, raczej nerwy, bo ja wszystko przeżywam, często niewspółmiernie do okoliczności Dzisiaj już czuję się prawie dobrze, po tabletkach z żurawiny. Dodatkowo, chyba się odwodniłam, bo po wypiciu kilku szklanek wody, wróciłam do równowagi. Pogoda okropna, ciemno i mżawka z nieba leci Miłego wieczoru... |
|
||||
Cytat:
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
||||
Już po obiedzie i mam wolne. Spacer zaliczyłam dosyć długi, ok. 5 km. Wracając zajrzałam do sklepu i kupiłam czajnik elektryczny, taki na 2 szklanki. Stary jest jeszcze sprawny, ale już mi się znudził, a w dodatku jest duży. Uśmierciłam nową komórkę, zaraz poszukam instrukcji i będę ją reanimować.
Miłego popołudnia!
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
||||
Hej.
Nadal siedzę w domu i czytam, pogoda temu sprzyja. Rozmawiałam z Zuzią przez telefon i opowiadała mi że w przedszkolu był dzisiaj Mikołaj, ale taki na niby, taki sąsiad przebrany... Nie wiem o co chodzi,jutro mama musi zapytać. Zaśpiewała mi 3 nowe piosenki. Małgosiu - też tak wszystko przeżywam,ale na brata, a szczególnie bratową jestem uodporniona ! Cytat:
Jak tam reanimacja ??? Widok z mojego okna... Miłego wieczoru Ostatnio edytowane przez Uka : 27-11-2018 o 20:02. |
|
||||
Dzień dobry! Jeszcze zupełnie ciemno, więc nie wiadomo, jak będzie. Spacer mam dzisiaj przymusowy, bo muszę zaraz lecieć do wampirek na drugi koniec miasta. I to bez śniadania, . W dodatku zapomniałam o USG tarczycy, a w poniedziałek mam wizytę u lekarza. Nie wiem, czy robią prywatnie, bo kolejka pewnie do marca.
Komórki uśmierciłam obydwie, starą też. Na moje oko zepsułam baterie, bo mimo, że są naładowane, to telefony nie reagują. A może nie umiem prawidłowo włożyć? Ula, widoki z okien masz cudne, lubię góry z daleka. Mirellko, mąż w domu? Kawa czeka, zapraszam!
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
||||
Hej! Jak dotychczas mam szczęśliwy dzień. Baterii nie można popsuć, więc ktoś bardziej pojętny ożywi komórki. W przychodni załatwiłam wszystko szybko i miło. Nawet krew udało się pobrać za jednym dziobnięciem - mam niedobre żyły i mało kiedy udaje się taka sztuka.
Pogoda słoneczna i mroźna w samo prawie. Z przychodni poszłam dookoła miasta, aby zaliczyć spacer. Teraz po śniadanku i odpoczynku zastanawiam się co dalej. Miłego dnia!
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
|||
Ten wątek jest bardzo ciekawy tak naprawdę. Czyta się go po prostu rewelacyjnie.
_______________________________________ London Escorts Agency |