Osobowy wkufionych połajbowych cz. 79

[pluto37]

Napisał Doktorek

Już wiosna i on się nie bał wirusa ...
.....

Tak jak mewy ganiające ostatnio między blokami choć zimową porą ich brak i pojawiły się takie duże dzikie gołębie co też ich zimą nie ma, a zniknęły gawrony dość nagle..
te może się bały

[zula]

https://youtu.be/_OuYLGHkrBk

[bogda]

Cześć wieczorkiem.

Jak nie widzę to nie powiem ..
Bo to jest Bogusiu tak jak mówią ..co oczy zobaczą to by d...jadła

Tarninko, bo to jest tak....idziesz do sklepu, a tu nagle jakaś konfitura rzuca Ci się przed oko i już wiesz, że to jest to, czego Ci najbardziej potrzeba.
A tak to zlecam córce podstawowe artykuły, ale nie wychodziłam za płot przez cały tydzień.
No i ...szkoły nieczynne do świąt....
Cieszyć się trzeba, może zahamują tego koronowanego.
Doktorku, dzięki za prawdziwe oznaki wiosny.:0
Bocianów się chyba nie chyta, ani innych fruwających, czy futrzaków.

Dobrze że każdy ma swój pokój a Dżeki pozostały metraż .

A kto to jest Dżeki, coś mi uszło uwagi?

Człowiek jest ogłupiały od tych wszystkich informacji ....

Siri, trzeba informacje przepuszczać przez gęste sito, inaczej zwariujemy.

Do lekarza mieliśmy pójść na odrobaczenie i pazurki, a przy okazji umówić termin kastracji. Nie poszliśmy, bo gdyby przyszło mi czekać stojąc na zewnątrz, to mój kręgosłup zbuntowałby się. Niech kocisko jeszcze pożyje w całości.

Kaimo, chyba dobrze zrobiłaś, ale pazurki mu mocno urosną.
Nie dasz rady sama przyciąć?
Też nie mogę długo stać, kręgol mi rozsadza plecy i robi mi się słabo, ale chodzić mogę.
Z pożytecznych rzeczy niewiele dziś zrobiłam.
Krzyżówka mnie usypiała, przerzuciłam się na książkę i gdyby nie telefon, to bym pewnie dalej drzemała.
A w nocy robiła za wiatrak, jak Tarninka gada.
Toyka, nie wiadomo czy poczta działa, ale listonosza widziałam.
Ten to dopiero roznosi zarazki.
Miłego wieczoru...

Tak jak mewy ganiające ostatnio między blokami choć zimową porą ich brak i pojawiły się takie duże dzikie gołębie co też ich zimą nie ma, a zniknęły gawrony dość nagle..

Pluto, to pewnie są synogarlice, u mnie też zawsze jedna para się pojawia.

Zula, fajnie zagrałas.

[elik13]

Hej wieczorową porą

Napisał Kaima

Wychodząc zostawiam mu na osłodę smakołyk, chwyta go z dzikim warkotem i już ani spojrzy na mnie.

Kaimo coś misie wydaje, że futrzaczek
raczej zadowolony z Twoich wyjść
Doktorku no odważny bociek

Dziś pierwszy raz w tym roku
kleszcz uczepił się ołtarzowego
wcześniej jakoś pewnie te ciepłe dni go zmyliły

I ja poczytałam, podreptałam na świeżym powietrzu,
a z oglądaniem czegokolwiek to u mnie kiepsko na łonie.
Na koniec za uprawy się zabrałam
Posadziłam se ziarenka pomidorów
i teraz będę czekać wylezą ze skorupek czy nie.
Trza se coś wymyślać dla rozrywki




Akusiu fajnie, że troszkę się przewietrzyłaś dziś

Bogusia tradycyjnie już
znowu się minęłyśmy
Cmoki dla świętującej Kai

[pluto37]

Bogusiu!
Synogarlice już teraz prawie nie odlatują, a te są duże latają w parach i na szarych skrzydłach mają białe paski.
I jeszcze gniazdują na drzewach w przeciwieństwie do zwykłych gołębi...
Pewnie dolecą i do Cię....

[pluto37]

Napisał elik13

Posadziłam se ziarenka pomidorów
i teraz będę czekać wylezą ze skorupek czy nie.
Trza se coś wymyślać dla rozrywki

mnie z doniczki wykluły się trzy zadatki na ogórki...drugie i czecie liście puszczają..... zielone

[bogda]

Synogarlice już teraz prawie nie odlatują, a te są duże latają w parach i na szarych skrzydłach mają białe paski.
I jeszcze gniazdują na drzewach w przeciwieństwie do zwykłych gołębi...
Pewnie dolecą i do Cię....

Masz rację, gniazda mają na drzewie.
A synogarlice to nie?
To gdzie robią gniazda.
A wielkie są, jak siądą na gałęzi, to się ugina.
Motylko, raz się bawiłam tak z pomidorkami.
Wyrosły, nie powiem, ale owoce miały małe i niesmaczne.
I powiedziałam sobie....nigdy więcej.

[Kaima]

Siedzenie w domu jest męczące. Zaraz idę do łóżka, może wyśpię tabletkę do końca i rano nie będę kotu wymyślać od wstrętnych kundli.
Bogda, sama mu mani- i pedicure nie zrobię. Jest silny i sprężysty, a oprócz tego niedotykalski, jeśli sam nie ma ochoty na karesy.
Zaczynacie już prace ogrodowe, mnie wcale to nie w głowie i nie wiem, jak sobie poradzę. Z każdym rokiem mi trudniej. Tylu jest bezrobotnych, ale znaleźć kogoś sensownego do pomocy jest niemożliwością. A nie chciałabym zrezygnować, bo lubię...
Dobranoc!

[akusia]

Dobry Wieczór wszystkim.
Jutro postanowiłam upiec swoje
w prodiżu swoje ulubione
ciasto z jabłkami-czempionami.
Jest super.
Pozdrawiam wszystkich i dobrej
nocy życzę.
Mam tyko nadzieję że się rano obudzę.

[elik13]

Napisał Pluto

mnie z doniczki wykluły się trzy zadatki na ogórki...drugie i czecie liście puszczają..... zielone

Eeee to Twoje Pluto już dorodne te ogórasy
Nie mam ziarenek ogórka.

Napisał Bogusia

raz się bawiłam tak z pomidorkami.
Wyrosły, nie powiem, ale owoce miały małe i niesmaczne.
I powiedziałam sobie....nigdy więcej.

Bogusia ja właśnie pierwszy raz się bawię
uda się, albo się nie uda

Akusiu, a jak robisz to swoje ulubione
może i ja bym upiekła z ciekawości
Matko kochana co Ty gadasz
dlaczego masz się nie obudzić
Obudzisz się bo masz ciasto upiec

[bogda]

Zaraz idę do łóżka, może wyśpię tabletkę do końca i rano nie będę kotu wymyślać od wstrętnych kundli.

Rozśmieszyłaś mnie Kaimo tym kundle.
Niektóre koty są takie niedotykalskie.
Syn ma dwie kotki, jedna jest jak pies, chodzi za wszystkimi, gada, uwielbia być na kolanach, a druga mija wszystkich z ogonem podniesionym do góry.
Takie charaktery mają.
Akusiu, ja wczoraj piekłam szarlotkę, połowę zabrał syn, drugą część córka, a mnie się ostał mały pasek.
Ale się cieszę, że zrobiłam im przyjemność, zwłaszcza Kai...twierdzi, że moja szarlotka jest najlepsza na świecie.
No i jak nie upiec.

Bogusia ja właśnie pierwszy raz się bawię
uda się, albo się nie uda

Motylko, że moje się nie udały, to nie znaczy, że Twoje też takie będą.
Może by były całkiem dobre, gdyby poszły do foliówki, ale nie mam takiej i nie mam zamiaru się w to bawić.
Moje były w doniczkach, co silniejszy wiatr, albo ulewa, musiałam je chować.
Popukałam się w głowę...no po co mi to.
Kupię pare w doniczkach koktajlowych i starczy.

A jutro muszę lecieć do apteki.
Zadzwoniłam do przychodni, podałam jakie chcę leki, dostałam kody na telefon...ale z apteki same nie przyjdą.
Strasznie zaczyna mi mulić internet.
Wszyscy chyba teraz prowadzą takie towarzyskie życie i dlatego.

[elik13]

Napisał Bogusia

Popukałam się w głowę...no po co mi to.

Bogusia ja też pewnie się popukam
bo też będę miała w donicy,
moje z tych małych czerwone i żółte

[bogda]

Motylko, nie zniechęcaj się.
Akurat Twoje mogą być super.
Trzeba spróbować.

[zula]

Żaby dzisiaj nie było?
Trochę jestem załamana,bo cóeki koleżanka,co chodziły razem do liceum zachorowała na raka,już 3 lata temu,
Brała chemię i jeszcze wysłali ją na jakąś eksperymentalne leczenie,ale niestety nie poszła na to.
Teraz zaprzestali leczenia,bo następna chemia byłaby równoznaczna z eutanazją.
Dziewczyna ma dwoje dzieci 10 i 12 lat.
Mąż ją zostawił,bo powiedział że się na pielęgniarza nie nadaje. Pomaga jej rodzina.
Ale córka jest przygnębiona i ja nie umiem jej pocieszyć.
Siedziały w jednej ławce,śliczna to była dziewczyna.
Dobranoc!

[bogda]

Ale córka jest przygnębiona i ja nie umiem jej pocieszyć.
Siedziały w jednej ławce,śliczna to była dziewczyna.

Zula, nie tak łatwo jest kogoś pocieszyć w takiej sytuacji.
Szkoda, że nie poszła na to eksperymentalne leczenie, może akurat by pomogło.
W takich wypadkach trudno podjąć trafną decyzję.
A ten mąż to kawał drania, delikatnie mówiąc.
Spokojnej nocki Zula.

[elik13]

A ona dla niego na pewno
by była pielęgniarką.
Smutne to i tragiczne Zulko

DOBRANOC.

[bogda]

Też Żaby dzisiaj nie widziałam.
Może gdzieś znowu wyjechała.
Dobranoc Zula i Motylko.
Dobranoc Wszyściuchnym.

[Bachorek]

Nawet nie będę nic oglądał ani czytał bo dzień był bardzo długi.
Wszyscy śpią ...

A to mój Dżeki jakby ktoś zapomniał ...ma wszystko gdzieś bo też śpiący jest ...



Spokojnej nocy...

[toy_]

zaraz tam wszyscy śpią...

[WłodekD]

Napisał Doktorek

Nawet nie będę nic oglądał ani czytał bo dzień był bardzo długi.
Wszyscy śpią ...

A to mój Dżeki jakby ktoś zapomniał ...ma wszystko gdzieś bo też śpiący jest ...



Spokojnej nocy...

Dziękuję, u mnie taka własnie jest
Naprawdę fajny Piesek. Lubie zawsze obserwować cała procedurę jaką czasem musi psisko wykonać, by się w końcu ułożyć do spania.
Dziś(znaczy wczoraj)nawet przyjemny wiosenny dzień był u nas. Nawet sąsiedzi jakieś prace ogrodowe uskuteczniali.
Straszyli powrotem brzydkiej pogody, ale nie wierze, będzie dziś tez fajnie. Noc ciepła i przyjemna jest.
Życzę zdrowej udanej soboty