Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[maluna]

Cześć kochani!

Też wstałam ledwo żywa, a za oknem pięknie u nas
słoneczko od rana i ciepło.
Koło południa poszłam na kawę do Irenki, mojej sąsiadki
z sąsiedniej ulicy i wyszłam z domu w nowym żakieciku,
bez żadnej kurtki.
Wróciłam zgrzana, jak latem, a to przecież, prawie listopad.
W międzyczasie, mąż przygotował obiadek
i już jesteśmy po
Irenko, dziękuję za książki, pierwszą już mam na czytniku.
Ciacha też mam, nie wirtualne, bo dostałam od solenizantki
dla pięknego.
Irenko, zdjęcia jak pocztówki, brawo!
Miłego popołudnia..

[wiesia.]

Mirko
uwielbiam jeździć takimi drogami,
jak na drugiej fotce.

Małgosiu
to trochę się dosłodziłaś.

[alodia1949]

dobrze, że się ubrałam prawie letnio
m.in. sandały, bo słonce złożyło nam wizytę
i podniosło temperaturę

byłam na zajęciach "Laboratorium sztuki 50+"

robiłyśmy stroiki na plastrze drewna
owalnym lub okrągłym, dwie z nas (w tym ja)
przyniosły szyszki, kasztany, żołędzie
suche owocki głogu/dzikiej róży

potem na swoim osiedlu kupiłam
nowy numer czasopisma "Książki"
oraz kawałki indyka oraz dzikie kabanosy

jestem po obiedzie i piję herbatę liściastą
zapraszam:

[szuanka]

Wiatr się wzmaga, chwilami jest porywisty. Dostałam ostrzeżenie przed problemami . No to już wiem dlaczego to paskudne samopoczucie.

[Pamira]

Wiesiu do powiatu to pryszcz - 20 km, a w dodatku prawie cały czas las.
Wioski zostają po bokach, tylko przez jedną trzeba przejechać.
Fajnie się jedzie rowerem, ale przy obecnym ruchu bardzo niebezpiecznie.
Niedobra pogoda od Anki jak na razie nie dotarła do mnie.
Pobyłam pół godzinki w ogródku, kilka badylków usunęłam na kompost.
W piecu zapaliłam, i już mi gorąco.. a tylko dwie małe szufelki wrzuciłam.
Bukiet dali ścięłam i na schodach w wazonie postawiłam.
kilka winogron zerwałam i teraz będę sobie dogadzać.
Dobrze, że chociaż nie mam problemów z cukrem.
No i co dalej robić? gapić się w telewizor ? Nie, dokończę lepiej "Marylę".
Dobrze się czyta, ale to nie to co kiedyś "Ania",
a może już wyrosłam z tego typu lektur?...

[lebuj]

Napisał Wiesia

Jureczku
bierz się za pracę,
przestaniesz myśleć o chorobach.

Wiesiu , chyba coś w tym jest .
Żona wygrabiła też warzywniak i zmusiła mnie żebym opuścił kanapę
i się wyprostował i przygotował warzywniak do wysypania
nawozu w granulkach , który kupiliśmy .
Się zawziąłem i zrobiłem . Pousuwałem pozostałości po krzakach
po pomidorach , pousuwałem patyki do nich , ogarnąłem całość.
Robiłem to z przerwami często siadając , ale zrobiłem .
Jutro rozrzucimy z żoną granulki nawozu naturalnego bio .
Za przekopanie kwadratu 3x2,5m gość chce 50zł , ale moja
żona mówi , że przekopie sama .Na wiosnę przekopała sama.

Zobaczymy , co zrobimy . Kończę ,bo paluchy ....

[wiesia.]

Napisał lebuj

Się zawziąłem i zrobiłem . Pousuwałem pozostałości po krzakach
po pomidorach , pousuwałem patyki do nich , ogarnąłem całość.

Jureczku
jestem z Ciebie dumna
Pracuj, bo inaczej zaczną wysiadać inne kości.

Mireczko
cudna droga, jak jedziemy
to zawsze namawiam Franka,
abyśmy jechali przez Puszczę Nadnotecką.

Aniu
też mi szumi w głowie.
U nas pogoda zmieniła się w jednej chwili.

[enia60]

napisała Mirka
Nie, dokończę lepiej "Marylę".
Dobrze się czyta, ale to nie to co kiedyś "Ania",

Tom 1 ANIA Z ZIELONEGO WZGÓRZA
Tom 2 ANIA Z AVONLEA
Tom 3 ANIA NA UNIWERSYTECIE
Tom 4 WYMARZONY DOM ANI
Tom 5 ANIA Z SZUMIĄCYCH TOPOLI
Tom 6 ANIA ZE ZŁOTEGO BRZEGU
Tom 7 DOLINA TĘCZY
Tom 8 RILLA ZE ZŁOTEGO BRZEGU
Tom 9 OPOWIEŚCI Z AVONLEA
Tom 10 POŻEGANANIE Z AVONLEA
Lucy Maud Montgomery


Mirka przez wiele lat była to moja obowiązkowa wakacyjna lektura

czasami wracam ale jak wspomniałaś już nie budzi tylu emocji

mam wszystkie tomy w swojej biblioteczce
lubię czytać teraz różne cytaty,złote myśli z tej sagi

"Jeżeli już koniecznie musisz się martwić na zapas, to, na miłość boską, nie wybiegaj myślą aż tak daleko. (Maryla Cuthbert)"

[Pamira]

Eniu też miałam prawie wszystkie tomy do ósmego włącznie.
Jednak jakiś czas temu przekazałam wszystkie wnuczce Natalce.
Ona podobnie jak ja najpierw rozczytywała się w Małej księżniczce,

a potem w Ani. Studentka geodezji, a jeszcze latem widziałam
w jej pokoju na biurku Anię Właśnie od takich trzech tomów,
które dostałam w prezencie, zaczęła się moja przygoda z Anią


Wybaczcie, że o takich bzdetach piszę, ale już nie będę, bo idę spać

Dobrej nocy.

[Pamira]

[Irenna]

Cześć Mircia!Dzień dobry kochani!
Mirka,za wspaniałą,pachnącą,gorącą kawusię ...
bardzo się przyda,bo ciśnienie spadło do 989 hPa...
a na dworze wichura szaleje,w nocy łomotało na balkonie skrzynkami...
Dziś siedzenie w chacie przy laptopie i książce...
Coś dostawię do kawusi...i dobrego dnia wszystkim!

[lebuj]

Dzięki za kawusię i ciacho , które uwielbiam .

U mnie szaro , buro i ostro wieje , a ma wiać jeszcze ostrzej .

Czekam na majstra od laptopa .

Pozdrowionka .

[szuanka]

Dzień dobry moi mili.
No to o pogodzie już wszystko, wszędzie leje i wieje ale powiem Wam że jest nadzieja na poprawę. Na horyzoncie od zachodniej strony widać słoneczne światło i choć podobno wszystko co najgorsze przyszło z zachodu to może tym razem będzie lepiej.
Ja jeszcze wyleguję się pod kołderką ale chyba zaraz muszę wstać.
Pozdrawiam wszystkich i jeśli u mnie pokaże się słoneczko to nieco jasnych promieni dmuchnę w waszą stronę.

[Krycha.]

Dzień dobry panie i panowie.
Aż tak odległych czasów w lekturze nie sięgam.
Tyle tych książek było po Ani, że naprawdę trudno zliczyć.

Dziękuję za kawę i ciacho, fajne!

Za moim oknem też szaro buro,

w mediach ostrzegają przed silnym wiatrem!
Siedzę w domku i czytam! Miłego dnia.

[Irenna]

Dzień dobry Jurku, Aniu,Krysiu!
Jurek,oby ten spec od laptopów dobrze się sprawił...
a nie próbowałeś przenoszenia obrazków przez USB albo e-mailem?

Aniu,można jeszcze dodać do pogody,że nie jest zimno...
a za słoneczko z góry dziękuję!

[Pamira]

Cześć ! Na dobre z wyrka się wygrzebałam,
bo czas zacząć coś robić. Ciepło jest, ale przed 8 się rozpadało.
Poczekam aż przestanie, wówczas pójdę do rybnego, bo
w tym tygodniu jeszcze nie jadłam rybki i już mi się chce.
Może ktoś wie, co się dzieje z Alą ? Już jej jakiś czas nie widzę,
coś mi umknęło?

[Krycha.]

Ala wędruje po górach, pisze wtedy na Facebooku,
relacje z wycieczek u nas, pisze po powrocie.

[ditta hop]

Dzień dobry.
U mnie wczoraj prawie lato tylko dosyc mocno wiało.
Teraz słoneczko swieci i wiatr zelżał.
siedze sobie z Kajtkiem w domu bo wczoraj Magda musiała go odebrać z przedszkola bo bolał go brzuszek i wymiotował.
Teraz czuje sie dobrze ale zostawiłysmy go w domu.
Jurek fajnie, że coś robisz to w pewnym sensie gimnastyka, inaczej byś jak sie to mowi stwardniał.
Moje pokolenie to praktycznie wychowało sie na Ani, natomiast mojej córki nie mogłam zachęcić do czytania. To samo było zaczytywałam się książkami Alfreda Szklarskiego Przygody Tomka ....np. Na czarnym lądzie" ale moje dzieci niestety nie czytały tego. Wszystkie wydałam.
Lenka natomiast zakochała sie w Ani z Zielonego Wzgórza,
Wychodzi co jakis czas nowe wydanie wiec jej kupujemy.
Zasiade teraz do kawy i ciacha zaserwowanego przez
Irenke, bardzo lubię taka szarlotkę.
Miłego dnia.

[szuanka]

Uwaga! Dmucham słoneczkiem na wschodnią stronę tylko nie wiem czy dam radę przedmuchać tą wichurę.
Masz rację Irenko, jest ciepło ale musiałam włączyć telewizor ażeby zagłuszyć zawodzenie wiatru.

[Irenna]

Mirka,chyba już Twoja kablówka poprawiła jakość
odbioru netu,bo już nic nie mówisz na ten temat?

Grażynko,szarlotkę też uwielbiam,ale nie piekę,
bo znam swoje łakomstwo...
Śliczny ten kotełek!

Aniu,trzeba troszkę czasu,żeby to słoneczko
dotarło do mnie...ale przynajmniej nie pada...