|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Bogda, wspaniałe te podwyższone grządki córki,
ja się przymierzam od dwóch lat ale jeszcze nie mam. To dopiero będą warzywa i truskawki Tamaryszek bardzo lubię, dorodny u Ciebie. I znowu muszę iść przykrywać pomidory, bo ziąb idzie.
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |
|
||||
I ja się melduję wieczorkiem, aby jak zawsze zakończyć dzień spotkaniem z Wami.
Ciasta jogurtowego nie upiekłam, jak pomyślałam, że będę musiała zjeść całą blachę...zjadłam 3 wafelki i 3 Michaszki i zaspokoiłam smak na słodkie. Na parę dni będę miała spokój. Dzień mi minął leniwie.... wprawdzie po południu zrobiło się słoneczniej, ale nie grzało i było zimno. Odpoczywałam więc z książką i przed telewizorem. Lulko...Bogdo...fajne fotki pokazujecie... piękne macie ogródki. Kobro... cieszę się, że coś tam się ruszyło z rehabilitacją Twojej mamy...teraz pójdzie z górki i mama wróci do formy. Mam podobne do Waszych doświadczenia z opieką nad osobami chorymi.... najpierw 3 lata opiekowałam się leżącą babcią, a potem parę miesięcy chorą na nowotwór mamą. Wiem ile siły i troski taka opieka wymaga. Nie chciałabym być kiedyś zmuszona z takiej opieki korzystać. Gienku...fajnie masz z tymi zakupami na telefon. Ja dziś, przez przypadek dowiedziałam się, że i u mnie jeden pobliski sklep ogólnospożywczy prowadzi taką sprzedaż z dostawą do drzwi. Wprawdzie nie muszę - jak narazie - z tego korzystać, ale dobrze wiedzieć, może się kiedyś przyda. A teraz miłego wieczoru życzę.... I dobrej nocy....
__________________
|
|
||||
Cytat:
soki warzywno-owocowe lub mój ulubiony koktajl pomarańczowo-bananowy. Piekę tylko chleby, bo schodzą błyskawiczne, właśnie wrzuciłam do pieca. Na dworze tak zimno, że ręce bez rękawiczek marzną. Miłego wieczoru
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |
|
||||
Zniosłam donice i doniczki, schowałam skrzynki z posianym czymś zielonym
i mam jednak nadzieję, że w moją dolinkę mróz nie spłynie. Bogda piękny tamaryszek. Czy podniesione grządki mają w czymś przewagę nad normalnymi ziemnymi oprócz tego, ze mniejszy skłon wykonuje ogrodnik przy pracy? Jak jutro będzie brrrr to pokaże fotki z wiśnią japońską. Co roku o tej porze pokazuję. W tym roku wiśnia zmarniała, pewnie przez suszę, a może ze starości? Miłego wieczoru!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Cytat:
Córka sobie wymyśliła, właściwie to gdzieś podpatrzyła. Może jest je łatwiej ogarnąć. Te nie są tak bardzo podniesione. Ma jeszcze dwie takie ramki, ale będzie je robić na jesień, na spód kartony, żeby dżdżownice pracowały i chwasty nie przechodziły, później gałązki, ziemia....chce się bawić, nie przeszkadzam. Lulka, ja rzadko piekę, chleb tylko trzy razy, jakoś nie mam chęci. W ogóle dużo rzeczy mi się nie chce teraz robić. Izo, to też przeszłaś swoje z opieką nad chorymi. Też bym nie chciała kiedyś z takiej opieki korzystać. Ale nie jesteśmy w stanie nic przewidzieć. Spokojnej nocki Wam życzę. |
|
||||
Cytat:
Poza tym jako podkład można wykorzystać niepotrzebne gałęzie, skoszoną trawę, kartony, nierozłożony dobrze kompost, odpadki bio z kuchni. Można sobie zrobić poziome deski jako siedzisko i kręgol tak nie nawala Poza tym są bardziej estetyczne. Dobrej nocy
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |
|
||||
Witam wszystkich w środowy poranek.
Noc była z przymrozkiem.. szron bielił się na trawie, ale w ogródku szkód nie narobił...pomidory były osłonięte wiaderkami, a kwiaty schowane w budynku gospodarczym. Jeszcze 2, 3 dni trzeba będzie się z nimi tak bujać. Dziś czeka mnie przykry dzień...pogrzeb...trzeba się mentalnie przygotować, bo jest mi przykro i źle na duszy. Pozdrawiam... Wam życzę miłego i radosnego dnia....
__________________
|
|
||||
Dzień dobry.
Hej Izo. Cytat:
Niestety takie "uroczystości" też nie są nam obce, chociaż smutne. Nie wiem czy był przymrozek, w każdym razie teraz jest 6 stopni. Też się bujamy z pomidorami i kwiatkami, ale jeszcze tylko kilka dni, jakoś to trzeba znieść. Dziś przymierzam się z wnusią zabrać za koszenie trawy. Wczoraj ochotę miała, a dziś się okaże. Miłego dnia Wam życzę. |
|
||||
Dzień dobry Ludkowie!
Od rana wzięłam się za szycie, a właściwie ręczne przeróbki.
Piszę o tym, żeby nie było, że nic nie robiłam W nocy mi się śnią jakieś centra handlowe, wybieram meble, oświetlenie, a potem jak się budzę i spojrzę na wnętrze chaty, to czuję się jak dusza w czyśćcu Chyba jest to objaw tęsknoty za ciut większym światem Cytat:
to później będę mieć trudności. Już trawa przerosła. POgodnie będzie, życzę miłego dnia!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Witom Wos
Rano było fajnie ciepło i słonecznie, a teraz pochmurni se zrobiło, chyba dyszczu dostanymy. Ziemniaki mi przemarzły końcówki liści. Pomidory nie bo przykryte są petami
Pozdrawiam Was wszyściutkich
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
||||
Smutny obowiązek wypełniłam...pogoda dopisała, było dość ciepło i słonecznie....najważniejsze, że nie padało, bo w kaplicy mogło być tylko 10 osób i trzeba było stać na zewnątrz.
Bogda z Gratką pewnie kosiły i teraz odpoczywają. Gienek... Miłego wieczoru i spokojnej nocy. Do jutra....
__________________
|
|
||||
Cześć wieczorkiem.
Izo, teraz pogrzeb to jest naprawdę smutne wydarzenie. Bo nie dość, że żegnamy kogoś mniej lub bardziej bliskiego, to jeszcze nie wszyscy mogą to uczynić. Ale już luzują niektóre zakazy, może w tym przypadku też się coś zmieni. Prawie cały dzień kosiłam, znaczy się od 11-ej z dłuższą przerwą na obiad. Wnusia bała sie kosiarki, później jak się oswoiła z tym hałasem, to kawałek skosiła, ale spięta była okropnie. Najważniejsze, że poczuła się potrzebna. Gratko, z tyłu ogrodu...w tym buszu...to teraz już tylko kosa, trawa prawie do kolan, jak dobre zboże. Ale to już jak mi się będzie bardzo nudzić, wyższa już chyba nie da rady urosnąć. Gienku, podobno ma padać już dziś w nocy i jutr. To co popadało wcześniej, to już wiatr wysuszył. Teraz odpoczywam, prostuję kręgol, ale bez procha chyba sie nie obejdzie. Miłego wieczoru. |
|
||||
Wyciągałam kosiarkę gdy wpadła córka, skosiła moje kwietne łączki w kratkę,
bo ona jest miłośniczką szeroko pojętej natury, to zostawiała kwiatki co jeszcze nie przekwitły. Niewiele tego było do koszenia, bo myśmy już raz kosili i zostały jedynie łączki. Suka wykopała nowe dołki, które jutro zasypię. Bogda współczuję dzisiejszej nocki, weź procha. Męczyłaś się cały dzień, to w nocy nie musisz Wszyściuchnym miłych snów!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Dobry wieczór
Przez te zabiegi dezorganizuje mi się cały dzień , bo są w południe , ani przed ani po nie mam zapału do niczego.Ludziska dzwonią żeby pogadać , a czas leci..leci albo płynie...
Gratka popełnia przeróbki ..hi. hi.. - ' szyje , pruje i z tego się utrzymuje "..a co Ty tak przerabiasz , schudłaś czy odwrotnie ...Moje uznanie , bo dla mnie igła to wróg.Jeśli już muszę, to wyręczam się maszyną . Co do jadalnych kwiatów to w dzieciństwie najadłyśmy się z koleżanką czarnego bzu , przechorowałam okrutnie i do dziś pozostał uraz nawet na obrazek z tym krzewem , od razu mnie mdli. Nie moje smaki, jako dekoracja - owszem. Patrząc na Wasze kwiecie jest mi żal , bo czekałam na wyjazd do Wrocławia by móc w Ogrodzie Botanicznym podziwiać azalie i rododendrony.Nic z tego.Mam tylko zdjęcia , które porobił mi wnuk w tej kwitnącej alei. Kobro - mówiłam , ze bedzie dobrze.Pomalutku wszystko się ulozy.Co do opieki nad chorym to miałabym dużo do opowiedzenia , ale po co do tego wracać. W sobotę przyjeżdza mój syn , bo mam gospodarskie sprawy , a że ma na imię Andrzej i 16 maja imieniny - muszę coś przygotować .Patronem jest św. Andrzej Bobola , a że syn urodził się 15 maja nie mógł być Zofią Niektórzy składają mu zyczenia w listopadowego Anrzeja , bo jest popularny, zabawowy , mało święty .. Dobrej nocki i do jutra. |
|
||||
Dobry wieczór Kamo.
Cytat:
Ja znowu z koleżanką w dzieciństwie, nazbierałyśmy jakichś grzybów na łące, usmażyły na patelni i jakoś nic nam nie było. Pewnie nie były trujące. Ostrzegam zawsze wnuki, żeby nie zjadali "jagódek" z konwalii, bo wyglądają bardzo kusząco. A te owoce mogą nawet spowodować śmierć. To w sobotę będziesz miała fajny dzień. Wszystkiego najlepszego dla Twojego Syna. Też Wam mówię dobranoc, proch uwolnił mnie trochę od bólu, nocka powinna być dobra. Dobrej nocki. |
|
||||
dzien dobry
spójrzcie która godzina , nie zmruzyłam oka i nic się na to nie zanosi- żeby zmogło mnie spanie.Poczekam jeszcze trochę i zabiorę się za prasowanie.( nawet rym mi się wplatał).Nie piłam kawy , czy mocna zielona herbata też otrzeźwia ? Bo taka była w wieczór.
Za oknem leje tylko szum.Wiatru nie ma, bo drzewa stoją nieruchomo. Bogda- dzięki za zyczenia dla mego syna.Przekażę.Będzie zmieniał mi baterie w kranach i obwiezie po cmentarzach. Przepis na placek podam Ci jutro telefonicznie. Nie wiem jak zakończyć - dobranoc czy tak jak zaczęłam.? |
|
||||
Dzień dobry WSZYSTKIM... Szczególnie witam Kamę, która buszowała po wątku i nie miała spania, gdy inni smacznie spali. Powiem, że ja też miałam ciężką noc, rzucałam się, wybudzałam, ale szybko zasypiałam. Coś mi się chyba śniło, ale nie pamiętam już co. Wstałam jakaś obolała i z bolącą głową. Jestem już po kawie i po lekach przeciwbólowych i budzę się do życia.
Za oknem znowu ziąb...i deszcz....ogrodnicy nie odpuszczają. Ciekawa jestem jaka będzie Zośka. Nic więcej nie mam do przekazania...nadal jestem w podłym nastroju...chętniej poczytam co u Was się zadziało. Pozdrawiam.... Dobrego dnia życzę. Duża buźka....
__________________
|
|
||||
Dzień dobry.
Hej Kamo, bo już dziś byłaś. Mocna zielona herbata działa pobudzająco, chyba nawet lepiej niż kawa. Na noc to najlepiej napić się zwykłej wody. Na przepis poczekam spokojnie, się nie pali. U mnie też pada deszcz, ale jest potrzebny, to niech pada. Zamierzałam rano polecieć do sklepu, ale przełożyłam na jutro, nie lubię z parasolką się uganiać. Dobrego dnia Wam życzę. No i tak sobie myślałam...wyprzedzi mnie ktoś, czy mi się uda być pierwszą. No i Iza już śmignęła mi nad głową. Moja noc była spokojna, ani jednego przystanku, pewnie przez to zmęczenie i prochach. Na Zośkę zapowiadali przymrozki, ale może u Was nie będzie. Poprawy nastroju Ci życzę. Trzymaj się jako. |