|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|||
Witaj Grażynko....dobrze że się odezwałaś bo już martwiłam się o Was
U mnie rano było dość chłodno a teraz znowu piecze... Ja na nogach już od 6 bo na 8 pojechałam do szpitala na badanie gastrokopie... Po intensywnym wypoczynku teraz przede mną intensywne bieganie po lekarzach....badania, konsultacje i tak w kółko....całe wakacje mamy zajęte Cóż , nie można być całe życie pięknym i zdrowym Marta dobrze, że mąż ma już leczenie ...trzeba wierzyć, że będzie dobrze i tak żyć by z tego życia czerpać jak najwięcej...przynajmniej my tak staramy się żyć, dopóki można Janusz ja jednak poczekam na wizytę u tego ortopedy u którego Ty byłeś bo ma b. dobre opinie. Ula my wszyscy też się "pocimy" ale żeby od razu przywoływać zimę ....co to to nie Małgosiu, Eniu, Krysiu, Jadziu |
|
||||
witam i pozdrawiam całą grupę miłego watka
Marta życzę zdrowia Twojemu mężowi ,myślami jestem z Wami wróciłam z wojaży po Rzymie pobyt gorący pod każdym względem ale wszystko wypadło wspaniale Jadziu kiedy będziecie zdobywać Giewont ?tzn. Twój mąż namawiam Krynię na wyjazd w sierpniu na Festiwal Folkloru Ziem Górskich. Moje wnuczki chcą teraz jechać ale i tak po górach nie pochodzę ,poza tym mam zaplanowaną wizytę u ortopedy za parę dni.Trzeba na chwilę zatrzymać się u siebie ,potem zobaczymy |
|
|||
Witaj Eniu, witaj Marta
U mnie rano było dość chłodno ale już koło południa wróciło ciepło....ciepło, nie upał Enia już w domu, zmęczona upałem ale szczęśliwa bo jak to mówi przysłowie....zobaczyć Rzym i umrzeć Widzę Eniu, że super sobie organizujecie wyjazdy...zwiedzacie piękne , europejskie stolice...jak dobrze pamiętam , byliście już w Londynie, Paryżu, teraz Rzym i co następne ? W Paryżu i Rzymie byłam ale nie byłam w Londynie...piękny jest też Madryt, Barcelona...zresztą mnie bardzo podoba się wszystko co się hiszpańskie .. Oglądałam Twoje zdjęcia na Oku i u sąsiadek....czekam na ciąg dalszy... Eniu, my do Zakopanego pojedziemy dopiero za rok ( jak będzie wszystko ok)....w tym roku już byliśmy i to 2 tygodnie więc musi starczyć... Pojechalibyśmy jeszcze we wrześniu ale droga od Łodzi na południe Polski to koszmar....Gierkówka rozkopana, masa tirów, wieczne korki no i ta rozpaprana Zakopianka której końca robót nie widać....szok !!!! Narzekałam, że na północ Teneryfy jechaliśmy 12 godzin ...od wyjścia z domu do zameldowania się w hotelu....ale od wyjścia z domu do zameldowania się w domu wczasowym w Zakopanem potrzebowaliśmy aż 8 godzin Ten co nie podróżuje po Polsce nie zdaje sobie sprawy z tego gdzie my jesteśmy ....chyba w XIX wieku Martuniu życzę zdrowia Twojemu mężowi a Tobie dużo siły by go wspierać ... Pozdrawiam wszystkich i życzę pięknego weekendu |
|
||||
Dobry wieczór!
Cześć kochani, Eniu, Martusiu, Jadziu!
Dzisiaj dzień wytchnienie od upałów, a ja chyba przeziębienie złapałam Na szczęście mój Jurek czuje się lepiej, mam nadzieję, że nic nowego nie wyskoczy Nic konkretnego nie znaleźli, jak do tej pory, a schudł w sumie 13 kg w niedługim czasie. Jeszcze w lipcu idzie na badania do szpitala, oby nic nie wyszło. Marta, dobrze że Tomek jest pozytywnie nastawiony, oby tak było dalej. Teraz leczą różne odmiany, tej choroby w pozytywnym skutkiem i tego się trzymajmy Jadziu, dobrze że nie muszę nigdzie dalej jeździć , bo, im bardziej na południe Polski, tym większe korki. Córka jadąc w Bieszczady, wychodziła z siebie Wybrali się na Węgry, a tam zupełnie inne warunki, tylko przeszła nawałnica i było dużo zwalonych drzew na drogach, ale służby sprawnie usuwały. Cofamy się coraz bardziej, a już było tak pięknie, dużo nowych dróg z funduszy unijnych, niskie ceny i zerowa inflacja, a teraz z każdym dniem gorzej |
|
||||
witaj Jadziu
zgadza się co do wyjazdów z synem,wnuczkami. Wcześniej też sporo podróżowałam w grupie przyjaciół -harcerzy teściów syna. Grupa ta jak my wszyscy mają różne problemy związane z wiekiem ,też jeżdżą z wnukami rodzinnie itp. Dlatego teraz syn organizuje mi te wyjazdy póki się da pokonywać odległości. Do Barcelony wyjeżdża z całą swoja rodziną na urlop ,ja muszę odpuścić i zbierać siły na później. Nie wklejam zdjęć na tym wątku ,pamiętam Jadziu dużo Twoich zdjęć z Rzymu ,nie ma co się powtarzać.No oku wiadomo to wątek przyjaciółki. Urokliwe uliczki Rzymu ,można spokojnie spacerować,jedynie rowerzystów można spotkać,nawet hulajnogi nie są tak popularne jak w Paryżu ,tam trzeba było być czujnym . |
|
||||
Witam nasze miłe towarzystwo
Uff wreszcie drugi dzień chce się żyć.Od razu przyspieszyłam.Wczoraj pojechalismy na zakupy,bo od 27 lipca jedziemy do sanatorium i trochę rzeczy trzeba kupić. Dziś zakupy na weekend,małe porządki i nawet wieczorem pojechałam rowerem na małą przejażdżkę do parku na naszym Zdrowiu.Od jutra a szczególnie w niedziele znowu upał to jedziemy na działkę.Choć przy tych wściekłych temperaturach tam też ciężko. Mówią,że w Afryce ludzie są bardzo leniwi teraz dopiero wiem dlaczego hi hi. Eniu miałaś piekną wycieczkę /zdjęcia oglądałam u sąsiadek/ jednak podziwiam cię i zazdroszczę takiej wytrzymałości na wysokie temperatury a do tego jeszcze zwiedzać,mnie by pogotowie zabrało z ulicy. Janusz dziękuję za słowa otuchy i dobre chęci.Choć myślę,że wymigam się od depresji.A mąż mówi,że do wypicia zawsze znajdzie się fajna okazja.Kto wie a może gdzieś się spotkamy na Stawach Stefańskiego i tam w Wodniku lampeczkę można wypić a może Jadzia dołączy.Mąż mówi,że nas odwiezie do domów.Wszystko się może wydarzyć. Marta Fajnie,że mąż jest w dobrej formie.Będzie dobrze zobaczysz.Tylko szkoda,że troszkę stresu trzeba przeżyć.Przesyłam wam dobrą energię.Fruuuuuuuuuu. Jadziu jedziemy do Uniejowa nawet się cieszę,że blisko.A jak się dowiadywałam luksusowe warunki i nowoczesne zabiegi. A nam najbardziej zależy na zabiegach.Do tego dochodzą termy,solanki,i baseny.Oby tylko nie było upałów. Małgosiu w te upały najłatwiej się przeziębić.Ja w ub,roku miałam zapalenie oskrzeli też w upały.Dobrze,że mąż się lepiej czuje to i ty masz lepszy humor. Ula widzę,że te upały też szczególnie źle znosisz.Trzymajmy się. Grazynko pozdrawiam. A wszystkim życzę udanego weekendu. |
|
||||
Witam bywalczynie wątku. W Rzymie byłem ze 20 lat temu z biurem Rainbow Tour.Pechowo trafiliśmy na wyjazd z Polski do Rzymu ok. 100 autokarów z Radia Maryja zapełnionych babciami starszymi niż ja teraz. To była wizyta u papieża św. Jana Pawła II.My też byliśmy na audiencji generalnej.
Z ciekawostek: odwiedziliśmy Mamertinum, najstarsze więzienie w Rzymie, gdzie podobno byli więzieni św. Piotr i Paweł. Od nazw tego wzięzienia pochodzi polskie powiedzenie "iść do mamra". Mirellciu, masz fajnego męża, może zdarzy się okazja wychylić lampkę, góra dwie. A ty nie panikuj, upały miną i jeszcze zatęsknisz za ciepłem. Jadziu P. to do Uniejowa? To bliziutko, ale może masz rację, jak chodzi o zabiegi. Tylko że tam jest płasko i mąż nie potrenuje przed Giewontem. Ula , pytałaś o zdjęcia z nowego mieszkania - a co tu fotografować, małe mieszkanko, ze 35 m2, parę mebli z Ikei i to wszystko. To nie rezydencja w jakiej ty mieszkasz - mnie to niepotrzebne, jestem sam a i kasa nie największa. Syn mi zainstalował jednoosobowy tapczanik, pewno, żebym sobie jakiejś baby nie sprowadził. Nie wie chyba, że w moim pokoleniu chłop z kobitą zmieszczą się na najmniejszym skrawku. Grażynko, opiekuj się mężem, jesteście wspaniałą parą (pokazałaś zdjęcie jak jesteś do niego przyklejona). Pozdrowienia dla wszystkich pań
__________________
JanuszJanuszJanusz |
|
||||
Dzień dobry!
Znów trafiłam, zaraz za Januszem
U nas noc była chłodna, ale spałam przy otwartym balkonie, nie ma obawy, że mnie ktoś ukradnie Teraz, robi się coraz cieplej, ale w cieniu, nie jest źle. Też kończę pranie i zaraz wywieszę za domem, a za chwilę będzie suche. Dzisiaj jestem, mniej obolała, mam nadzieję, że tak zostanie. Mirellko, chętnie bym pojechała na zabiegi, gdzieś blisko, ale nie mam takiej możliwości. Ostatnio byłam w Ciechocinku, x lat temu i w Kołobrzegu, wszędzie, dość daleko. Mąż mnie odwozi, ale zostać nie chce.. Trochę się boję w moim wieku, wyruszyć autem tak daleko, no i samotne wyjazdy mi się znudziły Idę przygotować kawę, dopóki jest chłodno za domem Miłej soboty! |
|
|||
Witam wszystkich
Od rana upał ....już nie piszę , że u mnie bo w całej Polsce jest podobnie Janusz, coś żle zrozumiałeś....to nie ja a Jadzia -mirelka jedzie do Uniejowa do sanatorium. My wcześniej planowaliśmy tygodniowy pobyt w Krakowie na przełomie lipca i sierpnia ale życie zweryfikowało nasze plany i w wakacje najwyżej będą wypady na strzelnicę Jadziu to już niedługo....wypoczniecie i podkurujcie się...lubicie wodę a tam są słynne termy. Małgosiu dobrze, że mąż czuje się lepiej Jutro ma być kolejny upalny dzień więc oszczędzajcie się i uciekajcie w cień Ula odezwij się |
|
||||
Czyli pomyliły mi się Jadzie.To Retkińska Jadzia jedzie do wód w Uniejowie, A Jadzia z Bugaju będzie robić badania. Zapamiętam. Dzisiaj byłem w Carrefourze i w Brico. Oczywiście syn prowadził samochód a ja chodziłem o kulach.Jak pomyślę, że czeka mnie trzytygodniowy pobyt w szpitalu na rehabilitacji to mi się słabo robi.
Chyba musimy się kiedyś spotkać, okazja do lampki wina zawsze się znajdzie, jak mówił mąż Mirellci. No, jutro wielki upał. Obyśmy go jakoś przeżyli. Pozdrowienia dla wszystkich pań.
__________________
JanuszJanuszJanusz |
|
||||
Hej.
Wczoraj i dzisiaj nareszcie ruszyłam się z domu. Upał mniej doskwierał. Dzisiaj napracowałam się cały dzień na działce. Mam odciski od sekatora, ale za to ładnie przycięty żywopłot ! Jutro jedziemy do Tarnowskich Gór, więc mnie nie będzie. Janusz - bardzo lubię oglądać urządzanie mieszkań. Jest taki program w tv "Nasz nowy dom" i masa innych tego rodzaju, które z zainteresowanie oglądam. Słysząc że masz nowe mieszkanie myślałam że pokażesz jak się urządziłeś. Nie ma znaczenia małe czy duże, liczy się pomysł i ciekawe rozwiązania, czasami duperele... Meble z Ikei bardzo lubię. Nie wiem skąd Ci się wzięła ta moja rzekoma rezydencja ? Mieszkam w bloku !!! Eniu - zazdroszczę Rzymu, nigdy nie byłam ! Ale w lecie mowy nie ma, dla mnie za gorąco. Miłego wieczoru |
|
||||
Cytat:
Narzekałaś... Cytat:
Więc Janusz doradził Ci Uniejów... Cytat:
|
|
|||
Wiedziałam kiedy zajrzeć do seniorka
Janusz masz ładne mieszkanie....policzyłam pokój, kuchnia i łazienka a więc super....więcej na starość nam nie potrzeba...teraz jesteś chory ale jak dojdziesz do siebie to sobie to wszystko jeszcze upiększysz Zauważyłam 2 portrety i się zastanawiam czy na obu jest Twoja żona ? |
|
||||
To mieszkanie urządził mi syn. Na razie nie ma żadnych dywanów, kwietników itp., żebym mógł swobodnie chodzić o kulach. Potem sobie dokupię co mi tam przyjdzie do głowy.
Jadziu P. - Fotografia portretowa mojej żony wisi nad tapczanem, gdzie śpię, natomiast portret gołej baby nad wersalką to kopia francuskiego impresjonisty Edgara Degasa. Moja żona była piękną kobietą, ja też zresztą niczego sobie. Załączam zdjęcie z wakacji w roku naszego ślubu (1967)
__________________
JanuszJanuszJanusz |
|
||||
Dzień dobry!
Cześć kochani!
Janusz, rzeczywiście, fajną parą byliście Cóż... wszystko przemija, młodość i uroda też Po ślubie, czy przed, miałeś złamaną rękę? Mieszkanko, masz ładne, tylko umywalka, jakaś malutka Zimą, rano, będziesz się mył pod prysznicem? Ja, lubię się taplać w wodzie, więc cała łazienka byłaby zalana Dywany, nie są konieczne, chyba, że ktoś lubi, jak jest bardziej przytulnie. Stanowisko komputerowe, masz super Dzisiaj, u nas potwornie gorąco, już od rana, dobrze że nocą dom przewietrzyłam, a teraz wszystko zamknięte. Miłej niedzieli, bawcie się dobrze |
|
||||
Masz rację Małgosiu, umywalka jest za mała. Jednak na razie musi tak zostać, bo łazienka jest mała, a z powodu mojego stanu pooperacyjnego na muszlę nałożone jest specjalne krzesło podwyższające kibelek. Nie wolno mi siadać nisko, kucać czy robić przysiadów. Miedzy udami a kręgosłupem musi być kąt rozwarty, albo co najmniej prosty. Oczywiście czasowo.Potem będę myślał o zmianie. Również kabina nie ma drzwi tylko zasłonę, ale jest w nie taboret z podłokietnikami, żeby mi ułatwić życie.
Rękę złamałem w lipcu,a ślub był w kwietniu. Taka plażowa zabawa z kręceniem grubą cumownicza liną - mój nadgarstek nie wytrzymał i pękła kość półksięzycowata.Do dziś mnie rwie nadgarstek na zmianę pogody. Pozdrowienia
__________________
JanuszJanuszJanusz |