|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Dzień dobry.... Zosiu...Gienku...
U Gienka lało, a u mnie tylko niewiele pokropiło. Niby wyglądało groźnie...dwa razy huknęło...błyskawice rozświetlały niebo, ale deszczu z tego było niewiele. Nadal jest sucho, parno i duszno, a słońce od rana mocno świeci. Zosiu...też oglądałam sport...lubię popatrzeć na zmagania lekkoatletów.. Gienku...fajnie, że się obkupiłeś...będziesz miał na jakiś czas. Miłego dnia....
__________________
|
|
||||
Dzień dobry...
Witam z chłodnego dzisiaj mego miejsca na ziemi, Izo faktycznie 2 kg ogórków gruntowych poszatkowanych na plasterki. Tak to jest jak się przepis przepisuje od kogoś. Jestem po śniadaniu kawę piję teraz i witaminki rozpuszczone w chłodnej wodzie., oglądam TVP Sport zmagania zawodników. Zerwałam umyłam i przygotowałam do gotowania końcówkę już fasolki szparagowej, polaną bułką tartą. Na razie nic nie mam zaplanowane, dzień pokaże co dalej. Wszystkim życzę miłego, słonecznego dnia.
__________________
Zosia |
|
||||
Duszno u nas , chyba zaś popada. Robota przy pomidorach mam 4 słoiki naszykować i pasteryzować na piecu węglowym. Potem obiad ugotować , zupe pomidorową z ryżem chyba i kotlety upiec , takie małe mam z karkówki odebrałem
Dobrego dnia.
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
||||
Jak już pisałam, fasolka szparagowa ugotowana, dzisiaj będą kotleciki mielone, do tego fasolka szparagowa, kompocik z jabłek do popicia. Zerwałam, umyłam aronię, nie każdemu odpowiada cierpki jej smak, ale ja i córka ją lubimy. Dzisiaj może będziemy robić sok z aronii. Bądźcie zdrowi i siedźcie w cieniu na powietrzu. Miłego dnia życzę wszystkim.
__________________
Zosia Ostatnio edytowane przez Wodniczka : 23-08-2023 o 13:28. |
|
||||
Dobry wieczór....Zosiu...Gienku....
Mimo iż dzień był upalny, jakoś dawało się wytrzymać w cieniu, bo powiewał wiaterek. Wprawdzie nie byłam na zewnątrz zbyt długo, ale coś tam zrobiłam w ogródku. Zosiu...przyznam się szczerze, że ja nie przepadam za aronią, właśnie przez jej kwaśno-cierpki smak. Ponoć trzeba ją przemrozić, zarówno na sok, jak i na nalewki, ale jak się ją spożywa - to nie wiem. Gienku...widzę, że już gospodarzysz całą gębą...i przetwory i obiad...Ile narobiłeś słoików? Miłego wieczoru i spokojnego snu....
__________________
|
|
||||
Witam Samotynch
Dzisiaj z pomidorami mam słoiki róże wielkości . Litrowych zrobiłem 9 sztuk , to ekstra pomidory . Bawole serca na zimę do zup pomidorowych, tylko sól dawałem. A reszta to małe słoiczki. Wszystkich zrobiłem 26 sztuk ,i 5 kg zerwałem do leżakowania. Jeszcze będzie na krzakach z 10 kg. Jem je całą gębą.
Pogoda fajna, za dużo robiłem dziś . Ja dużo robiłem dzisiaj. Jeszcze po wieczór narwałem orani z 5 kg . Jutro przepłukać i zamrożę je. Musi być mrożona na co tylko się ją przeznaczy. Ja bada robił nalewkę z niej, jeszcze tylko do niej trza urwać liści wiśniowych 200 szt/2 kg orani. Na razie spokój z pomidorami, jeszcze sąsiadce dam Pozdrawiam do jutra.
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
||||
Dzień dobry Gienku....
To napracowałeś się przy tych pomidorach - tyle zrobiłeś słoików...szacun. Dziś ja ugrzęznę w kuchni....mam 6 sporych cukinii i trzeba je jakoś zagospodarować. Wstał znowu ciepły i słoneczny dzień....w głowie się nie mieści, że tak się nam klimat zmienił. Upały, upały i niszczące burze miejscami. Miłego dnia....pozdrawiam....
__________________
|
|
||||
Witam Rodzinkę
Co z robisz mamy teraz taki klimat. Z rana tabletkę brałem bo duży wyż był , teraz lepiej se czuja. Po śniadaniu jestem, 1 automat szmat wyprałem suszy se na dworze.
Ciepło znów jest, maliny muszę oberwać, bo nie ma chętnego do rwania. Dobrego dnia.
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
||||
Dzień dobry Izie i Genkowi, oraz tych którzy nas odwiedzą Iza , faktycznie ma cierpki smak, ale trochę ją sobie pojem ze wzglądu na witaminy Córka wymienia się z koleżanką z pracy aronią na inne owoce których my jeszcze nie mamy. Wczoraj zjedliśmy na obiad ostatnią fasolkę szparagową Wszystkim życzę udanego, miłego i spokojnego dnia. Zdrowie dopisuje, teraz piję małą czarną kawę, witaminy ,leki dostarczone organizmowi, na "kole" jak mówi Genek już sobie pokręciłam. Oglądam zmagania zawodników MŚ w Budapeszcie.
__________________
Zosia Ostatnio edytowane przez Wodniczka : 24-08-2023 o 12:40. |
|
||||
Dobry wieczór... Zosiu...Gienku....
Pod wieczór ochłodziło się po upalnym dniu i zrobiło się dość przyjemnie. Pochodziłam po ogrodzie, posiedziałam w altanie i popodlewałam kwiaty...mam sporo w gruncie i dużo w donicach....trzeba się było nachodzić. Zosiu...zgodnie z Twoimi życzeniami dzień był radosny...oby wszystkie były takie dobre. Tego i Wam życzę. Gienku...narwałeś malin...pewnie będzie pyszna nalewka. Miłego wieczoru i spokojnej nocy.
__________________
|
|
||||
Dobry wieczór Izo... Genku
Byłam w poradni chirurgicznej z ustaloną wizytą, jako Honorowy Dawca Krwi, Spotkałam byłą pracownicę z byłego PCK z którą pracowałam tym razem do chirurga było dużo pacjentów, ale ja dostałam się po godzinie czekania i dowiedziałam się ,że przepisany lek przez niego mam łykać dłuższy czas , obejrzał podudzia nóg i stwierdził jednak, znikomy postęp i zalecił jednak bym kupiła sobie podkolanówki uciskowe(cieszy mnie to, że dwaj lekarze mają podobne zdania co do zakupu. Dzisiaj też zrobiłam fotki naszym okazom.. oto ich fotki Byłam w poradni chirurgicznej z ustaloną wizytą, jako Honorowy Dawca Krwi, tym razem było dużo pacjentów, ale ja dostałam się po godzinie czekania i dowiedziałam się ,że przepisany lek przez niego mam łykać dłuższy czas , obejrzał podudzia nóg i stwierdził jednak, znikomy postęp i zalecił jednak bym kupiła sobie podkolanówki uciskowe(cieszy mnie to, że dwaj lekarze mają podobne zdania co do zakupu. Aronię sobie dzisiaj też podjadłam, sięgam po nią do lodówki. Idę trochę popedałować sobie za 10 minut wrócę, jestem już i dalej oglądam zmagania zawodników w Budapeszcie. Wszystkim życzę spokojnego wieczoru i nocy..by jutro spotkać się tutaj znów.
__________________
Zosia Ostatnio edytowane przez Wodniczka : 24-08-2023 o 21:15. |
|
||||
Witam Rodzinkę
Już w gąsiorze są maliny . Wino będzie, dołożyłem jeżyn jeszcze. Jutro wodę wleje, drożdże, zioła i niech sobie pracuje powoli.
Malin jest dość dużo. Tylko nie ma komu zrywać. Co drugi dzień i 2,5 kg zrywasz. Sąsiadka nie ma czasu nie będzie zrywać . Jak bym narwał ty by wzięła..Sobie nie bedę rwał , bo po co tyle. Jeszcze sobie urwę trochę. Do jutra ciał.
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
||||
Dzień dobry.... Zosiu...Gienku....
Zakupy weekendowe już zrobiłam...wyszłam z domu wcześnie, bo potem znowu zapowiada się upalny dzień, a ja chciałam po chłodzie. Zosiu...piękne te Twoje dynie...one są jadalne, czy ozdobne. Bardzo ładnie się prezentują. Mnie też chirurg naczyniowy zalecił na żylaki noszenie pończoch uciskowych. Kupiłam, ale nie mogłam w nich chodzić....założyłam pewnie ze 2, 3 razy i odłożyłam...czułam wielki dyskomfort, a że to była ciepła wiosna, było mi w nich za gorąco. W zasadzie cały czas chodzę w skarpetkach i tylko w wielkie mrozy zakładam pod spodnie elastyczne rajtuzy. Zosiu...spróbuj...może odczujesz poprawę...u mnie się nie sprawdziły. Gienku...to będzie z malin wino...zapewne będzie pyszne, bo pachnące...szkoda, że nie przepadam za winem. Zrywaj i zajadaj, bo szkoda, aby się zmarnowały i opadły. Pozdrawiam...Miłego dnia wszystkim życzę....
__________________
|
|
||||
Dobry wieczór....
U Gienka pokropiło, a u mnie nadal upalnie, sucho i duszno. Tak brakuje nam deszczu. I wytchnienia od upałów. Zosiu...z Ciebie to faktycznie wielka fanka sportu...i lekkoatletyka i siatkówka...też lubię, ale nie namiętnie. Smacznego życzę...zajadaj się owocami, bo są zdrowe. Miłego wieczoru i spokojnej nocki....
__________________
|
|
||||
Tak pokropiło, że dalej sucho na ogrodzie.Podlewałem pietruszkę seler dynie . Niektóre już uschły nawet.
Przedwczoraj , u nas lało z godz chyba . W tym czasie bratanek był u rodziców, i mówił mi teraz przed chwilą bo był u mnie, że grad walił wielkości orzecha włoskiego . Cały ogród zrąbany, pomidory sieczka, buraczki też . Kopru już nie ma. Nawet buraki pastewne jak po wojnie wyglądają. Kwiaty tylko łodygi zostały To jest 7 km ode mnie. Dobrej nocy Krycha miała 79 lat jak zmarła.
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Różności | felicyta | Różności - wątki archiwalne | 29 | 28-08-2010 14:03 |
skoro można pisać tu różności | ymca | Różności - wątki archiwalne | 27 | 21-02-2008 20:46 |
"MISZ MASZ" czyli różności w różnościach | jolita | Różności - wątki archiwalne | 162 | 31-10-2007 20:36 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|