|
Wszystkie zwierzęta duże i małe Nasi podopieczni w domach i inne "co skaczą i fruwają" |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Wszystkie zwierzęta duże i małe Nasi podopieczni w domach i inne "co skaczą i fruwają" |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#5481
|
||||
|
||||
Antoś jak Mamrocio pomieszkuje gdzie chce. My chcąc sprawdzić co łotr zrobi postawiliśmy pudełka obok siebie. Łotr próbował spać na obu. Gdyby nie częściowa barierka, która go w bok kuła no to wypoczynek miałby wspaniały. Planujemy zakupić następną sztukę i wtedy zobaczymy co kocurek zrobi. Ustawimy ją w dużym oddaleniu od pozostałych. Niech lata i pilnuje. Złośliwi będziemy.
Wyniki jego bardzo się poprawiły. Jeszcze ma brać przez dwa tygodnie krew i zrobimy badania. Wzięliśmy Dusię na pobranie krwi. Jedno ma anemię to może i drugie. Dusia zdrowa. Jedzą przecież to samo. Nawet Mamrocio więcej niż kotka, a on chory. |
#5482
|
||||
|
||||
Jak to dobrze, że Mamrotek wraca do zdrowia! Bardzo się cieszę. A z chorobami kotków może być tak, jak u ludzi: geny nie takie. Możesz żyć zdrowo i szczęśliwie, a choróbska się czepiają.
Przy okazji mam pytanie: myślisz, że powinnam odrobaczyć moje trzykoty ponieważ od dwóch lat są wychodzące? Znoszą mi czasem niewinne ptaszki, czy myszki, a nawet motylki. Nie wiem, czy je też jedzą, bo apetyt na domowe jedzenie mają niezakłócony. Odrobaczałam je ostatnio właśnie 2 lata temu. A Mamrocio dalej lubi sobie pograć nocą? |
#5483
|
||||
|
||||
Teoretycznie i profilaktycznie tak , ale to zawsze ryzyko na różne środki różnie koty reagują .
|
#5484
|
||||
|
||||
Dusia lata po działce, myszy zżera i robaków nie ma. Odrobaczałam zawsze po powrocie do domu. Tylko jak mi Mamrocio przy pierwszym u mnie odrobaczaniu prawie zszedł z tego świata po podaniu leku zaprzestałam. Zaznaczam. Nie było błędu lekarskiego, kot w dobrym zdrowiu i nagle leje ci się przez ręce, robi się całkiem wiotki. Dobrze, że lecznica blisko. Dopiero na drugi dzień po akcji prawie reanimacyjnej lekarz stwierdził, że już nie ma zagrożenia utraty życia. Z powodu lekkiego zarobaczenia jeszcze żaden dorosły zdrowy kot lub pies nie umarł. Wielu weterynarzy tak twierdzi. Jeśli miałabym podejrzenie co do obecności pasożytów to najpierw dam do badania kał, a potem niech mądry doktor myśli co robić. Tak samo jak Mamrocio odrobaczana kiedyś Dusia nie miała żadnych dolegliwości.
|
#5485
|
||||
|
||||
Zapomniałam napisać, że teraz nic nie świadczy o zarobaczeniu u kotów. Jak robiłam badanie krwi to eozynofile były w normie. Ich większa ilość najczęściej sugeruje lekarzowi alergię lub zakażenie pasożytami.
|
#5486
|
||||
|
||||
To znaczy, że musiałabym zrobić kotom badanie krwi, inaczej nie dowiem się, czy jest potrzebne odrobaczenie?
Chyba nie zrobię tego: transporter, lecznica, pobieranie krwi (i to wszystko razy trzy). Olbrzymi stres dla nich i dla mnie. Na razie (odpukać!) wszystkie mają apetyt, są radosne, nie chudną i nie tyją nadmiernie, sierść im lśni, uszka są czyste. Niepokój w tyle głowy o ich zdrowie mam zawsze, ale z odrobaczeniem dam sobie spokój. A jak Mamrotek i Dusia przyjęły nowego pieska w stadzie? Dusia pewnie z rezerwą, a Mamrocio z ciekawością? |
#5487
|
||||
|
||||
Estello ludzie, psy i koty żyli sobie długo bez odrobaczania i jakoś przeżyli. Bezwzględnie odrobaczyłabym każdą kotkę i kocura przed kryciem, potem maluszki, ale podejrzewanie, że każda niedyspozycja spowodowana jest robalami to dla mnie niezbyt poważne podejście. Ja jak zobaczę, że kotykoty mają dziwny apetyt, częste biegunki, hurkoty w brzuchu usłyszę, schudną mimo jedzenia sporych porcji zapakuję w kontenerek i pójdę na pobranie krwi. Jeśli tu nie wyjdzie nic. Nerki zdrowe, wątroba też to będę odrobaczać. Teraz byłam z Mamrociem z powodu wymiotów co dziesięć dni. Od wielu usłyszałam, żeby odrobaczyć. Spytałam lekarza, a ten mi odpowiedział, że zwykłe badanie nic mu nie sugeruje , więc najpierw zobaczyć trzeba co krew wykaże. Jak ma coś z wątrobą np. to jeszcze mu pogorszymy samopoczucie specyfikami na pasożyty.
Stadko u nas nie przeszkadza sobie w życiu. Każde z nich ma prawa i obowiązki. Najbardziej nieposłuszny jest kocurek,któremu co trochę pojawia się głupia myśl o męskiej sile przewodniej. Psie dziewczyny zaraz lecą bronić Dusi i Mamrocio gotów jest matriarchat zakładać. Gdybyś miała ochotę to w blogach na seniorku piszemy sobie z koteczkiem o naszym życiu. |
#5488
|
||||
|
||||
Zawsze będę przy tobie...
14641959_1181932381889563_4697200172991465310_n.jpg
Nie mogę powstrzymać łez, gdy widzę tę grafikę... tyle ich już u mnie odeszło w ciągu tych 25 lat... źródło - Koty-nasz mały koci zakątek |
#5489
|
||||
|
||||
Witaj estello, witaj bronczyk...
Nowe podejście do odrobaczania zwierząt - wpierw badanie... A wszędzie się słyszy: odrobaczać, odrobaczać... A zwierzak z jakąś ukrytą chorobą bądź uczuleniem może po prostu "zejść" |
#5490
|
||||
|
||||
Witajcie
Jak pisałam moje trzykoty samopoczucie (apetyt, zabawa) mają wspaniałe. W miarę możliwości będę sprawdzała ich kupkę, jeśli potrzebę załatwią do kuwety. Nie będę im fundowała traumy wędrówki do weterynarza i pobierania krwi, żeby ewentualnie dmuchać na zimne. Krystynko, moje koty są stosunkowo młode, leci im 5 roczek życia, ale i tak czasami ogarnia mnie lęk, co będzie, jak umrę przed nimi? Jestem samotna, rodzina za granicą. Nie ma tu nikogo, kto mógłby i chciał całą trójcę przygarnąć. Trafiłyby na ulicę, a w lepszej sytuacji do schroniska; te moje wypieszczone kotki... Halinko, czy jest możliwość zostania subskrybentem Twojego bloga? Pięknie piszecie z Mamrociem |
#5491
|
||||
|
||||
Krystynko spora liczba lekarzy przy niedyspozycjach kocich takich jak wymioty, częste biegunki i inne niepokojące objawy zaleca odrobaczenie. Jak nawet kota bada to kot głupi nie jest i ból ukryje, więc pierwsze co pastylkę na robaki się podaje. Tylko jeśli np. jest to stan zapalny wątroby to tylko się pogorszy, a nie polepszy. Tak samo będzie z chorobami nerek.
Estello głowa do góry. Dzięki kotom będziesz żyła długo i jeszcze dłużej. Nie wiem jak to technicznie się robi z subskrypcją. Mamrocio dziękuje za miłe słowa. |
#5492
|
||||
|
||||
Mamrocio ma jeszcze gorsze wyniki niż na początku. Nowy pies po przejściach z anemią silniejszą niż kocurek już ma prawidłową krew, a ten pogorszenie. Doktor ma szukać przyczyn w mądrych książkach, ale coś poważny był. Gdyby nie te wyniki to po zachowaniu kota żadnej choroby nie widać, wręcz przeciwnie po wampirowaniu weselszy jest i bardziej dokucza Dusi.
|
#5493
|
||||
|
||||
Halinko, i jak Mamrotek, wiadomno coś więcej?
Na chorego to on absolutnie nie wygląda - świetne wpisy na blogu i na fejsie. Trzmam kciuki |
#5494
|
||||
|
||||
Krystynko wspólnie z lekarzem doszliśmy do wniosku, że dalej zastosujemy wzmacniające specyfiki, ale dalszych badań nie robimy. Kocina się jeszcze bardziej zestresuje niż to warte. Nic nie wskazuje na jakiekolwiek nowotworzenie, białaczki kocie, zakaźne anemie to nie będziemy prześwietlać, robić skomplikowanych badań krwi itd. Pogadałam jeszcze z dwoma lekarzami znawcami kocich chorób i oni powiedzieli, że koty żyją długo i szczęśliwie z bardzo dziwnymi wynikami i Mamrocio do takich należy. Być może coś się dzieje, ale nie można stwierdzić gdzie. Zwiększamy tylko odporność.
|
#5495
|
||||
|
||||
Dobry wieczór.
Ja z prośbą o pomoc . Na pewno pełno tu takich co proszą o podpowiedź ,ale może komuś się zdarzyło i wie co robić , gdy kot ni stad ni zowąd zamiast miauczeć jakoś dziwnie skrzeczy. Poza tym normalnie je, zachowuje się jak zwykle, nie jest osowiały, oczy są normalne. Nie wiem czy wezwać lekarza. Mój kocur jest wielki i nienawidzi samochodu. Nie doniosę go ,nie ma mowy, bo zbyt daleko. To skrzeczenie trwa trzeci dzień. Może już o tym pisałyście? Wątek taki bogaty,ale jesli jest,to spróbuję poszukać. Poczekać jeszcze, a może kotu przejdzie? |
#5496
|
||||
|
||||
Cytat:
Czy oprócz skrzeczenia miauczy normalnie też? Bo jeśli nie - wezwałabym lekarza. Pamiętać należy, że koty łatwo się przeziębiają. Gardło, płuca itp. Nie zmókł ostatnio na spacerze? PS Mój Teufel nie skrzeczał, ale okresowo głośno mrauczał głosem podobnym do godowego. Lekarz nie wiedział, co to. Po długim czasie okazało się to dziwnym krzykiem bólu, na powód którego już ratunku nie znaleziono, bo miał 17 lat. |
#5497
|
||||
|
||||
Elizko kiedy tak skrzeczy? Koty potrafią wydawać różne, dziwne i mrożące krew w żyłach dźwięki, że człowiek ma wrażenie końca świata. Jeśli to jest głos wydawany gdy kogoś chce przywołać to zdrowe koty "drą mordę" ochoczo. Może pojawił się obcy zwierz w okolicy i w ten sposób twój pupil go straszy? Moje rzadko miauczą. Z reguły jest to lament lub właśnie dźwięki pasujące do zupełnie innych stworzeń.
|
#5498
|
||||
|
||||
On zwykle ze mną "gada". Pytam go coś tam,a on odpowiada miauknięciem. Poza tym innych dźwięków nie wydaje. Oczywiście gdy wygania obcego kota z ogrodu,to drze się wniebogłosy.
Teraz jak zwykle coś tam go pytam np. czy chce mięska,a on skrzeczy . -Boli cię gardło? - Chrrrrrr ,a widać,ze chciałby miauczeć jak zawsze, bo otwiera pyszczek , tu nici z miauknięcia. Wydaje mi się,ze więcej śpi niz zwykle. W dalszym ciągu je normalnie. Nocami sporo bywa w ogródku i może się faktycznie przeziębił. On ma futro grube ,a woda spływa po nim jak po kaczce. To czwarte dziecko z norweskich leśnych. Lubi raczej zimno.Jednak prawda jest taka,że ma 8 lat. Dziękuję,że się odezwałyście . Nie mogłam napisać wcześniej. No zobaczę jak będzie jutro rano. Ostatnio edytowane przez elizka : 22-11-2016 o 20:14. |
#5499
|
||||
|
||||
No i był pan doktor.
Zajrzał do pyszczka, zbadał co trzeba. Kot oczywiście ani mru mru.Ja udawałam skrzeczącego. Skończyło się na antybiotyku dziś i jutro. To było rano,koło 9. Teraz wieczorem kocisko miauknęło jak należy. Czy to możliwe? Odblokowane? No to dobrze. Pozdrawiamy wszystkie koty i ich opiekunki. |
#5500
|
||||
|
||||
Elizko dobrego miauczenia życzę kotkowi.
Na wszelki wypadek nie wypuszczaj go w zimne noce. |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
ktoś wygrał z tym "Prominentem" i odzyskał kasę? | konris | Zarządzanie finansami | 2 | 25-09-2012 12:34 |
Czy ktoś tu kocha koty? Część II. | weronika1 | Wszystkie zwierzęta duże i małe | 500 | 06-05-2010 22:57 |
Czy ktoś tu kocha koty? | GracekristGold | Wszystkie zwierzęta duże i małe | 547 | 06-05-2010 20:06 |
Wątek fotograficzny - "Czy znasz swój kraj ?" częśc XIV | ignesja | Podróże, turystyka | 527 | 22-04-2010 23:19 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|