|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#961
|
||||
|
||||
Spotykają się dwie przyjaciółki po latach :
Rozmowa rozpoczyna się od pytania : Co robią twoje dzieci ? - Ania zrobiła doktorat z socjologii , Tomek jest nauczycielem w liceum , Kasia jest pielęgniarką , a Zenuś ......został złodziejem . O mój Boże ! to chyba wyrzuciłaś go z domu ?! - No co ty ? Tylko Zenuś przynosi pieniądze . |
#962
|
||||
|
||||
Na lekcji religii ksiądz kazał dzieciom narysować jakąś świętą postać. Dzieci użyły przeważnie niebieskich i różowych kredek, a Jasio narysował anioła czarną kredką....
- Jasiu, widziałeś kiedy czarnego anioła ? - a ksiądz widział innego ?
__________________
Weronika Weronika |
#963
|
||||
|
||||
Biegnie sobie zając przez las, patrzy,
a tu wilk w wilczym dole uwięziony i wydostać się nie może. Zajączek z satysfakcją wykorzystał sytuację i obsikał wilka, a potem pobiegł do domu. W domu myśli: No nie, nie wykorzystać takiej sytuacji? Całe życie będę żałował! I pobiegłszy z powrotem jeszcze nabobczył wilkowi na głowę. Wrócił do domu i myśli sobie: No nie, nie wykorzystać takiej sytuacji? Przecież jeszcze mu mogłem naurągać. Biegnie więc z powrotem obmyślając wyjątkowo perfidne wyzwiska i w tym zamyśleniu potknął się i wylądował w dole koło wilka. - Wilku, wiem, że trudno w to uwierzyć, ale wpadłem cię przeprosić! |
#964
|
||||
|
||||
[B]Kowalski wychodzi rano z domu, patrzy... a u Nowaka za płotem zamiast podwórka jest kort tenisowy, a na korcie gra Radwańska z Janowiczem. Zdumiony i zaskoczony pyta sąsiada...jak to...? skąd to...?
Nowak wyjaśnia, że wykopał w ogrodzie jakąś starą butelkę, otworzył, a ze środka wyszedł czarownik i zaproponował spełnienie największego marzenia, no i.....jest ! - a nie mógłby sąsiad pożyczyć mi tej butelki ? - ależ proszę bardzo, tylko sąsiedzie....do czarownika trzeba mówić krótko i głośno, bo chyba źle słyszy. Kowalski postanawia prosić o miliony pieniędzy,bierze butelkę, biegnie do domu, otwiera, czarownik wychodzi , Kowalski woła "baksy, baksy "...za chwilę ma w pokoju całe stosy kartonów z faksami. Biegnie do sąsiada ... - panie, chciałem baksy, nie faksy ! A Nowak na to : " przecież mówiłem, że jest głuchy , czy pan myśli że ja prosiłem go o wielki tenis ? "[/b]
__________________
Weronika Weronika |
#965
|
||||
|
||||
Pani do Jasia:
- Jasiu znasz Mickiewicza, Sienkiewicza i Makuszyńskiego? - A czy pani zna Łysego, Grubego lub Zenka? - Nie... - To co mnie pani straszy swoją bandą? **************************** Nauczyciel pyta się Jasia: -Jakie kwiaty najbardziej lubisz? - Róże. - Proszę, napisz to na tablicy. - Chyba jednak wolę maki - mówi Jasio. *************************** Jasiu mówi do Taty: - Tato pójdziemy do cyrku - Nie mam czasu - mówi tata czytając gazetę - Obiecałeś - wiesz podobno pokazują tam fajny numer , naga kobieta jeździ na tygrysie. - No dobrze pójdziemy, tata dawno nie widział tygrysa. |
#966
|
||||
|
||||
|
#967
|
||||
|
||||
Małżeństwo jedzie samochodem szosą wśród lasów, żona zauważa stojące na poboczu drogi kobiety.
- dlaczego one tu stoją ? - nie wiesz ?, to są tzw. tirówki, zatrzymują TIR-y i proponują kierowcom seks - za darmo ? - skąd, biorą za to 100 zł. Żona chwilę się zastanawia.... - myślisz, że ja też mogłabym zarobić 100 zł ? - na pewno ! - to zatrzymaj się ! Mąż chowa się na poboczu, żona staje przy drodze. Zatrzymuje się TIR - ile chcesz ? pyta kierowca - no...100 zł - to szkoda, bo mam tylko 70. - zaczekaj chwilę . Biegnie do męża..." słuchaj, on ma tylko 70 zł, może byś mu pożyczył te 3 dychy ? "
__________________
Weronika Weronika |
#968
|
||||
|
||||
Dzwonek do drzwi. Za drzwiami dziecko:
– Dzień dobry, pani. – A, to ty, Piotrusiu. Co się stało? – Tata mnie przysłał, bo dłubie przy motorze i nie może sobie dać rady sam. – Stary, rusz się i idź pomóż sąsiadowi. – Tata jeszcze mówił, żeby pan sąsiad wziął taki specjalny klucz, bo tata nie ma w garażu. – A jaki? – Szklaną pięćdziesiątkę… *********** – Czy byłem tu wczoraj? – pyta gość barmana w nocnym lokalu. – Był pan. – I przepiłem pół miliona? – Tak. – Uff… Co za szczęście! A już myślałem, że zgubiłem. ************ Dziennikarz pyta gościa przy ścianie płaczu: – O co się pan modli? – O to, aby skończyły się głód i wojny na świecie. – I? – Jakbym gadał do ściany. |
#969
|
||||
|
||||
Cytat:
Helenko, ta szklana pięćdziesiątka zrobiła karierę wśród panów w mojej rodzinie , cieszą się niezmiernie Pozdrawiam niedzielnie i z uśmiechem. |
#970
|
||||
|
||||
No naprawdę
ten post poniżej wklejony nie jest skierowany przeciwko komukolwiek konkretnemu, a jedynie jest takim , bardzo niegrzecznym " pomyśleniem " sobie, gdy ktoś dokuczy: Nie wiem dlaczego to mnie dziś rozśmieszyło |
#971
|
||||
|
||||
Cytat:
Elizko cieszę się że taka skromna pięćdziesiątka zrobiła karierę Co do drugiej myśli to uważam że bardzo mądre i głębokie przesłanie , jednym słowem nigdy nie bierzmy sobie do serca czyjegoś gadania a miejmy to właśnie gdzieś . A teraz wróćmy do żarcików Nauczycielka pyta dzieci kim są ich rodzice. - Moja mama jest prostytutką - powiedział Jasiu. - Jak Ty możesz? Natychmiast idź do dyrektora i powiedz co zrobiłeś... Za jakiś czas Jaś wchodzi do klasy i chowa coś za plecami. Nauczycielka pyta: - No i co powiedział dyrektor? - Powiedział, że każdy zawód jest ważny, dał cukierki i zapisał domowy adres. *************** Biskup przyjechał na wizytację do pewnej parafii. Odwiedził także szkołę specjalną. Pyta tam dzieci: - Kim chciałybyście zostać? Jedni mówią: lekarzem, inni aktorem, modelką, itd. Biskup pyta Jasia: - A Ty kim byś chciał zostać? - Ja? Biskupem oczywiście... - Ale wiesz, to trzeba do takiej specjalnej szkoły chodzić. - No, przecież chodzę, no nie? |
#972
|
||||
|
||||
Na pytanie nauczycielki "kim chciałbyś zostać ?"
Franio odpowiada: - księdzem - o...., a dlaczego ? - bo to u nas rodzinne : mój dziadek był księdzem, mój tato jest księdzem ....
__________________
Weronika Weronika |
#973
|
||||
|
||||
Żona mówi do męża:
-Kochanie jaka ja byłam głucha i ślepa jak za ciebie wychodziłam - No,widzisz z jakich chorób cię wyleczyłem |
#974
|
||||
|
||||
Dwaj górale idą przez polanę i widzą turystę ćwiczącego pompki.
- patrz Jędruś, to musioł dopiro być halny ! - a skąd to wis ? - nie widzis ? aze mu babę wywioło !
__________________
Weronika Weronika |
#975
|
||||
|
||||
Przechadza się pewien mężczyzna ulicą,
gdy nagle widzi małą dziewczynkę palącą papierosa. - Czy twoja matka wie, że palisz? - pyta. Na co ona: - A czy twoja żona wie, że zaczepiasz małe dziewczynki na ulicy? ************* Wchodzi profesor do auli na wykład i dostrzega niedopałek na podłodze. - Czyj to niedopałek? - pyta wykładowca. W auli zrobiło sie cicho, jak makiem zasiał. - Pytam, czyj to niedopałek? Grobowa cisza. Profesor zdenerwowany. - Po raz ostatni pytam, czyj to niedopałek? Głos z końca sali. - Niczyj, można wziąć. ************* Rozmawiają dwie blondynki: - Ty, jak się mówi: Irak czy Iran? - A skąd mam wiedzieć? Napisz do Bralczyka. - Aleś ty głupia! Napiszę, a on mi jak zwykle odpisze, że zasadniczo obie formy są poprawne. |
#976
|
||||
|
||||
Dwie blondynki jadą tramwajem.
- czy dojadę tym tramwajem na Plac Wolności ? -pyta jedna - nie - odpowiada motorniczy - a ja ? - pyta druga.
__________________
Weronika Weronika |
#977
|
||||
|
||||
W mroźny, zimowy wieczór elegancko wyglądający
gość w "średnim" wieku poderwał w knajpie młodą laseczkę. Było to o tyle łatwe, że dziewczyna widziała przez okno jak facet wysiadał z nowiutkiego Mercedesa 600. Bez oporów więc przyjęła propozycję wspólnego spędzenia nocy. Facet zabrał ją do swojej willi pod miastem. Płonący kominek, dobra whisky, kanapki z kawiorem, nastrojowa muzyka, słowem wszystko zbliżało ich coraz bardziej w stronę sypialni. W pewnym momencie mężczyzna zaproponował przejażdżkę po pobliskim, zaśnieżonym lesie. Dziewczyna trochę niechętnie, ale jednak wyraziła zgodę. Zajechali Mercem na polanę w środku głuszy, facet wyjął z bagażnika sztucer, przeładował i powiedział: - Rozbieraj się. Dziewczyna trochę przestraszona sytuacją, a jeszcze bardziej 25 stopniowym mrozem, próbowała protestować, ale strzał w powietrze spowodował, że wykonała polecenie dość szybko. Gdy już goła stała boso na śniegu, gość rozkazał: - Lep bałwana - i dla uniknięcia ewentualnych protestów znowu strzelił w powietrze ze sztucera. Dziewczyna rzuciła się toczyć śniegowe kule. Po 40 minutach na polanie stał bałwan jak malowany. Miał nawet śniegowe rączki i nosek z kawałka gałęzi. Za to laska była cała zdrętwiała z zimna. Klient schował sztucer, owinął ją grubym pledem i zabrał znowu do swojej willi. A tam kominek, kawior, gorący grog, nastrojowa muzyka. Gdy panna odzyskała mowę, pierwszą rzeczą jaką zrobiła, było wykrzyczane zapytanie: - Co to wszystko miało znaczyć!!!!!? - Widzisz, moja śliczna - odpowiedział spokojnie gość - Ja już jestem kiepski w łóżku. A dzięki temu bałwankowi mam pewność, że tą noc zapamiętasz do końca życia. |
#978
|
||||
|
||||
Rozmawia dyrektor ze swoim vice :
- ta nasza nowa asystentka to taka ładna dziewczyna ! - no... i tak ładnie się ubiera ... - i jak szybko !
__________________
Weronika Weronika |
#979
|
||||
|
||||
-Bilety do kontroli
-A nie dam. - Jak to? - Ten pociąg ma dwie godziny opóźnienia.Według rozkładu jazdy ja już jestem w domu i jem kolację. |
#980
|
||||
|
||||
- Ale gorąco ! jest 30 stopni w cieniu !
- a kto ci każe siedzieć w cieniu ?
__________________
Weronika Weronika |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Co śmieszy seniora? cz. IV - złote myśli i inne mądrości ludowe | zenio | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 701 | 25-04-2011 13:52 |
Prima Aprilis - najlepsze (i nie tylko) żarty | Ewunia | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 2 | 01-04-2011 08:32 |
Co śmieszy seniora cz. III - anegdoty, dowcipy, obrazki... :)) | zenio | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 525 | 21-09-2010 16:24 |
Co śmieszy seniora cz.II - angdoty, dowcipy, chumory... :-)) | zenio | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 539 | 28-01-2010 14:10 |
Co śmieszy seniora - anegdoty, dowcipy, rzarty :-) | zenio | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 512 | 15-06-2009 18:27 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|