Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[lebuj]

Wpadłem przed obiadkiem .
U nas też cieplutko . Nic nie zapowiada
burz którymi straszyli rano .

Zaliczony wypad do Gdyni , gdzie przedłużyłem sobie umowę
ubezpieczenia na autko , zostawiłem 490 zł .
Przy okazji zakupy i odwiedziny u kuzynki .

Wiesiu , moja żona z córką porządkują ogród i od miesiąca
dosiewa trawę i rośnie normalnie . Tylko nie kosi tej , która
wzeszła kosiarką bo wyrywa z korzeniami , ale tnie długimi
nożycami ręcznymi .

Pozdrowionka , podają podudzia ze zwierząt hodowlanych zwanymi kurami .

[wiesia.]

Ireno,
córcia po Tobie odziedziczyła talent.
Cudne.

Jurek
mieliśmy ten sam obiad.
Co do trawy to można zakładać cały rok,
ale najlepiej rośnie w sierpniu.

[maluna]

Napisał wiesia

Jurek
mieliśmy ten sam obiad.

Wiesia, a co Jurek miał na obiad???

[wiesia.]

Napisał lebuj

[b]podają podudzia ze zwierząt hodowlanych zwanymi kurami .

Małgosiu
zrozumiałam, ze podudzie kurze.

[maluna]

Napisał wiesia.

Małgosiu
zrozumiałam, ze podudzie kurze.

Patrz pani, nie dotarło do mnie...

[eledand]

Irenko ukradnę coś......

[eledand]

O wspaniałych Odwiedzinach.6 godzin,opowiadania,jedzenia dobroci,popijania kawką i troche pracy-pomocy.Jestem szczęśliwa i pod wielkim wrażeniem...Dostałam Książki Z.Miłoszewskiego BEZCENNY i inne tytułu z literatury nowoczesnej.nie robiliśmy żadnych zdjęć..Pani ewo jak pani ,daje rady tyle ogrodu.Wykosić i drzewa bożeee.Ma p.siłę od słonia...Uśmiałam się serdecznie....
Zabrali sporo naszych kartofli bo tych z Holandii nie idzie jeść..
Zakupy,napojów,ciasta Kwiatów itd.Sam luxus..mnie przywieżli.
Koty były wyjątkowo spokojne,była Ich reakcją zdumiona.Ten "Huderlok' gdy raniutko przywlokłam zakupy to ten Huderlok żyrty po swoim śniadaniu,wyciągnął z worka masło i dawaj róg urzreć.Pod koniec,włożyłam Córce 200 zł na Bezzynę.ona się roześmiała i pojechali.
Ja weszłam do kuchni, składam chleb i to ciasto a pod pakunkiem leży ta 200seta.....
Obydwoje się śmiali,dopiszą na MESS.
To tyle,zmęczona jestem a Grilowane miesko ,siedzi we brzuszku...
Do jutra..

[Irenna]

Dzień dobry!
Na śniadanko zapraszam i dobrego dnia życzę!

Na razie jest mgła,ciekawe,co będzie potem...
Ewcia kradnij,co chcesz...
Wiesiu,moja córa ma lepsze oko ode mnie,
bo młodsze,a także ma lepszy aparat...
Nie mam ciepłej wody przez 4 dni,coś modernizują,ale zaczęli już podgrzewać...

[lebuj]

Nie mogę uruchomić laptopa . Córka mówi że mam wirusa .Nie wiem co robić .Pozdrawiam że smartfona .

[Irenna]

Jurek,może jest jakiś tryb awaryjny uruchamiania laptopa,
poszukaj w Goglach w smartfonie...

[Krycha.]

Dzień dobry.
Ewka miała miłą wizytę , szkoda , że krótko i rzadko zaglądają.


Dzięki Irenko za obfite śniadanie, to coś w moim guście , takie kanapeczki!


Jureczku, odłącz laptopa całkowicie od prądu na jakieś 2/3 minuty.
Musisz wyjąć baterię i kabelek od prądu.
Może to coś pomoże. Niestety , częste pisanie na Facebooku, to ryzyko zawirusowania.


Pozdrawiam wszystkich , miłego dnia !
Idę do kuchni smażyć smalec ze skwarkami.

[wiesia.]

Irenko dziękuję.

Irenko,
macie podobne oko do fotografii,
ja neptyk nie rozróżniam.

Krysiu
zjadłoby się skraweczek, ale potem agrafki.

Jurek
posłuchaj Krysi, może pomoże.

U nas za chwilkę chyba będzie padać, ale jest dość ciepło.
Franek wziął Czarusia na działkę, bo tam mu się lepiej chodzi.
Za chwilkę przyjadą.

Miłego dnia i do potem.

[Irenna]

U mnie rozpogodziło się i jest fajnie,lubię taką spokojną pogodę.Połaziłam trochę,
za moim blokiem otwarto Lewiatana,dobrze,że blisko...i jest dobre zaopatrzenie...
Krysiu,zapachniał mi Twój smalczyk,nie pamiętam,kiedy jadłam taki domowy,
ze skwareczkami...mniam
Wiesiu,piesio ma na działce więcej przestrzeni,może sobie pochodzić...
a jak z jego łapką?Mojej córki Kiler już nie nadaje się do podróży,jeszcze przedtem
przyjeżdżała z nim do mnie,zaprzyjaźnił się z Balusiem...nie chce mi się myśleć,co będzie...

[wiesia.]

Napisał Irena 46

Wiesiu,piesio ma na działce więcej przestrzeni,może sobie pochodzić...
a jak z jego łapką?

Irenko,
łapka boli i nie lubi chodzić po chodniku,
dlatego Franek jedzie z nim na działkę.
Czekamy z utęsknieniem na wizytę /29.09/ u ortopedy.

Irenko
wiem, jak ciężko rozstać się z zwierzakiem.
Miałam Czarusia pierwszego, żył długo, bo 19 lat,
ale końcówka to była mordęga.

[Irenna]

Napisał wiesia.

Irenko
wiem, jak ciężko rozstać się z zwierzakiem.
Miałam Czarusia pierwszego, żył długo, bo 19 lat,
ale końcówka to była mordęga.

Wiesiu,to tak jak ja z Iwanem,teraz w lipcu minęły lata,
jak go nie ma...

[wiesia.]

Napisał Irena 46

Wiesiu,to tak jak ja z Iwanem,teraz w lipcu minęły lata,
jak go nie ma...

Irenko, jak ten czas leci.

[Irenna]

Napisał wiesia.

Irenko, jak ten czas leci.

Nie napisałam,że 4 lata...jaki gamoń ze mnie

[Pamira]

Dzień dobry
No i mam prawdziwą jesień chmurną i mokrą. Złota nie widać, tylko szarość,
aż dreszcze chodzą po plecach. Dzwonili mi z biblioteki, że zamówione książki czekają,
no i niech czekają, dziś nie polecę. Efka życzę ci częściej takich odwiedzin.
Teraz dnie się bardzo skracają i coraz zimniej się robi. Ty sama, tylko z kotami.
Ja to mam chociaż za ścianą syna, a nad głową córkę, chociaż prawdę mówiąc,
to tak jakbym ich nie miała. Idą do pracy, młodzież do szkoły, a jak są w domu,
to babcia nie chce ich nachodzić. O matko kochana znów nie mogę skończyć z gadulstwem...
Życzę wszystkim złotej jesieni, nie takiej zapłakanej jak dziś.

]

do

[ditta hop]

Witajcie kochani.
Pogoda u mnie brzydka pada i jest zimno. Do południa było nawet fajnie ale teraz brrr trzeba uruchomic ogrzewanie. W domu ciągle cos sie dzieje, dzis przyjeżdzają znajomi dzieci z Czech wiec bedzie głosno w domu bo goscie maja 2 dzieciaków. Podziwiam moja Magde ona im wiecej ma do robienia tym bardziej jest skoncentrowana i spokojna. Ja np. dzisiaj to bym ze skóry wylazła a ona spokojnie wwszystko przyjmuje. Ja nawet gdy byłam młoda to zawsze panikowałam i rece mi sie trzęsły w sytuacjach podbramkowych.
Irenko pamietam jak odszedł Iwwan jak bardzo ci było smutno, to juz 4 lata, czas tak biegnie az wierzyc sie nie chce.

[Pamira]