Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[enia60]

Alu,Małgosiu brawo ,
oczywiście nie było trudne

popularna literatura i postacie historyczne

tym bardziej że wszyscy którzy tu zaglądają czytają książki pasjami

[gynek66]

Ja nie czytam książek , nie mam zamiłowania do nich . Szczególnie latem.Innych robot mam do cholery ślusarskich, spawalniczych. Oraz roboty na ogrodzie.
Grażynka dobrze robi z tymi ziołami , tez zbieram i suszę różne zioła.

bardzo dobry jest tyj.To herbata.
jak to mówią: stoi szolka tyju na byfyju.
Kto da odpowiedź po polsku.?
Pozdrawiam.

[ditta hop]

jak to mówią: stoi szolka tyju na byfyju.
Kto da odpowiedź po polsku.?
Pozdrawiam.
[/quote]


Ja nie musze odpowiadac co? ale......szklanka herbaty na kredensie

[Pamira]

Genek a co znaczy: W antrejce na ryczce stojum pyrki w tycce ?
Chciałam posiedzieć ale nie dam rady, muszę gnaty rozprostować, zbyt długo grzebałam w ogródku.

Dobrej nocy.

[ditta hop]

Napisał Pamira

Genek a co znaczy: W antrejce na ryczce stojum pyrki w tycce ?
Chciałam posiedzieć ale nie dam rady, muszę gnaty rozprostować, zbyt długo grzebałam w ogródku.

Dobrej nocy.

W przedsionku -przedpokoju na na krzesełku stoją kartofle w torebce?

[ramzes101]

Śniadanie kontynentalne dla pań i panów, których witam w niedzielny poranek

Slang łódzki: "Kup angielkę w sklepie na krańcówce tylko weź migawkę!" - kto to zrozumie?

[gynek66]

Janusz się postarał raz przynajmniej o dobre śniadanie dla kobiet.Witam was miło w niedzielę,w słonecznym dniu. Mimo że zimno jest na dworze + 12 tylko. A opady mają byc u nas w połednie.
Co co napisała PAMIRA to my tak mówimy. Napisz kaszubom , to nie bydą wiedzieć. Ryczka to mały stołeczek do siedzenia do bajtli . (Dzieci.) Pyry to- kartofle
Pamira a, ty na kole jeździsz, czy nie. Bo ja uwielbiam jazdę, czasami biorę ze sobą paryzol Lub( smaticzku na paticzku).
Pozdrawiam was miło , czerpcie życie z ostatnich dni Maja.

[Krycha.]

Dzień dobry Panowie!
To mi się podoba! Śniadanko , stół zastawimy super ekstra!!
Dziękuję , Januszu.
Już zapomniałam jak to jest , gdy pan z rana zadba o wszystko.

Pogoda byle jaka, ma się na deszcz,
przyjemnie posiedzieć przy dobrym jedzonku.
Gienkowi dziękuję za fajny wpis gwarą i po polsku.

Zdanie Janusza nie rozszyfrowałam,
niby Łódź niedaleko a jednak inaczej!

angielka - kurtka,
krańcówka - przedmieście,
co to migawka - nie wiem , może aparat fotograficzny?


Wszystkim życzę spokojnej niedzieli!

[szuanka]

Dzień dobry, dziś tylko panom?
Janusz, migawki już nie potrzebuję bo jeżdżę na "krzywy ryj" a czy ja kupię angielkę czy paryską bułkę to wszystko jedno. Nie wiem tylko co znaczy krańcówka.
Niedziela jak zwykle leniwa. Nie mogłam w nocy zasnąć i typowałam zwycięzcę Eurowizji - zgadłam. Ha, wiem jak się sprawy mają /polityczne/ a Anglicy, choć chyba nie słusznie zostali sklasyfikowani na samym końcu. Oj polityka, polityka.
Janusz, masz buziaka za śniadanie. W czółko!!!
Pozdrawiam ...
Witaj Krysiu.

[Krycha.]

Dzień dobry , Aniu.
Jak widać zupełnie nie znam slangu łódzkiego!
Bułki paryskie są u nas w piekarni, ale angielek nie widziałam.
Z migawką nadal mam problem , bo jeśli to darmowy bilet,
to u nas nie ma takowych!

[szuanka]

Krysiu, migawka to bilet na przejazdy MPK który wykupuje się tak jak miesięczny, tylko migawka to chyba 10 przejazdów.

[Pamira]

Dzieńdoberek
Wszyscy Polacy to jedna rodzina, a jednak nie w jedną trąbę dmuchają.
Angielka to tu mówili na piec kuchenny z fajerkami i framugą. Migawka kojarzy mi się z fotografią, a krańcówka? to chyba reszta... koniec. ?

[ditta hop]

Witajcie.
Janusz dziekuje za pyszne sniadanie, jak to smakuje gdy ktoś inny przygotuje.
Lubie takie mieszanki językowe. moje wnuki bardzo sie zaśmiewały gdy mąz do nich mówił mieszanką rosyjsko,ukraińsko, niemiecko, polska. Miał kilkanaśie takich powiedzonek ale niestety nie zapamietałam ich. Byłam kiedys na Kaszubach i nic nie rozumiałam jak mocno starszy pan cos do mnie mówił.
Ranek wstał cudownie słoneczny ale niestety już chmury zdominowały niebo i nie jest tak cudnie. Za to jutro ma być piekna pogoda - no coż dla nas to ganc pomada bo nie pracujemy zawodowo ale dla pracujących szkoda bo mają pecha do tych weekendów.
Życzę miłej niedzieli.

[Pamira]

Janusz zastawiłeś stół jak się patrzy, ale o sobie zapomniałeś.
O ile pamiętam pijesz białą? akurat mam taką w rezerwie w razie W
Co prawda mleczko, albo śmietankę postawiłeś, ale ja serwuję
z dużą ilością kalorii. Wyszłam przed dom, zobaczyć co w trawie piszczy i szybko wróciłam,
bo wieje dość mocno i słońce rzadko błyska

[ramzes101]

Kochani - angielka to pszenna "długa bułka", na południu mówią na to wek lub weka. Jest ona krótsza i grubsza od bagietki. Angielką nazywano też kieliszek do wódki, tzw. setkę. Migawka jest to bilet wieloprzejazdowy - głownie miesięczny, który się pokazywało kanarowi (kontroler tramwajowy) czyli migało się nim przed jego oczyma. Teraz w Łodzi jest to legalna nazwa biletu (chyba) miesięcznego. Krańcówka jest to koniec trasy tramwaju, kiedy nie było pętli i tramwaj musiał wekslować.
W Łodzi jak ktoś kichnął mówiło się "Dziewiątka do końca!" bo tramwaj nr 9 jeździł do krańcówki w dzielnicy co się nazywa Zdrowie, czyli jeżdził na Zdrowie.

Gynek, wyciepnij te fuzekle na hasiok!

Mirka, dziękuję za pamięć, piję tylko cafee latte.

[Irenna]

Dzień dobry Januszku,Gieniu,Krysiu,Aniu,Mirko,Grażynko!
Wow,ale niespodziankę nam sprawiłeś Januszku,śniadanie wspaniałe,
dziękuję, zabieram kawusię i rogalika...
Gieniu,u nas ma być 16 st,więc niezbyt zimno,ale mają być burze ,już
teraz chmury kłębią się nad osiedlem i bardzo wieje...
Krysiu,u nas są bułki paryskie i bagietki...a co to angielki?
Janusz kupuje je w sklepie,wiec pewnie to też jakaś bułka...? dobrze pomyślałam...
Mirka,bardzo lubię te gwary za nudno by było,gdyby ich nie było
Dziś przyjeżdża moja córcia,więc jestem cała hapy ...a jak jutro
umyje mi okna i powiesi firanki,to będę już w siódmym niebie...
Wszystkich pozdrawiam i dobrej pogody ze słoneczkiem życzę.
Będzie mnie trochę mniej przez kilka dni.
Zostawiam herbatę na stole Janusza...

[Pamira]

Grażynko Wczoraj byłam już wykończona i zapomniałam zapytać

"...ja ostatnio zajmuje się robieniem herbat, teraz utleniam w piekarniku kwiaty bzu. Mam już zasuszonego kurdybanka /uwielbiam jego zapach/, forsycję, jutro jak będzie słoneczko to jeszcze zbiorę liście malin, poziomek i czarnej porzeczki... "

Co znaczy utleniam, to nie to samo co suszę?
Kurdybanek czasami brałam do rosołu, jak nie zapomniałam.
Mam różne broszury i książeczki o roślinach w kuchni, w kosmetyce

i w medycynie. np
Mam też taką książkę z 1987 roku i ostatnio zajrzałam do niej i wydaje się, że jest najlepsza i muszę ją dokładnie przestudiować,
Nawet dobrze się stało bo akurat nie mam nic ciekawego do czytania

[wiesia.]

Irenko, Januszu dziękuję.
Mało znam się na gwarach.

Franek
już marudzi, że chce jechać tam gdzie ciepło.
Mnie chyba zaraz szlag trafi z tym chopem

Pogoda podobna do waszej, raz po raz słońce,
zimny wiatr zawiewa.

Wszystkich pozdrawiam i do potem.

[Pamira]

Kraniec kojarzy mi się z tą piosenką...

https://www.youtube.com/watch?v=V1ZM...SzalonaKrystel

Irenko Na konto przyjazdu przyjazdu córuni wyjęłaś
śliczną zastawę do herbaty. Wiem, że łezki polecą, ale to normalne,
bo to łzy szczęścia będą.

[Pamira]

Wiesiu mój też bez końca chciał gdzieś, ale z trójką dzieci ,
to tylko do teściowej w rzeszowskie i do jego brata do Krakowa.
A potem kiedy zostaliśmy sami przyszła choroba .
Tak że Wiesiu nie narzekaj tylko się ciesz i korzystaj
Jakie to powietrze przewrotne, słońce przygrzewa, a wietrzysko przewiewa...
Jest niedziela, pora obiadowa, więc aby tradycji stało się zadość

Zapraszam na rosołek ... , Smacznego.