Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[Kaima]

Stare zdjęcia mają swój urok. A jeszcze jeśli na nich są bliskie i kochane osoby...
Miałam dzisiaj szczęście do pogody. Rano padało. Gdy wychodziłam z domu - przestało. Kiedy jechałam autobusem - lało, a kiedy wysiadłam - znowu przestało. Potem jeszcze padało, gdy siedziałyśmy u Wedla, potem znowu przerwa i lunęło, kiedy byłam w drodze do domu. Teraz też pada. W takim deszczowym dniu udało mi się nie zmoknąć.
Spotkałam się z koleżanką, z którą ponad 30 lat pracowałam, i która 12 lat temu wyprowadziła się na Dolny Śląsk. Za mało było czasu, żeby o wszystkim pogadać, wszystko wydawało się najważniejsze i skutek jest taki, że nic nie wiemy.
Zmykam, bo zaczyna grzmieć.

[maluna]

Dobry wieczór!
Moi goście wyjechali, a po zamieszaniu, zostały naczynia
do zmywania, a tym zajął się mój mąż, bo to lubi
Ja mam zwolenienie od zmywania, bo skaleczyłam się
o drzwi auta i nie mam pojęcia w jaki sposób
Dostałam piękny bukiet z niespotykanych róż,
bladozielone-różowo-kremowe i jedna różowa lwia paszcza.
Krysiu, masz rację, że ładne nasze mamy, wszystkie bez wyjątku
Moja ma inną fryzurkę, bo była studentką, więc na pewno
była młodsza od Waszych, dzieciatych
Janusz, Twoja mama była śliczną dziewczyną,
a Ty dorodnym bobasem.
Nie mam zdjęcia z tak młodego wieku, niestety
zachowało się jedyne, gdzie miałam 4-5 lat.
U nas cały dzień była piękna pogoda, myślałam, że zanosi
się na burzę, a wszystko przeszło bokiem
Odezwę się, bo mąż postanowił jeszcze jeść kolację, chociaż
jadł całe popoludnie

[wiesia.]

Cudne wasze mamy.

Jestem już wolna po rozrywkowym dniu,
ale jestem zmęczona, bo duchota straszna.

[maluna]

Napisał wiesia.

Cudne wasze mamy.

Jestem już wolna po rozrywkowym dniu,
ale jestem zmęczona, bo duchota straszna.

Wiesia, u nas się ochłodziło, nie jest wcale duszno
i ogólnie jest bardzo przyjemnie, a tak niewielka odległość
nas dzieli

[lebuj]

Witam się wieczorkiem ,

Dzisiaj był zakręcony dzień . Wczoraj przygotowywałem grządkę pod włókninę antychwastową a dzisiaj rano bolało mnie wszystko : kolana , kręgosłup , w pachwinach i barki .normalnie nie mogłem się ruszać , tak mnie jeszcze nie bolało .


Najgorsze , że posadziłem flance pomidorów i sałaty , a rano jedna sałata była całkiem zjedzona , a drugą obgryzał ślimak .Mam z nimi kłopot , bo jest ich mnóstwo . Dzisiaj pozbierałem do wiadra chyba 50 i zastanawiam się co z nimi zrobić .


Mirosławo , piszesz , że za późno sadzę , ciekawy jestem , co ? Ja po prostu nie miałem wypielonych przez żonę grządek warzywnych . Dzisiaj dosadziłem resztę sałaty i ogórki gruntowe , zostało mi jeszcze trochę fasolki szparagpwej oraz flance selera i pory .

Ale pomidorki koktajlowe się przyjęły , wychodzi z ziemi rzodkiewka i wcześniej posiana fasolka .

Piękne są nasze wszystkie mamy , wasze zdjęcia - cudowne . . Ja podziwiam mamy dzieci niepełnosprawnych w Sejmie . Ogromny szacun .

Mleko prosto od krowy piłem , gdy jeździłem w czasie wakacji do krewnych na wieś , a nie zapomnę smaku maślanki i swojskiego masła .

Czas chyba kończyć to moje pisanie , bo nie dacie rady do północy przeczytać ...Zmykam ,

[maluna]

Jurek czeka, aż mu żona wypieli grządki, a ja czekam,
aż w ogródku zrobi wszystko mąż, żeby móc go
pochwalić..
Idę spać, dobranoc!

[enia60]

dzień dobry wszystkim
w oczekiwaniu na spotkanie przy kawie wracam wspomnieniem do ogrodu,kwitną już maki

Krysiu gratuluję nowego laptopa ,podziwiam że tak szybko pokonałaś zawiłości 10-ki

[Kaima]

Napisał enia60

podziwiam że tak szybko pokonałaś zawiłości 10-ki

Dziękuję, Eniu! Tylko że ja jeszcze wcale nie rozwikłałam zawiłości do końca. Zawsze miałam foldery i podfoldery poukładane równo, jak na półkach, podpisane i po ciemku mogłam znaleźć każde zdjęcie. Teraz nazwę już zmieniam, ale jeszcze nie umiem przenieść. Pod tym względem jestem bardzo porządnicka i dlatego denerwuję się. W dodatku coś porobiło się z kolorami i zdjęcia są przeniebieszczone. I jeszcze - nie mogę rano zasiąść przy komputerze w stroju niedbałym, bo rękawami szlafroka zamiatam klawiaturę i jest mi niewygodnie.
Kawę podaję, zapraszam!

[Krycha.]

Dzień dobry, Eniu. Śliczne maki!!
Witaj Krysiu, wejdź menu przeglądarki - trzy poziome kreseczki , u góry , po prawej!


Tam wyszukaj - Opcje, Pobieranie - Gdzie zapisać,
zaznacz miejsce gdzie chcesz mieć pobrane pliki.


U mnie zachmurzone niebo, ale sucho i ciepło.
Miłego dnia Panie i Panowie!

[szuanka]

Dzień dobry w niedzielny poranek, troszkę mniej słoneczny i nieco chmurzasty.
Nocka w całości przespana, co za ulga tylko nie wiem czy to dzięki tabletce czy zmęczeniu.
Jurek, w sklepach ogrodniczych można kupić truciznę na ślimaki, to są takie niebieskie granulki, na opakowaniu namalowany jest ślimak na liściu, ślimaki bardo to lubią, wolą od sałaty. Wystarczy nieco granulek wysypać na jakiś płaski pojemnik i poustawiać między roślinki.
Na mrówki natomiast pomocny jest proszek do pieczenia, wysypuje się na ścieżki którymi mrówki wędrują. Wypraktykowane...
A teraz czas na kawę.
Zapraszam.

Witajcie Krystyny.
Długo pisałam ten post.

[Kaima]

Nie widzę żadnego zdjęcia z tych, które dzisiaj wkleiłam!

[szuanka]

Krysiu, ja widzę jedno - z kawą. Czy wklejałaś więcej?
A czy moje z kawą widzisz?

[ramzes101]

Witam panie w niedzielny mglisty poranek

Małgosiu, twój wczorajszy wieczorny wpis: " czekam,
aż w ogródku zrobi wszystko mąż, żeby móc go
pochwalić.." - genialny. Ogródek uporządkowany, mąż zadowolony z pochwał a ty nie urobiona po łokcie. Jesteś Wielkim Strategiem.

Krycha, podziwiam twój styl i sposób w jaki przekazujesz wiedzę o Win 10. Chciałbym mieć takiego korepetytora.

Ania, czy Lukrecja Borgia nie jest jakąś twoją daleką krewną? Spokój, z jakim opowiadacz o mordowaniu biednych ślimaków i mrówek wywołał u mnie ciarki na plecach.

Jak ja dawno nie widziałem żywych maków. Kiedyś łany zboża pełne były maków i modraków, pięknie to wyglądało.

Pozdrowienia (

[Krycha.]

Napisał ramzes101

Krycha, podziwiam twój styl i sposób w jaki przekazujesz wiedzę o Win 10. Chciałbym mieć takiego korepetytora.

Dzięki, komputer , to moja pasja.
Odpowiadam na wszystkie pytania, o ile znam odpowiedź.

[szuanka]

Napisał ramzes101

Ania, czy Lukrecja Borgia nie jest jakąś twoją daleką krewną? Spokój, z jakim opowiadacz o mordowaniu biednych ślimaków i mrówek wywołał u mnie ciarki na plecach.
(

Nic mi nie wiadomo o włoskich korzeniach ale może, może....
Czasem mam ochotę kogoś zamordować.

[maluna]

Cześć wszystkim!

Przepraszam, że tak późno, ale dopiero dopadłam
do komputera
Pogoda upalna, dobrze, że jest woda w beczce.
Trochę posiedzieliśmy w cieniu przy kawie, ale trudno
wytrzymać, dobrze że w domu chłodno.
Kaimko, podziwiam Cię za porządek, bo ja mam bałagan
w komputerze i w moich szufladach,
ale wszystko znajduję w kilka minut.
Po zrobieniu porządków, czuję się zagubiona
Aniu, reaguje podobnie, jak Janusz, jak piszesz o truciźnie na ślimaki
Na szczęście, u mnie jest ich mało.
Zrobiłam przegląd moich roślinek i muszę oberwać jagodę
kamczacką, bo owoce zaczynają opadać.
Reszta jest o.k.
W środę przyjedzie do mnie kuzynka
na dwa dni, już się cieszę, bo kiedyś spędzałyśmy razem
wakacje pod Warszawą u babci, a teraz ona w Warszawie,
a ja bardziej na zachód i rzadko się widujemy.
Mamy razem zdjęcie z tego okresu razem z jej mamą,
zgadnijcie, która ja jestem?



,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,

[wiesia.]

Napisał maluna

Po zrobieniu porządków, czuję się zagubiona

Małgosiu,
to tak, jak ja.
Po zrobieniu porządków wszystkiego szukam.
Dziewczynka po lewej stronie to Ty, zgadłam?

Kaimo
widzę kawy.

Eniu
maki cudne, miałam azjatyckie, ale pikny wykopał.

U nas parówa, więc siedzę na mojej górce.
Poprałam rzeczy, bo wczoraj Selenka z dziadkiem i tatą polewali się wodą.
Nie wiadomo było co czyste, a co nie.
Mam jeszcze jeden wsad do wyprania,
ale nie wiem czy nie będzie lało,
wiec nie ryzykuję.

Miłego dnia i do potem.

[szuanka]

Małgosiu, jak widziałam moje zniszczone ogórki, sałatę czy pomidory /i wiele innych/
nie miałam obiekcji.
Może jednak mam coś z Borgiów???

[maluna]

Aniu, żartowałam, też nie lubię tych szkodników
Wiesia, nie zgadłaś, po lewej, to moja kuzynka Marysia,
ja stoję po prawej stronie

[szuanka]

Oj na zdjęciu widać że obydwie nie jesteście uszczęśliwione pozowaniem.
Chyba na burzę się zbiera ale to wygląda tak jak panienka przed pierwszym razem, i chce i boi się.