Witam

[Annamaria11]

Dobry wieczór. Tak pięknie dziś wspominamy nasze mamy...wszyscy poczuliśmy się dziećmi. Mnie, im jestem starsza tym bardziej brakuje mamy. Podobnie jak u Frania...ja miałam 12 lat, a mój braciszek tylko 2 latka. To ja musiałam zastąpić mu mamę...i udało się. Jest najlepszym bratem i teraz to ja mogę zawsze liczyć na niego.
A mama pewnie z zatroskaną miną patrzy, jak sobie radzę...

"Gdy ktoś chce zamknąć w jednym tylko słowie ogrom uczuć jasnych, do granic ostatka. Niech to imię wypowie, jedno, jedyne, najdroższe - MATKA."

Marysiu, dźwigasz tyle dokuczliwych dolegliwości które musisz pokonać i jesteś wzorem dla nas wszystkich...że trzeba walczyć, mieć nadzieję i nie poddawać się. Wierzę, że wrócisz do pełnej aktywności i będzie coraz lepiej - tego Ci z całego serca życzę. A teraz Wszystkim życzę spokojnej nocy.

[Mariag2]

Dzień dobry!
Wczoraj Aniu wspominałaś Mamę.Mama na pewno jest dumna ze swojej córki.Jestes wspanialym czlowiekiem.Wszysto robisz dla innych .Nigdy nie myślisz o sobie.
Aniu,trochę mnie zdziwiło,że ja wg Ciebie jestem wzorem..Aniu mam wiele wad,ale jestem wrażliwa na ból i smutek osób ,których lubię i szanuję.
Mamy nowy dzień, z nowymi nadziejami.

I OCZYWISCIE

[frasag]

Piękny dzionek się zapowiada- oby tak było "do nadal". Życzę Wam milutkiej niedzieli, zdrówcia i radości.
Dzisiaj wiersz w troszkę innej tonacji- ale tak wychodzi wg. alfabetu.

CHCĘ WIDZIEĆ

Chcę budząc się każdego rana
Widzieć Twą główkę u mego boku
I ten Twój uśmiech zaczarowany
Który wprowadza w me serce spokój

Chcę poczuć ciepło Twojego ciała
I twardość piersi kiedy je pieszczę
Twoje całusy, najpierw nieśmiałe
A potem coraz bardziej gorętsze

A kiedy przyjdzie noc upragniona
Wtedy oddamy się namiętności
I zostaniemy razem do rana
I otworzymy Bramę Radości

Przy świecach przez nią przejdziemy
Gdy zajaśnieje srebrny Księżyc
Wrócimy gdy z sił opadniemy
Albo gdy senność nas zwycięży.

[Iza_bella]

Witam niedzielnie... WSZYSTKICH....
Jak zauważył Franio zapowiada się piękny, słoneczny dzień. Oby takich było jak najwięcej... oby zawsze świeciło nam słońce a troski nas nie gnębiły.
Dzięki za wiersz...
Przysiadam się do kawy podanej przez Marysię... swoją realną już wypiłam...
Pozdrawiam.... Miłego świętowania życzę... Kto może niech wyrusza w plener...

[Stefan]

"Jest jedna miłość, która nie liczy na wzajemność,
nie szczędzi ofiar, płacze i przebacza, odepchnięta wraca.
To miłość macierzyńska."

Dzień dobry!
Widzę, że tylko Marysia zachwyciła się opowiadaniem o Aniele, którego Bóg dał, (przydzielił) chłopcu, gdy wysyłał go na Ziemię. Dalej twierdzę, że ono jest piękne. I ma myśl, przesłanie...
Tak, widać z Marią mamy pokrewne dusze.
Pewnie inni nie przeczytali.
A link z moim wspomnieniem wojennym o mojej Mamie? O Jej miłości do dzieci, czyli do nas czwórki... O Jej trudach, poświęceniu...
Pewnie tylko Franio zauważył i przeczytał.
Nie szkodzi. Cóż mi po tym....
Pozdrawiam Cię, Marysiu. I Franka.
S.

[Mariag2]

Dobry wieczór!

Tak Stefanie lubię marzyć i jestem niepoprawnym romantykiem.Lubię historię,więc zainteresowały mnie Twoje wojenne wspomnienia o Mamie.Niestety jestem taka gapa,ze nie wiem jak to znależć.
Franio z okazji niedzieli przyniósł nam wiersz o miłości,erotyk.Mnie bardzo sie podoba.Franiu-też jesteś romantykiem,prawda?!
Mam nadzieję,że niedziela była piękna i tak jak napisała IZA wszyscy ją spędzili w plenerze.
Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego wieczoru

[kama5]

Tęsknię za Tobą Mamo

Gdy mrok zapada, a w kątach pokoju tańczą dziwne cienie
tęsknię za Tobą Mamo, każdym bolesnym mego serca drgnieniem.
Ból opuszczenia wżera się w mą duszę pogłębiając mroki
Z każdym dniem jest mi trudniej walczyć ze smutkiem głębokim.
Wiem, ze nie wrócisz do mnie , tęsknota nie powoła Cię znów do istnienia.
Pozostaną na zawsze bol serca i najpiękniejsze na świecie wspomnienia.
Twoja twarz pełna ciepła zamajaczy czasem gdzieś o późnym zmroku
Przekroczyłaś Mamo granicę ,zza której nie ma dla Ciebie powrotu.
Wraca refleksja - że nie wykorzystałam w pełni wspolnie spędzonego czasu
Stracona cenna szansa- utopiona w morzu życiowego , szalonego czasu.



Moja mama zmarła 4 lata temu, a tęsknota zawsze jest ta sama.Była madrą i czułą kobietą.

[kama5]

jeżeli czasem ktoś nie odniesie się do postu , nie znaczy, ze nie czytał.Ja przeczytałam i bardzo mi się podobalo opowiadanie o ANIELE.

[Annamaria11]

Dobry wieczór. Ja zawsze czytam wszystkie posty, ale tak jak Kama, nie zawsze komentuję...nawet gdy coś mnie zachwyca, albo wzrusza - takie oceny pozostawiam Marysi, jako gospodyni wątku. Tekst Kamy...wzruszył mnie, bo przypomniała mi czasy, kiedy to ja pisałam listy do mamy (w I klasie licealnej) - o smutkach, radościach, tęsknocie i żeby tam z góry zawsze czuwała nad nami. A teraz sama jestem mamą i babcią.
Na dobranoc zostawiam piosenkę... znaną.

https://www.youtube.com/watch?v=q6Bo...ature=youtu.be

Serdecznie Wszystkich pozdrawiam.

[Mariag2]

Dzień dobry!
Witam o poranku Wszystkich.
KAMO-wzruszyłam się czytając Twój tekst.Gdy ktoś umiera ,a zwłaszcza osoba najbliższa to zawsze czujemy ,ze nie zdążyliśmy coś zrobić,coś powiedzieć.A tęsknota jest zawsze.
Dzięki wypowiedziom na wątku Wszyscy są mi bliscy.
Na ten temat znalazłam takie slowa

JAK CODZIENNIE

[Iza_bella]

Witam o poranku... w ślad za Marysią... Zasiadam do kawy i analizuję wpisy. Że nie komentuję - zdarza się, co nie znaczy, że nie czytam. Nie ma obowiązku odnoszenia się do każdej wypowiedzi... To nie szkoła...

Pozdrawiam... Miłego dnia życzę... I do zobaczenia...

[frasag]

Witam wszystkich o poranku i pięknego tygodnia Wam życzę- bez bólu, bez płaczu, bez trosk.
- Marysiu: pytasz czy jestem romantykiem. Raczej twardo chodzę po ziemi- tego mnie życie nauczyło żeby mierzyć siły na zamiary. Ale wydaje mi się że w każdym z nas jest troszkę romantyzmu- życie bez marzeń było by trudne i nudne. A w tym wierszu opisałem więcej o sobie- odszedłem troszkę od alfabetu żeby być w temacie:

KIM JESTEM

Jestem już starszym czlowiekiem
Który niczego już nie planuje
Który na miłość już nie czeka
I tylko czasem wiersze pisuje

Czasem nagrywa na dyktafonie
I śpiewa je podczas golenia
Nie było nikogo obok mnie
I nie będzie, są tylko marzenia

Przeżyłem już swoje lata
Kochałem, lecz bez wzajemności
Zwiedziłem też troszkę świata
I zamknąłem serce przed miłością

Już polubiłem takie życie
Całodobową ciszę i spokój
I kiedy wstanę znów o świcie
Nie ma nikogo przy moim boku

I lubię samotne wieczory
Czasem rozmowy w eterze
Od kogoś, kto dzwoni nie w porę
Lecz pragnie tylko się zwierzyć

Zbyt dużo zła jest na tym świecie
Wyrachowania i podłości
Nie mogę nic dać kobiecie
Prócz moich wierszy o miłości.

[Stefan]

"Na ten temat znalazłam takie słowa"




Marysiu. Znalazłaś piękny cytat. Mądre słowa. Zatrzymam je sobie .
Pozdrawiam.
S.

[kama5]

Piękny cytat i mądry.Ja zarzekałam się nie raz, ze zaznaczę granice zaufania, ale znów ktoś wzbudzi je we mnie i znów staję się wylewna .Nauczyłam się jednak czegoś - jeżeli ktoś zawiedzie moje zaufanie to niech on się wstydzi i poczuje niesmak , bo jaka to satysfakcja kogoś zawieść i nadużyć jego zaufania ?
Pozdrawiam Cię serdecznie .

[Stefan]

Utrata zaufania to straszna rzecz.
A już podwójnie boli, gdy zawiódł Cię przyjaciel.
Do historii przeszło sławne zdziwienie,
wypowiedziane do przyjaciela przez Juliusza Cezara: "You too ,Brutus, contra me.." ?
Straszny koniec utraty zaufania, właściwie - zdrada przyjaciela.

S.

[Vika]

Witam Marysiu i wszystkie empatyczne duszki

Widzę,że po Dniu Matki jakąś nostalgią powiało,
nawet wiersze Franciszka nie rozwiały tego nastroju.
Gdy zajrzałam do wątku,chciałam wiersz zacytować,ale
po przeczytaniu wspomnień Stefana, wróciły pełne bólu
opowiadania mojej Mamy z czasów wojny,a też i po wojnie...
To były przejścia tak tragiczne, naznaczone cierpieniem i trudem ponad siły ,
że nie nadają się do publikacji ...
Zaważyły na naszym
dalszym życiu,także tego pokolenia powojennego.Zresztą,
i po wojnie kto starszy,pamięta jak bardzo było ciężko,no,może nie wszystkim,
bo różnie toczyły się koleje losu...
Ale nie
miejsce by o tym pisać.....
Syn zawiózł nas w Dzień Matki na Jej grób,a także braciszka
którego nie było mi dane poznać .....
Mama mimo tak trudnych,bolesnych doświadczeń dożyła 92 lat,dziś miałaby 101 lat....Moja jedyna ,prawdziwa przyjaciółka.......,myślę że i ja nie zawiodłam.....



Więc dość już smutku,trzeba starać się żyć i cieszyć chwilą...
Pozdrawiam serdecznie wszystkich , życzę dużo szczerej życzliwości i pięknych niekoniecznie upalnych dni.


p.s. Piszę już kilka godzin ,na raty/Marysia,mam nadzieję, wie dlaczego/
i widzę iż Stefan jeszcze o tym zaufaniu....
Również i ja boleśnie się zawiodłam, doznałam i lekceważenia,ale może zbyt wiele sobie wyobrażałam?
Człowiek zwykle ocenia ludzi wg siebie;jeśli mówię coś ufnie,odpowiadam , to wierzę że nie zostanie wykorzystane
przeciwko,że jeśli są niejasności,to wystarczy odezwać się,
rozmawiać....,ale tak nie jest.A mimo to ,mając taką naturę,
zapomina się szybko i znów popełnia kolejne błędy.
Nic to,takie to życie.Przynajmniej barwne,nie nudne ,
byleby tylko zdrowie było.
Pozdrowienia Janku zostawiam....

[Mariag2]

Dobry wieczór!
Nie wiedzialam,ze tym cytatem spowoduje tyle dyskusji.A może jednak dobrze.
Franiu-piszesz w swoim wierszu,ze jest tak wiele zła.Może jest,ale ja zawsze zakładam poznając kogoś,że jest dobry.Może to naiwne,ale nie mogę nigdy zrozumiec złego postępowania ludzi,którym nic złego nie wyrządziłam.Na szczęście teraz otaczam się tylko takimi ludzmi z którymi jest mi "po drodze".
Kamo-masz rację ,że trudno określić granice zaufania.Jak ktoś nas oszuka-to tak ,jak mówisz,niech on się wstydzi.
Stefan dał nam przykład Juliusza Cezara,który zawiódł się na przyjacielu.Brutus był też przeciwko niemu,bo może nie miał odwagi stanąć w jego obronie,może widział korzyści tak postepujac.
Beniu-masz smutne wspomnienia związane z życiem Matki.Ale piękne jest to ,że była Twoją przyjaciółką.Beniu,w życiu zawsze spotyka się kogos ,kto zawodzi.Jednak trzeba żyć dalej i jeśli to możliwe wymazac te osoby z pamięci.
Przepraszam,że tak się rozpisałam,ale piszecie tak interesująco,że nie mogę przejść koło tego obojętnie.
A teraz DOBRANOC

[Annamaria11]

Spokojnych snów Wszystkim życzę...słoneczny dzień dobiegł końca. Zostawiam kilka obrazków z tekstem godnym uwagi.

[helena62]

Milutkiego dnia dla wszystkich ...piękna dyskusja.

[Mariag2]

Dzień dobry!
Wczoraj ANIA na dobranoc zostawiła nam piękne sentencje i wiersz.Zawsze aktualne tematy w nich porusza-marzenia,wspomnienia i nadzieję.Dziękuję Aniu!
Dla uzupelnienia tych myśli przedstawiam wiersz
ZAUFANIE

Miłość,wiara,szczerość
- solidny fundament.
Na nim budujemy
- wspólne zaufanie.

Gdy poddajesz próbie,
fałszem,zakłamaniem,
ryzykujesz wiele
- stracisz zaufanie.

Kiedy te uczucia,
zostaną zachwiane,
może legnąć w gruzach
- czyjeś zaufanie.

Nie łatwo jest spełnić,
te oczekiwania,
otrzymując w zamian
- kredyt zaufania.

Zapomnij urazy,
nie próbuj się wzbraniać,
zasłużysz na miano
- godny zaufania.

Miej serce otwarte,
dla świata i ludzi.
Uwierz w to, bo warto
- zaufanie wzbudzić.

Całym życiem trzeba,
zapracować na nie,
aby ktoś obdarzył
- szczerym zaufaniem.
autor
ewciaw1963
I ZAPRASZAM WSZYSTKICH NA KAWKĘ!