|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#201
|
||||
|
||||
Dziękuję za linki do stron filmowych.Chyba warto tam od czasu do czasu zajrzeć.
|
#202
|
||||
|
||||
Pragnę podzielić się z Wami informacją, że wczoraj byliśmy z lepszą połową na premierze „Pana Tadeusza” w naszym miejskim teatrze. Warto tu dodać, że teatr ma wieloletnie tradycje, jeszcze jako teatr objazdowy. To jednak już historia.
Wczoraj pokazano nam zupełnie nową aranżację tego eposu. W reżyserii miejscowego reżysera. Wyglądało to tak, jakby ktoś poszatkował, ale nie pomieszał sceny z dramatu, całości przewodził głos poety, mówiący o tym co pisze i jak mu się pisze. Na scenie poszczególne sceny były zmieniane takimi ruchomymi zastawkami, co powodowało szybkie i sprawiające wrażenie przewracania stron, zmiany sceny. Część postaci była trochę przerysowana, część bardzo ładnie pokazana. Postać sędziego, grana przez znanego skąd inąd Wojciecha Siedleckiego, była świetnie ukazana, Gerwazy był o całe niebo lepszy od filmowego (Olbrychski, który zdecydowanie przejaskrawił i przerysował i nadmiernie udramatyzował swą postać). Zosię grała młoda, ładna i dziewczęca aktora, co przydało tej roli dużo uroku. Tytułowy Tadeusz był trochę bez wyrazu. Podobała mi się Telimena, zagrana dowcipnie i z werwą. O całości należy powiedzieć tak: były elementy zbędne, były elementy przerysowane, ale pokazano utwór w sposób syntetyczny i dowcipny. Znam „Pana Tadeusza” dość dobrze z racji zawodu i myślę, że taka aranżacja może zachęcić widzów do zapoznania się z całością, tym bardziej, że w spektaklu zaprezentowano i opis burzy, i spowiedź Jacka Soplicy i „Koncert Jankiela”, a sama inwokacja pojawiła się na samym końcu, co też było świetnym rozwiązaniem. Trochę zwiedli nas realizatorzy pokazując scenę zbierania grzybów, która zakończyła się niczym, nie było słynnego opisu. Może taki niedosyt był wskazany. To oczywiście moje zdanie, zdanie humanisty, ale obawiam się również, że znajdą się tacy, którzy po obejrzeniu proponowanego spektaklu uznają, że już dzieło A. Mickiewicza poznali w wystarczającym stopniu i to by było błędem. Mówiąc krótko, było super i człowiek się znowu nieco uduchowił, żeby nie powiedzieć odchamił. |
#203
|
||||
|
||||
ymca napisała
Cytat:
Moją jedną z ulubionych aktorek jestPatricia Routledge . Widziałam Ją tylko w jednym sitcomie a i tak uważam że to świetna aktorka
__________________
To jest największe nieszczęście - nie wyżyć życia. |
#204
|
||||
|
||||
idole filmowi
Wątek zamarł już jakiś czas temu, a szkoda. Bo o idolach i aktorach można by bez końca.
Wzruszyły mnie Wasze opowieści o zeszytach w których zbierało się fotosy ulubieńców, dawne dzieje. Dobrze, że przypomnieliście swoich ulubionych, byli i moimi ulubieńcami. Sean Connery im starszy tym bardziej pociągający, jak wino. Nikt z Was nie wspomniał jednak Laurence' a Oliviera, jego młode wcielenie w filmie Lady Hamilton, jego pózniejsze kreacje w filmach nawiązujacych do Shakespeare' a. Bardzo lubię Ala Pacino, za jego grę, a przede wszystkim za jego piękny, głęboki głos. A co powiecie o Richardzie Burtonie, Hugh Grant. Można by wymieniać bez końca. Dzięki za linki do plejady aktorów. |
#205
|
||||
|
||||
a Brad PiTT
|
#206
|
||||
|
||||
Moim idolem, od długiego czasu jest Richard Gere.
Dzisiaj na TVP1 o 20,15 wyświetlany będzie film, w którym gra główną rolę obok Jennifer Lopez "Zatańcz ze mną". Z przyjemnością obejrzę go kolejny raz. - Cz |
#207
|
|||
|
|||
Mimozko, też oglądałam, świetny, romantyczny film a aktor także jest moim ulubieńcem.
|
#208
|
||||
|
||||
Ponownie obejrzałam i ponownie się wzruszyłam. RG jest niezawodny na kobiece rozsterki. Cz
|
#209
|
||||
|
||||
A ja zwariowałam na stare lata i sobie powiesiłam w pokoju plakat Wenwortha Millera z Prison Break. Nawet chciałam kanarka nazwać Wentworth, ale rodzina się nie zgodziła. Ponoć za długie imię dla takiego małego ptaszka. Pomysłów ze zdrobnieniami też nie chcieli brać pod uwagę. Łencik, Łordzik.
|
#210
|
|||
|
|||
Oooooch, Brad Pit -moim idolem on ci jest.
|
#211
|
||||
|
||||
a ja kocham się w przenośni w eryku robertsie bracie julii .on nie jest typem amanta wręcz przeciwnie .ale mnie pociągali w młodości teraz zresztą też ,niegrzeczni chłopcy .nie ulizani ,układni ,ale źli ,nie piękni ale męscy .mąż też taki był 189 wzrostu przystojny ale nie piękny .ale emanowała z niego męskość i tylko to się liczyło.może to się liczy dla mnie najbardziej.
Ostatnio edytowane przez zynagra : 03-03-2009 o 10:39. |
#212
|
||||
|
||||
Symbol naszego buntu,naszego tzn mojej generacji,ale tu mlodziez ,to nie pamieta.
http://studio.wp.pl/foto.html?mid=516477 |
#213
|
|||
|
|||
A ja lubie męska urode Warren>a Beauty( dobrze napisałam?- brat Shirley Mc Laine)
|
#214
|
||||
|
||||
Bardzo sympatyczny - a i interesujący - wątek. Czy idol to ktoś, kogo uroda się podoba, czy ktoś, kogo się uważa za wspaniałego aktora ?
W obu przypadkach wybiorę Vivien Leigh niezapomnianą Scarlett - ale daleko nie tylko za rolę w tym filmie. Bo jest jeszcze niezapomniana Lady Hamilton, i Bianka w "Tramwaju nazwanym pożądanie", i Lucy w "Moście Waterloo", i tyle innych. I stale tak samo piękna. |
#215
|
|||
|
|||
Nawet Vivien przebije Janusz Gajos, ktory moze nie ma jej urody ,ale za to wspaniały talent !!!!
Do urody zaś wracając , to talent ów sprawia ,ze raz jest J.G. wysoki, raz niski, raz gruby , raz chudy , a w bliskich planach ( TV, film) twarz zmienia sie nie naduzywajac mimiki : proszę chocby obejrzec " Opowiesci Hollywood "! |
#216
|
||||
|
||||
Cytat:
|
#217
|
|||
|
|||
ON CI JEST , moj idol , dzięki !
Po roli w kabareciku Olgi Lipinskiej był tak zaszufladkowany ,ze nie mogł sie wybic na inne role , a jednak , a jednak ! A " Kolacja na cztery ręce " - rola J.S. Bacha , a rola Bigdy w " Bigda idzie " ? Cuda! Rzecz w tej niezgłębionej sprawie , ktora zwie sie TALENT! W gruncie rzeczy J.G, jest to niski , krępawy chłopina w okularach i tyle. A Łomnicki ? Widziałam go jak biegł gdzies warszawska ulicą - nikt : mały , stary , łysy. I GENIALNY! |
#218
|
||||
|
||||
Muszę Wam powiedzieć że J GAJOS to mój krajan (Zagłębiak) pochodzi a sąsiedniego miasta z Będzina jesteśmy z niego dumni.
__________________
Jadzia G |
#219
|
||||
|
||||
Cytat:
Gajosa pamiętam jako niskiego grubawego chopaka dopiero co po dwudziestce. Był bardzo sympatyczny,taki swój chłop. Jeszcze się wiele o nim nie mówiło. A Łomnicki - a...............to co innego. On chyba nigdy nie miał roli granej przeciętnie, albo tylko "dobrze". Genialny, to fakt. |
#220
|
||||
|
||||
A co powiecie o W.Glińskim, albo Andrzej Lapicki ten jego głos (zniewalający). Dziś to już starszy Pan ale głos się nie zmienia tylko rzadko go się słyszy.
__________________
Jadzia G |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
AFGANISTAN - czy nasi żołnierze powinni być ukarani ??? | Lila | Polityka - wątki archiwalne | 152 | 19-02-2009 14:29 |
Nasi wspaniali mezczyzni | Pani Slowikowa | Miłość, przyjaźń, związki, samotność | 186 | 21-07-2008 13:09 |
Para prezydencka patronuje filmowi o Katyniu - komentarze | czort | Ogólny | 1 | 21-04-2007 22:40 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|