|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
witajcie miło.
Idą KOTY,Koty Kociaki.To jest odtworzenie i Windows Media player.
KOTY.mp3 8.83MB
__________________
http://ewefew.blogspot.com/ |
|
||||
No i jest tak, jak Akusia pisze.
Wychodziłam z domu w przedwiosenny wicher, stopni było plus 8. Gdy wracałam, wiało zimnem, a ledwie drzwi po powrocie zamknęłam - sypnęło na biało, a pan Celsjusz się skurczył o stopni 8 Dobrze, że nie jechałam takim autobusem, o którym Ada pisała. Jak pomyślę, że musiałabym jeszcze wyprowadzić psa, to mi ciarki po człowieku latają. No, ale płacę za to niewyprowadzanie niezłą cenę - mam pusty dom Po raz pierwszy w życiu tyle czasu żyję bez czterech łap i powiem, że nie wiem, jak wytrzymuję. Spotkałam dziś niespełna 9-tygodniowego owczarka podhalańskiego. Ogromna, biała klucha mało sobie nóg nie zawiązała w supeł. Tak się spieszyła, żeby mnie powąchać i obcałować przy okazji. Pies mi mordę lizał - a ja jak ta głupia... Musiałam wreszcie odejść. Akusiu, Ci współczuję bardzo. Trudno tyle czasu czekać z bólem. A u Ciebie w tzw. rejonie nie miałaś możliwości załatwić tej blokady? |
|
||||
Dzień dobry!
Z Tarninką znalazłyśmy wiosnę w gratkowie. Tarninka zrobiła fotki, reportaż może będzie jutro,
a może w przyszłym tygodniu, bo dobrze się nam gada i wizyta się przedłuży..... Wiatr jednak wiał u nas też, ale rano jakoś był dla mnie niezauważalny. Teraz urywa szaliki pozostawiając łeby na karku. Krokusy wystawiają zielone do słonka, przebiśniegi kwitną, a pitoki śpiewają!!! Pozdrawiamy całe w pitokach gratka i Tarninka
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Matko moja.
Co tu się dzieje. Z Tarninki zrobił się wędrowniczek, nawet zima jej nie przeszkadza. Też czekam na reportaż i na fotki, nie odpuszczę. Gratko weź Tarninkę, niech Ci pomoże w walce z bobrami. Mnie omal dziś nie porwało. Trafiłam na pustą przestrzeń i jak zawiało, to się na latarni zatrzymałam. Dobrze że tam stała. A lekarz? No cóż, jak się z niego coś nie wyciągnie, to sam nic nie podpowie. Dobrze chociaż, że za friko. Akusiu, u mnie też trochę posypało śniegiem, temperatura spadła do 0. Też już jestem parenaście lat bez żadnego czworonoga. Bawię się czasem z psem od sąsiadów, jesteśmy zaprzyjaźnieni. Nawet mojego podwórka pilnuje, jak widzi obcego to ujada okropnie. "Pączek" jest super. Można nawet powiedzieć, a niech Cię pączek trafi. Zula, jak Twoje tuje? Nic nie złamało? Mnie bardzo szkoda mojej beczki, a taka była śliczna "hamerykańska". A w ogóle, to łeb mnie napiernicza, chyba od tego wiatru. Żaba, u Ciebie dalej spokojnie? |
|
||||
Cytat:
nie ma takich anomalii pogodowych jak u Was. Słońce , żonkile i kamelie kwitnące to tu banał i normalność o ta pora. Ale w jednym ogródku widzę ( nie w moim, ja mam młodziutkie) kwitnącą kalię, liście ma cały rok zielone. No cóż, taka to u mnie "deszczowa, ponura i bura" Anglia. |
|
||||
Cuś z nami nie teges.
Temat pogodowy ciągniemy jak gumę do żucia. O polityce to nawet mi się słuchać nie chce. Ale posłowie pracują na akord, zmiany, wymiany....a niech to pączek. Ten mój lekarz ma chyba jakieś złe fluidy, zawsze po wizycie u niego, czuję się jak zbity pies. Nawet kolacji nie chciało mi się szykować, ale zaczęło mnie ssać i teraz dopiero kruszę. Zapomniałam Wam powiedzieć, jutro będę miała małego piecholca na przechowaniu. Pańcie idą na wesele. Bardzo fajny jest ten piesio, ale jak mały tak wredny. Nawet jak u mnie jest w gościach, to jak się tylko ruszę, zaraz łapie za nogawki i szczeka. Ale jutro jak będziemy sam na sam, to ja go wyszkolę. Ciekawam jak będzie w nocy, w domu śpi z pańcią, ale ja mu nie pozwolę. Zapomniałam powiedzieć dobranoc. No to gadam DOBRANOC Ostatnio edytowane przez bogda : 24-02-2017 o 22:00. |
|
||||
Cytat:
Bo pies czy że za nogawki ciągnie? Jeśli to drugie - to coś chce powiedzieć przecież! Się wsłuchaj a nie szkaluj przed obcymi Biednego małego w nie swoim domu zostawisz samemu sobie? W nocy?! Z kim ja się zadaję!!!! Czekaj! Remont kiedyś się skończy. Też Cię zostawię samą sobie. Po ciemku! Wszystkim dobrej nocy i fajnych snów. Może takich. Albo innych. Przymusu ni ma. PS Na ciągnięcie tematów to ja dziś sił nie mam. Może się do jutra zregeneruję. Na remontową sobotę. |
|
||||
Cytat:
Wrednota jest i już. Piłeczkę mu rzucać, to kolega. Z ręki szyneczkę, też pasuje. A ruszysz się, to on wrrr, myśli że jest u siebie. Rozpieszczony jest bardzo, mam nadzieję że jednak będzie spokojnie. Bo gdybym do nich zadzwoniła w nocy, że nie może spać, to gotowi wyjść z przyjęcia i przyjechać po niego. |
|
||||
Boguś nie wierzę, ze taka stanowcza będziesz! Mnie
kiedyś na przechowanie podrzucili sunię Figą zwaną. Zgodziłam się, bo ludzi należy wybawiać z ciężkich sytuacji. Figa u swoich Pańcwców nigdy w łożu nie spalała, gdy u mnie zobaczyła że Fred śpi ze mną od razu się do łoża wgramoliła. Ani ręką, ani nogą nie mogłam ruszyć, bo dwa piecholce się rozwalały. A gdy kolega syna, prawowity właściciel po 2 tygodniach po sunię przyjechał, to nawet ogonem nie pomerdała, by się pożegnać. Podobnie jest z Sylwestrem. Jak się nim opiekuję, to jestem ważna. Ale gdy dzecki wracają, to ma mnie głęboko w d... |
|
||||
Dzień dobry
Nawet jakieś prześwity mam za oknem może żółte wylezie trochę białego napadanego też widać i 0 st. Cytat:
Bogusia to będziesz dziś miała przymusowe spacery z piecholcem Fajnie, że będą Tarninkowo- Gratkowe fotki Chyba też śmignę tuje policzyć i drzewa Dobrego dnia z żółtym U mnie zaświeciło, ale chmurzyska przylazły bure. |
|
||||
Cytat:
A dlaczego? A bo chyba nikt z Osobowych nie miał matki z czworgiem (nakarmionych i dokładnie, do mokra, brr!) wymytych dzieci pod własną kołdrą. A ja miałam. Same czytałyście mój blog. A Pelaśka była niskopienna. Gerla II była prawie mojego wzrostu, kiedy stała na tylnych łapach. Na tapczan właziła po troszku, zaczynając od jednej łapy. A jak już usnęła - to mnie spychała z moich własnych betów. Że nie wspomnę o Czorcie, bo ten tylko w dzień. W nocy mu było za gorąco... To były piękne dni Marcowej pogody ciąg dalszy. Raz pochmurno, światło trzeba palić. Przed chwilą minuta, dwie słońce aż się odbijało od okien sąsiedniego domu. A teraz znowu szarość ołowiana. Dobrego dnia wszystkim! Motylko, śmigajcie ostrożnie! Właśnie zadyma za oknem. I to jaka! Świata nie widać! |
|
||||
Dzień dobry.
U mnie przypudrowało, zero stopni, chmurzyska latają po niebie, ale nie gwiździ. Nawet żółte się przez chwilę pokazało. To prawie jak u Motylki. Ale na drodze uważaj, ślisko jest, a nie widać. Cytat:
Miałam psy, ale żaden ze mną w łóżku nie spał, pomijając okres kiedy byłam dzieckiem, to pies oczywiście musiał ze mną. Cytat:
Muszę sprostować, to jest sunia, malutka i śliczna. Jak stanie na tylnych łapkach, to sięga do kolan. Jest bardzo zżyta z pańciami, ale płakać chyba nie będzie. Wylazło żółte, no to takie uśmiechniętego i słonecznego dnia Wam życzę. |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Osobowy wkufionych połajbowych cz. 78 | Alsko | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 19146 | 12-06-2012 13:21 |
Osobowy wkufionych połajbowych...cz. 56 | tar-ninka | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 515 | 13-01-2010 08:46 |
. . . Osobowy wkufionych połajbowych . . .cz.55 . . . | tar-ninka | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 521 | 03-01-2010 08:31 |
... Osobowy wkufionych połajbowych . . . cz. 54 . . . | tar-ninka | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 516 | 23-12-2009 20:21 |
. . . Osobowy wkufionych połajbowych . . . cz .52 | tar-ninka | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 531 | 30-11-2009 08:56 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|