|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#421
|
|||
|
|||
Witaj Halinko,tylko czasami nachodzi mnie chandra, ale wtedy uciekam w kwiaty ) Wbrew pozorom, jestem jeszcze potrzebna i to jest mój żywioł.Pytasz o Hoye,więc one lubią mieć ciasno w doniczkach,zimowy spoczynek czyli chłodno i sucho.Od wiosny regularne podlewanie, dopiero jak ziemia w doniczce będzie sucha i.... słonko.Cha_ga dobrze prawi bez słonka liście ciemne-ładne natomiast na słońcu troszkę mają prawo zżółknąć ale za to kwitną.Pozdrawiam serdecznie
|
#422
|
|||
|
|||
Cytat:
Witam!Ja często kupione,czy otrzymane kwiaty , wiadomo,zawsze w maleńkich doniczkach -podlewam,następnie delikatnie puk,puk w dno doniczki,lekko ugniatam na bokach i b.łatwo roślinka wychodzi. Z tego co wiem,ta roślinka lubi ziemię do storczyków i paproci,można przesadzać co 2-3 lata. KLIWIA - nie zakwitnie,jesli nie damy jej odpoczać, mniej wiecej od pażdziernika do stycznia. Ziemia wtedy musi być prawie sucha.Póżniej stopniowo zaczynamy zraszać ,podlewać. Powodzenia ! |
#423
|
|||
|
|||
Ja mam natomiast problem z sępoliami ,wolę nazwę fiołkami,
zakwitają, po pewnym czasie liście zaczynają zwijać sie,widać że nie są zdrowe, wreszcie odpadają,kwiaty zasychają.Szkodników nie widać. I tak za każdym razem. Podlewam jak przykazano do doniczki, nie za wiele. Nie wiem w czym problem?Poradżcie coś. |
#424
|
||||
|
||||
Dostałam "słonecznika doniczkowego" czy ktos wie jak sie nim opiekować.Nie mogę znaleźc nic na ten temat.Bardzo proszę o pomoc.Pozdrawiam cieplutko.
|
#425
|
|||
|
|||
Ja też nie jestem na emeryturze,ale kocham kwiaty ,przyrodę ogólnie.Ostatnio mam problem moje kwiaty w domu mimo dobrej pielęgnacji marnieją.A paproci to już nie potrafię utrzymać.Jestem zakochana w tym kwiatku i z zazdrością patrzę na pięknie rozrośnięte paprocie.Może jakieś dobre rady ktoś prześle?
|
#426
|
||||
|
||||
Cytat:
Ja od lat mam sępollie zwane błędnie fiołkami i rosną mi jak na rdożdżach.Ale też miałam jakiś czas temu problempodobny do twojego.Teraz podlewam wyłacznie do podstawkai tylko raz w tygodniu,jak "wypije"z podstawka pierszą partię wody ,dolewam i tak po godzinie usuwam tą co została.One wolą lekkie przesuszenie niż przelanie. To moje sępolie Mam jeszcze białą z niebieskim środkiem i szafirową ,ale jeszcze słabo kwitną i zdjęcie mi nie wyszło.A ponad dwadzieścia doniczek jeszcze za młode na kwitnienie i sama nie wiem jakie będzie miało kolory.Listki podbieram gdzie tylko spotkam,a mam takie szczęście,że każdy się przyjmujei conajmniej dwa,trzy kwiaty są z jednego listka.
__________________
"nie jestem absolutnie gruba, tylko moja bogata osobowość nie mieści się w mniejszym rozmiarze" http://mojezacisze-kundzia57.blogspot.com/ |
#427
|
||||
|
||||
Ostatnio mam manię na storczyki,tylko jeden kupiłam cały i zdrowy,wykupuję takie już przecenione,połamane,uszkodzone,ale one bardzo szybko przychodzą do siebie i pięknie rosną.
To mój jedyny zdrowy okaz reszta to storczyki po "reanimacji"
__________________
"nie jestem absolutnie gruba, tylko moja bogata osobowość nie mieści się w mniejszym rozmiarze" http://mojezacisze-kundzia57.blogspot.com/ |
#428
|
||||
|
||||
Cytat:
Anielko,to roślina jednoroczna,musi mieć bardzo dużo słońca,najlepiej rośnie na balkonie,jak się uda,to będzie miała sporo bocznych kwiató,chyba ,że ktoś wcześniej poodrywał zawiązki przy liściach.Musi mieć dostatecnie dużo wilgoci i jest niesamowitym żarłokiem na nawóz.Nawet dwa razy w tydodniu można go podsilić,powinien kwitnąć do samej jesieni.Jeśli nie zależy na nasionach,ścinać kwiaty po całkowitym przekwitnięciu.
__________________
"nie jestem absolutnie gruba, tylko moja bogata osobowość nie mieści się w mniejszym rozmiarze" http://mojezacisze-kundzia57.blogspot.com/ |
#429
|
||||
|
||||
Witaj.Ja też mam w domu hoję.To pamiątkowa roślina po mojej zmarłej 20 lat temu Mamie.Przeczytałm kiedyś,że "nie lubi"zasilania nawozami.Więc zaczęłam ją podlewać tylko wodą.Dało skutek...Co roku wypuszczała nowe odnogi.Liści wyrosło tak dużo,że w końcu nie wiedziałam,co z nimi zrobić...Aż....prawie dwa tygodnie temu...byłam zmuszona ją przesadzić.Było to następstwem "wywrotki"doniczki tej rośliny.Spadła prawie na podłogę.Tuż przed przesadzeniem okazało się,że doniczka zawiera prawie korzenie...i b.ciężko było mi usunąć tę "staruszkę" z poprzedniego"schowka.Efekt był taki,że wyrwałam ją "na chama",pocięłam na kawałki i tylko część wykorzystałam do dalszej uprawy.Bałam się,że mi zmarnieje/miała ok.10 zawiązków kwiatów/,zrobiłam na wszelki wypadek zdjęcie pamiątkowe...ale ROŚNIE!!!Niestety nie umiem "wstawiać"zdjęć w "Seniorka".Cieszę się bardzo,że "pamiątka"została zachowana.Tymbardziej,że za 3 tygodnie będzie 20 rocznica "odejścia"Mamy...
|
#430
|
||||
|
||||
Hoje sa dość łatwe do rozmnażania .Ja juz niejednokrotnie skracałam moim pędy i uzyskane w ten sposób 'odnóżki' wsadzałam do doniczki z ziemią.W krótkim czasie utworzy sie z nich nowa roślina.Moje hoje też przyniosła do domu moja mama, a było to juz ponad 20 kilka lat temu i mam je do tej pory.Pozdrawiam.
|
#431
|
||||
|
||||
Mam wrazenie ,ze fiołki im mniej sie nimi zajmowac, tym lepiej rosną. Moje przynioslam do domu zimą i w krótkim czasie po przesadzeniu do większej doniczki prawie zupełnie zmarniały. Postawiłam je więc na południowym parapecie/ale nie bezposrednio na słoncu/, od czasu do czasu podlałam florowitem i efekt jest wspanały!Nie lubia nadmiaru wody, ja podlewam z góry, bo rosna w osłonkach, bez podstawki, ale bardzo uwazam aby tej wody nie było zbyt wiele.Zalane ,od razu zwijają liscie i gnija.Nie lubia tez bardzo silnego nasłonecznienia. |
#432
|
||||
|
||||
Kundziu!Gratuluję storczyków!
Piszecie dziewczyny o hojach.Ja przekonałam się ,że lubi być zakręcona na drucie,bambusowej drabince,czy nawet plastikowej.Na wakacje wyjeżdża do ogródka w zacienione miejsce,a póżnym latem zakwita i znowu trzeba ją trzymać z daleka od alergików,bo wieczorem upojnie pachnie.Gdy zakwitła po raz pierwszy nie wiedzieliśmy skąd taki niezwykły aromat.Wykorzystam rady o rozmnażaniu z odnóżki. Fiołki też mam,przeważnie z ukradzionych w rodzinie listeczków.Capnęłabym i od was.Jestem pies na rośliny! |
#433
|
||||
|
||||
|
#434
|
||||
|
||||
Cieszę się, że wątek kwiatowy jest coraz popularniejszy. Kundzia, jesteś widzę bogata w storczyki a co ważniejsze uzdrawiasz je. Ładne są też pokazywane sępolie
Barbarka M. pisała, ze hoje nie znoszą nawożenia i na dowód przytoczyła swoje doświadczenie w tej materii. Tu niestety nie mogę się zgodzić. Szkodliwe możne być przenawożenie lub zbyt słabe podlewanie w trakcie nawożenia. Jeżeli nawozy były dawane wcześniej to potem samo podlewanie mogło tak wpływać. Z roślina, jak z każdym organizmem: nie samą wodą da się żyć. /A szkoda, ile bym zaoszczędził/ A ja mam problem z przesadzeniem hoi bo ma ze 3 m wysokości od podłogi za małą doniczkę i jest przywiązana do gwoździ w ścianie nad moją głową, gdy to piszę. Zdejmować ze ściany? Pewnie będzie to pierwsze przesadzanie na podłodze bez ruszania rośliny. |
#435
|
|||
|
|||
Widziałam gdzieś w necie wątek "szkoleniowy" jak przesadzano hoję w powietrzu tzn.bez zdejmowania, jedynie wyjęto z doniczki i wsunięto większą )
|
#436
|
|||
|
|||
Miałam ci ja hoję lat kilka i nie wiedziałam,że to hoja.Owszem listki podobne,ale nie zakwitła . U poprzedniczki także nie kwitła. No i cóż,,, wyrzuciłam.
Na jej miejsce powiesiłam zielistkę? chyba tak się nazywa, ma piękne listki z paseczkiem posrodku, czasem kwitnie! A co sądzicie o mircie? Naprawdę nie powinno się w domu trzymac bo.....nie..przynosi szczęścia?A rozmaryn? Jak to jest z tym szczęściem i kwiatami? |
#437
|
|||
|
|||
No i oczywiście jak zwykle, napisałam coś i nie ma. To naprawdę jest przykre.
|
#438
|
||||
|
||||
Vika
Rozmaryn mam w domu od iluś lat i dobrze rośnie na południowym oknie a żona skubie go, jako przyprawę. W tym roku rozmnożony z sadzonek /b. łatwo ukorzenia się w wodzie/ wysadziłem do ogródka bo w domu nie kwitł. czy jakiś kwiat przynosi nieszczęście? Myślę, że wątpię. Zdjęcie z ub. roku; pewnie już pokazywałem kiedyś. |
#439
|
||||
|
||||
Super! Znalazłam specjalistów, więc zapytam. Mam storczka. Pięknie kwitł ubiegłego lata, jesienią przestał i nawypuszczał korzeni powietrznych. Teraz znowu kwitnie, czy te korzenie zostawić, czy obciąć?
|
#440
|
||||
|
||||
Absolutnie nie wolno obcinać korzeni,głównie nimi czerpie on składniki pokarmowe i wilgoć z powietrza.Na tych korzeniach mogą sie tworzyć keiki to są jakby szczepionki ,jak sie wytworzą(nie zawsze) można je sadziś jako nowe szczepionki.Zaglądnij do wątku http://www.klub.senior.pl/dom-wnetrz...-k-i-3104.html
__________________
"nie jestem absolutnie gruba, tylko moja bogata osobowość nie mieści się w mniejszym rozmiarze" http://mojezacisze-kundzia57.blogspot.com/ |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Nieproszeni goście w naszych domach | kufa86 | Dom, wnętrza, ogród | 31 | 10-12-2012 13:31 |
Zbieraczom obrazków - kwiaty cz.I | jolita | Hobby, pasje | 500 | 23-11-2009 11:39 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|