Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[Krycha.]

Napisał ditta hop

W takim małym obejściu z piaskownica dzieci nie chca sie
bawic, musiałabyc wieksza przestrzeń. to dobre dla kotów jako kuweta.

No pacz pani!! Teraz wiem na co to się przyda!
Lokatorzy bloku mają psy i koty, czyli jest nowa atrakcja!!
Hiiii, Patrzę z czwartego pietra, dla mnie bezpiecznie.

Co do podwyżek cen, to jak długo żyję - rosną,
natomiast dochody niekoniecznie tak jak teraz.

[alodia1949]

MALUNA - sklep R-mann to Rossmann
tam też coraz drożej a na półkach gdzieniegdzie napisy: towar wycofany

Byłam na zajęciach kreatywnych po dłuższej
przerwie wznowionych, kreatywnie rozmawiałyśmy
z prowadzącą zajęcia o bieżących wydarzeniach
i postępkach znajomych osób, bo przyszłam tylko ja

Wczoraj przed blokiem obcięto część gałęzi drzewom i krzewom,
w tym forsycji, więc wzięłam parę gałązek
z pąkami i wstawiłam do wazonu

Poniżej - też przed naszym blokiem

[Pamira]

Już nie mogę się doczekać 25 marca, to w tym dniu przychodzi do mnie
Matka B Pieniężna. Może będę musiała wielki portfel sobie sprawić.
U nas widziałam małe piaskownice i huśtawki pod blokami,
ale te placyki są ogrodzone, więc psy nie mają szans zabałaganić.
A koty? z kotami to już gorsza sprawa chyba,
że piaskownice są zamykane, a takie też widziałam.
Wróciłam z ogródka, myślałam, że będzie dużo do czytania,
a tu jakoś pusto i smutno. No a teraz zapraszam na popołudniową kawę.

[eledand]

Napisał Pamira

Już nie mogę się doczekać 25 marca, to w tym dniu przychodzi do mnie
Matka B Pieniężna. Może będę musiała wielki portfel sobie sprawić.
U nas widziałam małe piaskownice i huśtawki pod blokami,
ale te placyki są ogrodzone, więc psy nie mają szans zabałaganić.
A koty? z kotami to już gorsza sprawa chyba,
że piaskownice są zamykane, a takie też widziałam.
Wróciłam z ogródka, myślałam, że będzie dużo do czytania,
a tu jakoś pusto i smutno. No a teraz zapraszam na popołudniową kawę.

Witajcie.w tym Smutnym świecie..Dzisiaj,Apteka,rzeznik i takie inne cuda..Smasiadka z Miasta mnie zabrała.sieełam sie ogromnie,,,,,Pstemyn,tym jestem w domu.....z kotami.Kocham mój Dom.......i ten o robi pomyśleć o reszcie.... kotoma....Strach,p....omyśle.o reszciewiam.

[maluna]

Mirka, ja dostaję emeryturę 18-go marca, zobaczę
ile wzrośnie.
Niestety, żadna podwyżka nie wyrówna wzrostu cen gazu,
prądu, benzyny, a za tym idą podwyżki cen żywności itp.
Mirka, wróciłaś z ogródka, a w tym czasie,
inni mieli pisać?
Na prace w ogródku, jak dla mnie jest za wcześnie, bo
w nocy jest mróz i ziemia zmarznięta.
Alodia, u nas otworzyli nowego Rossmana
i było dużo
promocji, na kremy, farby do włosów itp.
Minęło trochę czasu i krem, który kupiłam miesiąc temu
za pół ceny, kosztuje 75 zł.
Ogólnie, ceny w Rossmanie są wyższe niż w Niemczech.
Zauważyłam, że coraz mnie jest dobrej żywności,
a coraz więcej badziewia, tylko ceny się trzymają

[mirellka]

Dobry wieczór miłe koleżanki
Jak wczoraj pisałam,i mnie i męża dopadła infekcja.
Mąż ma POCHP,więc on gorzej przechodzi.
Dziś poszedł do lekarza i od razu w przychodni
miał zrobiony test na covid,i co za ulga wynik negatywny.
Ma zapalenie górnych dróg oddechowych.
Dostał antybiotyk,więc nadzieja,że za kilka dni przejdzie.
Ja mam łagodniej,ból gardła i trochę mięśnie mnie bolą.
Piszecie kochane o rewaloryzacji, ceny tak poszły
i będą szły w górę /wszystko/ że te z polskiego ładu
i ta rewaloryzacja 7% nie wiem czy wystarczy na pokrycie
tych podwyżek.
Jednak mogę skromniej żyć,ale byle był pokój.
Pewnie za te wszystkie zmiany w gospodarce europejskiej
i naszej polskiej wszyscy słono zapłacimy.
Ja mówię do męża,że dobrze już było.
Tylko smutne jest to,że młode pokolenie będzie
żyło gorzej niż jego rodzice..
A jednak zawsze było tak,że każde pokolenie żyło lepiej.
No,ale cóż takie nadchodzą czasy. Trudne i niebezpieczne..

[Pamira]

Małgosiu ja tylko wygrabiłam pozostałości jesienne z zakamarków.
i ułożyłam trochę drzewa, które wczoraj syn mi narąbał.
A pogoda była cudna, można było posiedzieć w słońcu.
Ziemia w zacienionych miejscach była zamarznięta,
ale w słońcu było cudownie. Ja muszę wychodzić z mieszkania
i coś robić, żeby całkowicie nie zardzewieć. W mieszkaniu
też jest co robić, ale ja wolę prace na zewnątrz, na powietrzu.
Byłam też dziś u jubilera, kupiłam sobie srebrny łańcuszek
i zawieszkę w formie listka, bo stary łańcuszek,
który co dzień nosiłam zerwał mi się, a zawieszkę rozdeptałam.
Zostało mi jeszcze kilka srebrnych łańcuszków,
ale od nieużywania poczerniałych. Chciałam sama je oczyścić,
niestety nic mi z tego nie wyszło. Zastanawiam się,
czy opłaca się dać jubilerowi do wyczyszczenia. Złotą biżuterię
już porozdawałam wnukom. Zostawiłam sobie tylko obrączki.
Zauważyłam, że coraz częściej robię takie rachunki sumienia.
No dobra, to tyle tego na dziś, bo pora pójść do łóżka.

[Pamira]

[mirellka]

Witam koleżanki.
Witaj Mireczko.
Piękny kolaż pokazałaś.U mnie jeszcze takich
wiosennych kwiatków nie widać.
Słoneczko świeci,błękit nieba i aż chce się żyć.
Żeby jeszcze był spokój to już nic nie chcę.
Dziś troszkę lepiej się czuję,zaraz wychodzę do sklepu.
Jednak spacer sobie odpuszczę.
Wczoraj oglądałam w internecie dobry film
Agnieszki Holland Gorzkie żniwa,polecam.
Film jest na cda.
Wszystkim życzę miłego,fajnego dnia.

[Krycha.]

Dzień dobry.
Mirko, Mirellko , pozdrawiam!

Zrobiłam sobie poranek wspomnień
i przegląd pierwszych postów tego wątku.
11 lat minęło , wiele bardzo sympatycznych osób tu pisało.
Wiele zostawiło wątek i całe forum - przestali pisać.
Jednak w mojej pamięci są wszyscy.

Co jakiś czas pamięć odnawiam
i cieszę się z poznania tylu dobrych ludzi!
Tylko smutno gdy patrzę na wpisy tych co odeszli na zawsze.

Zawsze najbardziej będę odczuwać brak Wiesi,
pisała tu od samego początku.
W grudniu napisała - do zobaczenia po powrocie!
Nigdy już do nas nie wróci - jak bardzo żal!!

[ditta hop]

Witajcie.
U mnie tez piekna pogoda ale siedze w domu bo Kajtek
jest zasmarkany i nie chodzi do przedszkola.
Krysiu ja tez ciagle mysle o Wiesi, juz mnie nie nauczy korzystania z chomika.
Lajtus jest bardzo grzeczny gdy nie ma Leny. siedzi i buduje sobie z lego różne budowle autka a najbardziej lubi tworzyć Titanika.
W ogrodzie nie ma jeszcze kwiatków ale mam nadzieje, że wkrótce wyjdą.

[Krycha.]

Grażynko, mogę Cię podszkolić w używaniu chomika,
tylko napisz do czego potrzebujesz tę stronkę.

[maluna]

Napisał Krycha.

Grażynko, mogę Cię podszkolić w używaniu chomika,
tylko napisz do czego potrzebujesz tę stronkę.

Cześć kochani!
U nas zimno, ale słonecznie, więc poszłam na kijki,
ale tylko na pół godziny.
Krysiu, jakieś wskazówki, co do Chomika, to pisz tutaj,
chętnie skorzystam, bo wiem tyle, co od Wiesi.
Zależy mi na szukaniu i kopiowanie książek, no i
z konwersją plików, też sobie nie radzę.
Taki ogólne wskazówki, nic mi nie dają.
Mirka, nie wymiguje się starym kolażem, tylko napisz
ze dwa zdania
Paliwo drogie jak diabli, a mąż już drugi raz
jedzie na koniec miasta umyć samochód.
Teraz będzie najpierw dzwonił, czy myjnia jest czynna,
a potem pojedzie, bo szkoda
takiej jazdy na darmo.
Jak miałam mniejsze auto, to sama myłam, tego już
nie dam rady..
Schudłam, ponad 6 kilo, zobaczymy co dalej, bo dużej
różnicy w obwodzie nie widzę
Trochę łatwiej mi się poruszać, to jakiś plus.
Na kijkach, spotkałam babkę 93 lata, która podlewała
bratki i jeszcze dba o ogród, co widać.
Powiedziała mi, że gotuje obiady na 8 osób
Te numery, już nie ze mną, dobrze że dla nas coś ugotuję.
Miłego popołudnia!

[Krycha.]

Napiszę jak ja przenoszę książki z chomika na czytnik.
To jest link do chomika; http://chomikuj.pl/Error404.aspx?asp...th=/Login.aspx
Trzeba się zarejestrować, wtedy książki są za darmo.
Wyszukuję tak - loguję się na chomiku;
- w Google wpisuję tytuł i autora książki , oraz Chomikuj.pl.
- Wybieram tytuł i pobieram na swój dysk .
- Można też na chomiku wyszukiwać tytuły;

Wybrane książki przenoszę na swój dysk,
mam je w opcji - Pobrane.
Otwieram opcję Pobrane i zawarte tam tytuły przenoszę do programu Calibre
systemem - złap , upuść, przy pomocy kursora.
Link do programu Calibre;https://download.komputerswiat.pl/akcesoria-i-narzedzia/czytniki-e-bookow/calibre


Tutaj książki kalibruję do formatu pasującego do czytnika,
u mnie jest to format - Epub.
Zaciemniam tytuł na niebiesko, klikam w Konwertuj,
w tabelce zaznaczam żądany format, OK.
Tak po kolei wszystkie tytuły.

Przenoszenie na czytnik zależy od jego rodzaju,
każda marka ma inaczej , warto znaleźć w necie pasującą instrukcję.
To tyle teorii, mogę przez telefon kierować po kolei gdzie trzeba,
wystarczy się umówić.

[maluna]

Dziękuję Krysiu, spróbuję...
Książki jakoś pobieram, gorzej z kalibrowaniem.

[Krycha.]

Małgosiu, pobierz książkę i zadzwoń,
raz dwa to opanujemy!

[alodia1949]

zza zamkniętego okna jasność u nas dziś biła

a jak je otworzyłam to zimno czułam

poza tym domową byłam, czytałam magazyn pt. "Książki" -
m.in. o nowym przekładzie "Ani z Zielonego Wzgórza"
co to wcale na wzgórzu nie mieszkała tylko na facjatce pod zielonym dachem
a pierwsza tłumaczka nie posługiwała się oryginalnym angielskim tekstem

o afroamerykańskiej pisarce Toni Morrison która naprawdę miała na imię Chloe
i po przejściu na katolicyzm przyjęła za swojego patrona św. Antoniego i to od niego ta Toni

poza tym upiekłam muffinki, bo lubię dodaję do nich, oprócz bakalii, do 2 sztuk
kakao, kawę, olejek pomarańczowy, cytrynowy, kardamon, cynamon

ale nie są takie jak poniżej

[Pamira]

Dobry wieczór miłe koleżanki.
Nowych umiejętności komputerowych już nie będę przyswajać.
Po prostu nie chce mi się. Lenistwo zwycięża.
Wiem, kto nie idzie do przodu, ten się cofa.... Trudno będę cofnięta.
Małgosiu wybacz mi ten archiwalny kolaż. Teraz nie bardzo
mam z czego zrobić nowy. Fioletowe krokusiki już przekwitają, a jest ich multum.
Te późniejsze dopiero zaczynają kwitnąć, ale mam ich niewiele,
bo porozdawałam jednej i drugiej córce, żeby miały coś na pamiątkę
z rodzinnego domu. Może czasem jak zakwitną wspomną matkę.
Dziś cały dzień siedziałam w chałupie, bo na zewnątrz oprócz pięknego słońca
wiał mroźny wiatr. No to Małgosiu napisałam już więcej jak trzy zdania.
Do mojego archiwum już dziś nie zajrzę.

[mirellka]

Mirka nie jesteś sama.
Ja też jestem cofnięta. To co już w komputerze
opanowałam to mi wystarczy.
Od strony technicznej jestem noga.
To co mówi Krysia z Małgosią to dla mnie chińszczyzna.
A do tego jestem bardzo niecierpliwa to i nauka
idzie trudniej.
Próbowałam sie uczyć jak korzystać z chomika,ale nic
z tego nie wyszło.
Mam pod nosem /200m/ wielką bibliotekę to z niej
korzystam.A do tego często tam organizują ciekawe spotkania i zajęcia.

[maluna]

Słuchajcie dziewczyny, jestem coraz starsza i też mi się
nie chce uczyć, ale czasem trzeba.
Wolę się nauczyć, niż biegać do biblioteki, bo to u nas
droga przez mękę.
Biblioteka jest przy Rynku, który jest w przebudowie i nie
ma gdzie się zatrzymać.
Do tego, to stara buda z wielgachnymi schodami, których
nie wytrzymują moje kolana
Czytnik to łatwiejsze wyjście, do tego łatwo go zabrać
do torebki i czytać np. w kolejce do lekarza, albo na wyjeździe.
Jest lekki i niewielki, do tego mieści mnóstwo książek.
To by było na tyle, odnośnie uczenia
Mirka, trochę za dosłownie potraktowałaś mój wpis,
bo przecież nie chodziło o to, że to stary kolaż, tylko
że nic nie napisałaś,
a ja wolę kilka słów, niż najładniejszy obrazek
Krysiu, jeszcze raz dziękuję, na pewno sama spróbuje,
a jak nie dam rady, to się zgłoszę
Teraz już Was żegnam i mówię,
dobranoc dziewczyny!