Osobowy wkufionych połajbowych cz. 79

[gratka]

Zula przepraszam za nierychliwość i połączoną z pomrocznością jasną w odniesieniu do zawiśnięcia na moim profilu.
Byłam, naklikałam, przyjęłam, zaprosilam...jakby jeszcze było mało to napiszcie proszę,
bo administracyjnie jestem super niekumata i niezborna prawie jak nasza żaba w plenerze

[bogda]

Gratko, dzięki już Cię mam.
Ja też kody mam chytrze zapisane w telefonie, nawet nie wiem czy sama się w tym połapię.
Ale samopoczucie lepsze.

[zula]

Gratko jestem zawiśnięta,dzięki.
TEŻ MAM ZAPISANE,ALE NIE WIEM GDZIE.
Muszę się zebrać w sobie i zrobić jakiś pamiętnik do pamiętania.
Ładnie go oprawie,jak Ćwirek w tę folię i powiem dzieckom na wszelki wypadek,jakby wszystkie inne sposoby zawiodły.
Dobranoc!

https://youtu.be/f5UGmlSWQYs

[bogda]

Zula, fajnie zagrałaś.
Twoje wczorajsze granie jeszcze dziś za mną chodziło.
Dobrej nocki Wam życzę.
https://youtu.be/0sB3Fjw3Uvc

[mimoza]

Swoje piny, nipy i kody mam zapisane w kajeciku
i w telefonie, ale gdy zdarzy się, że zapomnę podczas
logowania to najsampierw wpadam w panikę, aż serducho
tak kołacze, że o mało z piersi nie wyskoczy.
Idę spać, bo jutro nowy tydzień i nowe zadania w pracy.
DOBRANOC... - Cz

[amiii]

No co tu dużo gadać,
jest dziko i bajkowo.
Ale wi-fi slabiutkie tu,
zdjęcia (telefonem robione) wolno się wgrywają.

Co do konta pieniądzowego,
to Alka niewiele się myli.
Bank pamiętam,
ale pinu nie.
Ostatnio jak bylam w Polsce,
to zmienialam pin (bo nie pamiętalam).
Teraz sobie uświadomilam,
że też nie pamiętam tego nowego.
Jak kiedyś będę w Polsce potrzebować forsy,
to muszę bank odwiedzić.
Ileż to roboty,
mniej niż pamiętanie.
Poza tym pieniądze bezpieczne.
Bo nawet jakby mnie kto torturowal,
to pinu nie zdradzę.

Sorry, piszę na laptopie
ale klawiatura nie wszystkie ma znaki polskie.

Ściskam Was po mojemu,
wiecie jak.

[bogda]

Ściskam Was po mojemu,
wiecie jak.

Żaba, ja Ciebie też po Twojemu.
Dajesz radę na laptopie.
Trzymaj się czego bądź w tej dziczy.

[hannabarbara]

Ło matko! Koniecznie w folię? Już zafoliowana jestem dokumentnie.
Jutro czeka mnie powtórka z rozrywki. W piątek pany demolowali dół, jutro demolka góry. Myślę, że przeżyję. Budzik na 6-tą, musimy zdążyć przez godzinę oporządzać się. Potem słuchawki na uszy i mobilizacja by przetrwać. Proszę o kciuki! W piątek pomogły, jest nadzieja, że jutro też. I zastanawiam się, czy takie szpagaty są starym ludziom potrzebne. Może tak, może nie. Zamierzam myśleć pozytywnie. Od 23-tego maja naprawa zniszczonego. Marzę o zanurzeniu się w deszczowni.

[amiii]

Napisał Alsko

Bo ona ma dwa konta i prawie zawsze oba nieczynne. I nie pamięta nicków.

Jak się ma dobre koleżanki,
to się nie musi tego i owego.
Np. pamiętać gdzie się klucz od domu schowalo
(pod którym kamieniem),
jak się wyjeżdża.
Zabrać ze sobą?
Za duże ryzyko.
Albo gdzie jest moja ulubiona "Murka".
Albo moje oczko wodne.
I za to Was stokrotnie

[Alsko]

Żaba, a poszukałaś jakiejś dublerki, co Ci będzie pamiętała, pod którym kamieniem ten klucz?
Bo co będzie, jak tę obecną dopadnie demencja?

Napisał hannabarbara

Ło matko! Koniecznie w folię?

Nie w folię, ino w koszulkę, taką do segregatora.
I siedzi se na biurku (takie dwustronnie zapisane) w takim czymś, co wygląda jak serwetnik. Mam tam podręczne mądrości.
Żeby do szuflady nie trza było sięgać.
Ale nie sięgam, bo jeszcze pamiętam.




Drę się jak stare prześcieradło.
Nie krzykiem, ino ziewaniem.
Dobranoc.

[AnekSadek]

Wyplaty zrobione, raporty moga chwile poczekac.

Napisał elik13

Anku to masz jakieś insze ustrojstwo
bo ja jak se wcisnę ten guzik to chodzić może na wciąż
aż do wyładowania akumulatorka.

To moze ja sie jeszcze niedoedukowalam?

no to masz sie z ta Zielona!
Ale ja tez nie pamietam hasla do skype... ostatnio wszystkie zmienilam na jedno bo mam tego zaduzo!
Domowe, pracowe... swira mozna dostac!
I przyznam sie ze nie pamietam numeru telrfonu do domu... a bo ja do siebie dzwonie?

Oj jak Was tak poczytalam to chyba tez jaka sciagawke gdzies sobie zrobie!

Napisał hannabarbara

Budzik na 6-tą,

Ja mam budzik w telefonie tylko na poniedzialek, na 5!!! Reszte dni tygodnia moge sie budzic jak sie obudze
Ale, niestety rzadko mi sie uda obudzic po 6

[hannabarbara]

Ale, niestety rzadko mi sie uda obudzic po 6

Mnie się zdarza spać do 11-tej. Ale dziś z nerwówki obudziłam się zanim budzik zaczął dzwonić. Po rozprostowywałam folie, kawę zrobiłam, ale teraz gdy zasiadłam i się rozsiadłam dotarło do mnie, że mam się umyć, zanim wodę odetną. W kuchni! Pod zlewem, bo łazienki niet. No to lecę! Mam jeszcze 45 minut.

[bogda]

Dzień dobry.
No proszę, jak Hani "kota" pogonili"| to za skowronka robi.

. No to lecę! Mam jeszcze 45 minut.

I jeszcze fajunię zdążysz wykurzyć.

To moze ja sie jeszcze niedoedukowalam

Anek, weź i poczytaj instrukcję, pewnie czegoś nie doczytałaś.
Ja też zawsze czytam początek i koniec, a środek pomijam, a tam czasem najważniejsze rzeczy są.
Żółte mam, nie jest źle.
Musze też dziś wrzucić 2 bieg, bo na 11 na zabiegi lecę.
Gupia ta godzina, cały dzień rozpirzony.
Miłego dnia dla Was.

[hannabarbara]

O rany! Ta góra gorsza od dołu. Bardziej hałasują. I na dodatek smrodek z kanalizy. Okien nie mogę otworzyć, bo mi zapaszek wciągnie do pokojów.

[bogda]

Okien nie mogę otworzyć, bo mi zapaszek wciągnie do pokojów.

Jakoś wytrzymasz, nie masz wyjścia.
Na kiedy przewidują zakończenie tej demolki?
Zaraz wylatam, może mnie cuś naprawią.

[AnekSadek]

Napisał hannabarbara

Mnie się zdarza spać do 11-tej.

Moje marzenie to pospac do 8

Bogda, Hania dzis za skowronka ale wczoraj raczej z kurami spac poszla, nie sowkowala!
A instrukcje sie czyta? No popatrz!

[amiii]

Cześć Wam o porannej kawie.

Mieszkam w Talysarn,
pod bokiem mam jezioro Dorothea State Quarry.

.................

Jest to pozostalość po kopalni kamienia (pięknego),
glębokość ponad 100m.
Raj dla nurków,
wczoraj na parkingu obok wszędzie ich sprzęt.
Wprawdzie nurkowanie w tym wyrobisku zabronione
(utopilo się tam 24 nurków)
ale kto pasjonatów powstrzyma.
Pod wodą wraki samochodów, domy, drabina i kartki z informacjami.
Podobno tam wyjątkowo ciemno i zimno.
Pobieżnie tylko przeczytalam o tym i
znalazlam krótki filmik.:

http://www.dailypost.co.uk/news/nort...ealed-10992691

[pluto37]

Napisał AnekSadek

...
Ale ja tez nie pamietam hasla do skype... ostatnio wszystkie zmienilam na jedno bo mam tego zaduzo!
Domowe, pracowe... swira mozna dostac!
I przyznam sie ze nie pamietam numeru telrfonu do domu... a bo ja do siebie dzwonie?

Oj jak Was tak poczytalam to chyba tez jaka sciagawke gdzies sobie zrobie!
Ja mam budzik w telefonie tylko na poniedzialek, na 5!!! Reszte dni tygodnia moge sie budzic jak sie obudze
Ale, niestety rzadko mi sie uda obudzic po 6

A wydaje się, że jeszcze tak niedawno w szkołach uczono jak posługiwać się liczydłem, a potem kręcioł był szczytem umiejętności a kalkulator to już był everest i nie trza było kodów, haseł i podobnych blokad
Się -panie -porobiło

[AnekSadek]

Napisał pluto37

A wydaje się, że jeszcze tak niedawno w szkołach uczono jak posługiwać się liczydłem, a potem kręcioł był szczytem umiejętności a kalkulator to już był everest i nie trza było kodów, haseł i podobnych blokad
Się -panie -porobiło

Ano - sie panie porobilo!
Bardzo mnie wkurzaja te mądre telefony.
Telefon powinien dzwonic a nie golić, pier.., krawaty wiązać

[hannabarbara]

Pewnie, że się porobiło. Ale z drugiej strony te wszystkie kody, hasła, piny ćwiczą zapamiętywanie.
Żabko! Na zdjątku jezioro wygląda uroczo, ale już na filmiku grozą zionie.