24 godziny dookola swiata

[MARYLCIA 54]

Napisał AnekSadek

To chyba jaja?

JAJA no tak JAJA !!! sobie robią z ludzi.
Ale Aneczko taka jest prawda. Chcesz to pracuj za 5 zł - nie chcesz to spadaj ... przyjdą inni.
Mam już po dziurki w nosie tego " dobrobytu ". Człowiek harował po to, żeby wykształcić dzieci i co ?
Jeden syn inżynier architekt i pracuje za najniższą krajową + 800 zł pod stołem w kopercie, żeby oszukać Urząd Skarbowy i inne instytucje. Ma rodzinę, żona nie pracuje bo jest małe dziecko. Jak żyć ? jak utrzymać rodzinę itd....
Drugi 7 lat przebywał w Londynie i inwestował w siebie uczył się i uczył, żeby zaistnieć i zrobić karierę w międzynarodowym biurze prawniczym. Zdobył to co chciał na własną prośbę został przeniesiony do Warszawy - ponieważ ożenił się i urodziło się dziecko. Popracował 3 lata i co ??? został zwolniony z dnia na dzień. Polscy pracodawcy nie znoszą ludzi mądrzejszych od siebie ( komunistyczne podejście) ja jestem tutaj Panem - Ty jesteś moim podwładnym
7 miesięcy szuka pracy i nic !!!!
Długoletnie doświadczenie w kraju i za granicą, wykształcenie wyższe + ACCA ( międzynarodowy dyplom).
Takich ludzi nasz kraj nie potrzebuje.... trzeba wracać do Londynu.
Przepraszam za wywody - ale takich przypadków w naszym kraju jest mnóstwo.
Dobrze ANECZKO zrobiłaś, dobrze, że wyjechałaś.
Wiem, że nigdzie manna nie leci z nieba, ale masz łatwiejsze życie i Twój syn też je ma.
Nigdy nie przypuszczałam, że ja + mąż na starość będziemy musieli pomagać finansowo swoim synom

Nie nauczę wnuków wierszyka

Kto Ty jesteś ?
Polak mały itd...

Żałuję, że z dreszczem na ciele uczyłam ww słów moje dzieci i dzieci, które wychowywałam przez 30 lat mojej pracy.

[Arti]

HU, HU

Dobry wieczóóóóór

[MARYLCIA 54]

Witaj ANIU

Cudowna sowa

[kawusia]

Pozdrawiam Aniu i gratuluję.Wątek sam się rozwinie i znajdą się tematy.Osobiście nie lubię siedzieć w nocy przy kompie,ale nie raz coś napiszę do rodaczki.

[Jarosław II]

Mój kolega wyjechał do Stanów dwadzieścia lat temu. Piętnaście lat pracował w jednej firmie ostatnie piec jako informatyk. Dwa lata temu pracodawca przyszedł i powiedział, że od jutra nie pracuje, bo przyjął Ukraińca za połowę jego wynagrodzenia. Pracował legalnie i nie dostał nawet odprawy bo "jest recesja". Nie tylko Polska to dziki kraj. Ja bardzo rzadko kogoś zwalniam, muszą być wielkie powody (złodziejstwo lub gorzała), to raczej ludzie bez słowa porzucają prace nawet nie chcąc nic negocjować. Ale nie powiem, trzon podstawowy załogi jest wspaniały i lojalny i dlatego dobrze wynagradzany.

[MARYLCIA 54]

Napisał Jarosław II

Mój kolega wyjechał do Stanów dwadzieścia lat temu. Piętnaście lat pracował w jednej firmie ostatnie piec jako informatyk. Dwa lata temu pracodawca przyszedł i powiedział, że od jutra nie pracuje, bo przyjął Ukraińca za połowę jego wynagrodzenia. Pracował legalnie i nie dostał nawet odprawy bo "jest recesja". Nie tylko Polska to dziki kraj. Ja bardzo rzadko kogoś zwalniam, muszą być wielkie powody (złodziejstwo lub gorzała), to raczej ludzie bez słowa porzucają prace nawet nie chcąc nic negocjować. Ale nie powiem, trzon podstawowy załogi jest wspaniały i lojalny i dlatego dobrze wynagradzany.

Witaj Jarku
Gratuluję trzonu załogi.
Nie potrzebujesz przypadkiem pracowników ??? ( żartuję)
Widocznie tym co nie negocjują za mało płacisz, skoro tak postępują w obecnej fazie bezrobocia.
Dobrze wynagradzany ... tzn. ile płacisz ??? Jakoś nie specjalnie chce mi się wierzyć w to, że w tym DZIKIM kraju można znaleść dobrze płatną pracę
Pozdrawiam cieplutko

[Jarosław II]

Napisał MARYLCIA 54

Witaj Jarku
Gratuluję trzonu załogi.
Nie potrzebujesz przypadkiem pracowników ??? ( żartuję)
Widocznie tym co nie negocjują za mało płacisz, skoro tak postępują w obecnej fazie bezrobocia.
Dobrze wynagradzany ... tzn. ile płacisz ??? Jakoś nie specjalnie chce mi się wierzyć w to, że w tym DZIKIM kraju można znaleść dobrze płatną pracę
Pozdrawiam cieplutko

Przede wszystkim nigdy nie przyjmuję do pracy tych, których pierwsze pytanie jest "jakie wynagrodzenie " a nie jakie są wymagane kwalifikacje i na czym polega praca. U mnie obowiązują szczeble kariery, niektóre strome i spadziste ale z poręczą, bo u mnie nie kopie się bezmyślnie rowów po horyzont za wynagrodzenie "od metra". Jedni awansują szybciej inni wolniej nigdy nie stoi się w miejscu. O wielu sprawach decydują brygadziści i kierownicy do których mam zaufanie.

[MARYLCIA 54]

Napisał Jarosław II

Przede wszystkim nigdy nie przyjmuję do pracy tych, których pierwsze pytanie jest "jakie wynagrodzenie " a nie jakie są wymagane kwalifikacje i na czym polega praca. U mnie obowiązują szczeble kariery, niektóre strome i spadziste ale z poręczą, bo u mnie nie kopie się bezmyślnie rowów po horyzont za wynagrodzenie "od metra". Jedni awansują szybciej inni wolniej nigdy nie stoi się w miejscu. O wielu sprawach decydują brygadziści i kierownicy do których mam zaufanie.

Jareczku

To ja pytałam o wynagrodzenie - nie szukam pracy hihihihi
Nie potrafię kopać rowów.
Wiem na czym obecnie polega rekrutacja pracownicza.
Pracodawca dostaje cv - tam kandydat wykazuje swoje wykształcenie i to co potrafi
Wiem również, że żaden z nich nie zapyta .... za ile ma pracować ?
Mając nóż na gardle, nie mając na podstawowe opłaty i życie - zgadza się na propozycje pracodawcy, bo nie ma innego wyjścia.
Ty dokładnie zrobiłbyś to samo - gdybyś znalazł się sytuacji bez wyjścia. Trzeba przeżyć pewne sprawy na własnej skórze.
Ktoś kiedyś napisał na tym forum :

" trzeba włożyć niewygodne buty osoby, która je nosi ... żeby zrozumieć, że uwierają "

Życzę powodzenia w rozwoju firmy

[barteczek]

Aneczko, na powitanie dnia.

[AnekSadek]

Dzien dobry wszystkim!
A to mila niespodzianka. Myslalam, ze watek bedzie gdzies zakopany, kilka stron do tylu a tu tyle napisane i tyle do odpowiedzenia.
Niestety, rano moje oczy jeszcze dobrze nie widza (przebyta choroba) i ciezko mi czytac ale za jakies pol godzinki zoom sie nastawi Akurat zmienie pieskom wode, wygonie malpy siku, kawe sobie zrobie.

[barteczek]

Witaj kochanie. Kawę Ci podano....poszukaj w RODZINCE!

[AnekSadek]

Witaj Zula. Sama nie wiem co jest gorsze. Jak jest deszcz to pozniej taka wilgoc ze na przyklad wczoraj blat biurka mialam mokry i nie przyjemnie sie tutaj siedzialo. A jak jeszcze wyjdzie slonce to chociaz temperatura nie za wysoka trzeba wlaczac klimatyzacje zeby suszyc.
A chleb! Dla przykladu – trzymany w chlebaku czy w szafce kupiony w piatek w srode rano jest splesnialy.
A ubran i tak duzo kupuje Taka ze mnie szmaciara ze jak cos mi sie spodoba to kupuje i czesto sie martwie komu odsprzedam lub po prostu dam. Numer numerowi nie rowny bo te Chiny roznie robia a ja z natury przymierzac nie lubie
Dziekuje za chomika ale Mania juz mi na maila wyslala Mania to moj dobry duszek. Dzieki Mani poznalam Ranczo, Rozlewisko i wiele innych.
Maniu no juz Cie nachwalilam.
Tak, moje drzewko glupi deszcz tak zalatwil. Musze sie kogos madrzejszego poradzic czy moze moge jakos formowac.
Kuruj te swoje oczeta bo wiesz ze znam bol i niewygode zapuchnietych oczu.
Marylko, smutne to ze za tyle trzeba pracowac. Bo to jest 200 zlotych na tydzien biorac tak jak u nas 40 godzin. W cenach troche rozeznania mam poza tym mialam tu na troche kolezanke wiec swieze wiadomosci do mnie dotarly i wiem co mozna za 200 zlotych zrobic. Nie bede sie wyrazac bo jeszcze mi bana dadza ale powinny byc ulgi za wyzwiska w slusznej sprawie
Wiesz, ja mam siostre w Kanadzie. Szkolona cholera jak diabli. Kilka jezykow. Fakt, len do roboty i osoba nie nadajaca sie do wiekszej grupy wspolpracownikow. Pracowala jako stroz nocny a to w zakonie (cnot siostrzyczek strzegla?) a to na budowie… Teraz z duma osiadla na dupie w rzadowym mieszkaniu i z pretensja w glosie mnie sie pyta jak dlugo ja mam zamiar pracowac! No coz, lubie wydawac i lubie pracowac!
Aniu nie wiem jak odpowiedziec bo dobry wieczor mi nie pasuje skoro dopiero z lozka wylazlam
Kawusiu, dziekuje za optymizm. Wpadaj kiedy mozesz.
Jarku zgadza sie. Na wlasnym przykladzie – zwolniono mnie z jednego miejsca bo bardzo wysoko postawionemu urzedasowi sie nie podobalam. Drugi po wlascicielu miliardowej firmy! Ludzie sie dziwia co ja mu zrobilam bo niektorzy po kilku latach pracy go jeszcze nie widzieli. Pracowalam tam w ksiegowosci ale siedzialam na recepcji bo celem oszczedzania zwolnili recepcjinistke. On czesto do nas przyjezdzal i zajmowal jeden z pokoi blisko recepcji. Moze za glosna bylam? Moze za duzo zartowalam ale jak mieli zredukowac etaty to on napieral zebym to wlasnie ja wyleciala. W innym oddziele dziewczyna szla na urlop i potrzebowali zastepstwo. Zawolali mnie wiedzac ze nie mam zajecia . I tak otworzylam wlasna dzialalnosc jako ze przepisy nie pozwalaja na ponowne zatrudnienie w tej samej firmie w tak krotkim czasie. Dziewczyna z urlopu wrocila, wymienili na inna, na jeszcze inna a ja dalej tam bywalma 2-5 razy na tydzien. Teraz, od dluzszego czasu zapuscilam korzenie. Co prawda obowiazkow mi przybywa jak ktos odchodzi…. Ale placa godziwa i szef mnie szanuje. A jak tamten gad ma wpasc z wizytacja to ja biore sobie dzien wolny, jesli wczesniej wiedza. I taka to zabawa w kotka i w myszke! Ale namieszlam!
Ninko dziekuje za kawe

[Arti]

Napisał AnekSadek

Aniu nie wiem jak odpowiedziec bo dobry wieczor mi nie pasuje skoro dopiero z lozka wylazlam

a co? czyż wieczór nie jest dobry
ostatni wpis Twój przeczytałam o pracy
he, he dobrze kombinujecie.

Kalejdoskop doczytuję coś mi podała do niego link

[AnekSadek]

Aniu, niestety, na calym chyba swiecie sa rozne podchody! Najwazniesze to sie nie dac!
Ale pracujac jak pracuje troche mam przechlapane bo ani urlopu ani chorobowego. Jestem w pracy placa nie ma mnie, nie ma wyplaty.

[Arti]

Napisał AnekSadek

Aniu, niestety, na calym chyba swiecie sa rozne podchody! Najwazniesze to sie nie dac!
Ale pracujac jak pracuje troche mam przechlapane bo ani urlopu ani chorobowego. Jestem w pracy placa nie ma mnie, nie ma wyplaty.

no, lecz robota jest a to ważne.
Doczytałam się, że masz kłopot ze śmiecącym drzewem u siebie
załatw go solą, uschnie i wytniesz a od sąsiadów jakieś szybko rosnące coś żywopłotowe wymyśl.

aaa hhmm doczytałam że z sąsiadem wpadliście na pomysł pozbycia się drzewa.

[AnekSadek]

Aniu!! Zle przeczytalas! Mi smutno ze galezie sie polamaly! Glupia pogoda. Ja to drzewko strasznie lubie. Jest piekne.

[AnekSadek]

AAAAAA Ty gdzie indziej czytasz hihihi Tosmy sie dogadaly!

[Arti]

Napisał AnekSadek

AAAAAA Ty gdzie indziej czytasz hihihi Tosmy sie dogadaly!

ano
już doczytałam Kalejdoskop

a jak tam służba zdrowia na ten przykład...ciekawam

[AnekSadek]

No na ten temat wiele nie powiem. Bezplatna sluzba to jak i u Was, byle jaka a jak sie placi jak za zboze to jakos lecza.
Pod koniec pazdziernika zaczerwienily mi sie oczy, lzawily, na swiatlo szczekalam. Pojechalam do ocznego szpitala w niedziele bo juz wyrobic nie moglam i panienka z okienka sie mnie pyta co takiego pilnego ze do swojego lekarza nie poszlam! W sumie stwierdzili ze alergia i wyslali do domu. Protestowalam ze alergiczka nie jestem. Odpowiedz ze od kiedys trzeba zaczac!
Domowy tez na alergie zaczal leki zapisywac i chyba po trzech dniach laskawie mnie do specjalisty skierowali. Taka tu durnota ze nawet prywatnie trzeba miec list polecajacy!!!!!! Wzroku dalej nie odzywkalam w 100% a od pazdziernika to troche minelo. Mysle ze juz nigdy nie bedzie jak przed choroba.
Poza tym ja lekarzy omijam. Co pol roku wpadam po wielokrotna recepte na cisnienie i niech sie bujaja!
Chca mi zbijac cholesterol! O nie! Za duzo na ten temat czytalam.

[Arti]

Napisał AnekSadek

No na ten temat wiele nie powiem. Bezplatna sluzba to jak i u Was, byle jaka a jak sie placi jak za zboze to jakos lecza.
Pod koniec pazdziernika zaczerwienily mi sie oczy, lzawily, na swiatlo szczekalam. Pojechalam do ocznego szpitala w niedziele bo juz wyrobic nie moglam i panienka z okienka sie mnie pyta co takiego pilnego ze do swojego lekarza nie poszlam! W sumie stwierdzili ze alergia i wyslali do domu. Protestowalam ze alergiczka nie jestem. Odpowiedz ze od kiedys trzeba zaczac!
Domowy tez na alergie zaczal leki zapisywac i chyba po trzech dniach laskawie mnie do specjalisty skierowali. Taka tu durnota ze nawet prywatnie trzeba miec list polecajacy!!!!!! Wzroku dalej nie odzywkalam w 100% a od pazdziernika to troche minelo. Mysle ze juz nigdy nie bedzie jak przed choroba.
Poza tym ja lekarzy omijam. Co pol roku wpadam po wielokrotna recepte na cisnienie i niech sie bujaja!
Chca mi zbijac cholesterol! O nie! Za duzo na ten temat czytalam.

e, to to podobnie jest u nas do specjalisty trzeba mieć skierowanie od rodzinnego no chyba, że się idzie prywatnie to nie.

a z oczami to poszukaj na polskich stronach coś...może Świetlik by był pomocny.

Prochy na nadciśnienie biorę i na cholesterol też a cożeś wyczytała na temat brania leku na obniżenie cholesterolu że wzbraniasz się przed prochami?