menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Generacja 50Plus > Różności
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #241  
Nieprzeczytane 23-02-2017, 21:40
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

Dzisiaj obchodzimy 251 rocznice smierci Stanislawa Leszczynskiego, krola Polski.

“Europejczyk tamtych czasow” , ognisty kochanek i krol Polski , Stanislaw Leszczynski dwukrotnie "wybierany" na polskiego krola nie mial szczescia do spokojnego rzadzenia.. Wiekszosc zycia spedzil na obczyznie.



Cytat:
Stanisław Leszczyński był nieodrodnym synem swego wieku. Ocenić go można tylko na tle jego epoki; jego umysłowość, mentalność, psychikę da się zrozumieć wówczas, gdy będziemy pamiętać, że był to z urodzenia, wychowania magnat polski okresu budzącego się Oświecenia. (...) Bystry i inteligentny, a jednak nierzadko zagubiony, stąpający po bezdrożach, stanowi wdzięczne pole dla ocen sprzecznych.
"Poczet królów i książąt polskich", red. A. Garlicki

Zmarl tragicznie 23 lutego 1766 roku w wyniku powiklan po nieszczęsliwym wypadku.

Cytat:
Był rok 1766. Książe Lotaryngii, a były król Polski Stanisław Leszczyński drzemał przy kominku swej posiadłości w Luneville. Na sobie miał jedwabny szlafrok, który dostał od swej córki Marii, królowej Francji. Nagle iskra przeskoczyła na śpiącego i jego szata zajęła się ogniem. Gdy mężczyzna ocknął się, zaczął wołać o pomoc. Wpadła przerażona pokojówka i zaczęła gasić króla własną suknią. "O pani, widzę że płoniemy tym samym ogniem" - miał powiedzieć król, gdy wielowarstwowe halki i koronki służącej również zaczęły płonąć.
Osiemnasciee dni francuscy lekarze walczyli o zycie polskiego króla, Medycyna okazala sie bezsilna, wladca zmarl nie dozywszy 90 lat, ale i tak z powodu wieku zapisal sie na kartach polskich dziejow. Zaden sposrod innych polskich krolow tyle nie przezył.

Ogien był wpisany w zycie i dziedzictwo Leszczynskiego. Krol zmarł w wyniku smiertelnego poparzenia. Jego rodzinny zamek w Rydzynie splonał pare razy – ostatni w 1945 r kiedy zostal spalony przez Armie Radziecka. Ogien strawił takze zamek w Luneville - francuską posiadlosc krola gdzie spedzil ostatnie 30 lat zycia.

Stanislaw Leszczynski, przyszły krol Polski urodzil sie we Lwowie, ale mlodosc spedzil w Rydzynie.
Historia zamku w Rydzynie:
Cytat:
Zamek w Rydzynie to budowla jaka powstała w połowie XV wieku. Jej właścicielem był Jan z Rydzyny i Czerniny, poddany króla Władysława II Jagiełły. Zamek był warownią w stylu gotyckim. Do połowy XVII wieku należał do rodu swoich budowniczych, częściowo przechodząc w ręce rodzin wchodzących w relacje matrymonialno-finansowe z familią Rydzyńskich.
Niedługo po Potopie Szwedzkim, po pożarze jaki strawił budowlę, obiektem zainteresował się hrabia Bogusław Leszczyński, który nabył część kompleksu. Resztę dóbr rydzyńskich nabył jego syn Rafał. Rodzina Leszczyńskich postanowiła przebudować średniowieczną konstrukcję zamku. Józef Szymon Beletti, architekt królów Korybuta Wiśniowieckiego i Jana III Sobieskiego, a później Pompeo Ferrari byli inżynierami, którzy nadzorowali proces przekształcania zamku w duży zespół pałacowy. Początek XVIII wieku (1704-1709) to lata, w których rydzyński pałac był siedzibą Stanisława Leszczyńskiego, króla Polski.
Rok 1707 to dewastacja i kolejny pożar rezydencji, popełniony przez armię rosyjską, która zajęła Wielkopolskę. Próby ratowania przez zniszczeniem podjęto dopiero po 1715.
http://pulk12.pl/epoka/cesarskim-sla...-rydzynie.html

Aby zapewnic posag dla corki, Marii Leszczynskiej - w roku 1738 Rydzyna zostala sprzedana Aleksandrowi Jozefowi Sulkowskiemu.
Cytat:
Aleksander, Jozef Sulkowski, dworzanin Augusta II Mocnego zatrudnił architekta Karola Marcina Frantza, który w latach czterdziestych XVIII wieku dokonał odnowy podniszczonej rezydencji. Kolejnym właścicielem obiektu był August Sułkowski, miłośnik sztuki, który zaczął gromadzić w zamku kolekcje rzeźby, malarstwa i porcelany. Był on przybranym ojcem postaci dobrze znanej osobom interesującym się epoką napoleońską. Tą znaną postacią, aczkolwiek bardzo do dziś tajemniczą, był Józef Sułkowski, który po śmierci ojca wyemigrował i związał swój los z Bonapartem.Jak wiemy, zginął w Kairze podczas napoleońskiej ekspedycji egipskiej, rozniesiony na szablach. Przekazy mówią, iż z jego ciała odnaleziono tylko wąsy. Marian Brandys napisał o Józefie książkę pod tytułem "Oficer największych nadziei". Kolejnym ordynatem dóbr był Aleksander Antoni Sułkowski, a następnie Antoni Sułkowski. Ten ostatni był ojcem Antoniego Pawła Sułkowskiego (czwarty z kolei ordynat dóbr), czyli drugiej postaci związanej z Rydzyńskim zamkiem, której los związany był z epopeją czasów Napoleona.

Druga Wojna Światowa nie przyniosła zamkowi ruiny. Przyniosła je Armia Czerwona.

Płomienie nad Rydzyną
Cytat:
W 1939 r. nastąpił kres starego świata. W zamkowych oficynach stacjonowali żołnierze leszczyńskiego 17 Pułku Ułanów Wielkopolskich. Potem zamek na szkołę z internatem adoptowali Hitler Jugend. Źle zapisali się w pamięci mieszkańców.
Obecnie byli nazistowscy wychowankowie odwiedzają Rydzynę. Po wycofaniu się Niemców 28 stycznia 1945 r. Polacy wywiesili biało czerwone flagi na zamku. Nikt nie przewidział, że uciekający przed linią frontu oddział niemiecki zajedzie do Rydzyny. Hitlerowcy oskarżyli wówczas kilku młodych ludzi o patriotyczne gesty i rozstrzelali pod murem parafialnego cmentarza. Mord odbył się w niedzielę po południu. W nocy z niedzieli na poniedziałek wkroczyli Rosjanie. Nie upłynęła doba, a zamek stanął w płomieniach. Ogień szalał przez niemal 2 tygodnie. Według relacji byłych mieszkańców to żołnierze Armii Czerwonej nie pozwalali mieszkańcom gasić pożaru. Kunsztowne wystroje, liczne rzeźby i malowidła, stropy zmieniły się w popiół. Ostały się szkielety murów i czarna od dymu klatka schodowa z posągiem Diany - mitologicznej bogini Łowów oraz Marsem, bogiem wojny naprzeciwko. Dziś utrzymana w pompejańskim różu prowadzi do dalszych zrekonstruowanych pomieszczeń. Odbudowa rozpoczęła się w latach 70. Zamek stanął ponownie w 1989 r. To była obok rekonstrukcji Zamku Królewskiego w Warszawie największa powojenna inwestycja konserwatorska. Dzięki zachowanej dokumentacji fotograficznej z międzywojnia, można było odtworzyć detale wnętrz. Dziś w Sali Balowej z gigantycznym freskiem na sklepieniu znów można tańczyć w noc sylwestrową, a w Sali Morskiej wśród trytonów, koni, ryb i muszli uczyć się negocjacji. Natomiast w dawnej kaplicy pałacowej z kolekcją afrykańskich rzeźb i masek ponoć do dzisiaj straszy. Co roku, 1 listopada pojawia się Biała Dama, średniowieczna dzieciobójczyni, która szczątki swoich dzieci zamurowała w zamkowych murach.


Więcej o zamku można przeczytać tutaj: http://www.zamkipolskie.com/rydz/rydz.html

Informacje o Antonim Pawle Sułkowskim można zasięgnąć z adresu: http://napoleon.org.pl/polska/sulek.php

Informacje o Józefie Sułkowskim można zasięgnąć z adresu: http://napoleon.org.pl/polska/sul.php

Ciekawostka – jedna z licznych:
Cytat:
Zainspirował Prousta - nie ma w tym przesady. To polskiemu królowi słynny pisarz zawdzięcza... magdalenki - nieśmiertelne babeczki maczane przez bohatera "W poszukiwaniu straconego czasu" w herbacie. Podobno Leszczyński wymyślił przepis. Dziś puszyste magdalenki przyciągają smakoszy z całego świata do miasteczka Comercy w dawnym księstwie Baru.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #242  
Nieprzeczytane 24-02-2017, 17:45
nutaDo's Avatar
nutaDo nutaDo jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2008
Posty: 6 950
Domyślnie 24 luty

Dziś /24 luty/ 64 rocznica śmierci generała Augusta Emila Fieldorfa "Nila". Dowódca Kedywu Armii Krajowej został powieszony przez komunistów 24 lutego 1953 roku na terenie więzienia mokotowskiego w Warszawie.

Do dziś badaczom Instytutu Pamięci Narodowej nie udało się odnaleźć szczątków generała Augusta Emila "Fieldorfa". Najprawdopodobniej ciało "Nila" zostało potajemnie złożone na warszawskich Powązkach. Sprawcy mordu sądowego na generale - między innymi prokurator Helena Wolińska i sędzia Maria Gurowska - nigdy nie ponieśli kary.http://www.fronda.pl/a/64-lata-temu-...nil,88041.html

Emil Fieldorf po aresztowaniu 1950

7 marca 1945 został aresztowany przez NKWD w Milanówku pod fałszywym nazwiskiem Walenty Gdanicki i nierozpoznany został odesłany z siedziby NKWD we Włochach do obozu w Rembertowie[5], a stamtąd 21 marca 1945 wywieziony[5] do obozu pracy na Uralu. Przebywał w trzech obozach: Bieriozówka, Stupino i Hudiakowo[5]. Po odbyciu kary, w październiku 1947 powrócił do Polski i osiedlił się pod fałszywym nazwiskiem w Białej Podlaskiej.
10 listopada 1950 stawił się w Rejonowej Komendzie Uzupełnień w Łodzi. Po wyjściu z siedziby RKU został aresztowany przez funkcjonariuszy UB, przewieziony do Warszawy i osadzony w areszcie śledczym MBP przy ul. Koszykowej. Później przewieziony do więzienia mokotowskiego przy ul. Rakowieckiej 37 i oskarżony o wydawanie rozkazów likwidowania przez AK partyzantów radzieckich. Pomimo tortur Fieldorf odmówił współpracy z Urzędem Bezpieczeństwa.
__________________
'Wznieś serce nad zło" J. Cygan
Odpowiedź z Cytowaniem
  #243  
Nieprzeczytane 24-02-2017, 20:08
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

24 lutego, 1836 roku w Bostonie, urodzil sie Winslow Homer – amerykanski malarz, grafik I illustrator. Jeden z najwybitniejszych artystow dzialajacych w drugiej polowie XIX wieku w Stanach Zjednoczonych.








Cytat:
Homer był uniwersalnym artystą często zmieniającym techniki graficzne od drzeworytu i litografii, przez malarstwo olejne po akwarelę. Jego prace początkowo na wskroś realistyczne stopniowo ewoluowały ku impresjonizmowi, jednak artysta zawsze potrafił zachować indywidualność. Mimo, że nigdy nie miał uczniów, to jego wpływ na malarstwo amerykańskie jest niekwestionowany




Winslow Homer - The Complete Works 1836 – 1910
https://youtu.be/nYdXkF6VSV4

Winslow Homer's America
https://youtu.be/AiRuFmohkp4
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #244  
Nieprzeczytane 25-02-2017, 19:14
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

"Świat nie jest taki zły"

25 lutego 1935 roku urodzil sie we Lwowie Janusz Hajdun, pianista i kompozytor.
Hajdun to historia polskiej muzyki filmowej, teatralnej, legenda slynnych teatrzykow Bim-Bom czy Cyrk Rodziny Afanasjew. Byl autorem muzyki do oscarowego "Tanga" Zbigniewa Rybczyńskiego, "Zbrodni i kary",filmów Piotra Dumały (m.in. "Zbrodnia i kara", "Franz Kafka") czy Hieronima Neumanna ("Wyliczanka"), a także do dzieł Wojciecha Wiszniewskiego ("Elementarz"), Bogdana Dziworskiego ("Sceny narciarskie z Franzem Krammerem") i Grzegorza Królikiewicza ("Tańczący jastrząb", "Na wylot")


Jego szlagier “Niech no tylko zakwitna Jablonie” byl super popularny w PRLu lat 70-tych.

W 1970 roku na Międzynarodowym Festiwalu Piosenki w Sopocie Halina Kunicka zdobyła za wykonanie tej piosenki nagrodę publiczności.
Autormi tekstu byli :Agnieszka Osiecka i wielki przyjaciel Janusza Hajduna – Jerzy Afanasjew.
Posluchajmy:
Halina Kunicka/Niech no tylko zakwitną jabłonie

https://youtu.be/xkIxnaeu5y8?list=RDxkIxnaeu5y8


Świat nie jest taki zły
Świat nie jest wcale mdły
Niech no tylko zakwitną jabłonie
To i miljon z nieba kapnie
I dziewczyna kocha łatwiej
Jabłonie kwitnące jabłonie

Wszyskim manna pada z nieba
Ludzie mają co potrzeba
Darmo światło , gaz, lokaje
Śpią od rana do wieczora
Czasem drepczą do kościoła
I nocą zmęczeni śpiewają

Świat nie jest taki zły
Świat nie jest wcale mdły
Niech no tylko zakwitną jabłonie
Babcie wnuczkom bajki klecą
Złote zęby z nieba leca
Jabłonie kwitnące jabłonie

Oto kurka na niebiesie
Zgadujemy co nam niesie
Biały śnieg czy srebrne złotówki
Wszyscy klniemy toż to skandal
Dzisiaj z nieba wstyd i granda
Lecą - gorące parówki

Świat nie jest taki zły
Świat nie jest wcale mdły
Tak kończymy tę naszą melodię
Wiosną ludzie umierają
Wiosną ludzie się kochają

I dziewczyna z ulicy i złodziej
Policjanci i poeci ,chuligani - złote dzieci
Wszyscy tańczą do świtu kankana
Śpią od rana do wieczora
Czasem drepczą do kościoła
A w nocy zmęczeni śpiewają

Świat nie jest taki zły
Świat nie jest wcale mdły
Niech no tylko zakwitną jabłonie
To i miljon z nieba kapnie
I dziewczyna kocha łatwiej
Jabłonie kwitnące jabłonie


Ciekawostka. Janusz Hajdun i Jerzy Afanasjew byli czestym bywalcami nocnego baru w Grand Hotelu w Sopocie. Wlasnie tam po paru kieliszkach wodki powstala muzyka do “Jabloni”.
Po przeczytaniu tekstu – Janusz Hajdun pierwotnie chcial aby piosenka nazywala sie “Swiat nie jest taki zly”.

Marzena Trybała - "Miasteczko z Andersena"
https://youtu.be/FW5C1wBRkP0

Utwór z płyty wydanej na 100-lecie miasta Sopotu.
słowa: Grażyna Orlińska, muzyka: Janusz Hajdun


" POZYTYWKA "PROJEKT na : WILLA BERGERA SOPOT 2017 no : 2 MUZYKA : JANUSZ HAJDUN
https://youtu.be/iic8586lkIs
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!

Ostatnio edytowane przez Mar-Basia : 25-02-2017 o 19:33.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #245  
Nieprzeczytane 25-02-2017, 19:25
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

186 late temu, 25 lutego 1831 – stoczono bitwe pod Olszynką Grochowską
Było to jedno z najbardziej krwawych starć podczas Powstania Listopadowego. Wojska polskie, pod dowództwem generała Józefa Chłopickiego, starły się z wojskami rosyjskimi feldmarszałka Iwana Dybicza. Mimo wielkich strat po obu stronach, bitwa nie przyniosła rozstrzygnięcia. Opóźniła jednak znacznie rosyjski szturm na stolicę.




Bitwa pod Olszynką Grochowską 1831 – Inscenizacja
https://youtu.be/9wx_6ORngVM
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #246  
Nieprzeczytane 25-02-2017, 20:34
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

Kiedy Edward Plantagenet, 25 lutego 1308 roku w Westminsterze zakładał na głowę koronę Anglii, stając się królem Edwardem II, z pewnością miał wielkie plany. Nie mógł się spodziewać, że na kartach historii zapisze się głównie dzięki skandalom, w jakie wplątał się zarówno sam, jak i przy pomocy niezwykle dzielnej żony.



Glowna postacia podczas ceremonii koronacyjnej byl Piers Gaveston, kochanek monarchy. Kroczyl w procesji przed krolem niosac korone. Zdecydowanie nie rokowalo to nic dobrego.

Edward II nie nadawal sie na krola, co nie bylo tajemnica poliszynela. Slaby, latwo mozna bylo nim manipulowac, ulegal emocjom.

Dziesiec lat pozniej, w roku 1318 Edward II ponownie zakochal sie w mezczyznie – wybrankiem byl Hugh Despenser, ktory wyroznial sie inteligencja i przebiegloscia, doskonale wiedzial w jaki sposob wykorzystac przychylnosc monarchy.
Cytat:
Okrutny i chytry kochanek Edwarda nie miał żadnego umiaru w swoich poczynaniach. „Kładł łapę” na majątkach wielu magnatów, lecz kiedy postanowił dobrać się do bogactw królowej Izabeli i jej dzieci, miarka się przebrała.Królowa była już jednak wytrawnym politycznym graczem i spokojnie czekała, aż zdarzy się okazja do kontrataku. Pojawiła się ona w 1325 roku, kiedy Anglia i Francja spierały się o sprawowanie rządów pewnym terenie. Królowa postanowiła zgłosić się na negocjatora i wyjechała do rodzinnej Francji, aby prowadzić pertraktacje. To jednak była wersja oficjalna. Tak naprawdę zależało jej na tym, aby raz na zawsze pozbyć się Despensera.

Zarowno Edward II jak i obaj kochankowie krola poniesli straszny los.

19 marca 1312 na zamku Scarborough, Piers Gaveston zostal aresztowany, a miesiąc później wykonano na nim brutalną karę śmierci.


(Piers Gaveston przed egzekucja)


Despensera skazano na smierc. Najpierw wleczono go po ulicach Londynu, zeby nastepnie go podduszac, a na koniec wykastrowac i wypatroszyc.



Edwarda II zmuszono do abdykacji na rzecz syna.
Cytat:
Mimo to, Edward wciąż był niewygodny dla władzy Izabeli i Mortimera. 3 kwietnia wywieziono go z Kenilworth i przez następne miesiące przewożono z zamku do zamku. Król musiał znosić liczne upokorzenia, m.in. ogolono go na łyso. Straż nad byłym monarchą powierzono zaufanym Mortimera. W końcu Edward został osadzony w zamku Berkeley w Gloucestershire. We wrześniu 1327 zapadła decyzja o jego egzekucji. Nie wiadomo, jak tego dokonano. Według większości źródeł zabito go, wsadzając mu w odbyt rozżarzone żelazo. Stało się to najprawdopodobniej 21 września 1327.

Cytat:
Królowi Anglii Edwardowi II (temu niedorajdzie z filmu "Waleczne Serce") wsadzono w odbyt rozżarzony pręt,aby pokazać potem,że umarł śmiercią naturalną.Siepacze którzy to zrobili byli prawdopodobnie nasłani przez żonę króla - Izabelę Francuską.
I pomyśleć ze w "Braveheart" Mela Gibsona ową Izabelę grała słodka i niewinna Sophie Marceau. No cóż pozory mylą.
http://www.eioba.pl/a/201o/najdziwni...-znanych-ludzi

Wiecej:
Królewski trójkąt. Edward II, Izabela i kochanek króla
http://historia.org.pl/2016/04/06/kr...ochanek-krola/

Król, który wolał panów. Czy romans z pięknym rycerzem doprowadził go do upadku?
http://ciekawostkihistoryczne.pl/201...o-do-upadku/2/
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #247  
Nieprzeczytane 26-02-2017, 10:02
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

Happy Birthday Buffalo Bill

Kto nie slyszal o Buffalo Bill ? Jego legendarna postac zwiadowcy i zabojcy Indian, ktory swoj przydomek zawdzieczal wymordowaniu ponad czterech tysiecy bizonow rozpala wyobraznie do dzisiaj.

171 lat temu urodzil sie 26 lutego 1846 roku w Le Claire (obecnie stan Iowa), William Cody, ktorego wszyscy znamy jako Buffalo Bill’a.
Kim byl, a raczem kim nie byl? Zdecydowanie jeden z glownych towarow eksportowych Ameryki, legenda Dzikiego Zachodu, bez ktorego folklor Wielkich Rownin nie bylby taki slawny.




Cytat:
Jego towarzysz i piewca legendy - Ned Bountline - określił go kiedyś jako zbiór archetypów Dzikiego Zachodu. Buffalo Bill zajmował się właściwie wszystkim, czym powinien zajmować się bohater westernów: był kowbojem, traperem, rewolwerowcem, żołnierzem i myśliwym. Najlepiej sprawdził się jednak w roli showmana.

Pod jego okiem w roku 1872, carewicz, ksiaze Aleksy Aleksiejewicz Romanow, syn cara Rosji polowal na bizony w Nebrasce.



(Buffalo Bill – rok 1880)

Cytat:
Polowania z carewiczem Aleksym stało się dla niego inspiracją do stworzenia objazdowego cyrku, w którym zatrudniał autentycznych bohaterów Dzikiego Zachodu. Rewia Buffalo Billa stała się towarem eksportowym amerykańskiej pop kultury wiele dziesięcioleci przed tym, zanim świat pokochał filmowe westerny.
https://www.wprost.pl/historia/10040...m-Aleksym.html

W 1883 zorganizowal wlasna trupe cyrkowa "Buffalo Bill’s Wild West Show", przedstawiajaca wydazenia z historii amerykanskiego Dzikiego Zachodu. Jego widowisko bylo prezentowane w Ameryce Poolnocnej oraz Europie Zachodniej.
Cytat:
występowali wraz z nim tak znani ludzie Dzikiego Zachodu, jak karciarz i awanturnik Dziki Bill Hickok, mistrzyni w strzelaniu Annie Oakley, czy słynny pogromca generała Custera nad Little Big Horn, wódz Dakotów Hunkpapa Siedzący Byk.



(Buffalo Bill i Siedzacy Byk – rok 1885)

Bill w Krakowie

W 1906 roku goscil w Krakowie. Tego samego roku goscil tez w Rzeszowie.
Cytat:
„2 sierpnia 1906 roku na rzeszowskich błoniach miało miejsce niezwykłe widowisko. Amerykański weteran wojny secesyjnej, pogromca Indian, legendarny zabójca Żółtej Ręki (wodza indiańskiego Czejenów), płk William Frederic Cody, zaprezentował rzeszowianom wielki show „Jak zdobywano Dziki Zachód”...”



Cytat:
Przedstawienia Cody’ego cieszyły się ogromną popularnością. Jego sława dotarła też na Stary Kontynent. Bill i jego trupa kilkakrotnie odbywali tournée po Europie, występowali m.in. przed królową Wiktorią, papieżem Leonem XIII i przyszłym cesarzem Wilhelmem II. Buffalo odwiedził też polskie ziemie. 1906 roku wystąpił w Rzeszowie, Tarnowie i Krakowie. W 1935 roku ambasador USA w Polsce podarował skrzyneczkę z ziemią z grobu Buffalo Billa na potrzeby usypywanego właśnie kopca Józefa Piłsudskiego.
http://www.polskieradio.pl/39/248/Ar...ikiego-Zachodu

Swiat pokochal filmowe westerny i sztuki teatralne.

Cytat:
Buffalo Bill grał także w sztukach teatralnych pisanych specjalnie dla niego i w pierwszych filmach kowbojskich (westernach).

Happy Birthday Buffalo Bill
https://youtu.be/mlJnkaH1Wwo

Buffalo Bill Cody-American History
https://youtu.be/4I9oQv2Fq2Y

Buffalo Bill Museum Cody Wyoming
https://youtu.be/lY-WBaygW5k
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #248  
Nieprzeczytane 26-02-2017, 18:05
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

209 lat temu, 26 lutego 1808 roku w Marsylii, urodzil sie Honore Victorin Daumier, francuski malarz, grafik, rysownik i rzezbiarz. Jeden z wybitniejszych przedstawicieli realizmu XIX wieku .



W zyciu Honore od dzieciecych lat obecna była sztuka. Jego ojcem chrzestnym byl slynny marsylski malarz Joseph Lagrange. Bardzo dużo czasu spędzał w Luwrze na kopiowaniu mistrzów. Pracowal w najslynniejszym tygodniku satyrycznym tamtych czasow “La Caricature”. Byl karykaturzysta, ktory tepil krola za co zostal skazany na szesc lat wiezienia i pobyt w zakladzie dla umyslowo chorych.



Po odbyciu kary Daumier wiekszosc czasu poswiecal litografii, rzezbie i malarstwu. Zaczal prace w “La Charivari”, gdzie rysowal karykatury obyczajow epoki.

Cytat:
8 lutego w 1870 roku wraz Corotem, Manetem, i Courbetem podpisał petycję, protestująca przeciw surowości Salonu. Odmówił, podobnie jak Courbet, przyjęcia Legii Honorowej. Zimą 1870-71 podczas oblężenia Paryża wszedł w skład komisji odpowiedzialnej za uratowanie paryskich pomników i arcydzieł muzealnych.

W roku 1872, prawie niewidomy zrealizowal swoje ostatnie litografie i obrazy. Prace jego zaczely osiagac wysokie ceny. W kwietniu roku 1878 pod patronatem Victora Hugo, zorganizowano jego wystawe w Paryzu, ktora odniosla wielki sukces wsrod krytykow i artystow.



Jego dorobek artystyczny to tysiace litografii, setki obrazow, akwarel i rysunkow, jak rowniez dziesiatki rzezb.


(Don Kichot, rok 1865)
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #249  
Nieprzeczytane 26-02-2017, 18:28
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

90 lat temu, 26 lutego 1927 "Mazurek Dąbrowskiego" został oficjalnie uznany za hymn państwowy. Stało się to po dojściu do władzy eks-legionistów, uważających się za spadkobierców idei i czynów żołnierzy gen. Jana Henryka Dąbrowskiego.

Historia "Mazurka Dąbrowskiego” zaczyna się w 1797 roku we włoskim miasteczku Reggio Emilia. – To tu w dniach od 16 do 19 lipca, zaraz po przybyciu na miejsce, na pierwszy widok Wojska Polskiego, jak wspomina sam gen. Dąbrowski, Józef Wybicki pisze swoją pieśń. Napoleon miał Marsyliankę, która warta była dla niego 100 pułków artylerii. Podobną bojową pieśń chciał mieć dla swoich legionistów Dąbrowski.

Utwór nosił wówczas nazwę "Pieśń Legionów Polskich we Włoszech" i był poświęcony ich organizatorowi i dowódcy - gen. Janowi Henrykowi Dąbrowskiemu. Wybicki ułożył słowa pod dźwięki ludowego mazurka, nieznanego autora. Polski nie ma wówczas na mapie Europy i nikt o niej nie myśli w dalekich Włoszech. Właśnie w takich okolicznościach powstaje pieśń, która mówi: "jeszcze Polska nie zginęła póki my żyjemy".
Zrodlo:
http://www.polskieradio.pl/39/156/Ar...dl-do-historii

Cytat:
Powstał jako protest przeciwko wymazaniu Polski z mapy Europy. "Mazurek Dąbrowskiego" towarzyszył Polakom w czasie zrywów niepodległościowych, bitew i wojen.

Cytat:
Pieśn rozpowszechniana była początkowo ustnie przez oficerów legionowych. Tekst wydrukowano po raz pierwszy w Mantui w lutym 1799 r, w numerze 1 gazetki "Dekada Polska" – pisma legionowego wydawanego odręcznie. Już w tym wydaniu a także w liście Wybickiego z 1798 r zmienił się zwrot z pieśni z „nie umarła” na „nie zginęła”. Najwcześniejszy znany zapis nutowy Mazurka Dąbrowskiego wydany został w Paryżu w 1829 r. Mazurek Dąbrowskiego został oficjalnie zatwierdzony jako hymn narodowy po raz pierwszy na mocy Okulnika Ministra Wyznao Religijnych i Oświecenia Publicznego w dniu 15 października 1926 roku. Tekst uznany wówczas obowiązuje do dzisiaj. Po II wojnie światowej w odrodzonej Polsce najwyższe władze w czerwcu 1948 r potwierdziły, że Mazurek Dąbrowskiego jest oficjalnym hymnem narodowym i panstwowym. W tekście konstytucji zapis o „Mazurku Dąbrowskiego” jako o hymnie narodowym pojawił się dopiero w 1976 r.
http://www.psmkoscierzyna.pl/upload/..._Narodowym.pdf

Wpływ polskiego hymnu na inne pieśni narodowe

Cytat:
Polski hymn narodowy stał się protoplastą dla innych słowianskich hymnów i pieśni. Słowacy śpiewali: Hej, Slováci, ešte naša slovenská reč žije. Autorem w 1834 r. był Samo Tomášik, pastor luteranski. Ten tytuł później został zamieniony przez Czechów na Hej, Slované. Pieśn stała się pieśnią wszystkich Słowian po zjeździe wszechsłowianskim w 1848 roku w Pradze. Łużyczanie mają pieśo Hišde Serbstwo njezhubjene (Jeszcze Łużyce nie zginęły) napisaną przez Handrija Zejlera w 1845 r. na wzór Mazurka Dąbrowskiego, a Chorwaci pieśn Još Hrvatska ni propala (Jeszcze Chorwacja nie umarła) z 1833 autorstwa Ferdynanda Livadicia. Tekst ukrainskiego hymnu narodowego z 1863, zaczynającego się od słów Ще не вмерла Україна (Jeszcze nie umarła Ukraina), jest przykładem, jak polska pieśn wyzwolencza, która stała się późniejszym oficjalnym hymnem narodowym, promieniowała na ludy ościenne

http://www.psmkoscierzyna.pl/upload/..._Narodowym.pdf

Szczegolowa historia Mazurka Dabrowskiego – tutaj:
http://www.psmkoscierzyna.pl/upload/..._Narodowym.pdf

Hymn Polski-Mazurek Dąbrowskiego(caly)+tekst
https://youtu.be/MyLFTSUWRy8
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #250  
Nieprzeczytane 28-02-2017, 16:30
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

36 lat temu , 28 LUTEGO 1981 – PRL-owskie władze wprowadzily kartki na mieso i wedliny.



“Kartki upoważniały jedynie do zakupu towarów, za produktytradycyjnie płaciło się pieniędzmi. Jednocześnie ze sprzedażą na kartki funkcjonował, formalnie nielegalny, ale bardzo powszechny, system handlu samymi kartkami, szczególnie na benzynę, papierosy i alkohol. Ludzie wymieniali się kartkami, bądź nimi handlowali.”

Instytucja “stacza kolejkowego”

Cytat:
Kartki nie gwarantowały pewności, ani sprawności zakupów. Najczęściej trzeba było stać w długich kolejkach. W związku z tym rozpowszechniła się instytucja "stacza kolejkowego", który za określone wynagrodzeniestał w kolejce i kupował towary dla innych osób. Przed sklepamiczęsto zawiązywały się komitety kolejkowe, które według społecznej listy próbowały sprawnie i sprawiedliwie zorganizować nabycie deficytowych produktów.

Czytaj wiecej na: http://biznes.interia.pl/wiadomosci/...ampaign=chrome


36 lat temu wprowadzono kartki ma mięso. Pamiętacie?
https://youtu.be/5DGLjeUkmG8
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #251  
Nieprzeczytane 28-02-2017, 17:37
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

28 lutego 1854 – Zalozono amerykanską Partie Republikanska.

Partia Republikańska - jedna z dwóch głównych sił politycznych w USA . Potocznie nazywana Grand Old Party (GOP).
Cytat:
Współcześni Republikanie są konserwatystami w kwestiach społecznych, w ekonomii opowiadają się za minimalną ingerencją państwa w gospodarkę, są bliscy neoliberalizmowi . Początki partii sięgają okresu sprzed wojny secesyjnej , kiedy to rósł w siłę ruch przeciwników niewolnictwa . Niektórzy z nich szukali metod politycznej walki z tym zjawiskiem. Nie znajdując poparcia u żadnej z liczących się ówcześnie sił politycznych ( Partia Demokratyczna , Amerykańska Partia Wigów ), założyli, w 1840 roku, własną Partię Wolności. Wkrótce organizacje przeciwników niewolnictwa zaczęły zwalczać niewolnictwo na terenie samych Stanów Zjednoczonych. Powstała Partia Wolnej Ziemi ( Free Soil Party ). Podobne organizacje pojawiały się i znikały, prowadziły jednak do wykrystalizowania się postaw i programów.

Wiecej tutaj na:


http://www.szkolnictwo.pl/szukaj,Par...%C5%84ska_(USA)

Partia Republikańska bardziej niż Partia Demokratyczna akcentuje przywiązanie do wartości chrześcijańskich. Np. Republikanie sprzeciwiają się legalizacji aborcji , eutanazji , narkotyków czy związków homoseksualnych . Są zwolennikami prawa uczniów do modlitwy w szkołach publicznych. Republikanie sprzeciwiają się również większemu napływowi imigrantów do USA . Są też zwolennikami surowego, prostego prawa np. stosowania kary śmierci .
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #252  
Nieprzeczytane 28-02-2017, 18:19
Lila's Avatar
Lila Lila jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Polska
Posty: 57 010
Domyślnie

Cytat:
Napisał Mar-Basia
36 lat temu , 28 LUTEGO 1981 – PRL-owskie władze wprowadzily kartki na mieso i wedliny.



“Kartki upoważniały jedynie do zakupu towarów, za produktytradycyjnie płaciło się pieniędzmi. Jednocześnie ze sprzedażą na kartki funkcjonował, formalnie nielegalny, ale bardzo powszechny, system handlu samymi kartkami, szczególnie na benzynę, papierosy i alkohol. Ludzie wymieniali się kartkami, bądź nimi handlowali.”

Instytucja “stacza kolejkowego”



Czytaj wiecej na: http://biznes.interia.pl/wiadomosci/...ampaign=chrome


36 lat temu wprowadzono kartki ma mięso. Pamiętacie?
https://youtu.be/5DGLjeUkmG8

Pamiętamy, pamiętamy.
Były kartki, ale nie było nienawiści. Można było bez uprzedzenia wskoczyć do znajomych,
mając pewność, że są po tej samej stronie,
a każde imieniny to była uczta. Stół się uginał.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #253  
Nieprzeczytane 28-02-2017, 22:23
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

28 lutego 1552 roku, w Lichtensteig (Szwajcaria), urodzil sie . Jost Bürgi, lub Joost, lub Jobst Bürgi, szwajcarski zegarmistrz, mechanik, astronom i matematyk .



Wynalazca wskazowki minutowej oraz logarytmow, mimo, ze logarytmy po raz pierwszy ukazaly sie w ksiazce szkockiego matematyka Johna Napiera z roku 1614 – ale wczesniej juz okolo roku w 1600 Jost Burgi odkryl logarytmy. To znaczy wczesniej niz Neper, ale swoje tablice opublikowal dopiero w 1620 roku pod tytulem "Arytmetyczne i geometryczne tablice postepow".

Cytat:
Odkrycie logarytmów stało się wielkim dobrodziejstwem dla siedemnastowiecznych nawigatorów i astronomów. Przywitali oni z radością nowe tablice logarytmów, które w cudowny sposób przemieniły mnożenie w dodawanie. Cudowna własność logarytmów, dzięki której z pomocą tablic lub dwóch linijek z logarytmiczną skalą można było dodawać zamiast mnożyć przez setki lat ułatwiała ludziom życie. Dziś, w epoce komputerów
http://www.zsnr42.edu.pl/wiai/matematyka/logarytmy.html
http://www.lepoint.fr/montres/Magazi...18154_2978.php

Jost Burgi byl znanym zegarmistszem i wlasnie niemu zawdzieczmy wskazowke minutowa w zegarach.
W sredniowieczu uplyw czasu w wioskach i miasteczkach odmierzani za pomoca regularnego bicia dzwonow wiszacych na wiezach, na ktorych instalowano bedace wowczas nowinka techniczna zegary.

Wskazowke minutowa wprowadzil w 1577 roku szwajcarski zegarmistrz Jost Burgi, na zyczenie astronoma Tycho de Brache, ktory potrzebowal dokladniejszego oznaczenia czasu, aby moc sledzic ruchy cial niebieskich.


(Zegar astronomiczny rok 1585)

Firma Jost Burgi przetrwala pareset lat i ciagle produkuje zegarki.
http://www.jost-burgi.fr/collection-l-orlean.html

Jak juz jestesmy przy zegarach i zegarkach…

Z czasem przez wieki (malarstwa). Zegar, czyli straszak.
Cytat:
Tykają równomiernie, bezlitośnie, odliczają godziny do końca. Ale zegary na obrazach ukazywały skończoność życia po to, by przypomnieć nam o życiu.

"Nie mam czasu" to jedno z najczęściej wypowiadanych przez nas zdań. "Ludzie nie mają czasu na życie" - myślę z irytacją, kiedy ktoś kolejny raz przekłada spotkanie.

Wiecej ciekawostek tutaj:

http://wyborcza.pl/1,75410,19222916,...-za-pozno.html
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #254  
Nieprzeczytane 01-03-2017, 19:32
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

„Musimy ten naród wytępić od kołyski począwszy” ( Albert Maria Forster, pomorski gauleiter, zbrodniarz wojenny)


28 lutego 1952 zostal wykonany wyrok smierci na wojennym zbrodniarzu niemieckim, namiestniku Okregu Rzeszy Gdansk-Prusy Zachodnie, gauleiterze, Albercie Maria Forsterem. Wyrok wykonano w wiezieniu mokotowskim w Warszawie.



Cytat:
Do dzisiaj nie jest znany ani powód odwlekania egzekucji, ani nieinformowania o niej opinii publicznej[4]. W literaturze popularnej pojawia się teza, bazująca na pracy Levine’a, że Forster nie został stracony, lecz żył w areszcie domowym do naturalnej śmierci. Hipoteza ta nie została jednak nigdy potwierdzona w jakichkolwiek poważnych źródłach.

Życie po życiu Alberta Forstera. Czy na gauleiterze wykonano wyrok czy dożył późnej starości?

Cytat:
nadal nie brakuje ludzi, w tym także historyków, którzy dają wiarę świadkom, twierdzącym, że Albert Forster - zbrodniarz wojenny i honorowy obywatel miasta Gdańska - przeżył własną śmierć. A jeśli do tego dodamy opowieści o zaginionych archiwach, gdańskich skarbach, Bursztynowej Komnacie i niewątpliwej znajomości gauleitera NSDAP z samym Józefem Stalinem, to jedno lub dwa życia cynicznego zbrodniarza i wiernego towarzysza partyjnego Adolfa Hitlera stają się gotowym materiałem na sensacyjną powieść.
http://gdansk.naszemiasto.pl/artykul...t,t,id,tm.html

Cytat:
Albert Forster miał zaledwie 28 lat, gdy jesienią 1930 roku z jedną walizką zjawił się w Gdańsku. Do Wolnego Miasta przysłał go sam wódz. Młody, bezwzględny działacz partyjny cieszył sie ogromną sympatią Adolfa Hitlera, który udzielał mu audiencji nawet podczas kąpieli w wannie. "Forster był nieokrzesanym towarzyszem partyjnym, wpuszczonym przez Hitlera niczym szczupak do gdańskiego stawu" - tak opisał ówczesne przybycie działacza NSDAP do miasta nad Motławą Ernst von Weizsäcker.
http://gdansk.naszemiasto.pl/artykul...t,t,id,tm.html

Skąd taka łaskawość dla człowieka odpowiedzialnego za śmierć dziesiątek tysięcy ludzi?

Cytat:
- Albert Forster brał udział w montowaniu paktu Ribbentrop-Mołotow, spotkał się wówczas z Józefem Stalinem, ponoć mówili sobie nawet po imieniu - tłumaczył Waldemar Kowalski.. - Podejrzewam, że Stalin na swój sposób go chronił.

W Gdańsku jeszcze w latach 90. żyli dawni pracownicy aresztu, którzy zaklinali się, że rozmawiali z Forsterem już...po oficjalnym wykonaniu na nim wyroku. Potwierdzali oni w ten sposób tezę Herberta S. Levina, który w wydanej w 1969 r, biografii Forstera napisał, że zbrodniarz dożył sędziwego wieku w areszcie domowym gdzieś w Rosji.

Wiecej tutaj :
http://gdansk.naszemiasto.pl/artykul...t,t,id,tm.html

Cytat:
Choć Najwyższy Trybunał Narodowy skazał go w 1948 r. , kary od razu nie wykonano. Forster siedział w jednoosobowej celi w gdańskim więzieniu. Miał do dyspozycji książki, materiały piśmiennicze, uczył się języków - polskiego, angielskiego, rosyjskiego. Dopiero trzy lata później audycja w Radiu Wolna Europa przypomniała o zbrodniarzu wojennym, który mimo skazania na śmierć nadal żyje. Wtedy w czerwcu 1951 r. - oficjalnie - zabrano go z Gdańska do Warszawy. Nieoficjalnie przebywał w gdańskim więzieniu jeszcze dwa miesiące. Ówczesny dowódca zmiany, Marian Nowicki opowiadał, że nocy 31 sierpnia 1951 r. pod więzienie przy Kurkowej podjechał citroen, wysiedli z niego dwaj panowie - w tym zastępca szefa Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego . Ubek zażądał wydania Forstera.

http://dzieje.pl/aktualnosci/dr-hab-...nacji-polskich

Czy historycy znają odpowiedź na pytanie dlaczego władze komunistyczne tak długo zwlekały z wykonaniem wyroku śmierci na Forsterze?

Cytat:
Dr hab. Tomasz Chinciński: To jedna z największych tajemnic biografii Forstera. Trzy lata oczekiwania na wykonanie wyroku sprawia, że pojawiają się rozmaite hipotezy. Przypuszcza się, że Forster dysponował bardzo wieloma informacjami cennymi dla władz Polski Ludowej i Związku Radzieckiego, które próbowano od niego wydobywać. Istnieją przypuszczenia, że był wywieziony do Moskwy i tam przesłuchiwany. Również samo wykonanie wyroku na Forsterze budzi duże wątpliwości. Nie dysponujemy jednak jednoznacznymi dowodami wskazującymi czy te przypuszczenia są prawdziwe. Można jednak być niemal pewnym, że Forster był komunistom potrzebny.
http://dzieje.pl/aktualnosci/dr-hab-...nacji-polskich
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #255  
Nieprzeczytane 01-03-2017, 19:46
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

1 marca - Narodowy Dzień Żołnierzy Wyklętych.



1 marca 1951 r. w więzieniu na warszawskim Mokotowie, po pokazowym procesie, rozstrzelano siedmiu członków niepodległościowego IV Zarządu Głównego Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość". Rocznica tej zbrodni obchodzona jest od 2011 roku jako Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Wiecej tutaj:
http://dzieje.pl/aktualnosci/rocznic...erzy-wykletych
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #256  
Nieprzeczytane 01-03-2017, 21:24
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

"Życie jest rysunkiem bez możliwości jego korekty za pomocą gumki do wycierania".
autor: Oskar Kokoschka


131 lat temu, 1 marca 1886 w Pochlam (Austria), urodzil sie Oskar Kokoschka, austriacki malarz, poeta, grafik. Od roku 1980 przyznawana jest przez austriackie wladze za wybitne osiągniecia w dziedzinie sztuk pieknych nagroda jego imienia.

Wiecej:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Oskar_Kokoschka

Artysta przez cale zycie byl wierny ekspresjonizmowi, ktory zglebial rozwijal i udoskonalal.
Powiedzial kiedys:

„Spośród znanych malarzy światowych jestem jedynym, który może o sobie powiedzieć "Nie jestem mistrzem, żaden ze mnie maestro – jestem tylko wiecznym początkującym”

W roku 1911 Oskar Kokoschka poznal uwodzicielska Alme Mahler, wdowe po Gustawie Mahlerze.



Namietnosc do Almy opanowala go na wiele lat. Inspirowala go, pobudzala tworczosc. Jego burzliwa i niespelniona milosc przyczynila sie do powstania wielu znaczacych dziel. W latach 1912-14 odbyli wspolnie wiele podrozy m.in. do Szwajcarii i Wloch.


(Kokoschka i Alma Mahler)


(Kochankowie z kotem)


(Bledny rycerz)


.Oskar Kokoschka chcial aby Alma go poslubila. Alma dlugo zwlekala z decyzja ale obiecala wyjsc za Kokoschke, “gdy namaluje wielkie dzielo”. Powstal autobiograficzny obraz Windsbraut (Burza lub Narzeczona Wiatru).



Cytat:
Początkowo miał przedstawiać parę wagnerowskich kochanków, Tristana i Izoldę w łodzi, nosić tytuł Das grosse Boot. Pod wpływem pomysłu poety Georga Trakla, artysta łódź zamienił na wzburzone fale i nadał ostateczny tytuł, który w dosłownym przekładzie brzmi Narzeczona wiatru. Pierwotnie płótno zdominowane było przez czerwone tony, które miały oznaczać gorącą namiętność. W późniejszym czasie, wielokrotnie przemalowywane, końcowo zamknięte zostało w lodowatych błękitach, zieleniach i szarościach z akcentami rozbielonego różu. Być może Kokoschka przeczuwał koniec burzliwej relacji i dlatego dobrał taką, a nie inną kolorystykę. Kobieca postać, czyli Alma, wydaje się spokojna i odprężona. Zdominowana jest przez zimne zielenie, które mogą odzwierciedlać brak prawdziwej miłości. Tymczasem mężczyzna, sam Oskar, niespokojnie czuwa, a jego dłonie są nerwowo splecione ze sobą. W jego obrębie pojawiają się różowo-bordowe plamy, ostatnie podrygi namiętności. Istotnie, Alma nie dotrzymała słowa. Zrozpaczony malarz sprzedał obraz, kupił konia i wyruszył na wojnę.

„Wyjdę za ciebie, gdy namalujesz wielkie dzieło” – zdanie, które Alma Mahler wypowiedziała w kierunku Oskara Kokoschki, formalnie niczego między nimi nie zmieniło, dało mu jednak siłę i motywację, by o nią walczyć, a zarazem wspinać się na wyżyny twórczości.

http://niezlasztuka.net/o-sztuce/alm...kar-kokoschka/


W roku 1966 wygral konkurs na portret Konrad Adenauera do niemieckiego Bundestagu.



Ex-Kanclerz Konrad Adenauer prezentuje 17 maja 1966 roku w Bonn swoj ostatni portret autorstwa Oskara Kokoschki. Od lewej: artysta Oskar Kokoschka, Eugen Gerstenmaier, Prezydent Bundestagu i Konrad Adenauer
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #257  
Nieprzeczytane 01-03-2017, 21:54
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

75 lat temu Niemcy rozpoczęli budowę obozu zagłady w Sobiborze

75 lat temu, 1 marca 1942 r., w ramach "Akcji Reinhard", której celem była zagłada ludności żydowskiej, Niemcy rozpoczęli budowę obozu w Sobiborze. Liczba wszystkich ofiar obozu nie jest znana. Szacuje się, że do października 1943 r. Niemcy wymordowali w nim od 180 do ok. 250 tys. Żydów.

Cytat:
Na jego miejsce wybrano obszar położony wśród bagien i lasów, w pobliżu linii kolejowej Włodawa-Chełm, oddalony około 4 km od wsi Sobibór. Do obozu zbudowano bocznicę kolejową. Nadzór nad pracami sprawował kierownik Zarządu Budowlanego SS i policji w Zamościu, SS-Hauptsturmfuehrer Richard Thomala.
Pierwsze transporty kolejowe z ludnością żydowską trafiły do Sobiboru pod koniec kwietnia 1942 r. Ogromna większość Żydów była mordowana przez Niemców tuż po przybyciu do obozu. Tylko nielicznych wybierano do pracy w specjalnych komandach.
W kwietniu 1942 r. komendantem obozu w Sobiborze mianowany został SS-Obersturmfuehrer Franz Stangl. We wrześniu tego roku na stanowisku tym zastąpił go SS-Hauptsturmfuehrer Franz Reichleitner. Stangl objął funkcję komendanta obozu w Treblince.
http://dzieje.pl/aktualnosci/75-lat-...dy-w-sobiborze

Załoga składała się z 20–30 esesmanów (Niemców i Austriaków, głównie „weteranów” Akcji T4) i ok. 90–120 strażników ukraińskich zwerbowanych na służbę niemiecką.

Cytat:
Strażnicy ukraińscy byli przeszkoleni w obozie szkoleniowym SS w Trawnikach, gdzie przygotowywał ich Erich Lachmann. Zorganizowani byli w 4 plutony dowodzone przez Volksdeutschów, którzy już wcześniej służyli w policji niemieckiej i mieli odpowiednie stopnie. Najbardziej znanym z nich był jakoby Iwan Demianiuk zwany „Iwanem Groźnym”, za zbrodnie wojenne sądzony w Izraelu (ostatecznie uniewinniony z braku dowodów) oraz od 2009 w Niemczech.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Sobibor



Cytat:
Konsekwencją buntu żydowskich więźniów w Sobiborze była decyzja o likwidacji obozu. Komory gazowe zostały wysadzone w powietrze, a baraki i ogrodzenia rozebrano. Na terenie obozu posadzono sosnowy las.
Liczba wszystkich ofiar obozu zagłady w Sobiborze nie jest znana. Szacuje się, że do października 1943 r. Niemcy wymordowali w nim od 180 do ok. 250 tys. Żydów pochodzących z Polski, Holandii, Czechosłowacji, okupowanych terenów Związku Sowieckiego, Niemiec i Francji, a także około 1000 Polaków.

Główny proces nazistowskich oprawców z Sobiboru rozpoczął się dopiero w 1964 r. przed niemieckim sądem w Hagen. Najwyższy wyrok, spośród trzynastu oskarżonych o zbrodnie przeciwko ludzkości, otrzymał Karl Frenzel, jeden z najbardziej okrutnych zbrodniarzy Sobiboru. Skazany został na karę dożywotniego więzienia. W 1996 r. zwolniono go jednak ze względu na zły stan zdrowia.
Jeden z oskarżonych, Kurt Bolender, popełnił samobójstwo przed ogłoszeniem wyroku.
Czterech innych członków obozowej załogi otrzymało wyroki od ośmiu do trzech lat pozbawienia wolności. Pozostałych uniewinniono.

Franz Paul Stangl - komendant obozu w Sobiborze od kwietnia do września 1942 r., pełniący następnie funkcję komendanta obozu w Treblince, po zakończeniu wojny uciekł do Austrii. Aresztowany przez armię amerykańską zbiegł. Zatrzymano go ponownie dopiero w 1967 r. w Sao Paulo. Wyrokiem sądu w Duesseldorfie w 1970 r. skazany został na dożywotnie więzienie. Pół roku później zmarł na zawał serca.

Następca Stangla w Sobiborze Franz Reichleitner nie przeżył wojny. Po buncie więźniów i likwidacji obozu przeniesiono go do Włoch, gdzie zginął w 1944 r.

Z kolei Gustav Wagner, sadystyczny esesman i jeden z najbliższych współpracowników Stangla w Sobiborze, zbiegł po wojnie do Brazylii. Aresztowano go tam w 1978 r., jednak Sąd Najwyższy Brazylii oddalił wniosek niemieckiej prokuratury o jego ekstradycję. W 1980 r. Wagner popełnił samobójstwo.
http://dzieje.pl/aktualnosci/75-lat-...dy-w-sobiborze

NIGDY WIECEJ !!!
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #258  
Nieprzeczytane 02-03-2017, 20:43
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

2 marca 1945 roku zmarla Emily Carr,"kochanka lasu", ikona sztuki Kanady, kanadyjska malarka i pisarka, malujaca glownie nature i motywy z kultury Indian kanadyjskich. Zostala uznana za jednego z najwiekszych malarzy w historii Kanady. Jej imie nosi vancouverski uniwersytet artystyczny.



Za zycia Emily Carr postrzegana byla jako przyjaciolka dzikich Indian, samotnica, original, malarka o dziwnej wyobrazni. Jej droga do sukcesu nie byla latwa, cale zycie borykala sie z niezrozumiem.
Emily Carr od dziecinstwa wiedziala kim chce byc. Poprzez swoja wrazliwosc odstawala od srodowiska, w ktorym wyrosla. Juz wczesne prace malarskie swiadcza o jej talencie.
Spedzila jakis czas we Francji, gdzie oczarowaly ja pola zbozowe, wzgorza i domki, tak odmienne od tych, ktore widziala w rodzinnych stronach Brytyjskiej Kolumbii.


(Jesien we Francji, rok 1911)

Emily zyla w ubostwie. Umarla jak zyla – samotnie. Pozostawila po sobie sztuke, milosc do przyrody, ludzi…..wspaniale obrazy drzew, tatemow indianskich…krajobrazow. Jej odwaga, determinacja i sila ducha, staly sie inspiracja dla nastepnych pokolen. Dzisiaj jej prace doceniane sa w Nowym Jorku i w Europie, wisza w znanych kanadyjskich i europejskich galeriach sztuki. Ceny za obrazy Emily siegaja setki tysiecy dolarow.

Pare jej znanych prac:


Samotny Big Raven ("Wielki kruk"; 1931), olejna wersja szkicu totemu z wioski Cumshewa na Queen Charlotte Islands.

Emily zawsze byla zafascynowana drzewami, ktore staly sie dla niej symbolem ducha zycia przyrody. Jeden z jej najslynniejszych obrazow to “Scorned as Timber, Beloved of the Sky”, ktory przypieczetowal jej slawe, jako jednego z najwiekszych kanadyjskich artystow.


“Scorned as Timber, Beloved of the Sky ("Pogardzona jako drewno, Ukochana nieba.")- 1935 rok. Cienka, wysoka sosna, ocalala z wyrebu, wyrasta do nieba wsrod pniakow i malych drzew, siega niebios, jak symbol nadziei, emitujac wokolo wielka jasnosc.



“Mrocznosc oswietlona sloncem”, 1938 (Sombreness Sunlit) – promieniujace swiatlo przebijajace sie przez pnie drzew – symbol nadzieji i dazen, ktorymi wypelnione bylo cale zycie Emily.

Zaraz po wybuchu IIWS, “Szczescie” , rok 1939 (Happiness), obraz poprzez ktory malarka chce przekazac, ze wspaniala wola natury jest silniejsza niz zlo, a zycie jest silniejsze od wojny.



Tsatsisnukomi, rok 1912 (post-impresjonism)



Wiecej prac Emily Carr tutaj:
https://www.wikiart.org/en/emily-car...ukomi-b-c-1912

Film:
Emily Carr
https://youtu.be/cx2VHkuwSdg

World of Small - a Tribute to Emily Carr
https://youtu.be/RjqSD4QnWpA

Wszystkim, ktorzy chceliby dowiedziec sie wiecej o Emily Carr polecam ksiazke:
"Kochanka lasu" (The Forest Lover), autorstwa Susan Vreeland
Cytat:
Fabularyzowana biografia kanadyjskiej malarki Emily Carr (1871-1945), niedocenianej za życia, a dziś porównywanej do Fridy Kahlo i Georgii O'Keeffe. Emily od dziecka była czarną owcą w rodzinie, nie dogadywała się ani z ojcem tyranem i hipokrytą, ani z zahukaną matką, ani z żadną z czterech bogobojnych i powolnych ojcu sióstr. Talent malarski i niespokojny duch kazały jej się wyrzec zamążpójścia i przeciwstawić rodziniej. Zafascynowana kulturą i sztuką Indian z samozaparciem śledzi jej przejawy, podróżując wzdłuż wybrzeża Pacyfiku, i dokumentuje farbami - najpierw akwarelami na papierze - a po inspirującym pobycie w Paryżu - olejami na płótnie. Tylko w dzikich lasach Kolumbii Brytyjskiej malarka czuje się sobą. Dopiero pod koniec życia jej malarstwo zostaje odkryte i docenione przez kanadyjską publiczność i świat artystyczny. Obrazy Emily Carr zachwycają do dziś...
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #259  
Nieprzeczytane 03-03-2017, 10:52
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

3 marca 1948 przed Rejonowym Sadem Wojskowym w Warszawie rozpoczal sie process rotmistrza Witolda Pileckiego. Wladze komunistyczne zrobily wszystko aby jego postac i wspomnienie po roli jaka odegral zniknely z polskiej historii IIWS.



Okazali sie bardzo skuteczni, do tego stopnia, ze w latach PRLu malo kto wiedzial kim byl! W szkolach, pod kara utraty posady nauczyciele historii mieli surowo zakazane wymawiac jego nazwisko. W PRLu usilowano odebrac mu wszystko co cenne: zycie, honor, pamiec, odmowiono podpisu nadania orderu “Bialego Orla”. Byli nawet tacy, ktorzy podsuneli sie dalej. Pewnie dlatego, ze nie dostal biletu pierwszej klasy do pociagu, ktory wywiozlby go z KL Auschwitz. Ot, pech i pewnie brak szczescia!
Jedyni co pamietali i nie bali sie mowic do dawni AKowcy, jego dawni wojenni koledzy i niektorzy dawni wiezniowie KL Auschwitz.



Pamietam, kiedy moj ojciec, rowniez wiezien KL Auschwitz, zabrany z Powstania Warszawskiego, po powrocie z wojennej tulaczki opowiadal, ze pamiec po rotmistrzu, ktora byla cennie przekazywana wiezniom , ktorzy przyszli “po nim” , jego postawie w KL Auwschwitz, ucieczka z tego piekla, pozwalala przetrwac wielu wiezniom. Dawala im otuchy, ze jednak moze sie uda wyjsc z tego piekla na ziemi .

Dzieki jego szczegolowym raportom o KL Auschwitz – alianci dowiedzieli sie prawdy od naocznego swiadka o tej fabryce masowej zaglady. Co zrobili z raportami, to inna bajka! Zdecydowanie nie wiele! Oboz ciagle dzialal, ginelo setki tysiecy niewinnych ludzi….do stycznia 1945 roku.

Pileckiego zastrzelono 25 maja 1948 roku. Nie tylko nie wydano ciała rodzinie, ale nawet nie zdradzono daty wykonania egzekucji. Miejsce pochówku rotmistrza pozostaje nieznane do dziś, a przez wiele lat nie można było o nim publicznie mówić. Jego syn Andrzej wspomina w książce „Pilecki. Śladami mojego taty”:



Cytat:
14 lipca 1979 r. W ogólnopolskim dzienniku „Kurier Polski” ukazuje się niepozorny artykuł: recenzja wydanej w Anglii książki „Six Faces of Courage” („Sześć twarzy odwagi”). A jednak jest to tekst przełomowy: po raz pierwszy w peerelowskiej prasie napisano pozytywnie o Witoldzie Pileckim.
Autorem był dziennikarz Rafał Brzeski, recenzowana publikacja zawierała zaś sylwetki sześciu najodważniejszych członków antyhitlerowskiego ruchu oporu w Europie, wybranych przez znanego historyka, prof. Michaela Foota. Wśród nich był również Ochotnik do Auschwitz.
Artykuł przedstawiał historię działalności Pileckiego w Auschwitz i kończył się słowami:
Najważniejsze, że po wielu latach, kiedy o Polakach, ich udziale w II wojnie światowej, pisano mało, zachodni pisarze wreszcie odkrywają prawdę, która nam jest znana. Prawdę o sile i zasięgu polskiego ruchu oporu i odwadze jego żołnierzy.
Trudno dziś nie zauważyć, że bohaterstwo Pileckiego było również odkryciem dla samych Polaków. Jak to możliwe, że tekst w ogóle się ukazał? Wysławiał wszak człowieka skazanego za zdradę „socjalistycznej ojczyzny”? Wszystko wskazuje na to, że cenzorzy zwyczajnie nie mieli pojęcia, kim był Pilecki i jaki los spotkał go po wojnie. http://ciekawostkihistoryczne.pl/201...olski-ludowej/



Przypomnijmy sobie o rotmistrzu:

WITOLD PILECKI - ochotnik do Auschwitz - HARDKOR HISTORY
https://youtu.be/aqb1avo2Gso

Cytat:
WITOLD PILECKI posiada jeden z bardziej barwnych żywotów wśród panteonu polskich bohaterów. Żołnierz biorący udział w bitwie warszawskiej, kampanii wrześniowej i powstaniu warszawskim, który został niesłusznie skazany na karę śmierci przez władze PRL.

Witold Pilecki-Ucieczka z Oświęcimia
https://youtu.be/QhQkfpY_7oU

Cytat:
Opowieść o Witoldzie Pileckim, którego odwaga i patriotyzm przeszły do legendy. Ten żołnierz kampanii wrześniowej, członek tajnych organizacji wojskowych AK, dobrowolnie zdecydował się zostać więźniem obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu - spędził tam blisko 3 lata. Historycy piszą o nim, że był jednym z sześciu najwybitniejszych organizatorów europejskiego ruchu oporu podczas II wojny światowej. Po klęsce wrześniowej był współzałożycielem konspiracyjnej organizacji Tajna Armia Polski, której podstawowym celem była walka o niepodległość kraju. Założone w Warszawie ugrupowanie obejmowało swoim zasięgiem nie tylko stolicę, ale także Lublin, Siedlce, Radom, Kraków. Pilecki postanowił jednak rozszerzyć działalność swojej organizacji o ludzi zamkniętych w Oświęcimiu. Wykorzystał łapankę na ulicach Warszawy, by dostać się do obozu. Przekroczył bramę Oświęcimia 22 września 1940 roku w drugim transporcie warszawskim, otrzymał numer 4859. Przez pierwsze tygodnie obserwował więźniów, poznawał życie w obozie i nastroje osadzonych. Zorientował się, że mimo wyniszczających warunków, stałego zagrożenia śmiercią, przejmującego uczucia głodu i zimna, pomimo bicia i terroru ludzie wykazują przemożną chęć odzyskania wolności. Postanowił zorganizować i zjednoczyć więźniów. Zaczął tworzyć zalążki konspiracji, wybierając ludzi budzących absolutne zaufanie, o silnej osobowości i motywacji do działania. Początkowo byli to ludzie wywodzący się z Tajnej armii Polski, którzy znaleźli się w Oświęcimiu. Stopniowo organizacja rozrastała się, w jej szeregi przyjmowani byli nowi członkowie. Pilecki starał się nawiązać łączność z Komendą Główną ZWZ AK w Warszawie. Chciał przekazywać informacje o nieludzkich warunkach życia w obozie, o okrucieństwie Niemców i o możliwościach zbrojnego powstania więźniów przeciwko ich oprawcom. Gdy nadarzyła się okazja, przesłał raport do stolicy. Postarał się, by członkowie organizacji byli na bieżąco informowani o sytuacji w kraju. W tym celu zdobyli radio i wtajemniczeni więźniowie słuchali nocami komunikatów BBC. Później polecił wybudować radiostację, przekazywał światu dane o liczebności nowych transportów, o wysokiej śmiertelności i nieludzkich warunkach życia w obozie. W Oświęcimiu działały też inne organizacje konspiracyjne. Witold Pilecki doprowadził do ich zjednoczenia, dzięki czemu obozowe podziemie liczyło przeszło tysiąc osób. Niemcy jednak szybko zorientowali się o istnieniu prężnej struktury podziemnej. Na wiosnę 1942 roku zaczęły się pierwsze aresztowania. Rozstrzeliwano podejrzanych o działalność konspiracyjną, organizacja została osłabiona. Pilecki wiązał porwane nici swojej tajnej siatki. W końcu postanowił uciec, by wymóc na Warszawie decyzję o rozpoczęciu powstania w obozie. Z dwoma inymi więźniami opuścił obóz w Wielkanoc 1943 roku. Wędrując nocami otarli do Bochni, gdzie czekali na nich przyjaciele i nowe dokumenty. Dowództwo AK nie wyraziło zgody na akcję zbrojną w Oświęcimiu ze względu na związane z tym liczne ofiary. Pilecki na wolności kontynuował walkę z okupantem. Wziął udział w Powstaniu Warszawskim, a po wojnie, wierny żołnierskiej przysiędze, kierował wywiadem II Korpusu generała Władysława Andersa. Aresztowany pod fałszywym zarzutem współpracy ze Stanami Zjednoczonymi i po fikcyjnym procesie, skazany został na karę śmierci. Rozstrzelano go 25 maja 1948 roku.

WWII Heros - Witold Pilecki - Auschwitz volunteered
https://youtu.be/1LXaNpke2qA
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #260  
Nieprzeczytane 03-03-2017, 19:51
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

3 marca 1933 roku w Southampton w stanie Nowy Jork urodzila sie Lee Radziwill, wlasc. Caroline Lee Bouvier Canfield Radziwiłł Ross – mlodsza siostra Jacqueline Kennedy, zony prezydenta Stanow Zjednoczonych Johna Kennedy’ego.

Siostra swojej siostry lub siostra Jacqueline Kennedy” wychodzila za maz trzy razy: wydawce Michaela Canfielda, 19 marca 1959 polskiego ksiecia Stansislawa Albrechta Radziwilla. Z tego zwiazku urodzilo sie dwoje dzieci: syn Anthony Radziwill i corka Anna Christina Radziwill. Ostatnim oficjanym mezem Lee byl rezyser i choreograf Herbert Rossa.

Lee Radziwill zawsze pozostawala w cieniu siostry i nigdy sie z tym nie chciala pogodzic. Rywalizacja miedzy siostrami zaczela sie juz od dziecinstwa.
Lee czula sie niedoceniona i gorsza od siostry. Miala zal do matki, ze jej starsza o cztery lata siostra Jacqueline byla przez nia faworyzowana, a o niej mowila: “gruba beczka", ktora nie dorowna pieknej siostrze. Byla potwornie zazdrosna o Jackie, ktora byla uznawana za ladniejsza, lepiej uczaca sie w szkole, no znakomicie jezdzaca konno.Lee cale zycie przezyla z kompleksem “Jackie”.
Mimo rywalizacji siostry trzymaly sie razem, byly celebrytkami lat 60 i 70, brylowaly na salonach Ameryki i Europy.






Cytat:
Otoczone dobrobytem spędziły młodość na spotkaniach towarzyskich, wyjazdach za granicę, grze w tenisa, jeździe konnej i romansach. Mieszkańcy Newport, gdzie przyjeżdżały na wakacje, zapamiętali je jako znacznie bardziej wyrafinowane niż reszta rówieśników i nieco wyniosłe. Jeden z towarzyszy z tamtych lat mówi jednak bez ogródek, że przynajmniej Lee była "pustogłową, małą, zarozumiałą suką".
http://wyborcza.pl/alehistoria/1,121...si ostry.html

Lee Radziwill nie byla szczesliwa kobieta, wpadla w alkoholizm.
Cytat:
Światowe życie, przyjaźń ze sławami - tancerzem Rudolfem Nuriejewem, dyrygentem i kompozytorem Leonardem Bernsteinem, artystą Andym Warholem, pisarzem Trumanem Capote'em, Onassisem - i wieloma innymi postaciami ze świata kultury i polityki, przyjęcia i zagraniczne podróże najwyraźniej nie dały Lee Radziwiłł szczęścia.




Wiecej o Lee, Jackie, « Stasiu » Radziwille, jak go nazywali znajomi, starszym od Lee o 19 lat, reprezentujacym stara szkole arystokracji , powiazanym z wieloma krolewskimi rodzinami, a takze jego domniemanym majatku, co zrobilo na niej oszalamiajace wrazenie…....
Tutaj :
http://wyborcza.pl/alehistoria/1,121...si ostry.html
Cytat:
- W czasie małżeństwa ze Stasiem przeżyłam najszczęśliwsze chwile - wspominała Lee, zapominając dodać, że stale go zdradzała. - Był moją największą miłością. Nigdy już nie czułam takiej radości i świadomości, że żyję pełnią życia, jak wtedy.

Cytat:
To Lee - ponieważ Jackie była w ciąży - towarzyszyła Kennedy'emu w jego podróży do Berlina Zachodniego, podczas której wypowiedział słynne słowa: "Ich bin ein Berliner!" (Jestem berlińczykiem). Radziwiłł donosił prezydentowi o wszystkich wydarzeniach w Wielkiej Brytanii, wyprzedzając raporty ambasady.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
ROCZNICE Klubikowe cz.VI jolita Różności - wątki archiwalne 506 06-01-2010 22:54
Rocznice. cz.IV jolita Różności - wątki archiwalne 545 04-05-2009 23:38
Rocznice cz.II jolita Różności - wątki archiwalne 508 02-12-2008 14:50
Wydarzenia i rocznice Karol X Społeczeństwo - wątki archiwalne 143 03-04-2008 10:53
Rocznice jolita Różności - wątki archiwalne 496 28-02-2008 22:25

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:14.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.