Różności!!!!!!

[Vika]

Witam Nino,Izo,Zosiu,Gynku...
Nino,zajrzałam zachęcona
Twoim uśmiechem bo czuje się tak przytłoczona tą pogodą
ponurą,mokrą Wilgoć aż do szpiku kości przenika.
Kogo boli, to wie co mam na myśli........
Wczoraj byłam u neurologa,kolejny wydatek rzędu 250 zł
na prochy, porady żadnej, bo i jaka tu rada....
Jeszcze taka nieprzyjemna przygoda...
Skorzystałam z darmowgo transportu seniora...
Samochód chyba do wożenia
kartofli,nie ludzi,wsiąść jeszcze jakoś się wdrapałam,kierowca
rękę podał,jakoś podciągnęłam,
ale wysiadanie to już porażka. Zwyczajnie spadłam,bo za wysoko no i nogę tę obolałą potłukłam. Wróciłam już autobusami,ale do dziś odczuwam skutki zmęczenia.
Coś mi ta starość przyspiesza
Wszyscy już pewnie po obiedzie,to życzę smacznego deseru
i milego popołudna.Pozdrawiam serdecznie

[barteczek]

Tak mówiła moja Ciocia - jak nie urok to sraczka -
Beniu, lepiej było od razu wsiąść do Autobusu... teraz nie płacimy tak dużo, ja pewnie już wcale nie muszę ale, kto mnie wsadzi do niego?
Przykro mi że cierpisz... posmaruj tą nogę, może będzie mniej boleć... Z pogodą u mnie jest fatalnie.. leje cały dzień... do tego nie śpię po nocach...
Dodzwoniłam się do Przychodni - wreszcie - trzymała mnie na linii.. i powiedziała, że dok. jutro sama zadzwoni i umówi się na wizytę domową. Wiem że zadzwoni i przyjedzie... nigdy mnie nie zawiodła...
Obiadek zjadłam, jarzynową i śląskie... super obiadek bo nie było mięsa.
Nie mam o czym pisać.... sunia śpi na kolanach moich, od czasu do czasu podnosi główkę i spogląda na mnie.... nie wiem czego chce...
zostawiam!

[Vika]

lepiej było od razu wsiąść do Autobusu... teraz nie płacimy tak dużo, ja pewnie już wcale nie muszę ale, kto mnie wsadzi do niego?

NINO, nie chodzi o pieniądze,tylko że tam muszę dojechać dwoma autobusami,
a jazda po tych dziurawych,łatanych ulicach to dla mnie horror,tak rzuca i trzęsie. Co roku naprawiają i co roku Tiry
chyba tak niszczą,albo bylejakość nawierzchni.
Kręgosłup szyjny miałam do operacji,ale bałam się, to cierpię
nadal na bóle ,a...dużo się tego uzbierało .
Trzeba żyć dokąd Bóg pozwoli.
Dobrej,wyspanej nocy życzę

[Wodniczka]

Dobry wieczór Vika, Ninko, Izo, Genku.
Vika miałaś nie miłą przygodę, w naszym wieku czepiają się nas różne choroby, kasę tracimy na leki, które czasami nie pomagają nam, wiem to po sobie. Od lekarza chirurga usłyszałam ,że on też nie widzi żadnej poprawy w leczeniu i przepisał inny lek, dał skierowanie do Poradni Chorób Naczyń i muszę dojechać do Bydgoszczy na konsultację 17.o6 , 100 km ode mnie, ale przepisany lek teraz 1tabletka raz dziennie, brać do czasu wizyty w Bydgoszczy ,a poprzedni lek 3 razy dziennie miałam brać i nic nie pomagał, sam stwierdził i przepisał nowy lek mam brać go do czasu wizyty w Bydgoszczy.
Osoba z forum miała podobny problem, napisała mi, że brała te leki podane prze ze mnie.. sama zrezygnowała, bo jej nie pomagały, i szuka innego lekarza a mieszka w Podkarpackim województwie. Ma się odezwać do mnie, jak znajdzie innego lekarza.

Wszystkim Nince, Izie Viki, Genkowi życzę spokojnej nocy i wesołego przebudzenia się. Viki wracaj do zdrowia a ból niech ustępuje.. musi być dobrze.
Pięknie napisałaś, Trzeba żyć dokąd Bóg pozwoli. DOBRANOC.

[barteczek]

Miałam do Ciebie zadzwonić ale, mam SUPER telefon i za nic nie mogę z nim dojść do porozumienia...
Przed chwilą dzwoniła Wolontariuszka, że jutro podjadą do mnie zrobią zakupy. Dzisiaj była dostawa mięsa i wędlin... sunia będzie miała co jeść.
Viko, jezdnie to u nas byle jakie są, byle jak łatają i rozpiernicza się wszystko... jechałam ostatnio z Lublina do Krasnegostawu... Cudowna droga!!!!!!!!!!!!!!! Tak powinno być w całym kraju.
Bałaś się operacji, ja też się boję, ale, jak nóż na gardle to sama położyłam się na stół i to trwało 11 godzin! Jakbym się bała, to dzisiaj już by mnie nie było....
O , Zosia jest... dobrze, i tak trzeba Zosiu czuwać nad lekami.... miałam przygodę z doktor która mi skasowała moje leki i wszystko od niej! Myślałam że odejdę po nich... na szczęście wróciła moja doktor i od nowa musiałam wywalać leki... takie pomieszanie...
Mam nadzieję Zosiu, że po Bydgoszczy poczujesz poprawę.
Życzę Wam dobrej nocy
Może dzisiaj pośpię?

[barteczek]

Zosiu, Viko - dobrej nocy życzę.
Oj, martwię się o Izabel i Danusię, Gienia... nie widzę obecności mojej Rodzinki...
Zostanie mi to do myślenia na noc...
DOBRANOC!

[Wodniczka]

DOBRY WIECZÓR wszystkim, Ninko, podnosi główkę i spogląda na ciebie czy nie śpisz Ninka znam to przysłowie tylko trochę w innej wersji jak nie ...to przemarsz wojsk.
Spokojnej nocy życzę, śpijcie i śnijcie. DOBRANOC

[barteczek]

Dzień dobry Rodzinko!
Co się stało z Izabel??? nie chcę mówić dalej...
Zosiu, przysłów było i jest moc... - co kraj to obyczaj - i inne przysłowia.
O 8 miałam tel z Przychodni, nie zdążyłam odebrać to ponad godzinę dzwoniłam aby Oni odebrali... ciśnienie miałam już 200... wreszcie wpadłam na linie , co podają który masz numer do rozmowy - byłam 8... doczekałam aby dowiedzieć się, że doktor będzie jeszcze dzwonić... CZEKAM!
Nawet do Izabel nie mogę zadzwonić... a nóż w tym czasie doktor będzie dzwonić...
Pozdrawiam Was i życzę udanego dnia.

[Iza_bella]

Dzień dobry wszystkim....
Ninko...Zosiu...Viko...Gienku...
Ninko...nie zamartwiaj się...nic bardzo złego się nie dzieje...jakoś dycham i staram się nie myśleć o problemach. Trzeba przeć naprzód i nie dawać się.
Pogoda fatalna...wieje...pada...ciśnienie skacze. Będzie dzień domowy.
Pozdrawiam...Trzymajcie się w zdrowiu.

[Vika]

Witam wszystkich cieplutko
Chyba nie było dziś dobrego snu mimo pobożnych życzeń...
Ta wichura za oknem, to i bóle rozmaite, jakiś katar nagle
mnie dopadł...,oddychać nie dało...
Nino ,współczuję,takie czekanie na telefon lekarza.....,
nawet do toalety się człek boi wyjść,bo nuż zadzwoni...
Oby jak najprędzej i coś poradziła skutecznego
Izuniu,wczoraj na yotube znalazłam takie ćwiczenie -masaż
na obniżenie ciśnienia,spróbuję to odszukać,a może Tobie się
wcześniej uda...Próbowałam na sobie ,ale nijak pulsu namacać nie mogłam.To gdzieś koło żuchwy trzeba lekko masować. Szuka człek ratunku gdzie się da, bo z tym leczeniem tak różnie..
Zosiu,Nino,Izo,Gynku.......dobrego,spokojnego dnia życzę.


ps.Izo,mam ,co szkodzi spróbować;https://www.youtube.com/watch?v=63ke60wz-80&t=665s

[barteczek]

Witam wieczorem...
Viki, dałaś radę, gorzej z czynami i ćwiczeniami... ale to dobry pomysł!

Izabel, dzięki za rozmowę
Widzę że Zosia nie zajrzała, Gienio obrażony...
Powiem dobranoc kochani... jeszcze zajrzę jak ktoś będzie..

[Iza_bella]

Dobry wieczór...
Ninko...dzięki za telefon...i za wieści. Dobrze, że udało Ci się porozmawiać z lekarką...może wreszcie pozbędziesz się tych dolegliwości oddechowych.
Vika...dzięki za link do YT...odsłuchałam, ale podobnie jak Ty nie znalazłam u siebie pulsu w okolicach żuchwy...pomasowałam wprawdzie miejsce gdzieś tam w pobliżu, ale efektów nie zauważyłam. Może trzeba stosować systematycznie. Przy okazji odsłuchałam też wykład dietetyka o produktach spożywczych obniżających ciśnienie...może coś tam zastosuję.
Miłego wieczoru i przespanej nocki...

[gynek66]

Nie jestem obrażony. Nie miałem czasu dzisiaj . U lekarza byłem , potem zakupy, troche z sąsiadem pogadałem . Teraz ma sortowanie mięsa . Słoninę pociąć i usmażyć psu . Jeść też trza.

Pozdrawiam was.

[barteczek]

Dobrze DZIECIAKI że jesteście.
Spokojnie powiem - DOBREJ, SPOKOJNEJ NOCY -

[Wodniczka]

Witam wieczorem Ninkę, Vikę, Izę i rodzynka Genka..
Jestem ,jestem, nie byłam na dworze dzisiaj, mżawka i od czasu coś padało, wypuściłam tylko naszą kotkę na dwór, i zajęłam się pracami domowymi, dzieci wróciły z pracy
na ciepły obiad.. dzisiaj były pierogi z mięsem, i cebulką.
Wszystkim nam życzę spokojnej nocy, wyśpijcie się dobrze,
by jutro znowu spotkać się tutaj.

[Dancia54]

Dobry wieczór wszystkim .
Weszłam dziś po dłuższym czasie na KSC więc nie mogłam i Was pominąć .
Ale chyba napiszę bardziej ogólnie bo nie czytałam wszystkich postów dokładnie choć zauważyłam , że np. Ninka i Iza wspominają mnie .
Zauważyłam też , że pojawiła się nasza Benia i że Gienek ma nową i jeszcze świeżą ,,sympatię " , Helenki tylko nie widzę i trochę martwię się .
Chorowałam długo i nie chciało mi się nawet pisać , nawet telefonów nie odbierałam . Może jutro nadrobię lekturę
, dziś jestem jakaś zmęczona . Dzwoni syn więc życzę zdrówka i spokojnej nocki . Pozdrawiam wszystkich , buziaczki i do miłego .

[Iza_bella]

Dzień dobry wszystkim...
Cieszę się, że Danusia się pokazała...podejrzewałam, że coś zadziało się z Jej zdrowiem, dlatego nie bywała. Danusiu...mam nadzieję, że pomału wrócisz do pełni formy. Ostatnimi czasy miałaś trochę zawirowań rodzinnych i pewnie stres osłabił organizm i choróbsko gotowe. W końcu na pogrzeb pojechałaś już trochę przeziębiona. Kciuki trzymam za powrót do zdrowia... Odzywaj się...czekamy tu na Ciebie.
Ninko..jak dziś samopoczucie?
Zosiu...piękna dobranocka. Wprawdzie moja noc nie najlepsza, ale przyzwyczaiłam się już do niedosypiania.
Też bym zjadła pierogi z mięsem, robiłaś sama, czy kupiliście gotowce.
Gienku... mam nadzieję, że nic złego z Twoim zdrowiem się nie dzieje i u lekarza byłeś tylko kontrolnie. Trzymaj się.
Beniu....
Helenki dawno nie było...
Miłego dnia wszystkim...

[Wodniczka]

Dzień
dobry Ninko.. Izo.. Danusiu...Helenko...Genku.
Pierogi z mięsem, gotowca.
Ninko jak samopoczucie? spałaś dobrze.
Danusiu życzę dużo zdrowia.
Genku pomyślnego załatwienia sprawy.
Izo cieszy mnie, że dobranocka się podobała, też staram się wyszukiwać gify na stonkach internetowych
O!... słonko zaczyna się pokazywać.

[barteczek]

Witam Was . Danusiu, dobrze że zajrzałaś! Może mi nie wierzysz ale, martwię się o Was... WSZYSTKICH.
Ciężko mijają takie przykre przeżycia.... zmniejszą się ale nie miną.... Przytulam Danusiu!!!
Izabel, fajnie że jesteś... nie muszę siwieć...
Zosia pochwaliła się obiadkiem, Zosiu, to sama radość jak możemy dzieciom pomóc... do tego mieszkać z Nimi, mieć je na zawołanie... Tak ma moja córcia, leży po operacji nogi ale ma córkę, wnuka i zięcia prawie - obok - wynajęli mieszkanie obok aby była pod stałą opieką! Na szczęście mieszkają też blisko - bo co to teraz za DALEKO jak ma się samochody -
Mam problem bo dostałam skierowanie na przeswietlenie.. zadzwoniłam do znajomego TAXI i powiedziałam o tym... niestety, mimo przyjaźni odmówił mi... on mi nie pomoże w ubieraniu... może mnie zawieźć , przywieźć, wyjść po schodach ale, nie wejdzie ze mną do kabiny... zadzwoniłam do Przychodni i byłam bardzo zła, niegrzeczna... nie powiedziałam że kierowca mi powiedział, że są skierowania dla takich chorych i jest przewóz, pomoc! Byłam bardzo oburzona...obiecała mi, że w środę mnie zawiozą!
Po jaką ciężką cholerę tak mnie lekceważą......po tylu latach pracy?!
Kończę, bo znowu się denerwuję a mam następną dawkę antybiotyku i moc leków!

[barteczek]

Odsapnęłam
Do potem...