Różności!!!!!!

[dajdziuba]

Witam
Pogoda nie najgorsza, a ma być już lepiej.

Wczoraj tak mi noga dokuczyła,
że nic mi się nie chciało,
rwanie przez cały dzień i noc, nic nie pomagało.
Połozyłam się o 20 i nerwowo z przerwami przespałam jakoś noc.
Teraz też noga nie najlepsza.
Martwię się bo w sobotę mam wycieczkę z
klubu seniora (nawet nie pamiętam dokąd,
ale się dopytam o godziwej godzinie ),
w niedziele zaproszeni jesteśmy na grila
a w poniedziałek klub seniora idzie na poranek do filharmonii.
Będzie uroczyście bo to 50 poranek (ja byłąm na 2), trzeba się łądnie ubrać,
a ja mogę tylko adidasy na nogi założyć!!!
Dobrze chociaż że to wszystko bez żadnych kosztów,
ale i tak nie wiem jak ogarnę...


Mirko
poćwiczyłaś sobie? podziwiam, tak o poranku? no ale chwała Ci

Helenko
nie smutaj...słoneczko niedługo nas rozweseli

Ewuniu
przyjemności i niech te koleżanki za dużo się na tobie nie wyżywają

Wandziu
to prawda, aura się zmieniła, maj to był cudowny piękny ciepły czas...
i te majówki na trawce...teraz nie da się posiedzieć 'na letniaka".

Ninko
natrętna sąsiadka bywa uciążliwa, ale dobrze że jest, świadomość,
że ktoś za ścianą jest,
też jest dobra.
Zdrówka życzę, no i dobrze
że ktoś przykazał Ci że masz wypoczywac,
tak trzeba i już

Halinko
jestem absolutnie tego samego zdania co
Ty jeśli chodzi o wpisy na forum.
Piszemy akurat o tym o czym pamiętamy,
co jest w danym momencie wazne
dla kogoś lub dla nas.
Przecież to nie jakiś przykry obowiązek,
tylko potrzeba serca,
towarzystwa i zyczliwości.
A że sobie nawzajem zyczymy najlepiej,
więc jeden wpis mniej lub więcej nic nie znaczy.
Hihihi, ale się nawymądrzałam, mam nadzieję,
że w miare czytelnie

Izka
u mnie nic nie podmarzło,
aż tak źle nie było,
a ogrodnik u którego kupowałąm
jakieś kwiatki
powiedział,
że jak złapie przymrozek to rano trzeba podlać zimną wodą,
nie praktykowałam więc efektów nie znam

Gosia
jak nerwacja przeszła zupełnie to
dawaj do nas z dowcipem...

[barteczek]

Widzę, że była z dobranocką córcia, Ewuńka, i Wandulka...bardzo mi miło kochane moje.
Witam już dzisiejsze skarby, Helenkę, Mirusię, Danusię i podziękować za kawusię.
Co do sąsiadki, to została sama, mama wyjechała do Niemiec do pracy, ona bidula jest sama z córką, mała ma pewnie już 3-4 latka...rozrabia ja licho...nie zna granic ani nigdy nie była skarcona...podobno jak ojciec ją zabiera do siebie to uczy ją normalności....wtedy jest awantura, po co ją stresuje! Niestety, ja bym ją też stresowała...
Zadzwoniła koleżanka, już jedzie do mnie...więc....do potem!
Mocno Was wszystkie przytulam!!!!!

[Polla]

[Wandula]

wITAM MOJE DROGIE

od dzisiaj zaczęłam zabiegi rehabilitacyjne i przyszłam do domu taka obolała jak bym dostała od mena,wszystko mnie boli - zakwasy,a przecież człowiek rusza sie cały boży dzień,

Ninuś miłego spotkania z koleżanką,pewnie będzie ciepełko od waszych pogaduch,i żartów,.

Danusiu- masz rację-trzeba wyjść do ludzi i być z ludzmi jak najwięcej bo w naszym wieku potrzebujemy,rozmowy,ciepła od drugiego człowieka oraz zrozumienia,

Gosiu-proszę Cię uaktywnij swoje dowcipy ,bo ich trochę brak?

Pracującym dziewczynom życzę wytrwałości-już jutro czwartek a potem to już tylko piąteczek i --laba--

Halinko- ja już też miałam to na myśli,że przecież bycie na wątku to dla nas przyjemność,i czy my pozdrowimy się indywidualnie czy ogólnie to nie ma znaczenia-przynajmniej dla mnie, bo wiem że jestem z wami i żyję naszymi problemami i radościami,

[Polla]

Na 19-stą jadę do teatru.....


Stoi na dyskotece dwóch policjantów po służbie:
- Jak ty podrywasz te wszystkie dziewczyny?
- Zaraz ci pokażę.
Podszedł do dziewczyny i mówi:
- Wybierz liczbę od 1 do 10.
- 5!
- Gratuluję, wygrałaś, a nagrodą jest randka ze mną.
Drugi chłopak widząc jak kolega tańczy już z dziewczyną pomyślał:
- Aa, też tak zrobię.
Podchodzi do dziewczyny i mówi:
- Wybierz liczbę od 1 do 10.
- 2!
- Przykro mi, przegrałaś!

[Polla]

W małej wsi ksiądz rozmawia z parafianką:
- Doszły mnie słuchy, córko, że wczoraj wieczorem ktoś u was straszliwie przeklinał. Tak nie można, dzieci się gorszą, a jaki zły przykład dla sąsiadów.
- Bardzo przepraszam, ale właśnie wybieraliśmy się do kościoła i mój stary nie mógł znaleźć książeczki do nabożeństwa.

[Polla]

Jasiu wchodzi do sklepu i mówi:
-Chcę dwa piwa
A sprzedawczyni do niego:
-A czy ty na pewno jesteś pełnoletni?

Jasiu nie wie co powiedzieć. Wraca do domu i zaczyna rozmawiać z ojcem:
-Tato, pani sprzedawczyni spytała się mnie, czy jestem pełnoletni.
Tata:
-Idź znowu do sklepu i powiedz:
Mam 20 lat,
2 dzieci,
dowód wpadł mi do kanału,
a żona leży ze złamaną nogą w szpitalu.

Jasiu wychodzi z domu, potknął się przewrócił i uderzył w głowę. Idzie jednak dalej. Wchodzi do sklepu i mówi sprzedawczyni:
-Mam 2 lata, 20 dzieci, żona wpadła mi do kanału, a dowód leży ze złamaną nogą w szpitalu.
To dostane to piwo?

[Jolina]

[barteczek]

Witam Rodzinko!
Gosiu, dolałaś oliwy tymi kawałami...śmiałam się dzisiaj w Rynku...wyszłam z koleżanką z Restauracji i opadły mnie spodnie a że miałam zajęte ręce...poprosiłam Ją aby mi je podciągnęła...poderwała mnie razem ze spodniami do góry...omalże nie klapnęłam na tyłek...zaczęła się tak śmiać, że mnie faktycznie spodnie zaczęły się zsuwać z tyłka...do tego zimno jak licho...
Jolinko, u mnie też cholerna pogoda, leje, kropi, słoneczko zaświeci, robi się za ciepło, za chwilę wieje jak diabli...Masz rację, herbatka i okryć się kocem z książką....


Wandeczko, było fajnie na spotkaniu...
Pozdrawiam Was Rodzinko!....

[helena62]

Witam a ja muszę się pochwalić...u mnie świeci słoneczko i jest zdecydowanie cieplej. Byłam u dentysty i następny wydatek...Ninko to miałyscie ubaw z tymi spodniami...Halinko mam nadzieję że czytasz w domku...Mirko idzie ciepełko poprawią się nam humory Gosiu ja nie pamiętam jak dawno nie byłam w teatrze...milutkiego wieczoru.Danusiu mam nadzieję że nożka już Cie nie boli...Izuniu,Wandziu, Dorotko ...wiem kogoś przeoczyłam ale kogo? sks jednak wszystkim... milutkiego wieczoru . Ninko jak Twoje oczko? truje....wiem...

[barteczek]

Helenko, nie trujesz kochanie...zapomniałaś o Ewuni...ale Ona się nie obrazi bo jest w Kielcach....
Leczysz zęba?
U mnie co kilkanaście inna pogoda...mam 4 pory roku...no, śnieg nie sypał...
Z okiem lepiej...robię odpoczynki od kompa....
Gosia w Teatrze! Super! Bardzo lubię chodzić do Teatru....teraz w Sosnowcu wystawiają Szwejka...ale nie będę zawracać głowy Pani doktor...
Na razie kochani...
dla Ani..

[helena62]

[CóOLOR="DarkGreen"]No tak ...Ewunia sie robi bóstwo. Pozdrawiam Ninko [/color]

[barteczek]

Może zrobi fotki? Helenko, taki zabieg to samo zdrowie!

Zmykam Rodzinko...zimno w domu jak w psiarni...owijam się kocem i pod kołderkę...
Zostawiam moc ciepełka dla całej Rodzinki...

Rozmawiałam z Basią...jest w Barcelonie...ma super telefon...można się widzieć i rozmawiać...Pozdrawiam Rodzinkę...

[Jolina]

Dobranoc miłe Koleżanki. Dobranoc Ninko. Spokojnego snu życzę.

[Polla]

Sztuka była super,już dawno tak się nie śmiałam, na cały głos. A mnie jest bardzo trudno rozśmieszyć..Jestem zadowolona....

[helena62]

Witam wszystkich, witaj Ninko ...no dzisiaj sie prawie wyspałam. Jeszcze dziś i jutro i bedzie weekend!!!Gosiu a na jakiej sztuce byłaś?U mnie za oknem ponuro ale czuje się zdecydowanie cieplej z czego sie cieszę.Milutkiego dnia dziewczyny, ciepełka i radości .

[MIRA...]

Witam o poranku... nareszcie słoneczko mnie wita... to mi było potrzeba... wstałam radosna... bez marudzenia...

wczoraj byłam u koleżanki... później pojechaliśmy na działeczkę... zasiedziałam się... ale ta zieleń... cisza...
i śpiew ptaków... zostałabym na noc... tylko nie wszystko jest jeszcze zrobione żeby przenocować...


Danusiu... wczoraj rano to były takie ćwiczenia żebym się rozgrzała... nie robię tego codziennie... czasu by mi nie wystarczyło... i tak wstaję o piątej...

Halinko... ja też nie zawsze odpowiadam wszystkim... ale jak już to nie z przymusu... tylko z radością, że mam czas każdej coś tam powiedzieć... nieraz to jest mały bzdecik... nieraz tylko pomacham do Was... zależy od czasu... chęci... i nastroju...

Gosiu... zdziwiłam się... Ciebie ciężko rozśmieszyć?... a nam kawałami rzucasz z rękawa... ważne, że jesteś zadowolona z wyjazdu do teatru...

Helenko... od dziś będzie nam się lepiej wstawało... i u Ciebie będzie słoneczko... miłej pracy...

Wandziu... ale za to zabiegi pomogą Tobie... jeszcze 1-2 dni i zakwasy puszczą...

Mateczjko... hihihi... a co za zgorszenie siałaś w kawiarni... szkoda, że mnie tam nie było... przepraszam... ale najpierw bym się wyryczała ze śmiechu... potem podciągała Tobie spodnie... nie gniewaj się... już mam taką głupią naturę... mnie w przeciwieństwie do Gosi łatwo rozśmieszyć...

Ewuś... baw się dobrze...

pozdrowienia dla tych co nie wymieniłam... dużo słoneczka na niebie i w sercu...






Jeśliś jest prawdą...


Jeśliś jest prawdą, przyjdź do mnie bez słów
i weź w Twe ręce wszystko co dać mogę,
lecz jeśliś snem jest pośród innych snów,
och! to samotną puść mnie w dalszą drogę.

Czy wiesz, co znaczy być jak biały bez,
który ku słońcu wypręża się cały,
i tak już za nic nie chcieć więcej łez? -
Patrz na me oczy - one już płakały.

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

[dajdziuba]

Dzień dobry

U mnie słonko, ale jeszcze chłodno.
Za chwilę wyruszam rowerem do "upuszczenia krwi"
to badanie na tę noge bolącą,
jakiś kwas sprawdzą.
Gimnastyka poranna na rowerku w rześkim powietrzu
...to chyba dobre?
nie wiem co na to mój bolący kulasek

Póki co życzę wszystkim przyjemnego dzionka,
do potem dziewczynki, pa

[Iza_bella]

Witam koleżanki Różnościanki niezwykle serdecznie.....
Nie miałam dostępu do internetu.... co za straszna bolączka... ale już jest w porządku - zięć powiedział co mam zrobić.... poodłączałam wszystkie kable... zresetowałam telefon i mam.... hura....
Ninuś... pytasz jak moje zdrowie.....jest już dobrze. Właśnie wczoraj wzięłam ostatni antybiotyk, ale od kilku już dni nie kaszlałam.... przeszło jak ręką odjął. Żałowałam tylko, że od razu nie poszłam do lekarza i przez dwa tygodnie męczyłam się okrutnie aż kaszel opadł na oskrzela i musiałam wziąć antybiotyk. Ale człowiek uczy się na własnych błędach i gdyby teraz coś podobnego mnie dopadło od razu biegnę do medyka. Ale najważniejsze, że dolegliwości już ustąpiły....
Za oknem ziąb i od kilku dni pada. Brzydki ten maj.... ale jest nadzieja na ocieplenie. W centralnym palę bo nie da wysiedzieć się w chłodzie....
Gosiu... na jakiej sztuce byłaś, że Cię tak rozśmieszyła?
Wszystkie koleżanki pozdrawiam.... miłego dnia życzę.... i ciepełka....
Buziaki zostawiam.....

[Jolina]

Helenko, Miruś, Danusiu i Izuniu miło Was widzieć w jednej gromadce
gdy nareszcie świeci słoneczko i to bez wiatru.


Ps. Danusiu... od nastroju ale i od samopoczucia.
A z tym u mnie ostatnio było słabiutko.
Myślę, że słoneczko będzie dobrym lekarstwem.

Pa Koleżanki . Do potem .