|
Ogólny Komentarze do artykułów z działu www.zdrowie.senior.pl. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Ogólny Komentarze do artykułów z działu www.zdrowie.senior.pl. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#1
|
||||
|
||||
Pomoc w przypadku depresji – poradnik - komentarze
Komentarz do artykułu: Pomoc w przypadku depresji – poradnik
-------------------- Po przeczytaniu tego artykułu jestem w pełni usatysfakcjonowana ,przecież on jest tak dostępnie napisany i nie wymaga dodatkowych wyjaśnień ani komentarzy. Potrzebne jest tylko szersze jego reklamowanie i telefonu zaufania również bo przecież większa część naszego społeczeństwa cierpi na depresje.Myślę, że w mowie potocznej należy ze znajomymi ,gdy tematem będzie depresja podawać numer telefonu zaufania ze szczegółami. Myślę,ze wię ukaże się artykułów uakże sie na ten temat- oczekuję. |
#2
|
||||
|
||||
Komentarz do komentarza
Delfino pewnie przez roztargnienie napisałaś w swoim komentarzu "większa część społeczenstwa cierpi na depresję". Byłoby to tragiczne. Gdzie są ci zdrowi? |
#3
|
|||
|
|||
Też nie sądzę by większa część społeczeństwa cierpiała na depresję.Dodatkowo uważam, że nadużywa się tego pojęcia.Ludziska przyzwyczajają się że swoje lenistwo, słabość charakteru, wygodnictwo można ukrać pod "depresją".I lekarze bardzo im w tym pomagają.Podobnie jak źle wychowane, rozwydrzone dzieci diagnozuje się ADHS.
A tak w ogóle to witam i pozdrawiam Wszystkich jako nowicjuszka. |
#4
|
||||
|
||||
Afra
Chyba żle zrozumiałaś mój komentarz. Absolutnie nie miałem na myśli nadużywania choroby depresji. Lekarze są od tego by ją ocenić i lepiej jeśli zostaną nabrani przez oszusta niż pozbawią pomocy osobie chorej. Wiem co nieco o tym bo miałem wśród bliskich osobę z depresją. Dzięki pomocy została z tego wyciągnięta. |
#5
|
|||
|
|||
Prawidłowo zrozumiałam , to nie była replika do Twojego postu a moje własne spostrzeżenia.Czasem mam wrażenie że"depresja" staje się jakmś rodzajem sportu ludowego.Ludzie chyba nie zdają sobie sprawy co tak na prawdę oznacza ten termin.Przypływ złego humoru, czasowe zniechęcenie kwalifikują jako depresję.A lekarze(jak już wyżej napisałam) ochoczo ich w tym utwierdzają.
|
#6
|
||||
|
||||
Kochani! pragnę sprostować swoją opinię na temat depresji a mianowicie wg. mnie dużo społeczeństwa narzeka na tą chorobę lecz często się wstydzi o niej mówić i dlatego jest ona jako "tabu" Wydaje mi się ,że podstawą do wszelkich porozumień jest otwartość i chęć nawiązywania rozmowy,która pomaga w rozładowaniu wielu zbędnych napięć.Czy moje stanowisko jest słuszne, proszę o odpowiedź w tej kwestii.
|
#7
|
||||
|
||||
Delfino
Według moich skromnych doświadczeń z tą chorobą nie da się z osobą chorującą na depresję nawiązać kontaktu. Jest jej obojętne co się dzieje wkoło niej i z jej najbliższymi. Całkowita bezwolność jest przerażająca. Tylko farmaceutyki są pomocne. Piszę to z doświadczenia na bliskiej osobie. |
#8
|
||||
|
||||
Tadeuszu 50! Nie mam doświadczenia w przebiegu choroby -depresji u osoby zaangażowanej w nią ale wydaje mi się ,że wyrwanie takiej jednostki z 'otępienia" może wiele dokonać przyjazne tej osobie towarzystwo?
Z równoczesnym zażywaniem leków w tym względzie.Bo przecież wszystko zależy od klimatu , jaki sobie wspólnymi siłami stworzymy? Nieprawda? |
#9
|
||||
|
||||
Chorowałam na depresję.To straszna choroba.Tadeusz50 ma rację ,nie obchodziło mnie co się woół mnie działo.Nikt też nie zauważył moich problemów,przeciwnie ja się izolowalam i nikt nie starał się do mnie dotrzeć.Przypadek zrządził ,że przestałam myśleć o śmierci zaczęłam myśleć ożyciu.Poszłam do lekarza.W tym czasie dostałam skierowanie do Centrum Terapii Nerwic w Mosznej.Tam są prawdziwi fachowcy i ludzie przyjaźni chorym.Nic na siłę.Po 28 dniowym leczeniu zaproponowano mi przedłużenie pobytu.Ze względów osobistych nie mogłam skorzystać.Wróciłam nowonarodzona.Pełna Zycia ,energi,siły.Fundnęłam sobie komputer.Poszukałam zajęcia wśród ludzi i dla ludzi.Pomagam innym w rozwiązywaniu problemów zdrowotnych.Terapie w Mosznej to więcej niż medykamenty, które są niezbędne w tej chorobie. Mam nadzieję,że z depresją rozstałam się na zawsze,czego życzę wszystkim ,których spotkała ta wstrętna choroba.Pozdrawiam.
Lucyna |
#10
|
|||
|
|||
Witam wszystkich, na depresje choruję od 2002 roku, jestem w ciągłym leczeniu.Wiem dużo na ten temat, nie życzę nikomu. Nie jest to bol zęba czy głowy, ale można opanować dobrze dobranymi lekami i niekiedy do konca życia.Pozdrawiam
|