Osobowy wkufionych połajbowych cz. 79

[bogda]

Dobry wieczór.

Dałam się podpuścić Żabie,
która rozesłała listy gończe za Boguśką.

Alka, Żaba ostatnio zrobiła się straszna panikara.
Jednak przyznam się, że jak kogoś nie ma cały dzień, to też zaraz się martwię.
No bo w naszym wieku.....i tralalala
Ale jest mi bardzo miło, że o mnie pamiętacie i myślicie i się troszczycie.
Buziam Was po całości.
Dziś miałam dzień zalatany.
Do południa po wyniki, później prosto na spotka nie z NFZ, po wnusię, obiad, no i w końcu zachciało mi się zadziałać jako społecznik.
Chyba sołtysem mnie zrobią.
Z lekarzem to miałam przeprawę nie lada.
Musiałam odreagować i poszłam się społecznie wyżyć,o!
Zula, a co u Ciebie?

[elik13]

Napisał Bogusia

Chyba sołtysem mnie zrobią.

Bogusia no koniecznie niech zrobią
i może jeszcze motorek jaki podłączą cobyś
wszędzie zdążyła
Może Zulka wpadnie.

Wylecz Ćwirku nerwy
i potem śpij dobrze

[mimoza]

To dobrze, że jest takie miejsce gdzie jakby nie było
martwią się o nas czyli myślą - a to jest niewątpliwie
plus dodatni i ważniejszy od 500+.

Dobranockuję się z Wami - do jutra. - Cz

[zula]

Czytam Was ale pisać to za Chiny nie umiem
na tych maciupcich literkach.
Jutro po południu będę w domuto napiszę cuś więcej.
Mąż jrszcze w szpitalu.
Bidny Wróbel się naganiał za Bogusią.
Musiałaś się nieźle schować.
Ja Was też
Do jutra!

[elik13]

Dobrze mówisz Czesiu

Śpij dobrze
i Wszyściuchnym DOBRANOC

https://www.youtube.com/watch?v=pMjXcHHS4EQ


Dobrze, że pisknęłaś Zulko
Ślubny niech zdrowieje i wracajcie do domu

[bogda]

Motylko, jak tylko profity jakieś za to dostanę, no i ten motorek, to mogę już od jutra.

To dobrze, że jest takie miejsce gdzie jakby nie było
martwią się o nas czyli myślą - a to jest niewątpliwie
plus dodatni i ważniejszy od 500+.

Czesiu, jasne że dobrze i też się cieszę.
Zula, dobrze żeś się odezwała.
Na takich maciupcich literkach też bym nie umiała, paluszki już nie takie.
Kciuki trzymam.

Wiecie co.
Zmienił mi ten lekarz leki.
Poczytałam o nich w necie i normalnie włos mi się zjeżył.
Musze iść z tą receptą do rodzinnej, mam nadzieję że mi coś doradzi.

[eledand]

Kochajcie się i ja WAS będę kochać po żabiemu i innemu gatonku..

Słucham muzyczki,ale szukam innej.
Umrę na szybko...

https://youtu.be/_sLRr1ZuHpU

[bogda]

Ewka, blekotu się najadłaś na noc?
Też Cię kocham.
Dobranoc Wszyściuchnym.

[amiii]

Byłam w Central Parku na spacerze
i sprawdzić czy rododendrony kwitną.
Wracając przechodziłam koło wesołego miasteczka:

....................

W tym karuzelu som ludzie:

............................................

.............................................

Ale, ale...
Takiej ogromnej przyczepy to w życiu nie widziałam. Musiała majątek kosztować.
Długość ze 25 m, rozkładana jeszcze na szerokośc, no po prostu tak z 60 m2 na kółkach.
Wiadomo,
przystosowana do ciągnięcia przez taką naczepę do TIR-a.

.....................

[hannabarbara]

Zawsze mówię Słonecznikowi, że lekarze, to nie cudotwórcy, a zwykli ludzie. Jedne lekcje odrobili, innych nie. Raz im się uda, innym razem nie. Nasze zdrowie jest naszym zdrowiem. Warto powątpiewać, ulotki czytać (choć są bardzo przesadzone). A przede wszystkim odpędzać pesymizm w siną dal.
Zulka pisnęła! Cieniutka! Rozumiem! Jak mam na liliputach pisać, to wolę milczeć. Maile piszę, odraziutko robię z 11, 14, bo na tej pierwszej nie wiem gdzie mam kursor postawić.
Wydra jest wspaniała, zwinniejsza od kota!
Ale u mnie ważny dzień. Dziś była premiera musicalu z udziałem mojej wnusi. Jako Killer Quinn. Na grafice. Wygooglujcie. Tam potężne wielkorozmiarowe panie, a tu dziewczę 16-to letnie.
Lecę na We-chat, by fotki filmiki obejrzeć.

[amiii]

Fajne to:

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kra...go,733889.html

[hannabarbara]

Hi, hi! To pierwowzór Martysi. Wokalnie pewnie lepszy.



Ale moja wnusia na pewno milsza.
To jest plakat/9ibew1.jpg[/IMG]
Wokalnie!
Może być gorzej, ale wizualne na pewnie lepiej.

[hannabarbara]

Przepraszam. Ale za Chiny nie mogłam plakatu zmiejszyć!!!

[elik13]

Dzień dobry

Mam lazury, gwiździ okrutnie i +5.
Żabo ten filmik wczoraj w szkiełku też pokazali
No i czego nie wsiadłaś w ten kolorowy karuzel

Barhaniu najwyżej dasz mi w ucho,
ale zmniejszyłam sobie żeby się całościowo napatrzeć
No gwiazdę masz jak nic




Lepszego dnia

[Alsko]

Napisał hannabarbara

za Chiny nie mogłam plakatu zmiejszyć!!!

A ja za Chiny nie mogłam go obejrzeć
To se zmniejszyłam. W Paincie.
Ale chyba za bardzo

Ale za to całą Barhaniową wnuczkę widzę



No tak, wróbel wolnomyśliciel,
to mu Motylki po głowie tuptają

[mimoza]

No to ja nie zmniejszam plakatu, tylko oglądam
i podziwiam Twoją Wnusię BarHaniu u Motylki i Wróbelki

Zapraszam na kawę i melduję, że pogodowo mam
kwietniowy przegląd, tzn. trochę słonka, trochę deszczu
wiatr też był, a co jeszcze będzie - tylko ten na górze
raczy wiedzieć. - Cz

[Alsko]

Napisał bogda

i w końcu zachciało mi się zadziałać jako społecznik.
Chyba sołtysem mnie zrobią.
Z lekarzem to miałam przeprawę nie lada.
Musiałam odreagować i poszłam się społecznie wyżyć,o!

Ja rozumiem odreagowywanie, bo sama tak mam.
Ale żeby od razu społecznie?
Oj, żebyś Ty potem nie płakała.
Chyba że masz gdzieś w odwodzie kogoś a la Terlecki i kilku goryli





Dopisuję, bo mi Czesia przypomniała.
O 4 rano obudził mnie taki werbel na parapecie, że aż się zaczęłam o szyby martwić.
Nie chciało mi się wstawać, żeby sprawdzić, czy to deszcz, czy to grad.
Długo ta perkusja łomotała.
A teraz słońce zza chmur.

[elik13]

Ćwirku ja maluśki owad to górą przeleciałam
Tu gdzie śpię nie łomotało w parapet
bo to z inszej strony zawiewało,
a rano ze zdziwieniem kałuże zobaczyłam.
Fajnie Czesiu, że dziś jesteś
i jak zawsze z kawą tylko mliko muszę se kapnąć

[bogda]

Dzień dobry.
Alka, ja społecznie tylko w ramach poparcia i walki, na inne akty się nie piszę.
Przez ten werbel w parapet, teraz jestem rozmemłana, bo też mnie obudziło tylko koło 6-ej.
Wstać w sobotę o tej porze jak nima musu?
Toż to na sadyzm by zakrawało, no to przysnęłam i teraz mam, co mam.
Ale teraz żółte świci.
Czesiu, z przyjemnością dosiadam się do kawy.
Też nie zmniejszam plakatu (i tak bym nie potrafiła) i podziwiam.
Haniu wnusię masz prima sort, piękna dziewczyna, na dodatek utalentowana.
Gratuluję z całego serca.

No i czego nie wsiadłaś w ten kolorowy karuzel

Motylko, przecież Żaba ma lęk wysokości.
Też bym nie wsiadała, no może gdyby mi sporo kasy dopłacili, inaczej absolutnie.
Ale wygląda rewelacyjnie.
Byłam przed chwilą na polu i serce mi płakało, jak zobaczyłam w całości mój bidny, złamany jałowiec.
A w nocy też musiało porządni wiać, bo pełno mam nałamanych gałęzi.
Smęcę bardzo, no to do roboty....a może jednak nie...
Dobrego dnia Wam życzę.

[hannabarbara]

Hejka!
U mnie też wiuwa, ale nie na tyle by coś złamać. Tylko gałązki się huśtają. Jest +7 i żółte. Kawkę Czesi chwyciłam.
Plakat poprawiłam, by nie rozpychał Seniorka.
Posłuchałam wnuczkę dźwiękowo, synuś podrzucił.
Śpiewanie aktorskie. Ale sobie radzi.