Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[Pamira]

Cześć Małgosiu
U mnie ani kropelka najmniejsza nie spadła a dziś upał od rana.
Wcześnie poszłam na zakupy. bo kocisko ciągle czeka na mięcho.
A co mu będę żałować na stare lata,
kupiłam też suchą karmę dla kocich starców.
Nawet mu zasmakowała. teraz idę do ogrodu,
bo czeka już sąsiadka za płotem.
Pozdrawiam , do potem... pa, pa...

[Pamira]

Długo nie posiedziałyśmy. Ledwie wypiłyśmy kawę i zaczęło padać.
To był taki drobny deszczyk majowy. Jeszcze teraz chwilami mży
i równocześnie słonko świeci i jest pięknie. Ja dzisiaj czuję się bardzo zmęczona,
a przecież nie miałam się czym zmęczyć. Jeszcze chwilkę wyjdę na ogródek.
Podleję moje marne roślinki, może wydobrzeją i kolorów nabiorą.
I może jeszcze chwilkę poczytam na powietrzu, bo nie lubię w murach przesiadywać.
Witaminy D nałapię i dotlenię się. Małgosiu to moje "popychadło"
jest dobre, tylko ja nie mogę opanować tych przednich kółek.
Jak patrzę na młode mamy co wożą dzieci w wózkach,
to się zastanawiam jak im to sprawnie.
No b

[szuanka]

Dobry wieczór.
Jestem nareszcie w domu. Koniec wiosennych atrakcji, mam nadzieję że to koniec atrakcji na ten rok, chociaż moja córcia powiedziała: niech mamusia nie będzie tego pewna.
No tak, w listopadzie przybędzie w rodzinie jeszcze jedna osoba - maleńka dziewczynka. Czwarte dzieciątko z czwartego pokolenia.
Dziś polało, pogrzmiało a teraz zrobiła się piękna pogoda i jest cieplutko.
Moje kwiatki na balkonie bardzo ucierpiały, praktycznie są do wyrzucenia, szkoda bo te malutkie bratki były piękne i przyjemnie pachniały.
Na posadzenie w skrzynki czekają pelargonie i żeniszki ale dziś nie chciało mi się do tego zabierać, zrobiłam sobie pełen luz - bumelowałam.
Jutro pewnie będzie pracowity dzień bo i pralkę trzeba włączyć i kwiatki posadzić.
Teraz muszę poczytać co działo się w naszej grupie bo jestem całkiem "do tyłu".
Cieszę się że łazienka odnowiona, to znaczy wymienione wszystkie urządzenia - kabina prysznicowa, umywalka i muszla oraz baterie i zlewozmywak w kuchni. Troszkę to kosztowało ale było konieczne.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

[maluna]

Dzień dobry!

U mnie, ruch od rana, córka robi porządki, a po kawie
wybiera się do Poznania.
Ogródek wygląda tak, że trudno go poznać, no i w łysych
miejscach, trawka jest posiana, po deszczu.
Mirka, mam nadzieję że ta "podpora życiowa" będzie
przydatna i przestanie się buntować.
Widziałyście co działo się w Gnieźnie?
Po oberwaniu chmury, lało przez godzinę, a potem
jeszcze grad, więc wody z lodem było do kolan.
Dobrze, że nas to ominęło...
Aniu, witaj w domu, dobrze jest wracać do siebie.
Trochę zazdroszczę, bo nie mam, żadnego prawnuka
i wcale się nie zanosi.
Wnuk, stary kawaler, po kłótni z dziewczyną, nie chce
innej, a wnuczka w pierwszej klasie szkoły średniej
Gratuluję odnowionej łazienki, to przyjemne uczucie,
kiedy wszystko jest nowe i dobrze działa.
Mnie czeka remont kuchni, bardzo się tego boję...
Pogoda piękna, prawdziwa wiosna, oby tak dalej
Pozdrawiam naszą gromadkę, odzywajcie się
dziewczyny, no i Janusz mógłby coś wtrącić
Do potem...

[Pamira]

Dzień dobry Małgosiu. Witaj Anko w domu.
Teraz trochę pomieszkasz u siebie, a potem znowu wyruszysz w Polskę.
Ważne, żeby zdrowie dopisywało. Ja od 24 czerwca będę nad morzem.
Myślę, że dam jakoś sobie radę. A może doznam cudownego ozdrowienia?...
Dziś dalszy ciąg słonecznego lata. Chociaż faktycznie na lato do 20 czerwca
jeszcze trochę trzeba poczekać. Ja się cieszę, że już jest słonecznie i ciepło.
W Gnieźnie działo się, oj działo. Moją mieścinę raczej nie nawiedzają
większe kataklizmy. Pamiętam tylko raz było oberwanie chmury.

[ditta hop]

Witam dziewczyny.
Upał na dworze jak diabli a w domu siedze w swetrze hihihi.
Jutro młodzi z Natanem wylatuja do Barcelony na szkolenie do soboty. Lenka i Kajtek w czwartek jadą na rozgrywki do Białegostoku do niedzieli. Będę sama, chata wolna a nic się nie chce kiedys by było oj bedzie bal hihihi.
Jak pogoda bedzie normalna to może pojade do Katowic pobuszowac troche po sklepach. Nie pamietam juz kiedy byłam ostatnim razem w Katowicach.Teraz troche podlałam najwazniejsze kwiaty i krzewy i jestem zmęczona. Wczoraj niby trochę popadało ale to nic w porównaniu z potrzebą.
Teraz popatrze na Fakty.

[maluna]

Cześć Grażynko,
też obejrzałam Fakty, a teraz Fakty po
faktach.
Córka pojechała do domu i znów nic się nie dzieje.
Byłam u dentysty, na wizycie kontrolnej i załatał mi ukruszony ząb.
Trochę się bałam, ile zapłacę, ale okazało się, że skasował
tylko za sprawdzenie, a za naprawę ząbka nic nie wziął
Prawdę mówiąc, ta naprawa trwała kilka minut
To droga lecznica, ale bardzo dobra
Po powrocie padłam na tapczan, szczęśliwa, że jest już po...