|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Cytat:
Izo, aleś mi narobiła smaka na te kapuśniaczki! Wyglądają i są pewnie przepyszne! U mnie też miało padać o 10, guzik tam padało! Bogda pisze, że zmokła, ja dalej czekam...wiatr, ciemno i...nic. Spieszyłam się, żeby posiać jeszcze jakież zieleniny przed deszczem, wieje mocno. Ogród teraz taki jak lubię, kwitną jabłonie i wiśnie, cudnie biało, tylko posiedzieć nie można, bo chłodny wiatr. Kamo, bardzo kosztowne to leczenie, współczuję Wrzucam kwitnące drzewa, pogodnego popołudnia Wam
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |
|
||||
Teraz na chwilę mogę spokojnie przysiąść do kompa.
W city kupiłam co chciałam, a nawet i to, co nie chciałam, a wlazło mi w oko. Zmokłam jak kura, przylało ładnie, oczywiście byłam bez parasola, szczęściem kaptur miałam. Ale wcale nie narzekam, niech pada, nawet przez kilka dni. A jak wróciłam do domu, to sypnęło gradem i ziąb się zrobił. Cytat:
Może jednak coś zrefundują, strasznie drogie te zastrzyki. I tyle godzin czekania w przychodni...masakra. Gratko, nic nie słyszałam o leczeniu węglem drzewnym. Dzięki za link, zaraz poczytam. Lulka, też lubię ten czas....świeża zieleń, kwitnące drzewa i kwiaty, zapachy i śpiew ptaków. Bo jeszcze śpiewają. Dziś się nie da posiedzieć, zimno okropnie się zrobiło. Cytat:
A ten co go lubię, to w sobotę i niedzielę jest co godzinę, to musiałam się spieszyć. Na przystanek podjechał puściusieńki, długo byłam jedyną pasażerką, później dosiadły się dwie osoby. Co drugie siedzenie zakryte planszą, kierowca odgrodzony taśmą za pierwszymi siedzeniami, myślę, że jest bezpiecznie. Ty masz już chałupkę ogarniętą, a ja się dopiero przymierzam. Najbardziej lubię sprzątać w piątek, żeby później mieć luz, ale tym razem się nie udało. Teraz obiad, odpoczynek i za Lulką wypadnę do ogrodu dosiać jakieś kwiatki. Dobrego dnia. |
|
||||
Też - jak Lulka - popracowałam w ogródku...posiałam pietruszkę, powsadzałam sałatę i cebulę, podlałam wodą z beczki, bo deszcz nie chciał padać, ale za to zrobiło się zimno i wieje silny wiatr. Czekam na deszcz jak na zbawienie, a tu nic...sucho. U Bogdy padało, może więc i do nas na Podkarpacie coś przywieje.
Bogda szczęśliwa, że zrobiła zakupy...ja w sklepie nie byłam ponad półtora miesiąca...od czasu wybuchu epidemii...wygodne to nawet, taka dostawa do mieszkania. Lulka... u mnie wiśnie już brązowieją i gubią płatki, ale zaczynają kwitnąć jabłonie i czereśnia... cudny widok. Do wieczora....
__________________
|
|
||||
Cytat:
Sprawdziłam, ziemia wilgotna na nie więcej niż 2 centymetry. Gradem dowaliło i zimno jak diasi. Tylko przeszłam się po ogrodzie i do domu. Może u Was też popada. Izo, ja tak dwa razy w miesiącu robię wypad do sklepu, bo zawsze coś mi się umyśli, że bez tego czegoś, się nie obędę No i przy okazji zobaczę inne gęby, chociaż w maseczka to i tak wszyscy jednakowo wyglądają. Docu, obserwujcie i nas informujcie. Drugi obrazek taki na czasie Za to łan stokrotek przemieszany z mniszkiem...śliczny. Jakaś ospała dziś jestem. Musze sobie znaleźć zajęcie, bo przysypiam na siedząco. Spokojnego wieczoru. Kobry chyba dziś nie było. |
|
||||
Wreszcie wysłuchałam o zastosowaniu węgla drzewnego.
Zawsze mam w domu, w tabletkach, albo w kapsułkach. Wolę kapsułki, bo mniej brudzą. Używam w przypadku problemów żołądkowych czy biegunki. Ale nie wiedziałam, że ma możliwość usuwania toksyn, łagodzi ugryzienia przez owady.... Sprawdziłam w swojej apteczce....jest na wykończeniu. Muszę dopisać do listy zakupów....i znowu wyjście do apteki. |
|
||||
Dobry wieczór!
Praktycznie nie popadało.
A zanosiło się od wielu godzin, nawet grzmiało. A potem jak leniwy ksiądz kropidłem. Piękny jest teraz świat mimo suszy, co Lulka z wielkim talentem pokazała na fotkach, a Doc dołożył. Doc zwrócił jeszcze uwagę na wielki pożar rezerwatu nad Biebrzą i że jesteśmy w centrum pandemii. Polecam Waszej uwadze przepis na pyszny domowy ser, który zapisałam na wątku kulinarnym Podkarpacia.Robiłam go dzisiaj, wyszedł cud-miód! Węgiel miałam zawsze w apteczce gdy dziecka były małe. Każda rewolucja w brzuszkach była leczona na czarno i skutkowało. Teraz zupełnie zapomniałam o węglu, aż zobaczyłam filmik, którego treść wzbudza zaufanie. Czekam na deszcz, czekam na deszcz, czekam...
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Cytat:
Bogdo... Gratko... Docu... miło Was widzieć. Fotka Doca z łanem stokrotek i mleczy cudowna. Za link do bocianów - dzięki. Miłego wieczoru i spokojnej nocy. Niech się Wam coś przystojnego przyśni.
__________________
|
|
||||
Hej,hej....
gdyby ktoś chciał to zapraszam do Teatru Narodowego na Śpiącą królewnę https://youtu.be/KmHZxAXxoFQ koniecznie opcja duży ekran Tylko do 22.00 Ostatnio edytowane przez elizka : 25-04-2020 o 21:33. |
|
||||
Cytat:
tak też mówi w innym filmie dr Jaśkowski. Pijecie sok z brzozy? Sok z brzozy. Oskoła. Jak i gdzie zbierać oraz dlaczego warto go pić. MENU Dorotki. Jeszcze obrazek do Doca i mamy tryptyk Śpijcie dobrze
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |
|
||||
Witam niedzielnie....WSZYSTKICH - Podkarpatki i Przychodźców....
Lulka - jako nocny marek - szwendała się po nocy, gdy inni smacznie spali....dobrze, że zachowywała się cichutko i nikomu nie przeszkadzała. Tryptyk z obrazków Doca i Lulki bardzo realistyczny...ludzie mają pomysły. Hej Elizko....jak zapraszałaś na spektakl ja byłam w kąpieli...niestety nie skorzystałam, a szkoda. Często jednak oglądam na YouTube stare spektakle telewizyjne - bo lubię. Gienku.... Miłego dnia życzę... P o z d r a w i a m....
__________________
|
|
||||
Dzień dobry Ludkowie!
Czas mi ucieka przez palce.Obiecałam sobie w duchu, że jak dziś będzie
zimno to zostanę w domu i zrobię jaki obrazek, ale jeszcze mam zaległe prace... Bardzo dowcipne jest pokazane przez Was przerabianie obrazu "Bociany". Naprawdę zazdroszczę ludziom takiego poczucia humoru i takich skojarzeń i wiedzy to jak zrobić, żeby móc nakładać różne fotki. Wiem, że są programy i tylko trzeba zaznaczyć co przenieść, a co pozostawić. Jakbym była młodsza, to bym kupiła sobie taki program do zabawy. Cytat:
Zainteresowana jestem. Wypala się na powietrzu czy w zamkniętym garnku czy jak? Miłej niedzieli!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Dzień dobry.
Lulka w nocy buszowała, ale fajny obrazek przyniosła. Ludzie zawsze potrafią coś przerobić i dopasować do aktualnej sytuacji. Izo, ja obejrzałam kawałek zapodanego widowiska przez Elizkę. Widowisko piękne....i tak się zastanawiałam oglądając, ile pracy, ćwiczeń, trudu i potu wcześniej ci tancerze z siebie dali, ale efekt niesamowity. Gratko, też mi czas umyka, sama nie wiem nawet jakim sposobem, jakaś nieogarnięta jestem ostatnio. Za trochę wybieram się na cmentarz, pogoda dość fajna, tylko zimno. Trzeba się ogacić i iść, nie ma co odwlekać i odkładać na zaś. Dobrego dnia dla Was. |
|
||||
Witam W Niedzielę
Sok z brzozy tylko można z ciągać do 15 maja. Potem soku nie ma bo idzie sok w koronę do liści .
Gałązki po obrobieniu z kory wkładam do puszki po piwie i do pieca daję wypalam i pilnuje. Dziurka od góry drzewo musi się zwęglić, potem studzę wysypuje do blindera i popijam z wodą. Usta są czarne usmolone trocha , ale naturalne swój wyrób . Nie w tabletkach. Patyczki grubości średnicy od fi -0,7,8 9 mm do 10 mm. Na wolnym ogniu wypalać.Powodzenia. Pozdrawiam dobrej Niedzieli.
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
||||
Hej Gratko...
Bogda, jak ten pędziwiatr poleciała na cmentarz, a ja się lenię...ugotowałam szybki obiad i pewnie zaraz położę się w bety, bo jakaś senna jestem...Kot już czeka na narzucie, aby przytulić się do nóg. Gienek...a co zrobić jak się ma centralne na gaz...rozpalić ognisko albo grilla i zwęglać??? Dużo zabawy...to już wolę kupić węgiel apteczny...mniej zachodu i mniej brudzi. Za leniwa jestem... Do potem....
__________________
|
|
||||
Izabella
Masz racje.Ale możesz sobie narwać, bo masz czas i z nudów . Mniszka na nalewkę i zasypać cukrem trzcinowym. Tylko nie wiem na ile . Kolegi spytam , bo tez dzisiaj narwałem . On tylko na ziołach siedzi i całe czasy do mnie pisze, a ja wam przekazuje wiadomości w miarę możliwości. Zgoda..
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
||||
Zaglądam, co u Was słychać.
Cytat:
Jak sobie coś umyślę, to startuję z mety, żeby mi ochota nie przeszła. Jeden cmentarz obrobiony. Zabrałam ze sobą tylko małą butelkę wody, myślałam, że już krany założyli, a tu figa. Ciekawe dlaczego, bo o tej porze zawsze już była woda. Trochę mało tej wody miałam, ale już mi się drugi raz nie chciało lecieć. A mogłam iść na przeciwko do kwiaciarni, gdzie zawsze zamawiam i kupuję kwiaty, pewnie by trochę wody dali, ale pomyślałam o tym, jak prawie byłam pod domem. Też dziś przysypiam i szukam sobie jakiegoś zajęcia. Wcześniej zrobiłam sobie smalec, już tak długo za mną chodził, a nie mogłam się zmobilizować. Gienku podziwiam Cię, że robisz tyle zdrowotnych nalewek i masz w tym zakresie dużą wiedzę. Z mniszka to chyba jest dobry syrop. Muszę poszukać przepisu, bo mam go pełno. Miłego popołudnia i wieczoru. Coś Kobra się nie pokazuje. Może znowu ma problem z kompem. |