Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[Irenna]

Napisał Kaima

U mnie na tytułowej stronie "Seniorka", przy materiale o drzemce jest zdjęcie śpiącego kota. Czy to nie Twój Balu? Po nim można spodziewać się wszystkiego...

No można się spodziewać różnych rzeczy... A gdzie to jest Kaimko?Jak znaleźć tego kota?

[Irenna]

Jakoś zimno w chacie,mogliby trochę wrzucić ciepełka w grzejniki... ...
w nocy ma być tylko 5 st...ja, której ciągle gorąco,marznę...

[ramzes101]

Pogoda pod npsem. Jestem przeziębiony i przysypiam. Mirka a po co byłaś u chirurga? Wyciął ci woreczek na poczekaniu?
Jak tam solenizantka? Dzieci były?

[Irenna]

Napisał ramzes101

Jak tam solenizantka? Dzieci były?

Jedne dzieci dzwoniły z Niemiec,drugie przyjadą w sobotę...
tak to jest,jak ma się dzieci na obczyźnie...
Były za to niezawodne psiapsiółki...

[Irenna]

Coś na rozgrzewkę,aby się dobrze spało...

[Pamira]

Dzień się kończy, jeszcze jakiś film, lektura i wyrko.
Ale najpierw jeszcze lampeczka koniaczku za zdrowie Irenki.

[Pamira]

[Kaima]

Irenko, to jest to zdjęcie. A artykuł jest na stronie głównej/tytułowej seniorka, jeszcze przed otworzeniem strony klubu.



U mnie też chłodno zrobiło się w mieszkaniu, szal nie wystarcza. Musiałam poszukać skarpet i swetra. Idę w ślady Miry i kota.
Dobranoc!

[wiesia.]

Przyszli sąsiedzi, więc lampeczkę wypiję na Twoje zdrowie teraz, Irenko

[lebuj]

Ja w piecu rozpaliłem , trochę na dom puściłem i się fajnie siedzi .
Oglądam mecz Ligi Mistrzów , musi być trochę ciepełko .

Dobrej nocki wszystkim życzę .

[Kaima]

Dzień dobry! Czy będzie dobry - okaże się wieczorem, ale zimny na pewno, tylko 5 st. Pocieszające jest to, że dzisiaj uruchamiają centralne, więc jeśli nie zrobiła się nigdzie dziura albo korek - będzie cieplutko.
W oczekiwaniu na ciepełko zapraszam na kawę.

[Pamira]

Dzień dobry Kaimko-Krystynko
Za oknem tylko 7,8 ale bardzo przyjemnie i łagodnie. Słonko świeci ,
więc chyba będzie spoko jak mówią młodzi.
Ja dziś mam trochę biegania od rana, szczere pustki mam w portmonetce, dlatego najpierw muszę
pójść pod ścianę płaczu, no i potem kolejno Rosman, Mrówka i inne pomniejsze sklepiki.
Bardzo chciałabym kupić dereń i ten właściwy i ten biały ozdobny.
Rozglądam się już jakiś czas, ale bez skutku i za wiśnią łutówką też patrzę.
Mam też pójść na śliwki węgierki do koleżanki.
Więc teraz już się zbieram i życzę wszystkim przyjemności na cały dzień,
oraz dobrego samopoczucia.

[maluna]

Cześć dziewczyny i chłopaki!
Zimnisko straszne, jak na lato
Kaimko, dziękuję za kawę, dzisiaj się przyda
Mój pies zwariował, jak zobaczył wczoraj, spakowaną
walizkę.
Obwąchiwała ją dłuższy czas i wiedziała, że coś się
święci.
Wieczorem , nie chciała iść spać, musiałam podnieść głos.
Rano, jej kołderki i kocyki, były rozwleczone po całym
pomieszczeniu.
Zaraz jadę do Puszczykowa, ale najpierw do Poznania, skąd
odbierze mnie córka.
Po powrocie, podjadę jeszcze do lecznicy
i kupię coś na uspokojenie dla Luny na noc,
bo jestem nerwowa i niewyspana
Życzę Wam spokojnego dnia,
bez zbytecznych wrażeń

[Pamira]

,

Małgosiu szerokiej drogi do męża, a tam dobrych wiadomości no
i powrotu do tej biedaczki Luny.

[ditta hop]

Witajcie dziewczyny i chłopaki.
U mnie też zimno choć troche sloneczka wychodzi. Nocke miałam niewyspaną przez kota, któremu chciało sie wychodzić z domu. Rozbudziłam się i nie mogłam zasnąć bo różne mysli mnie atakowały.
Małgosiu dla męża życza zdrowia, myślę że sanatarium postawi go na nogi. Moj sąsiad po operacji serca też został zawieziony do sanatorium i wrócił jak nowy.
Wczoraj zięć uruchomił grzanie i było w domku super.
Lenka przeziębiona nie chodzi do szkoły - myśle, że zostanie do piatku w domu, nie ma co jej wysyłać tym bardziej, że chodzi sama bez podwózki.
Miłego dnia.

[wiesia.]

Małgosiu
to dzisiaj masz dzień zapełniony.
Dla męża życzę zdrówka.
Biedna Luna.

Grażynko,
Ty dzisiaj walczyłaś z kotem, a ja z Czarkiem.
Franek nie zamknął drzwi, a ten kursował
miedzy dwoma pokojami.
W końcu musiałam wstać i zamknąć drzwi.

Kaimo
dziękuję.

Mirko,
też masz dzisiaj co robić.

U nas świeci słońce, ale takie niemrawe.
Zastanawiam się co robić, bo ochoty nie mam na nic.
Wczoraj do wieczora byli sąsiedzi,
sympatyczne młode osoby, było wesoło.

Miłego dnia życzę i do potem.

[szuanka]

Dzień dobry.
U mnie cieplutko jeszcze, na słonku 25 stopni, gorzej w cieniu, 11, a to już zimno.
Siedzę przy drugiej kawie z odkurzaczem na środku pokoju i zbieram chęci i siły.
Muszę zadzwonić do kogoś bliskiego i prosić o przysługę a właściwie przypomnieć, strasznie tego nie lubię i przeważnie wolę stracić niż kogoś prosić.
Pozdrawiam i słoneczka życzę.

[wiesia.]

Napisał szuanka

Muszę zadzwonić do kogoś bliskiego i prosić o przysługę a właściwie przypomnieć, strasznie tego nie lubię i przeważnie wolę stracić niż kogoś prosić.

Aniu,
mam tak samo.

[Krycha.]

Dzień dobry.
Miałam dzisiaj wyjście po zapas miodu na zimę .
Sympatyczny pszczelarz tak mnie zagadał , że nogi mi ścierpły od stania!

Na dworze nawet dość przyjemnie, miło się spaceruje.

Małgosia męża wizytuje , nie zazdroszczę takich wizyt.

Ciekawe , czy Ania przemogła skrupuły i pomoc otrzymała.

Ja nie mam nawet kogo poprosić , od razu łapię się za kieszeń.

Krysiu, Mirko, Grażynko, Wiesiu, pozdrawiam.

[szuanka]

Tak Krysiu, przemogłam się, zadzwoniłam i suszarkę do bielizny /przyzwoitą, z viledy/ mam już w domu. Teraz mogę wywietrzyć pościel.