Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[wiesia.]

Napisał Irena 46

Cebula pomaga na ukąszenia osy? Nie wiedziałam...wiem o occie...o altacecie...

Irenko,
pomogło, bo przestało tak bardzo boleć.

[lebuj]

A ile miesięcy ma Twój kiciek?Zapewne zawieziesz go na kastrację,jak przyjdzie pora...

Ireno , nasz Redko ma 8-10 miesięcy .Pewnie żona by mi nie
darowała , gdybym go nie wykastrował , ale to tak jakbym ja sam
się zgodził na taki zabieg ....Do poprzednich naszych kotów
miałem takie same skrupuły i szybko znikały z naszych rodzin .
Dlatego teraz dla dobra Redko nie będę przeciw .

Jurek,
widzę, ze z Ciebie karny mąż.
Zaprawia, drwa rąbie, gotuje
i tak powinno być.

Wiesiu , ja po prostu robię , to , co lubię , to , co muszę
i to , co mogę ze względu na mój stan zdrowia . nieraz trochę
przesadzę , ale potem to odczuwam .

[maluna]

Napisał wiesia.

Irenko,
pomogło, bo przestało tak bardzo boleć.

Irenko, babcia mnie i mojej kuzynce okładała kolana
cebulą, bo nas stale osy gryzły
Łapałyśmy je i zamykałyśmy w słoiku, więc miały powód

[Irenna]

Napisał maluna

Irenko, babcia mnie i mojej kuzynce okładała kolana
cebulą, bo nas stale osy gryzły
Łapałyśmy je i zamykałyśmy w słoiku, więc miały powód

Dobrze znać jeszcze jeden sposób...a na użądlenie pszczoły też?
Dziś było ich pełno na działce...

[maluna]

Pszczoły, tak chętnie nie żądlą, bo tracą przy tym życie,
tylko osy są wredne, bo gryzą, często bez powodu.
U mnie, też jest dużo pszczół, bo pryskam tylko
swoimi własnymi, ekologicznymi preparatami.

Jurek, u mnie też był spór, czy sterylizować Lunę.
Ja byłam za, bo nie chciałam, żeby jej szczeniaki, nie miały
domu, bo nigdy nie wiadomo, gdzie trafią.
Mąż nie chciał, ale dał się przekonać, bo wybrałam
dobrą klinikę w Poznaniu i to była jakaś gwarancja, że nie
zrobią jej krzywdy.
Poza tym, nie trzeba było jej pilnować, nie uciekała,
co szczególnie ważne jest, też u kotów.
Idę na film, jeszcze zajrzę...

[Irenna]

Pracuś...

[Pamira]

Irenko kiedyś wnuczka gdy zaczynała chodzić wylała na siebie szklankę herbaty stojącą na brzegu szafki.
Przypomniało mi się, że kiedyś wyczytałam o cebuli, o jej cudownym działaniu.
Ten "pergaminek" wy wydobyłam i poprzykładałam miejsca poparzone.
Zawieźli ją do Nowego Tomyśla , a tam najpierw ochrzanili córkę, a potem straszyli,
że będą przykurcza ? i blizny i wysłali do Poznania.
Wszystko się pięknie zagoiło i śladu nie ma, czyżby to cebula sprawiła?
Może nie, ale na pewno nie zaszkodziła. Ale na osę chyba lepszy ocet

[Pamira]

Irenko już koloru nabiera? Moje jeszcze zielone.
Mój ojciec kochał pszczoły i zawsze miał kilka uli i twierdził, że to zdrowo, jak pszczoła użądli.
Tak tylko kiedyś w powietrzu nie było tyle trucizny.

[maluna]

Masz rację Mirka, jest przecież maść z jadem pszczelim
na bóle stawów itp.
Zdrowe są też okłady z pokrzyw ha, ha..
U mnie kwiatki, też w pączkach i ciągle sucho, mimo,
że podlewam.
Obejrzałam odcinek tureckiego serialu i zaraz idę do łazienki,
a potem w pióra, dobranoc!

[Kaima]

Dzień dobry! Miałam trudną noc, nie spałam do świtu, a potem zaraz przebudziłam się. W styczniu zmarła moja przyjaciółka. Miałam zamiar latem pojechać na grób, ale akurat w tamtą stronę nie ma żadnej komunikacji, a to dosyć daleko, ok. 80 km. Wczoraj kolega zaproponował, że pojedzie tam ze mną. Pojedziemy dzisiaj. Tak się przejęłam tym wyjazdem, że nie mogłam zasnąć. Przewijały mi się w myśli różne obrazy, wspominały się różne drobiazgi i ważkie wydarzenia, a kiedy zasnęłam - też śniła mi się Basia, ale jakoś tak mętnie pamiętam.
Nic to, zapraszam na kawę.

[lebuj]

Melduję się i ja z rana .
Kalma trochę mało ciasta dała do kawy
więc i ja dorzucę kawę z ciastem .



Pozdrawiam i smacznego .

[maluna]

Witam Krysię i Jurka
U nas, od rana żar się z nieba leje, na szczęście już
dość dawno wróciłam z zakupów i zdążyłam zjeść
owsiankę.
Musiałam pojechać po ćwiartki kurczaka dla Luny,
bo jedzenie jej się kończy, ale ugotuję dopiero jutro,
bo dziś za gorąco.
Po drodze kupiłam owoce i na dzisiaj dosyć zakupów.
Kawka apetyczna, szczególnie ta w drugiej filiżance
Miłego dnia!

[szuanka]

Dzień dobry.
ciastem kusicie od rana, ładnie to tak? Ja już nawet przestałam patrzeć w stronę gdzie stoi waga łazienkowa, chyba zmienię system ważenia może wtedy lepiej się poczuję.
Zaplanowałam na dziś wycieczkę do sklepów ale nie wiem czy mi się to uda, u nas zapowiadają 30 w cieniu, uffff.
Pozdrawiam.

[Pamira]

Dzień dobry.
Kaimko ja też mam koleżankę-sąsiadkę którą często odwiedzam.
Zmarła po egzaminie pisemnym,
ustnych już nie zdążyła. Chorowała na białaczkę... to już tyle lat.
Wczoraj ranek bardzo zimny, dziś dużo łagodniejszy. Po południu ma być 33 C
Jakoś to trzeba przetrzymać, bo od jutra ma być już bez upałów.
No i trochę deszczu ma spaść, ale teraz to już "po ptokach"
Co uschło już nie odrodzi się.
Dziś nie planuję żadnych wyjść. Rano chlebek kupiłam, to ważne.
Trochę w lodówce się znajdzie i jakoś dzień przeżyję...
Do kawy mam ukraińską chałwę.
Nie szczególna jest ta chałwa, jakaś sucha ... czyżby była odtłuszczona?

[lebuj]

chyba zmienię system ważenia może wtedy lepiej się poczuję.

Aniu , ja podkładam pod wagę kapsle i stale mam tą samą wagę .

U nas na niebie ani jednej chmurki . Robi się coraz cieplej .

[maluna]

Mirka, chałwa pewnie odtłuściła się sama, bo długo
wędrowała do sklepu
Muszę jechać z Lusią do weta, chyba za zapalenie
pęcherza, wyczytałam, że to dość często się przytrafia
starszym suczkom.
Widzę, że ma problemy z siusianiem, próbuje
po kilka razy
Umówiłam się dopiero na 18-tą, bo teraz trzeba się
umawiać, nie chcą żeby różne psy czekały razem w poczekalni.
Będę musiała zrezygnować z lodów, bo już któryś
raz czuję się po nich, byle jak
Zjadłam troszkę do kawy, bo gorąco, jak nie wiem co

[szuanka]

Siedzę w domu, na termometrze w słońcu hoho skala jest do 50, poleciało jeszcze wyżej.
Znów wiatrak pracuje, okna pozasłaniane i pozamykane, tylko od północy i południa otwarte.
Dobrze że to tylko dziś /????/.
Zakupy poczekają, ostatecznie ziemniaki można zastąpić kaszą, mam różne, makaronem, też mam różne...
Kompot już stygnie.

[szuanka]

Napisał lebuj

ja podkładam pod wagę kapsle i stale mam tą samą wagę .

Super, to jest sposób. Dziękuję.

[ramzes101]

Witam

Ja na wagę mam inny sposób: kiedy wchodzę na nią i zobaczę wynik, podejmuję sto trzydzieste piąte poważne postanowienie, że od jutra się odchudzam. I mam spokój do jutra.

Mirka, miałem okazję próbować i wyrzucać słodkie wyroby ukraińskie, które synowa przywiozła z podróży służbowej z Ukrainy. To już nasze czekoladopodobne były bardziej do jedzenia.

Ania, przecież nie jesteś poznańską pyrą, żeby ziemniaki stanowiły podstawę, a reszta to zastępstwa. Kasza, ryż czy makaron to normalne obiadowe jedzenie, czego poznaniak pewnie nie zrozumie.

Małgosiu, współczuję Lusi, popatrzyłem na kolaż, jest piękna. Miejmy nadzieję, że lekarz pomoże...
Brawo, że trzymasz się porannej owsianki. Ostatnio jak jem swoją, to myślę, czy czasem Małgosia nie przeszła na stronę Jurka i i nie wsuwa chleba z kiełbasą.

Jurku Lebuju, podziwiam twoją pracowitość. W łóżku też się nie leniłeś i masz teraz wesołą gromadkę. Ja mam jedynaka i większość moich znajomych też. A od tego co teraz robisz, to już od samego czytania plecy mnie bolą, a ty od zaprawiania ogórków do rąbania drzewa - popatrz jak cię koleżanki podziwiają.

Upał rośnie, ani chmurki, a ja muszę do sklepu. Nic to , najwyżej wytopię trochę tłuszczu. Pozdrawiam

[Irenna]

Dzień dobry!
U mnie też już upał,pewnie dlatego mam bóle głowy...
Zapowiadają burze i opady duże,ale to chyba od jutra...a w sobotę ma być już zimno...
Zrobiłam drobne zakupy i nie wychodzę już dziś...
Mirko,te rozchodniki już się zaczynają wybarwiać,u mnie jeszcze początek,na innych działkach już w pełni kolorki...
Kaimce za kawę Jurkowi za ciacho
Małgosiu,wyczytałam,że kiedyś,w zamierzchłych czasach okładano pokrzywą delikwenta,aby wygnać z niego bóle reumatyczne...
Mirko,a jak się miewa Twoja chora znajoma?
Helenko,mam nadzieję,że Twój braciszek trzyma się dzielnie...
Miłego dnia!