Osobowy wkufionych połajbowych cz. 79

[amiii]

Napisał zula

Te miejscowe też byli,no i się gościna zrobiła na cztery fajerki.

Lubią Cię
a poza tym mieszkasz w strategicznym miejscu.
Zawsze po drodze.

Ciekawe jak Akusia,
miała zaraz po Nowym Roku.
Ja specjalnie nie wklejam schodów,
czekam na nią.

[elik13]

Witam

Z Nowym Rokiem wkraczam do ciuchci pewnym krokiem
z wiarą, że bardzo on dobry będzie
czego Zaciuchcianym życzę



Fajnie mają zwierzaki tam u Ciebie Żabo,
a u nas do restauracji nie chcieli wpuścić
kobiety niedowidzącej bo z psiakiem przewodnikiem była.

[eledand]

Witajcie i w Niemczech jest tak ja u Żabki.

Nie do pomyślenia,ażeby Właściciel lub Kelnerka zwróciła uwagę że z Psami nie wolno w Knajpie,Restauracji przebywać.Przyniosą,miseczkę z wodą a o jedzenie nie trza się martwić.Karma sucha dobrego gatunku na tyłach Restauracji zawsze jest.Tak było u nas.

Sprawa odmowy,przebywania z Psem,rozeszła by się szerokim echem wśród stałych bywalców.Zaraz rozdzwoniły by się telefony i dana Knajpa może ,już pakować manele.

Pozdrawiam hau hau...

[amiii]

Napisał elik13

a u nas do restauracji nie chcieli wpuścić
kobiety niedowidzącej bo z psiakiem przewodnikiem była.

Z psem przewodnikiem,
to już absolutnie wszędzie można,
informują o tym tabliczki.
Jak się ktoś z psem przewodnikiem
i białą laską zbliża do jezdni,
to niezależnie od sygnalizacji świetlnej
samochody w promieniu kilkunastu metrów
zatrzymują się.
Tak na wszelki wypadek.
Albo jak ktoś taki czeka na przystanku,
to każdy autobus się zatrzymuje,
kierowca wysiada albo głośno krzyczy jaki to numer.
Bo tu jak się nie "machnie" na autobus,
to się nie zatrzyma.

[zula]

Napisał amiii

Albo jak ktoś taki czeka na przystanku,
to każdy autobus się zatrzymuje,
kierowca wysiada albo głośno krzyczy jaki to numer.
Bo tu jak się nie "machnie" na autobus,
to się nie zatrzyma.

Matko,kiedy my wreszcie zaczniemy się lubić.
Dobranoc,śpijcie dobrze!

[elik13]

Napisał Zulka

kiedy my wreszcie zaczniemy się lubić

Zulka no tera w tym nowiuśkim roku..... może

DOBRANOC Wszyściuchnym

[bogda]

Matko,kiedy my wreszcie zaczniemy się lubić.

Zula, my się lubimy, tylko nas nie lubią.
Żaba, no tam jest jakoś inaczej i przyjaźniej dla wszystkich, bez względu na kolor skóry, upodobania itp.
Może też kiedyś do tego dojdziemy.
Motylko, ten Nowy za młody na takie delicje.
Akusia miała zaraz po, ale chyba nie aż tak zaraz.

[ewikomega]

Witam wieczorkiem i informuję .....proszę podajcie dalej

6 stycznia w I dzień karnawału z "pszczółkami" otwieram od nowa SALĘ BALOWĄ I JEJ GOŚCIE -mam nadzieję , że na pierwszym balu spotkam wszystkich z pociągu/ja rzadko teraz tutaj ....bo przeciągi w wagonie i łapię od razu jakiegoś wirusa
O powrocie na salę balową.......piszę WIĘCEJ na wątku PSZCZÓŁKI JOLITY
Ewa

[bogda]

Ewo, dzięki za zaproszenie.
Może rozkręcisz i ożywisz całe towarzystwo seniorkowe.
A co do przeciągów, to już przesadzasz.

[amiii]

Wyjaśnię, dlaczego tu autobusy nie zatrzymują się na każdym przystanku.
Przystanki są tu bardzo "gęsto", tak co 150-200 m.
Gdyby tak na każdym się zatrzymywały bez potrzeby,
to strasznie długo by trwał przejazd.
Oczywiście,
jeżeli trzeba, to się zatrzymają,
ale w autobusie trzeba nacisnąć przycisk "stop"
(jest przy każdym rzędzie siedzeń).
A czekając na przystanku,
machnąć ręką na właściwy numer autobusu.

A teraz idę do łóżka z dylematem.
Czy jak mam, brzydko mówiąc,
"schlastaną", sztormowym wiatrem twarz,
to już jestem wilkiem morskim
czy dalej żabą?

Dobranoc

[amiii]

Napisał ewikomega

ja rzadko teraz tutaj ....bo przeciągi w wagonie i łapię od razu jakiegoś wirusa

Może i czasem wlezie tu niezauważenie jakiś wirus.
Ale mamy na niego sposób,
wiesz przecież.
I nie są to zabite deskami okna.

[bogda]

jeżeli trzeba, to się zatrzymają,
ale w autobusie trzeba nacisnąć przycisk "stop"
(jest przy każdym rzędzie siedzeń).

Ależ u nas też są takie przyciski w autobusach i też trzeba nacisnąć.
Jak się nie naciśnie, a nikogo nie ma przystanku to się nie zatrzyma i jedzie się dalej.

Czy jak mam, brzydko mówiąc,
"schlastaną", sztormowym wiatrem twarz,
to już jestem wilkiem morskim
czy dalej żabą?

"Schlastaną" Żabą....niestety.
I bardzo dobrze, bo wilków się boję.
Też Wam dobranoc.

[amiii]

Napisał bogda

Ależ u nas też są takie przyciski w autobusach i też trzeba nacisnąć.
Jak się nie naciśnie, a nikogo nie ma przystanku to się nie zatrzyma i jedzie się dalej.

A widzisz!
To ja tego nie wiedziałam.
Nigdy nie jeździłam autobusami miejskimi.

A pamiętasz jak kasowałyśmy bilet tramwajowy w Warszawie?
Jak wpadłyśmy w panikę,
bo automat najpierw nam go "połknął"
a dopiero za chwilę "wypluł" skasowany?
Obciach był,
dobrze że na dwa podzielony.

[bogda]

Jak wpadłyśmy w panikę,
bo automat najpierw nam go "połknął"
a dopiero za chwilę "wypluł" skasowany?
Obciach był,
dobrze że na dwa podzielony.

Bo nie wpadli na taki pomysł, żeby we wszystkich środkach komunikacji były jednakowe automaty.
Ale to pewnie dodatek do innych atrakcji.

[bogda]

Dzień dobry.
Wszyscy rozleniwieni świętami.
Mnie też się trudno wstawało, ale obowiązki mam to i mus był.
A nawet gdybym nie miała, to i tak lubię wstać wcześniej, mam więcej dnia.
Za oknem nawet przyjaźnie, -1 i nie wieje.
Dobrego dnia Wam życzę.

[elik13]

Dzień dobry

Hej Bogusia
U mnie za oknem mliko się rozlało
i jeszcze nie wiem czy będą lazury czy nie.
W starym roku odkroiłam sobie kawałek kciuka
u lewej łapy i ciut wciąż boli,
ale w nowym zara wszystko złe przejdzie

Dobrego dnia

[bogda]

Hej Motylko.
Ciekawe gdzie ten kawałek kciuka Ci wpadł.
Lecę do wnusi, bo do szkoły od jutra.
Po południu mam księdza po kolędzie, wygodni wszystko złe.

[amiii]

Napisał elik13

W starym roku odkroiłam sobie kawałek kciuka
u lewej łapy i ciut wciąż boli,
ale w nowym zara wszystko złe przejdzie

Mam deja vu?
Przecież już tak było kiedyś?
Teraz już nic robić nie trzeba,
można żyć wspomnieniami
to i Ty daj odpocząć bolącemu,
szybciej się zagoi.
I zrób postanowienie noworoczne,
nic nie ucinać.

Noc u mnie ciemna jeszcze,
to nie wiem jak będzie.
Ale ptaki już się zalotnie nawołują.

[Alsko]

Napisał bogda

Mnie też się trudno wstawało, ale obowiązki mam to i mus był.
A nawet gdybym nie miała, to i tak lubię wstać wcześniej, mam więcej dnia.

No, tylko mi nie mów, że jesteś normalny ludź!
Tylko Latawce tak mają i nie wiem, czy to się leczy


Motylko, jak Piksel-Bąbel?
Nic nie gadasz, to pewnie wydobrzał, co?


Moje stegnowe mliko mgielne jakieś dziwne jest.
Zamiast rzednąć - gęstnieje.
A cisza się zrobiła!
Żadnego krakania nie słyszę, żadnego wrzasku rybitw, co ostatnio najazdy na osiedle robią.
Wytłumione jak w wacie.

[pluto37]

Napisał elik13

Zulka no tera w tym nowiuśkim roku..... może

To może chwilowo i na wszelki wypadek, w tym nowiuśkim roku .....też z najwyższą ostrożnością wchodź na przejście dla pieszych.
Bo .... TU jest Polska!!!!
I tu też zacytuję niejakiego
Qiunto [Kwinto?] ..... trzeba uważać.
I tej uwagi WSZYSTKIM życzę.