|
Humor, zabawa - wątki archiwalne Humor, zabawa - wątki archiwalne (ostatni post starszy niż 60 dni oraz poprzednie części aktualnie aktywnych wątków) |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Humor, zabawa - wątki archiwalne Humor, zabawa - wątki archiwalne (ostatni post starszy niż 60 dni oraz poprzednie części aktualnie aktywnych wątków) |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#1
|
|||
|
|||
Co śmieszy seniora cz.II - angdoty, dowcipy, chumory... :-))
Skoro kochani tak nalegacie... No to złamałem się!!
Założyłem drugą część tak popularnego na forum wątku ku uciesze odwiedzającychgo osób. Życzę wielu, wielu serdecznych uśmiechów. Szczególnie liczę w tym wątku na znawców gramatyki i ortografii, którzy mając giętkie pióro opiszą wszystko co pomyśli głowa... Do miłego poczytania. |
#2
|
||||
|
||||
Cytat:
Należy Ci się, bo mi humor - tfu!wróć!... chumor - poprawiłeś |
#3
|
||||
|
||||
Tylko czemu ach czemu zginęły rzarty???
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#4
|
||||
|
||||
Ten "chumor"to jak muchumor? No szkoda "rzartuf",ale czego się nie robi dla reklamy i prowokacji..znamy to!
Wszystko można byle nie gnuśnieć i zapleśnieć. Zombi!łaskoczesz nas? OK. ****** Z ogrodu W wiosennym ogrodzie tulipan szepcze do róży: -Różo!Czy ty mnie kochasz? -Kocham cię bardzo. -A pragniesz mnie najdroższa? -Pragnę bardzo,mój wspaniały tulipanku. -O Boże-woła tulipan-kiedyż przylecą te cholerne pszczoły!! |
#5
|
|||
|
|||
1. Żonaty facet przyszedł do spowiedzi.
- W trakcie mówi: mam romans z pewną kobietą. - A coś bliżej? - zaciekawia się ksiądz. - No spotykamy się, ale ocieramy tylko o siebie, ...jeszcze nigdy nie doszło do penetracji! - Tarcie to jest to samo co włożenie - synu! - Odmówisz 5. zdrowasiek i dasz na ofiarę 100 zł. - Gość odmówił modlitwę i kieruje się do wyjścia, a ksiądz cały czas go obserwuje, wybiega z konfesjonału i krzyczy: - Widziałem! Nie wsadził pan 100 zł. na ofiarę! - No nie, ale potarłem 100 - wką o puszkę, sam ksiądz mówił, że tarcie to to samo co włożenie!!! 2. Jaki to samochód? 1) Ma o wiele lepsze przyspieszenie niż zwykłe samochody. 2) Droga hamowania jest dwukrotnie krótsza. 3) Możesz przejechać próg zwalniający z dwukrotnie wyższą prędkością niżzalecana. 4) Nigdy niemusisz sprawdzać poziomu oleju, płynów, stanu ogumienia. 5) Po zapaleniu się lampki ciśnienia oleju, możesz jeszcze spokojnie przejechać 200-300km. 6) W ogóle nie wymaga mycia i sprzątania wewnątrz. 7) Zawieszenie umożliwia ci przewożenie dowolnie ciężkich ładunków. 8) Wszelkie niepokojące dźwięki i stuki z silnika eliminujesz poprzezpodkręcenie radia. 9) Nie potrzebujesz żadnych alarmów, auto można zostawić wszędzie, nawetotwarte i z kluczykami w środku. 10) Auto jest wodo i piaskoodporne, można jeździć po plaży, jak i po strumieniach. No, więc co to za samochód ...? Prawidłowa odpowiedź znajduje się poniżej... Prawidłowa odpowiedź to: samochód służbowy 3. Podobnokobiety śmieją się z tego serdecznie: Wczoraj namówiłam wreszcie swojego męża żebykupić abażur z kryształów, baaardzo drogi (pół roku zbieraliśmy). Pojechaliśmy do sklepu, kupiliśmy abażur, na skrzydełkach szczęścia popędziliśmy do domu. Po drodze kupiliśmy butelkę koniaku, wiadomo, nowyzakup trzeba oblać. Siedliśmy przy stole, najpierw strzeliliśmy po 50-ce, potem powtórzyliśmy, no i mówię do swojego męża: kochanie a może powiesimy od razu ten abażur?. Mąż przystał na to podochoconykoniaczkiem. Postawiliśmy krzesło, na krzesło mały taboret, mąż wspiął się na tą piramidę, a mnie kazał go zabezpieczać. Stoję taka szczęśliwa, obserwuję jak mój orzeł pod sufitem majstruje (a on był, nie wiem po co ubrany w szerokie bokserki), przenoszę wzrok niżej, ico ja widzę: z tych sympatycznych bokserek wypadło mu jedno jajeczko, no i ja taka rozczulona tym widokiem tak lekko pstryknęłam go paluszkiem potym jajeczku. Mój tygrys w tej sekundzie poleciał w dół z tej piramidy na łebna szyję wraz z abażurem, który rozbił się całkowicie na małekawałki, szybko wstał z resztkami abażuru w rękach doskakując domnie...myślałam, że mnie zabije, a on mówi - kurde, ale mnie prądempieprznęło, aż do jąder doszło, dobrze, że nie na śmierć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 4. Młode małżeństwo zaraz poślubie, wiadomo podróż poślubna. Po powrocie ojciec młodego pyta: - Synu opowiadaj jak tam było? - Tato przerąbane, to już chyba koniec naszego małżeństwa. Ojciec zdziwiony......: Jak to koniec?! Co się stało?! - No widzisz tato, to było tak... jak to młoda para w pierwszą noc mieliśmy trochę sexu, no i jak było już po wszystkim, to ja tak z przyzwyczajenia położyłem dwie stówy na stoliku. - No to rzeczywiście synu masz przerąbane. - Ale to jeszcze nie wszystko tato! Ona mi pięć dych wydała... 5. PERPETUMMOBILE: Dyrektor do swojej asystentki: pani Jolu w sobotę musimy jechać w teren.Pani Jola odpowiada: dobrze, panie dyrektorze. Pani Jola dzwoni domęża: kochanie, w sobotę mnie nie będzie, mam służbowy wyjazd; na tomąż: no trudno, bardzo mi przykro, będę musiał sam sobie radzić. Mąż dzwoni dokochanki : skarbeczku, sobotę spędzimy razem, bo żona jedzie w delegację.Kochanka dzwoni do swojego ucznia : Marku, korepetycje w sobotę odwołane, mamnieprzewidziane zajęcia. Marek dzwoni do dziadka : dziadku, nie mam w sobotęlekcji, możemy jechać na ryby. Dziadek dzwoni do swojej asystentki : pani Jolu, muszę odwołać sobotni wyjazd, mam pilniejsze zajęcia. Pani Jola dzwoni domęża : kochanie zostaję w sobotę z tobą. Mąż odpowiada : to cudownie i dzwonido kochanki : skarbeczku, żona jednak zostaje w domu. Kochanka dzwoni do swojegoucznia : Marku, jednak zajęcia się odbędą, są zbyt ważne, żeby je odwoływać.Marek dzwoni do dziadka: niestety dziadku, nici z ryb, jednak mam tekorepetycje. Dyrektor dzwoni do swojej asystentki: pani Jolu, jednak pojedziemyw sobotę. Pani Jola dzwoni do męża: kochanie, jednak jadę w delegację. Mąż dzwoni do kochanki... itd. 6. Do spowiedzi przychodzi kobieta: - Proszę księdza uprawiałam miłość francuską, wiem, że zgrzeszyłam i bardzo tego żałuję... - No tak, pierwszy raz spotykam się z tym grzechem. Czy może pani przyjść jutro po pokutę? - Tak mogę. Spotkał się ksiądz wieczorem z księdzem proboszczem i pyta: - Księże proboszczu, ile ksiądz daje za miłość francuską? - Przeważnie 50 dolarów, ale Ty jesteś młody - możesz się targować... 7. Kobieta wchodzi do pokoju,patrzy, a tu mąż pakuje walizki. - Co robisz? - pyta. - Jest taka mała wyspa, pełna kobiet. Tam za jeden "numerek"kobiety płacą mężczyznom 20 dolarów! - odpowiada mąż. Żona lekko się uśmiechnęła i mówi: - Jak ty przeżyjesz cały miesiąc za 20 dolarów, to jeden Pan Bóg wie!!!! ... 8. * Jeżeli jesteś normalnym facetem i podoba Ci się jakaś kobieta, to ona akurat leci na tego gościa, co umie grać na gitarze. * Jeżeli umiesz grać na gitarze i podoba Ci się jakaś kobieta, to ona akurat leci na tego gościa, który pakuje na siłowni, * Jeżeli umiesz grać na gitarze i pakujesz na siłowni i podoba Ci się jakaś kobieta, to ona akurat leci na tego gościa, który jeździ konno. * Jeżeli umiesz grać na gitarze, pakujesz na siłowni i jeździsz konno i podoba Ci się jakaś kobieta, to ona akurat leci na tego gościa, który jest niezłym tancerzem. * Jeżeli umiesz grać na gitarze, pakujesz na siłowni, jeździsz konno i jesteś niezłym tancerzem i podoba Ci się jakaś kobieta, to ona akurat leci natego gościa, który ćwiczy Capoeirę. * Jeżeli umiesz grać na gitarze, pakujesz na siłowni, jeździsz konno, jesteś niezłym tancerzem i ćwiczysz Capoeirę i podoba Ci się jakaś kobieta, to ona akurat leci na tego gościa, który studiuje fizykę. (...) (...) (...) (...) * Jeżeli umiesz grać na gitarze, pakujesz na siłowni, jeździsz konno, jesteś niezłym tancerzem i ćwiczysz Capoeirę, masz doktorat z fizyki, a także z 20 innych dziedzin, byłeś w kosmosie, potrafisz przetrwać 2 miesiące na pustyni, znasz 40 języków i potrafisz otworzyć konserwę rzęsami i podoba Ci się jakaś kobieta, to ona akurat leci na tego fajtłapę, bo jego nieporadność jest taka słodka 9. Student medycyny zdaje egzamin z zoologii. Znany z nietypowego poczucia humoru profesor pyta go: - Czy krowie można zrobić skrobankę? Student nie potrafił odpowiedzieć na pytanie więc oblał egzamin. Rozżalony postanawia się upić. Idzie do baru zamawia kilka kolejek wódki i kolejno wypija je przy barze. Podchodzi do niego barman i pyta: - Pan to chyba ma jakiś problem taki Pan smutny? - Ano, mam problem i to jaki!!! - Mogę Panu może coś doradzić podpytuje barman.... - No to proszę mi powiedzieć czy krowie można zrobić skrobankę? - Osłupiały barman na to: - No chłopie!!! Aleś się wpakował!!! 10. U drzwi wejściowych odezwał się dzwonek, mały Piotruś pobiegł otworzyć. Na progu zobaczył narzeczonego swojej siostry i woła: - Zosiu, przyszedł twój wróbel w garści! |
#6
|
||||
|
||||
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron. Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi! |
#7
|
|||
|
|||
Na starość...
|
#8
|
||||
|
||||
Proszę nowoczesny pojazd
|
#9
|
||||
|
||||
*** ### ***
|
#10
|
||||
|
||||
A więc życzy pan sobie, aby po śmierci oddano pana anatomopatologowi?
- Oczywiście, panie doktorze. Zawsze marzyłem, żeby pływać w alkoholu **** Najpaskudniejsza choroba: hemoroidy. Ani samemu obejrzeć, ani znajomym pokazać.
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#11
|
||||
|
||||
Policjant zatrzymuje kierowce jadącego pod prąd na jednokierunkowej drodze.
- Ta ulica można jeździć tylko w jednym kierunku! - A czy ja jeżdżę w dwóch? Policjant zatrzymuje w mieście samochód prowadzony przez kobietę. -Przekroczyła pani sześćdziesiątkę... -Ależ skąd panie władzo, to ten kapelusz tak mnie postarza. |
#12
|
||||
|
||||
Przyszedł Jasio ze szkoły i mówi do taty:
- Dostałem piątkę i w mordę! - Za co dostałeś piątkę? - Bo pani zapytała mnie ile jest 7x6, a ja powiedziałem, że to jest 42! - A za co w mordę?! - Bo pani zapytała mnie ile jest 6x7. Tu ojciec zdziwiony: - Przecież to jeden ch_j! - No, też tak powiedziałem!
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#13
|
||||
|
||||
Tadziu ale kawały Sypiesz,, dobre,,
- Panie doktorze, do której pan dzisiaj przyjmuje? - pyta pacjent.
- Do lewej, do lewej... - odpowiada lekarz wskazując lewą kieszeń fartucha. *** Przychodzi facet do lekarza i mówi: - Panie doktorze, nie piję, nie palę, nie używam; czy w związku z tym będę dłużej żył? - Teoretycznie - tak, ale po co?! *** Przychodzi facet do lekarza i mówi: - Panie doktorze, wątroba mnie boli. - A czy pije pan wódkę? - pyta lekarz. - Piję, piję panie doktorze, ale mi nie pomaga... |
#14
|
||||
|
||||
Spotkało sie roz dwóch górników.
- Zeflik znosz śląski napój na k..? - pyto jeden. - Kwaśnica! - Psinco! - No to co? - Krzynka piwa! - No to ci teroz też powiem. Znosz śląski napój na d..? - Nie? - Dwie krzynki piwa! *** Antek, jak myślisz co jest bardziej ciężkie kilo pierza albo żelaza? - pyto Francek. - Ty głuptoku, przecież kilo jest kilo! - No to jakes taki mądry to spuść se kilo pierza a potem kilo żelaza na nogę a przekonosz się co jest cięższe!
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#15
|
||||
|
||||
co śmieszy seniora - do obejrzenia ppsik wesołe jest życie staruszka
http://www.voila.pl/448/lhox7/?1 BABCIA CZYTA LWA TOŁSTOJA , A WNUCZKA ? LWA STAROWICZA
__________________
Większość obrazków i tekstów pochodzi z Internetu |
#16
|
||||
|
||||
i jeszcze
__________________
Większość obrazków i tekstów pochodzi z Internetu |
#17
|
||||
|
||||
Panie generale, mom czterech jeńców!
- To daj ich tu! - Ale oni nie chcą mnie puścić! *** Maski włóż!... Maski zdejm!... Mówiłem ci, szeregowy Ecik, żebyś zdjął maskę! - Melduję, panie kapitanie, że zdjąłech, ino jo mom taki głupi pysk...
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#18
|
|||
|
|||
11. Rozwiedziony facet spotyka na przyjęciu obecnego męża swojej byłej żony. Po kilku drinkach nabrał odwagi, podchodzi do gościa i pyta z przekąsem:
- No... jak to jest używać takiego przechodzonego sprzętu? - Na to nowy mąż odpowiada: - Nie jest źle, po pierwszych 5 centymetrach dalej to właściwie nówka. 13. Lekarz do pacjentki: - No, w waszym wieku, babciu, to trzeba się oszczędzać, unikać chodzenia po schodach - dobrze panie doktorze odpowiada staruszka. Minął rok, staruszka przyszła do lekarza na badania kontrolne. - No i jak się czujecie, babciu? - No bardzo dobrze, ale mam jedno pytanie: czy mogę już wchodzić po schodach? - Tak babciu. - To chwała Bogu, bo to wchodzenie do mieszkania na trzecim piętrze po rynnie bardzo mnie męczyło! 14. Wieczór, siedzi małżeństwo przy telewizorze. On: Skarbeńku, czy mogę wyskoczyć dziś z kolegami na piwko Ona: Kochanie, przecież ja Cię za rogi trzymać nie będę !!! 15. W pewnej małej angielskiej mieścinie był sobie ksiądz, który oprócz obowiązków duszpasterskich, lubił hodowlę drobiu. Któregoś dnia księdzu zginął kogut. Początkowo ksiądz myślał, że kogut na chwilkę się oddalił, jednak minął jakiś czas, a kogut nie wrócił. Ksiądz doszedł do wniosku, że mu ukradziono koguta. Po niedzielnej mszy, kiedy wierni zbierali się już do wyjścia, ksiądz ich powstrzymał: - Mam jeszcze jedną, bardzo wstydliwą sprawę do załatwienia. (W tym miejscu należy wyjaśnić, że po angielsku słowo cock znaczy kogut, ale może też oznaczać męskiego członka). - Chciałbym spytać, kto z tu obecnych ma koguta? Wszyscy mężczyźni wstali. - Nie, nie - to nieporozumienie. Może spytam inaczej, kto ostatnio widział koguta? Wszystkie kobiety wstały. - Oj, nie, to też nie o to chodzi, może wyrażę się jeszcze jaśniej, kto ostatnio widział koguta, który do niego nie należy? Połowa kobiet wstała. - Parafianie - nie rozumiemy się, spytam, wprost - kto widział ostatnio mojego koguta? Wstał chórek chłopięcy, ministranci i organista... 16. ...Już ci się zdarzyło popatrzeć na innych ludzi w twoim wieku z tym dziwnym uczuciem: Ja chyba nie wyglądam tak staro? Jeżeli tak, to ten dowcip ci się spodoba: Siedziałam w poczekalni u swojego nowego dentysty i rozglądałam się. Zauważyłam na ścianie dyplom ukończenia studiów, na którym figurowało jego pełne imię i nazwisko. Znienacka mi się przypomniał wysoki, przystojny, ciemnowłosy chłopak o tym samym nazwisku chodził ze mną do liceum jakieś 30 lat temu. Czyżby mój nowy dentysta był tym chłopakiem, w którym się trochę podkochiwałam? Jak go zobaczyłam, szybko porzuciłam te myśli. Ten prawie łysy facet z siwiejącymi włosami, brzuszkiem i twarzą pełną zmarszczek był zbyt stary, by mógł być moim kolegą ze szkoły A może jednak? Po tym, jak mi przejrzał zęby, zapytałam go, czy nie chodził przypadkiem do XXVI LO.? Tak. Owszem, chodziłem i byłem nawet jednym z najlepszych uczniów, zarumienił się. > A w którym roku Pan zdawał maturę? zapytałam. > On odpowiedział: W siedemdziesiątym szóstym. Dla czego Pani pyta? > To Pan był w mojej klasie! powiedziałam zachwycona. > Zaczął mi się uważnie przyglądać. > I następnie ten wstrętny, pomarszczony staruch zapytał: > A czego Pani uczyła?... 18. Jeżeli boisz się utyć,wypij przed jedzeniem setkę wódki, to usuwa poczucie strachu. 19. Panowie, nie ma żartów! Chwila nieuwagi i mała, przypadkowa iskra namiętności może się nieoczekiwanie zmienić w ognisko domowe... 20. Nie ma sprawiedliwości: zawiesił się komputer, a wszyscy walą w monitor. |
#19
|
||||
|
||||
Spotkało sie roz dwóch górników i tak rozprowiają:
- Patrz jaki ten świat dziwny - pado ten jeden - Jak górnik jest chory to sztygar godo, że jest pijany, a jak sztygar są pijani, to sie pado, że są chorzy.
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#20
|
|||
|
|||
Rżewski przyszedł do laryngologa. A tam młoda pani doktor. Porucznik wyciąga przyrodzenie - okrutnie podrapane, pocięte nawet... - i kładzie na stół.
- Oszalał pan?! Z tym to do urologa! - Chwilunia... Otóż co sobotę chodzę z kolegami do sauny. Pijemy sporo, jakieś dziewczynki... - To nie do mnie - do wenerologa paszoł won! - Chwilunia.... Jak już dużo się napijem, Wasia Sokołow bierze tasak. Wszyscy kładą przyrodzenia na stół. On wywija tasakiem nad głową i robi takie: "Uchuchachchaaaaa". Po czym tasakiem wali w stół - kto nie zdąży...Może sobie pani wyobrazić... - Do psychiatry, a nie do laryngologa! - Do pani, do pani... Problem bowiem w tym, że bardzo często nie słyszę tego "Uchuchachchaaaaa...". |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
dla seniora | nina2-58 | Zaproszenia | 5 | 10-08-2013 14:51 |
Dowcipy o lekarzach | kufa86 | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 155 | 16-03-2011 18:53 |
Klub Seniora | cezaszcz | Zaproszenia | 1 | 03-07-2009 02:35 |
Co śmieszy seniora - anegdoty, dowcipy, rzarty :-) | zenio | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 512 | 15-06-2009 18:27 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|