Wolność Równość Demokracja
Paragraf o obrazie uczyć religijnych już dawno powinien był zniknąć z kodeksu. Moja niewiara w moc Zeusa, sprawczość Sziwy czy zapłodnienie 16-letniej Żydówki przez anioła nie powinna być postawą do represyjnych działań państwa. Bóstwa/duchy/anioły nie istnieją. Po prostu. Moje uczucia obraża to, że miliardy ludzi wierzą w bajki, które opowiedzieli im rodzice. Dorośnijmy wreszcie. Każdego dnia nauka tłumaczy nam świat, leczy nas z chorób, pozwala wysyłać statki kosmiczne, a nadal większość z nas myśli, że jest jakiś Ojciec, jego Syn, trzeci Wujek, lub inne bzdury i zaraża tymi opowiastkami kolejne pokolenia wystraszonych dzieci. Serio, czas już zauważyć oczywiste rzeczy i rozwiązywać samodzielnie dylematy, przed którymi stajemy w wyniku postępów w nauce. Karać to można raczej tych, którzy miliardy ludzi oszukują zapewnieniami, że mają kontakt z bóstwami i rzekomo przekazują nam ich wolę. To obraża moje uczucia i zdrowy rozsądek. No i jest po prostu okłamywaniem ludzi. Jeśli zatem coś powinno być ścigane przez państwo, to właśnie to oszustwo, a nie „obraza uczuć religijnych”.
Marek Migalski
Krystyna Duda
Mówię to od dawna kościół i jego teorie to stek bzdur dla ociemniałych i związanych umysłowo wszystko co do tej pory wiemy i co osiągnęliśmy to wszystko dała nam nauka oparta na dowodach, to że jest niebo, nie ma czegoś takiego, żyjemy w przeogromnym kosmosie i to że żyjemy na planecie zwanej ziemia, zawdzięczamy tej burzy co szaleje w ogromnym wszechświecie.
Janusz Małek (fb)
Ludzie pozbawieni samodzielnego myślenia i tak tego przekazy nie zrozumieją.
ps. Prymityw parafialny nie ma wykształconego zmysłu krytycznego, nic nie zrozumie.