Osobowy wkufionych połajbowych cz. 79

[amiii]

Napisał alodia1949

AMIII - zazdroszczę temperatury

Dopiero co, to ja Wam zazdrościłam.
Najlepiej byłoby, żebyśmy nie musiały sobie zazdrościć tych kreseczek na termometrze,
czego Wam i sobie życzę.

Napisał bogda

Żabo, za późno przyszłam, ale dzięki.

Nie szkodzi, wypiłam obie.

Tyle, że to co podajesz, to raczej jakiś substytut kawy, bo kawy nie widzę, ino samo białe.

Trza zabełtać.

Dla mnie kawa musi być czarna, gorąca i słodka.

A dla mnie "złamana" mlekiem, niezbyt gorąca i bez cukru.
Jakby co,
to możesz swoją zostawić przy mnie, nie wypiję.


Chłodek i ożywcza bryza:


..............

[bogda]

A dla mnie "złamana" mlekiem, niezbyt gorąca i bez cukru.

Żabo, ja nie mogę mleka, zawsze miałam do nabiału wstręt.
Ale cukier musi być.
Z gorącością może ciut przesadziłam, ale zimnej nie lubię.
Piękny widok zachodzącego słońca przyniosłaś...

[amiii]

Napisał bogda

Żabo, ja nie mogę mleka, zawsze miałam do nabiału wstręt.

Ja też nie przepadam za nabiałem
ale teraz na stare lata odkryłam,
że owsianka na mleku mi smakuje.
Tylko że niedługo się nacieszyłam jej smakiem,
bo od roku jestem na diecie niskowęglowodanowej.
Ale grzeszę od czasu do czasu,
bo nie chcę być już szczuplejsza,
wolę zgrzeszyć owsianką niż cukrem.

Napisał bogda

Ale cukier musi być

A ja nigdy za słodkim nie przepadałam, cukier mógłby nie istnieć jak dla mnie.

Z gorącością może ciut przesadziłam, ale zimnej nie lubię.

Wiadomo, najlepsza taka w sam raz,
jak i wszystko w życiu.

Piękny widok zachodzącego słońca przyniosłaś...

Wodę Wam zaniosłam.

[amiii]

Ty Bogda już pewnie w drodze do pościeli,
bo u Was później godzinę,
u mnie jasno jeszcze, podlewać idę.

Księżyc zostawiam,
taki gdzieś sprzed dwóch tygodni ,co to miał być jakiś specjalny,
patrzeć kazali, to patrzyłam.
Ale księżyć jak księżyc,
zwyczajny, wcale nie kwadratowy.




................

Dobranoc.

[Siri]

Napisał bogda

Cześć wieczorkiem.


U mnie dziś było bardzo gorąco i zero wiatru, na dworze się nie dało siedzieć, bo nie było czym oddychać, nawet w cieniu.
A jutro ma być jeszcze cieplej, jakby nie mogło być tak normalnie, jak dawniej bywało.
A to wszystko bez te satelity...

Racja, że przez te satelity to wszystko , cukru nie ma w sklepach podobno....ale chyba dlatego, że cukrowni nie ma.
Sól jeszcze chyba kopią bo mi brakuje sodu.
Trzeba kupić chociaż 1 kg.
Jutro idę do niezdrowej z nogami bo mi się buntują.
Podobno dobrze jest chodzić boso ,ale ja to nie Cejrowski,,boso przez świat,, kiedyś oglądałam jego reportarze.
A u mnie na wiosce jest lokal w lesie gdzie właściciel obsługuje boso .
Widziałam na własne oczy.

No to dobranocka.

Czasem internet mi zrywa i nie mogę pisać.
Może syn coś zaradzi.

[bogda]

Ale księżyć jak księżyc,
zwyczajny, wcale nie kwadratowy.

Taki jak z horroru...

Podobno dobrze jest chodzić boso ,ale ja to nie Cejrowski,,boso przez świat,, kiedyś oglądałam jego reportarze.
A u mnie na wiosce jest lokal w lesie gdzie właściciel obsługuje boso .
Widziałam na własne oczy.

Siri, kiedyś lubiłam chodzić boso, zwłaszcza rano po rosie, ale teraz jakoś nie mam odwagi, w trawie pszczoły i osy urzędują, że już nie wspomnę o innych szczypawkach.
Powodzenie w niezdrowej Ci życzę.

Dobranoc, śpijcie dobrze.

[elik13]

Dzień dobry

Żabo no nie kwadratowy ten księżyc,
ale jednak inny
Super fotki.

Masz rację Bogusia, że teraz
ryzykowne chodzenie boso po rosie.
Ja kiedyś sięgałam jedną ręką po coś
pod krzaczor jakiś i drugą się podparłam
o milutki trawko-mech i tak mnie coś użarło w dłoń,
że przez jakiś czas była nie do użytku.

Wczoraj z kolei pożarły mnie w nogę
meszki .... chyba,
że stan podgorączkowy mam, ból mięśni
i takie tam.
To są "uroki" bycia na łonie


Pozdrawiam Wszyściuchnych bez wymieniania

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Motylko.

Ja kiedyś sięgałam jedną ręką po coś
pod krzaczor jakiś i drugą się podparłam
o milutki trawko-mech i tak mnie coś użarło w dłoń,
że przez jakiś czas była nie do użytku.

O właśnie, nie wiadomo co w tej trawie siedzi.
Teraz różnego robactwa się namnożyło, ciepełko im służy, to się panoszą i nas żrą.
Też mnie raz ugryzła meszka, noga spuchła, antybiotyk a najpierw zastrzyk, nie mogłam chodzić.
A pod okiem jak mnie ostatnio coś ugryzło, całe mi zapuchło, a ślad czerwony mam do tej pory.
Współczuję Motylko
Nie wiem czy nie musisz z tym do niezdrowej lecieć.
U mnie już upalnie, miałam lecieć do warzywniaka, może jeszcze polecę, bo coś mi się chce, a sama nie wiem co.
Ciepełka ciąg dalszy, trzymajcie się w cieniu.
Miłego dnia dla Wszystkich.

[Siri]

Napisał elik13

tak mnie coś użarło w dłoń,
że przez jakiś czas była nie do użytku.

Wczoraj z kolei pożarły mnie w nogę
meszki .... chyba,
że stan podgorączkowy mam, ból mięśni
i takie tam.
To są "uroki" bycia na łonie


Pozdrawiam Wszyściuchnych bez wymieniania

Tym razem bez ingerencji ,,obcych" mam coś chyba od chodzenia w butach sportowych przy wysokich temperaturach ,albo takie nogi mam felerne.
Z butami to mam teraz problem , na zimę to pojadę szukać w City po wszystkich galeriach.
No bo to dlatego ,że ,,Chełmek" chyba zlikwidowali jakiś czas temu , czeskich butów też nie sprowadzają, znikli też pomniejsi producenci taniego dobrego obuwia tekstylnego ...Wszystko znika i niedługo my poznikamy ....
(taki żarcik)
A wracając do zmian na rynku spożywczym to podobno cukru brak co mnie mało obchodzi gorzej z solą bo jak zamkną Wieliczkę - Bochnia już zamknięta od dawna, byłam i osobiście sprawdzałam - to będzie dla mnie problem .Organizm może się obejść bez cukru bo sam uzupełnia braki ,ale bez soli to chyba gorzej. Ciekawe czy ludzie zawsze kopali sól gdzieś tam na świecie ?!

https://www.kopalnia.pl/turysta-indy...storia-kopalni

Nie ma sprawy - można samemu :
W małych glinianych naczyniach, na skromnych paleniskach, gotowano niegdyś solankę – słoną wodę czerpaną ze źródeł. Takim prostym sposobem pozyskiwano sól już w czasach neolitu. Z tej epoki pochodzą najstarsze w Europie Środkowej narzędzia solowarskie, odkryte we wsi Barycz, nieopodal Wieliczki.

Proponuję powrót do neolitu .

[lebuj]

Witajcie
Melduję się że Szpitala UCK w Gdańsku.
Piszę że smartfona . Nie lubię, bo mam za duże paluchy.
Pozdrawiam, na sali jest chłodno.

[alodia1949]

witaj JUREK - na długo tam osiadłeś?

wczoraj zlekceważyłam upał siedząc w chacie

szkoda, że on nie lekceważy naszego kraju

dziś muszę do protetyka i zakupy
sprawdzę stan cukru w cukrze
tzn w sklepie, kopalni cukru nie mamy

ugotowałam fasolkę, potraktuję ją po bretońsku

[amiii]

Cześć.
U mnie tylko 18 kresek,
żeby tak jeszcze spadło coś z nieba,
nie o mannie czy banknotach myślę,
w zupełności wystarczy mi coś innego.

Miło Motylek Cię widzieć,
szkoda tylko że coś Ci dolega.

Bogda, opłotkami do tego warzywniaka.

Alodio, Siri, Toyka (może czytasz)

Jurek, zdrowia i szybkiego powrotu do domu.

Zulka?


Trochę plusku dla Was w ten upalny (u Was) dzień.
Trzymajcie się, w cieniu.



....................................

[Siri]

Napisał lebuj

Witajcie
Melduję się że Szpitala UCK w Gdańsku.
Piszę że smartfona . Nie lubię, bo mam za duże paluchy.
Pozdrawiam, na sali jest chłodno.

Aż tam Cię poniosło ?

Wracaj szybko jak tylko Cię puszczą ....

Pozdrawiam .
U mnie w mieszaniu 27 o.

[bogda]

Cześć Wszystkim.
Hej Siri, Żabo, Alodio, Jurku.

Melduję się że Szpitala UCK w Gdańsku.
Piszę że smartfona . Nie lubię, bo mam za duże paluchy.

Też nie lubię stukać na smartfonie.
Jurku, szybko wracaj do zdrowia i do nas
Pewnie pomieszczenia mają klimatyzację, albo grube mury, dlatego jest chłodno.

U mnie tylko 18 kresek,
żeby tak jeszcze spadło coś z nieba,
nie o mannie czy banknotach myślę,
w zupełności wystarczy mi coś innego.

Żabo, u mnie 34 stopnie...siedzę w domku.
Na to mokre z nieba też czekam, podobno w sobotę ma coś spaść, ale gwałtowne, to i ziemi specjalnie nie nawodni.
Alodio, powodzenia u protetyka.
Dziś wnusia poleciała do Biedry i kupiła mi sól, całe 2 kg
Ale cukru nie było, podobno już wprowadzili limity na cukier...i dobrze, może będą większe szanse i uda się coś kupić.

Tym razem bez ingerencji ,,obcych" mam coś chyba od chodzenia w butach sportowych przy wysokich temperaturach ,albo takie nogi mam felerne.

Nogi nogami, ale but musi być wygodny i dopasowany do stopy, tym bardziej, że Ty dużo chodzisz.
Też nie widziałam ostatnio butów z Chełmka, ani z Radoskóru.
Wpadłam na chwilę wnusia pojechała do koleżanki, to ja...hulaj dusza
Ale wkrótce wraca...

[zula]

Dzień dobry!
Motylko cuś wrednego się pojawiło,ugryzło mnie trzy razy koło kostek,zrobiły się takie krwawe wybroczyny i kilka dni się paprało.
Siri solidne to były buty i ładne.
Żabo no życzę Ci tego z nieba,bo kwiatuszki chcą pić.
Bogusia wnusia coraz bardziej samodzielna,masz więcej luzu.
Też mi brakło soli muszę do biedry,no i cukru by sie przydało,może się coś uspokoi,a jak nie to trzeba by szukać przez internet.
Mamy żałobę w rodzinie,zmarł brat od męża i w sobotę jedziemy na pogrzeb .
A moje dziecka te ze Śląska przyjeżdżają na wakacje prosto z pogrzebu.
Jurkowi szybkiego powrotu do domu!
Pozdrawiam najmilej i się miejcie.

[Siri]

Napisał zula

Dzień dobry!
Motylko cuś wrednego się pojawiło,ugryzło mnie trzy razy koło kostek,zrobiły się takie krwawe wybroczyny i kilka dni się paprało.

Parę razy stosowałam oxycort w areozolu na takie cuś ,ale to na receptę.

https://www.google.com/search?q=oxyc...hrome&ie=UTF-8

[Siri]

https://www.onet.pl/styl-zycia/onetm...8rsb0,2b83378a


Ryby cenią sobie wygodę ponad wszystko, dlatego często wybierają ubrania w stylu streetwear. Lubią odzież oversize, ale w kwestii mody są dosyć zmienne, a styl potrafią zmieniać jak rękawiczki. Osoby spod tego znaku dobrze będą wyglądać w białych dziewczęcych sukienkach, które dodadzą im uroku i romantyzmu.

https://deezee.pl/blog/streetwear-co...ac-codziennymi


Charakterystyczny typ ubrania, który sprawia wrażenie za dużego. Jego nazwa pochodzi z języka angielskiego, gdzie „oversized” znaczy dokładnie „za duże”. Oversizowe bywają swetry, tuniki, bluzki, płaszcze i kurtki. Powiększony kształt mogą mieć także sukienki czy koszule.

Gwiazdy mówią prawdę tylko brak mi białej sukienki do kompletu.


Extra ....!

[alodia1949]

ZULA - współczuję
może w aptece Ci pomogą jeśli
nie masz dostępu do lekarza

BOGDA - protetykowe cd nastąpi

"Chełmek" teraz nazywa się ŁUKBUT

nie sprawdziłam zawartości cukru w B.
bo nie mam siły tam się pętać

kto posiada ogródek/działkę może
sobie posadzić trzcinę cukrową lub buraki
wujek G doradzi jak to przerobić

czy znacie jakichś Greków osiadłych po wojnie w Polsce?
oprócz piosenkarki Eleni, Paulosa Raptisa i Niki Ikonomu z "Filipinek"

ja miałam takiego czytelnika, głównie pożyczał słownik
angielsko - polski

a tu przeczytacie trochę na ten temat
https://wielkahistoria.pl/grecy-w-po...ych-nad-wisla/

https://www.polityka.pl/tygodnikpoli...lu-grekow.read

https://pl.wikipedia.org/wiki/Grecy_w_Polsce

[lebuj]

Jestem po kolacji, nawet dobra była.
Dziękuję wszystkim za życzenia szybkiego
powrotu do domu. To się spełni.
Mam CIDP i co 1,5 miesiąca dają mi wlewy
Immunoglobiny. Wpierw 3 dni, a teraz 2 razy
po 6 butelek, więc jutro będę w domu.

Okna mam od północnej strony, więc słońce
krąży wokół mnie. Na oknie są rolety, więc spoko.

Pozdrowionka.

[pluto37]

Napisał alodia1949

czy znacie jakichś Greków osiadłych po wojnie w Polsce?
oprócz piosenkarki Eleni, Paulosa Raptisa i Niki Ikonomu z "Filipinek"

Greków akurat nie, ale w okolicach '70 go wracałem ze Zgorzelca i zgadało mi się /wtedy ludzie ze sobą w pociągu gadali/z taką dziewczyną co dorabiała za nauczycielkę -chyba w Węglińcu - i nie była szczęśliwa z tego, że 3/4 uczniów to Grecy.
PRL przyjął dość sporo Greków po nieudanym puczu komunistycznym i osiedlił ich na D. Śląsku.
Nie jestem pewien, ale chyba żona Sikorowskiego z Pod Budą też jest Greczynką.

W okolicach 89 i po ponoć sporo z tych przesiedleńców wróciło do Grecji.